[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego długi były przerażające.W tysiąc dziewięćset dziewięć-dziesiątym drugim roku zła inwestycja w miedz zabrała ponad milion dolarówz pieniędzy Geeny.Dwa lata pózniej ceny spółek na giełdzie sięgnęły dna.Ge-ena zostawiła go na cztery miesiące, lecz wróciła za radą swojego psychoanality-ka.Kolejny pomysł Cody ego mrożone kurczaki wypadł również fatalnie.Szczęśliwie stracił jedynie pół miliona.Dużo wydawali.Ich psycholog rodzinny zalecił podróżowanie jako środek te-rapeutyczny, więc zwiedzili kawał świata.Fakt, że byli młodzi i bogaci, łagodziłwiele problemów, lecz zapasy kapitału wyczerpywały się szybko.Pięć milionów,które Troy dał jej w prezencie na dwudzieste pierwsze urodziny, skurczyło się doniecałego miliona, a długi wciąż rosły.Napięcia życia małżeńskiego sięgnęły jużzenitu, kiedy Troy wyskoczył z tarasu.Spędzili pracowity ranek, szukając domów w Swinks Mili, miejscu ich naj-skrytszych marzeń.Marzenia te rosły z godziny na godzinę i do obiadu dowiady-wali się o domy warte powyżej dwóch milionów.O czternastej spotkali niecier-pliwą agentkę nieruchomości, nazwiskiem Lee, elegancko uczesaną, ze złotymikolczykami, dwoma telefonami komórkowymi oraz lśniącym cadillakiem.Geenaprzedstawiła się jako Geena Phelan, wymawiając nazwisko dobitnie i znacząco.Najwyrazniej Lee nie czytała finansowych publikacji, ponieważ nazwisko to niezrobiło na niej wrażenia i po jakimś czasie Cody zmuszony był wziąć ją na stronęi szepnąć prawdę o swoim teściu. Ten bogaty facet, co wyskoczył? zapytała Lee, zakrywając usta dłonią.Geena oglądała korytarzyk z małą sauną wciśniętą z boku.Cody pokiwał ze smutkiem głową.O zmierzchu patrzyli na pusty dom wyceniony na cztery i pół miliona i poważ-nie zastanawiali się nad złożeniem oferty.Lee, która rzadko miała do czynieniaz tak zamożnymi klientami, o mało nie posikała się z radości.Czterdziestoczteroletni Rex, brat T.J. a, był w momencie śmierci Troya je-dynym spośród dzieci, przeciwko któremu toczyło się postępowanie karne.Jegokłopoty wiązały się z upadkiem pewnego banku oraz rozlicznymi procesami i do-chodzeniami towarzyszącymi temu niefortunnemu zdarzeniu.Policja skarbowai FBI od trzech lat prowadziły dochodzenie w tej sprawie.Aby opłacić obrońców i rozrzutny styl życia, Rex zakupił z majątku człowie-ka zabitego w strzelaninie sieć barów topless oraz klubów ze striptizem w rejonieFortu Lauderdale. Gołe interesy zawsze dobrze prosperowały; nigdy nie by-ło problemu z klientami i gotówka sama wpadała do ręki.Nie będąc specjalniezachłanny, zarabiał miesięcznie około dwudziestu czterech tysięcy nieopodatko-34wanych dolarów, w zaokrągleniu cztery tysiące z każdego z sześciu klubów.Kluby te były zapisane na Amber Rockwell, jego żonę, byłą striptizerkę, którąpewnej nocy spotkał w barze.Zresztą wszystkie aktywa zostały zapisane na jejnazwisko, co budziło w Reksie pewien niepokój.W ubraniu, za to bez makijażui wymownych butów, Amber uchodziła w ich waszyngtońskich kręgach za szano-waną kobietę.Niewielu ludzi znało jej przeszłość.Ona była jednak dziwką z krwii kości i fakt, że posiadała wszystko, nieraz spędzał Rexowi sen z powiek.W chwili śmierci ojca Rex miał ogromne długi u wierzycieli, wspólników i in-westorów w banku, wyceniane na jakieś siedem milionów dolarów.Długi pozo-stały niespłacone, ponieważ wierzyciele nie mieli czego zajmować.Rex nie miałżadnych aktywów, nawet samochodu.Wraz z Amber wzięli na kredyt apartamenti corvettę, podpisując papiery jej nazwiskiem.Kluby i bary należały do utworzo-nej przez nią zagranicznej korporacji, w której nie było ani śladu Rexa.Póki cobył zbyt śliski, aby dało się go złapać.Ich małżeństwo było tak stabilne, jak należało oczekiwać po dwojgu ludziz natury niestabilnych.Biegali po przyjęciach, mieli zwariowanych przyjaciół,lgnących głównie do nazwiska Phelana.%7łycie byłoby zabawne, gdyby nie kłopotyfinansowe.Rex nie mógł się pogodzić, że wszystko jest w rękach Amber.Jednapaskudna sprzeczka i dziwka mogła zniknąć.Zmartwienia minęły wraz ze śmiercią Troya.Szala przechyliła się i Rex nie-spodziewanie znalazł się na górze jego nazwisko wreszcie okazało się wartefortuny.Sprzeda te bary i kluby, spłaci długi, a potem zagra własnymi pieniędzmi.Jeden fałszywy ruch, a znów będzie tańczyła na stołach za mokre dolary wtykanepod sznureczek wokół talii.Rex spędził cały dzień z Harkiem Gettysem, swoim prawnikiem.Potrzebowałpieniędzy za wszelką cenę i nalegał na Gettysa, żeby zadzwonił do Josha Staffordai poprosił o wgląd w testament.Rex poczynił pewne plany, wielkie i ambitne pla-ny związane z rozdysponowaniem spadku i Hark miał mu towarzyszyć na każdymkroku po tej drodze.Rex chciał przejąć kontrolę nad Grupą Phelana.Jego akcje,łącznie z akcjami T.J. a i obydwu sióstr, z pewnością dadzą im pakiet większo-ściowy.Pozostawało jednak pytanie, czy akcje te zostały umieszczone w fundu-szu, czy otrzymają je od razu, czy też Troy zamroził je w jeden ze stu przebiegłychsposobów, którymi będzie się chełpił zza grobu? Musimy zobaczyć ten cholerny testament! wrzeszczał na Harka przezcały dzień.Prawnik uspokoił go długim lunchem i dobrym winem.Wczesnympopołudniem przerzucili się na szkocką.Amber wpadła na chwilę do domu.Obajmężczyzni byli już mocno pijani, lecz nie rozgniewało jej to.W tej chwili Rex niemógł jej w ogóle rozzłościć.Kochała go bardziej niż kiedykolwiek.6Wycieczka na zachód będzie przyjemnym wytchnieniem po chaosie, jaki panPhelan spowodował swoim skokiem.Jego ranczo leżało w pobliżu Jackson Holew Tetons, gdzie ziemię pokrywała już warstwa śniegu grubości trzydziestu cen-tymetrów, a należało się spodziewać dalszych opadów.Co powiedziałaby pannaTaktownicka o rozrzucaniu prochów na ziemię pokrytą śniegiem? Może powin-no się zaczekać do roztopów? Czy też mimo wszystko rozsypać prochy? Joshowibyło naprawdę wszystko jedno.Rozrzuciłby je w obliczu każdej z klęsk żywioło-wych.Polowali na niego prawnicy spadkobierców Phelana [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Jego długi były przerażające.W tysiąc dziewięćset dziewięć-dziesiątym drugim roku zła inwestycja w miedz zabrała ponad milion dolarówz pieniędzy Geeny.Dwa lata pózniej ceny spółek na giełdzie sięgnęły dna.Ge-ena zostawiła go na cztery miesiące, lecz wróciła za radą swojego psychoanality-ka.Kolejny pomysł Cody ego mrożone kurczaki wypadł również fatalnie.Szczęśliwie stracił jedynie pół miliona.Dużo wydawali.Ich psycholog rodzinny zalecił podróżowanie jako środek te-rapeutyczny, więc zwiedzili kawał świata.Fakt, że byli młodzi i bogaci, łagodziłwiele problemów, lecz zapasy kapitału wyczerpywały się szybko.Pięć milionów,które Troy dał jej w prezencie na dwudzieste pierwsze urodziny, skurczyło się doniecałego miliona, a długi wciąż rosły.Napięcia życia małżeńskiego sięgnęły jużzenitu, kiedy Troy wyskoczył z tarasu.Spędzili pracowity ranek, szukając domów w Swinks Mili, miejscu ich naj-skrytszych marzeń.Marzenia te rosły z godziny na godzinę i do obiadu dowiady-wali się o domy warte powyżej dwóch milionów.O czternastej spotkali niecier-pliwą agentkę nieruchomości, nazwiskiem Lee, elegancko uczesaną, ze złotymikolczykami, dwoma telefonami komórkowymi oraz lśniącym cadillakiem.Geenaprzedstawiła się jako Geena Phelan, wymawiając nazwisko dobitnie i znacząco.Najwyrazniej Lee nie czytała finansowych publikacji, ponieważ nazwisko to niezrobiło na niej wrażenia i po jakimś czasie Cody zmuszony był wziąć ją na stronęi szepnąć prawdę o swoim teściu. Ten bogaty facet, co wyskoczył? zapytała Lee, zakrywając usta dłonią.Geena oglądała korytarzyk z małą sauną wciśniętą z boku.Cody pokiwał ze smutkiem głową.O zmierzchu patrzyli na pusty dom wyceniony na cztery i pół miliona i poważ-nie zastanawiali się nad złożeniem oferty.Lee, która rzadko miała do czynieniaz tak zamożnymi klientami, o mało nie posikała się z radości.Czterdziestoczteroletni Rex, brat T.J. a, był w momencie śmierci Troya je-dynym spośród dzieci, przeciwko któremu toczyło się postępowanie karne.Jegokłopoty wiązały się z upadkiem pewnego banku oraz rozlicznymi procesami i do-chodzeniami towarzyszącymi temu niefortunnemu zdarzeniu.Policja skarbowai FBI od trzech lat prowadziły dochodzenie w tej sprawie.Aby opłacić obrońców i rozrzutny styl życia, Rex zakupił z majątku człowie-ka zabitego w strzelaninie sieć barów topless oraz klubów ze striptizem w rejonieFortu Lauderdale. Gołe interesy zawsze dobrze prosperowały; nigdy nie by-ło problemu z klientami i gotówka sama wpadała do ręki.Nie będąc specjalniezachłanny, zarabiał miesięcznie około dwudziestu czterech tysięcy nieopodatko-34wanych dolarów, w zaokrągleniu cztery tysiące z każdego z sześciu klubów.Kluby te były zapisane na Amber Rockwell, jego żonę, byłą striptizerkę, którąpewnej nocy spotkał w barze.Zresztą wszystkie aktywa zostały zapisane na jejnazwisko, co budziło w Reksie pewien niepokój.W ubraniu, za to bez makijażui wymownych butów, Amber uchodziła w ich waszyngtońskich kręgach za szano-waną kobietę.Niewielu ludzi znało jej przeszłość.Ona była jednak dziwką z krwii kości i fakt, że posiadała wszystko, nieraz spędzał Rexowi sen z powiek.W chwili śmierci ojca Rex miał ogromne długi u wierzycieli, wspólników i in-westorów w banku, wyceniane na jakieś siedem milionów dolarów.Długi pozo-stały niespłacone, ponieważ wierzyciele nie mieli czego zajmować.Rex nie miałżadnych aktywów, nawet samochodu.Wraz z Amber wzięli na kredyt apartamenti corvettę, podpisując papiery jej nazwiskiem.Kluby i bary należały do utworzo-nej przez nią zagranicznej korporacji, w której nie było ani śladu Rexa.Póki cobył zbyt śliski, aby dało się go złapać.Ich małżeństwo było tak stabilne, jak należało oczekiwać po dwojgu ludziz natury niestabilnych.Biegali po przyjęciach, mieli zwariowanych przyjaciół,lgnących głównie do nazwiska Phelana.%7łycie byłoby zabawne, gdyby nie kłopotyfinansowe.Rex nie mógł się pogodzić, że wszystko jest w rękach Amber.Jednapaskudna sprzeczka i dziwka mogła zniknąć.Zmartwienia minęły wraz ze śmiercią Troya.Szala przechyliła się i Rex nie-spodziewanie znalazł się na górze jego nazwisko wreszcie okazało się wartefortuny.Sprzeda te bary i kluby, spłaci długi, a potem zagra własnymi pieniędzmi.Jeden fałszywy ruch, a znów będzie tańczyła na stołach za mokre dolary wtykanepod sznureczek wokół talii.Rex spędził cały dzień z Harkiem Gettysem, swoim prawnikiem.Potrzebowałpieniędzy za wszelką cenę i nalegał na Gettysa, żeby zadzwonił do Josha Staffordai poprosił o wgląd w testament.Rex poczynił pewne plany, wielkie i ambitne pla-ny związane z rozdysponowaniem spadku i Hark miał mu towarzyszyć na każdymkroku po tej drodze.Rex chciał przejąć kontrolę nad Grupą Phelana.Jego akcje,łącznie z akcjami T.J. a i obydwu sióstr, z pewnością dadzą im pakiet większo-ściowy.Pozostawało jednak pytanie, czy akcje te zostały umieszczone w fundu-szu, czy otrzymają je od razu, czy też Troy zamroził je w jeden ze stu przebiegłychsposobów, którymi będzie się chełpił zza grobu? Musimy zobaczyć ten cholerny testament! wrzeszczał na Harka przezcały dzień.Prawnik uspokoił go długim lunchem i dobrym winem.Wczesnympopołudniem przerzucili się na szkocką.Amber wpadła na chwilę do domu.Obajmężczyzni byli już mocno pijani, lecz nie rozgniewało jej to.W tej chwili Rex niemógł jej w ogóle rozzłościć.Kochała go bardziej niż kiedykolwiek.6Wycieczka na zachód będzie przyjemnym wytchnieniem po chaosie, jaki panPhelan spowodował swoim skokiem.Jego ranczo leżało w pobliżu Jackson Holew Tetons, gdzie ziemię pokrywała już warstwa śniegu grubości trzydziestu cen-tymetrów, a należało się spodziewać dalszych opadów.Co powiedziałaby pannaTaktownicka o rozrzucaniu prochów na ziemię pokrytą śniegiem? Może powin-no się zaczekać do roztopów? Czy też mimo wszystko rozsypać prochy? Joshowibyło naprawdę wszystko jedno.Rozrzuciłby je w obliczu każdej z klęsk żywioło-wych.Polowali na niego prawnicy spadkobierców Phelana [ Pobierz całość w formacie PDF ]