[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A może przyjmowała od nich jakieś subsydia? Nie umiem tego powiedzieć.Rohr zaczął wypytywać o różne firmy powiązane z przemysłem tytoniowym, macie-rzyste korporacje, instytucje siostrzane, wydziały i filie, lecz doktor Sprawling-Goode320nic na ten temat nie wiedziała.Naprawdę nie miała nic do ukrycia, gdyż Fitch starannie tak to zaplanował, aby o ni-czym nie wiedziała.* * *Zwrot w dochodzeniu dotyczącym Claire Clement nastąpił w czwartek rano.Byłychłopak dawnej przyjaciółki dziewczyny wziął tysiąc dolarów w gotówce i zdradził, żejego znajoma mieszka obecnie w Greenwich Village, gdzie pracuje jako kelnerka i przy-gotowuje się do jakiejś podrzędnej roli w którymś z tuzinkowych seriali telewizyjnych.Wiedziano już, że obie z Claire pracowały kiedyś w barze U Mulligana i prawdopo-dobnie łączyła je zażyła przyjazń.Po południu Swanson poleciał do Nowego Jorku,z lotniska udał się taksówką do małego hoteliku w SoHo, gotówką zapłacił za pokój najedną noc, po czym zasiadł przy telefonie.Dość szybko odnalazł Beverly w pewnej piz-zerii.Dziewczyna podbiegła do aparatu. Czy to Beverly Monk? zapytał, naśladując głos Nicholasa Eastera, któremu wie-lokrotnie się przysłuchiwał z zapisów magnetofonowych. Tak.Kto mówi? Ta sama Beverly Monk, co pracowała w barze U Mulligana w Lawrence?Przez chwilę w słuchawce panowała cisza. Owszem.A o co chodzi? Mówi Jeff Kerr.Dawno się nie widzieliśmy.To posunięcie było dość ryzykowne, ale obaj z Fitchem wyszli z założenia, że po wy-jezdzie Jeffa i Claire z Lawrence kontakt miedzy przyjaciółkami urwał się całkowicie. Kto? zapytała Beverly, na co Swanson odetchnął z ulgą. Jeff Kerr.Nie pamiętasz? Chodziłem z Claire, studiowałem prawo. Ach, tak mruknęła dziewczyna takim tonem, jakby wciąż nie mogła sobie przy-pomnieć, o kogo chodzi. Tak się składa, że jestem przejazdem w Nowym Jorku i właśnie się zastanawiałem,czy nie miałaś ostatnio jakiejś wiadomości od Claire. Nie rozumiem wycedziła Beverly, usiłując widocznie powiązać imiona z utrwa-lonymi w pamięci wizerunkami nie widzianych od dawna osób. Wiesz, to długa historia.W każdym razie rozstaliśmy się z Claire jakieś pół rokutemu.Chciałbym się z nią znowu zobaczyć. Od czterech lat ani razu z nią nie rozmawiałam. Aha, rozumiem. Jestem teraz bardzo zajęta.Czy nie moglibyśmy porozmawiać kiedy indziej? Tak, oczywiście.Swanson przerwał połączenie i zadzwonił do Fitcha.Szybko zapadła decyzja, że trze-321ba podjąć ryzyko i umówić się z Beverly Monk na spotkanie, po czym zaproponowaćjej pieniądze i wypytać dokładnie o Claire Clement.Jeśli rzeczywiście dawne przyja-ciółki nie utrzymywały kontaktu od czterech lat, to zapewne Beverly nie mogła w naj-bliższym czasie odnalezć Marlee i poinformować jej o tej rozmowie.Wieczorem Swan-son miał śledzić Beverly, a jutro ponownie do niej zadzwonić.* * *Codziennie, po zakończeniu posiedzenia w sądzie, każdy z konsultantów zatrudnio-nych przez Fitcha musiał mu dostarczyć jednostronicowy raport nie dość, że tyl-ko jednostronicowy, to jeszcze pisany z podwójnym odstępem, dużą czcionką, bez uży-wania słów dłuższych niż czterosylabowe przedstawiający w jak najprostszej formiewrażenia, jakie na ekspercie zrobiły tego dnia zeznania świadków, i jak, jego zdaniem,zostały odebrane przez przysięgłych.Fitch żądał szczerych wypowiedzi i niejednokrot-nie beształ autorów nazbyt pochwalnych recenzji.%7łądał od konsultantów, aby byli pe-symistami.I wszystkie opinie trafiały na jego biurko dokładnie godzinę po zamknięciuobrad przez sędziego Harkina.Zrodowe raporty opisywały wystąpienie Jankle a jako słabe, najwyżej przeciętne, alejuż w czwartek oceny zeznań Denise McQuade oraz Myry Sprawlig-Goode graniczy-ły z zachwytem.Pomijając sprawę wyraznego ożywienia, jakie obie kobiety wywoła-ły wśród mężczyzn pogrążonych w posępnych rozważaniach, ich fachowe wypowiedziprzyjęto bez zastrzeżeń.Przysięgli z uwagą łowili każde słowo rzeczoznawców i zapew-ne uwierzyli we wszystkie stwierdzenia.Dotyczyło to zwłaszcza sześciu mężczyzn.Ale Fitch i tak nie był jeszcze zadowolony.Chyba nigdy dotąd nie czuł się gorzejna tym etapie rozprawy.Wyeliminowanie Herrery ze składu przysięgłych sprawiło, żeobrona utraciła swego najważniejszego stronnika [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. A może przyjmowała od nich jakieś subsydia? Nie umiem tego powiedzieć.Rohr zaczął wypytywać o różne firmy powiązane z przemysłem tytoniowym, macie-rzyste korporacje, instytucje siostrzane, wydziały i filie, lecz doktor Sprawling-Goode320nic na ten temat nie wiedziała.Naprawdę nie miała nic do ukrycia, gdyż Fitch starannie tak to zaplanował, aby o ni-czym nie wiedziała.* * *Zwrot w dochodzeniu dotyczącym Claire Clement nastąpił w czwartek rano.Byłychłopak dawnej przyjaciółki dziewczyny wziął tysiąc dolarów w gotówce i zdradził, żejego znajoma mieszka obecnie w Greenwich Village, gdzie pracuje jako kelnerka i przy-gotowuje się do jakiejś podrzędnej roli w którymś z tuzinkowych seriali telewizyjnych.Wiedziano już, że obie z Claire pracowały kiedyś w barze U Mulligana i prawdopo-dobnie łączyła je zażyła przyjazń.Po południu Swanson poleciał do Nowego Jorku,z lotniska udał się taksówką do małego hoteliku w SoHo, gotówką zapłacił za pokój najedną noc, po czym zasiadł przy telefonie.Dość szybko odnalazł Beverly w pewnej piz-zerii.Dziewczyna podbiegła do aparatu. Czy to Beverly Monk? zapytał, naśladując głos Nicholasa Eastera, któremu wie-lokrotnie się przysłuchiwał z zapisów magnetofonowych. Tak.Kto mówi? Ta sama Beverly Monk, co pracowała w barze U Mulligana w Lawrence?Przez chwilę w słuchawce panowała cisza. Owszem.A o co chodzi? Mówi Jeff Kerr.Dawno się nie widzieliśmy.To posunięcie było dość ryzykowne, ale obaj z Fitchem wyszli z założenia, że po wy-jezdzie Jeffa i Claire z Lawrence kontakt miedzy przyjaciółkami urwał się całkowicie. Kto? zapytała Beverly, na co Swanson odetchnął z ulgą. Jeff Kerr.Nie pamiętasz? Chodziłem z Claire, studiowałem prawo. Ach, tak mruknęła dziewczyna takim tonem, jakby wciąż nie mogła sobie przy-pomnieć, o kogo chodzi. Tak się składa, że jestem przejazdem w Nowym Jorku i właśnie się zastanawiałem,czy nie miałaś ostatnio jakiejś wiadomości od Claire. Nie rozumiem wycedziła Beverly, usiłując widocznie powiązać imiona z utrwa-lonymi w pamięci wizerunkami nie widzianych od dawna osób. Wiesz, to długa historia.W każdym razie rozstaliśmy się z Claire jakieś pół rokutemu.Chciałbym się z nią znowu zobaczyć. Od czterech lat ani razu z nią nie rozmawiałam. Aha, rozumiem. Jestem teraz bardzo zajęta.Czy nie moglibyśmy porozmawiać kiedy indziej? Tak, oczywiście.Swanson przerwał połączenie i zadzwonił do Fitcha.Szybko zapadła decyzja, że trze-321ba podjąć ryzyko i umówić się z Beverly Monk na spotkanie, po czym zaproponowaćjej pieniądze i wypytać dokładnie o Claire Clement.Jeśli rzeczywiście dawne przyja-ciółki nie utrzymywały kontaktu od czterech lat, to zapewne Beverly nie mogła w naj-bliższym czasie odnalezć Marlee i poinformować jej o tej rozmowie.Wieczorem Swan-son miał śledzić Beverly, a jutro ponownie do niej zadzwonić.* * *Codziennie, po zakończeniu posiedzenia w sądzie, każdy z konsultantów zatrudnio-nych przez Fitcha musiał mu dostarczyć jednostronicowy raport nie dość, że tyl-ko jednostronicowy, to jeszcze pisany z podwójnym odstępem, dużą czcionką, bez uży-wania słów dłuższych niż czterosylabowe przedstawiający w jak najprostszej formiewrażenia, jakie na ekspercie zrobiły tego dnia zeznania świadków, i jak, jego zdaniem,zostały odebrane przez przysięgłych.Fitch żądał szczerych wypowiedzi i niejednokrot-nie beształ autorów nazbyt pochwalnych recenzji.%7łądał od konsultantów, aby byli pe-symistami.I wszystkie opinie trafiały na jego biurko dokładnie godzinę po zamknięciuobrad przez sędziego Harkina.Zrodowe raporty opisywały wystąpienie Jankle a jako słabe, najwyżej przeciętne, alejuż w czwartek oceny zeznań Denise McQuade oraz Myry Sprawlig-Goode graniczy-ły z zachwytem.Pomijając sprawę wyraznego ożywienia, jakie obie kobiety wywoła-ły wśród mężczyzn pogrążonych w posępnych rozważaniach, ich fachowe wypowiedziprzyjęto bez zastrzeżeń.Przysięgli z uwagą łowili każde słowo rzeczoznawców i zapew-ne uwierzyli we wszystkie stwierdzenia.Dotyczyło to zwłaszcza sześciu mężczyzn.Ale Fitch i tak nie był jeszcze zadowolony.Chyba nigdy dotąd nie czuł się gorzejna tym etapie rozprawy.Wyeliminowanie Herrery ze składu przysięgłych sprawiło, żeobrona utraciła swego najważniejszego stronnika [ Pobierz całość w formacie PDF ]