X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O godz.8.55, gdy przyjmowanie powracających samolo-tów zbliżało się ku końcowi, wiceadm.Nagumo rozkazałprzekazać na wszystkie okręty swojego zespołu następującysygnał:  Po odzyskaniu gotowości operacyjnej natychmiastodchodzić na północ.Naszym celem jest nawiązanie kon-taktu z flotą przeciwnika i zniszczenie jej".W nawiązaniu do powyższej decyzji wiceadm.Nagumozłamał ciszę radiową i przesłał depeszę adresowaną doadm.Yamamoty i wiceadm.Kondy o następującej treści: O godz.8.00 zlokalizowano zespół floty przeciwnikaw składzie: jeden lotniskowiec, pięć krążowników i pięćniszczycieli.Namiar 10 stopni, odległość od Midway 240mil.Idziemy ku niemu7.O godz.9.18 zakończono przyjmowanie samolotów i ze-spół wiceadm.Nagumy, rozwinąwszy prędkość do 30 węz-łów, odchodził na północ.Następnie wykonał zwrot naENE (67 stopni) w celu zajęcia dogodnej pozycji do atakuna okręty Floty Pacyfiku.Pierwsza faza bitwy o Midway dobiegała końca.Jejogólny bilans wypadł zdecydowanie na korzyść Japoń-czyków.Za cenę niewielkich strat własnych zadali Amery-7Nadany meldunek był nieścisły i wprowadzał w błąd sztab adm.Yamamoty.Podane położenie zespołu amerykańskiego odnosiło się dogodz.7.28, kiedy pilot z  Tone" przekazał pierwszą informację.Ponadtodowódca 1 zespołu uderzeniowego lotniskowców nie nadmienił, że jegookręty odchodzą na północ w celu przygotowania ataku.Te nieścisłościwytknęła wiceadm.Nagumie specjalna komisja powołana po bitwie dlazbadania przyczyn klęski pod Midway.Fuc hi da , Okumi ya , op.cit.,s.171. kanom dotkliwy cios w postaci utraty blisko polowy lot-nictwa bazującego na Midway (zniszczonych i poważnieuszkodzonych zostało około 40 samolotów różnych typów)i dużych zniszczeń budynków oraz instalacji wojskowych.Na okrętach japońskich zapanowała nieukrywana radośćz odniesionego sukcesu i niczym niezmącona wiara w osta-teczne zwycięstwo.Wystarczyło teraz rozprawić się z flotąprzeciwnika i powtórzyć atak na Midway, by baza amery-kańska stała się bezbronna.Do drugiego ataku lotniczego na Midway jednak nigdynie doszło.Japończycy jeszcze o tym nie wiedzieli, alew tym czasie  ptaki śmierci i zniszczenia z lotniskowców�Enterprise� i �Hornet�  jak to ujął używając przenośniSamuel Morison  były już w drodze".DRUGA  ROZSTRZYGAJCA FAZA BITWYDo kontradm.Franka Fletchera, dowódcy 17 zespołuoperacyjnego i jednocześnie całości sił operacyjnych w rejo-nie Midway, informacja o wykryciu japońskiej floty trans-portowej i zaatakowaniu jej przez lotnictwo z bazy dotarła3 czerwca w godzinach wieczornych.Po głębokiej anali-zie sytuacji operacyjnej i dających się przewidzieć posu-nięć przeciwnika, jaką przeprowadził w gronie oficerówsztabu, i po konsultacji z kontradm.Spruancem, skon-kludował, że zespół lotniskowców wiceadm.Nagumypodchodzi do Midway z kierunku północno-zachodnie-go, ukrywając się pod gęstą pokrywą chmur frontudeszczowego, i że najprawdopodobniej zaatakuje 4 czer-wca rano.Stosownie do przewidywanego scenariuszawydarzeń kontradm.Fletcher przesunął w ciągu nocyz 3 na 4 czerwca oba zespoły operacyjne w kierunkupołudniowo-zachodnim, z takim wyliczeniem, żeby dorana zajęły pozycję odległą o 200 mil na północ od Midway, dogodną do przeprowadzenia ataku na japońskielotniskowce.O godz.4.30 z lotniskowca  Yorktown" wystartowałodziesięć bombowców z zadaniem rozpoznania półkolistegoobszaru o promieniu 100 mil na północ od zespołów flotyamerykańskiej.W tym momencie zespół lotniskowcówwiceadm.Nagumy znajdował się około 215 mil od lotnis-kowca  Yorktown" i zlokalizowanie go przez amerykańs-kie bombowce nie było możliwe.Ale kontradm.Fletcherwcale nie miał takiego zamiaru.Oczekiwał w ukryciu napierwszy ruch przeciwnika, a zorganizowane rozpoznaniew promieniu 100 mil miało jedynie ubezpieczać amery-kańskie zespoły floty przed ewentualnym niespodziewa-nym atakiem japońskiego lotnictwa pokładowego.Inten-sywne całodobowe rozpoznanie operacyjne na wszystkichkierunkach prowadzone było przez  Cataliny" (1 i 2 skrzy-dła patrolowe) z Midway.Przewidywania kontradm.Fletchera w pełni się potwier-dziły.Już o godz.5.34 za pośrednictwem lotniskowca Enterprise" otrzymał meldunek o zauważeniu przez sa-molot rozpoznawczy z Midway nieprzyjacielskich lotnis-kowców.Po jedenastu minutach z tego samego zródłanadeszła informacja o licznych samolotach wroga zmierza-jących w stronę atolu.Kolejny meldunek z tejże  Catali-ny", pilotowanej przez poruczników Howarda Ady i Wil-liama Chase, przekazany o godz.6.03, był już bardziejprecyzyjny.Brzmiał on:  Dwa lotniskowce i pancerniki,namiar 320 stopni, odległość 180 mil od Midway, kurs 135stopni, prędkość 25".Określenie pozycji było niezbyt do-kładne, różnica wynosiła około 40 mil, ale najważniejszebyło to, że dowódcy amerykańskich zespołów operacyj-nych wiedzieli już, gdzie znajdują się japońskie lotniskow-ce.Zresztą błąd w namiarach był do skorygowania w trak-cie ataku, zważywszy, że z wysokości 6 tysięcy metrówwidoczność przy dobrej pogodzie sięgała 50 mil. Po przyjęciu meldunków rozpoznania kontradm.Flet-cher natychmiast podjął decyzje zmierzające do wykonaniazaskakującego uderzenia.Już o godz.6.07 przykazałkontradm.Spruance'owi rozkaz płynięcia kursem połu-dniowo-zachodnim i zaatakowania lotniskowców, gdy tyl-ko zostaną ostatecznie zlokalizowane.Jego zespół miałpójść w ślad za zespołem kontradm.Spruance'a zaraz poprzyjęciu bombowców wysłanych na rozpoznanie.Jeszcze przed nadejściem informacji o japońskim atakulotniczym na Midway kontradm.Raymond Spruance, do-wódca 16 zespołu operacyjnego, w którego składzie znaj-dowały się lotniskowce  Hornet" i  Enterprise", planowałwysłanie samolotów przeciwko lotniskowcom wroga nagodz.9.00, w momencie gdy jego zespół zbliży się doprzeciwnika na odległość 100 mil.Jednakże zamiar swójzmienił pod wpływem sugestii szefa sztabu, kmdr.MilesaBrowninga, który uważał, że lotniskowce japońskie należyzaatakować wcześniej, z wyliczeniem uderzenia na niew momencie przyjmowania samolotów powracającychz Midway.Zdecydował zatem rozpocząć atak o dwiegodziny wcześniej.Przyjęcie sugestii kmdr.Browninga wią-zało się wprawdzie z dużym ryzykiem, bo samoloty tor-pedowe miały zasięg praktycznie nie przekraczający 175mil i istniała obawa, że z braku paliwa mogą nie powrócićna pokłady startowe, ale rysująca się szansa zaskoczeniaJapończyków w najbardziej dla nich niekorzystnym mo-mencie ostatecznie przeważyła.Druga ważna decyzja, jaką w tym czasie podjął kontr-adm.Spruance, dotyczyła składu grupy lotniczej.Otóżzdecydował się on wysłać od razu cały rzut uderzeniowylotnictwa z obu lotniskowców, licząc na większy efektataku z chwilą uzyskania zaskoczenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.