[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czego tam nie ma w tych wą-skich, dusznych składach okrętowych! Obok worów mąki, fasoli, soczewicy i ryżu orazwszelkich innych jarzyn strączkowych, zaokrętowano 5 700 funtów peklowanej wieprzo-winy, 200 beczek sardeli, 984 sery, 450 wianków czosnku i cebuli; prócz tego wzięto zesobą rozmaite inne smaczni wiktuały, jak 1 512 funtów miodu, 3 200 funtów malagi, ro-dzynków i migdałów, pokaźną ilość cukru, octu i musztardy.Siedem żywych krów (poczci-we te czworonogi nie będą jednak długo żyły) w ostatniej chwili wpędzono jeszcze na po-kład: w ten sposób na pierwszy okres zapewnione będzie mleko, a później – świeże mięso.Ważniejsze jednak zapewne od mleka jest dla krzepkich tych towarzyszy wino.Aby załogęutrzymać w dobrym nastroju, Magellan kazał zakupić najlepszego wina w Xeres i to w ilo-ści 417 skórzanych worów oraz 253 beczek; teoretycznie jest więc i pod tym względem za-pewniony na dwa lata co rano i co wieczór napój dla każdego marynarza.Ze spisem w ręku Magellan wędruje z okrętu na okręt, od przedmiotu do przedmiotu.Ileż trudów kosztowało – przypomina sobie – zebranie tego wszystkiego, zbadanie, obli-czenie i zapłacenie! Ileż trzeba było co dzień walk z urzędami i kupcami, ile strachu conoc, że o czymś zapomniano, że coś zostało błędnie podzielone! Ale teraz wydaje się, żewszystkiego, czego w tej podróży może 265 mężczyzn potrzebować, jest w bród.Ludzie,marynarze, są dobrze zaopatrzeni, lecz przecież okręty to także istoty żyjące i śmiertelne, akażda zużywa dużo sił w walce z żywiołami! Wicher zrywa żagle, rozszarpuje i rozplataliny, woda morska wyżera drewno i rdzą pokrywa żelazo, słońce spala kolory, ciemnośćwymaga oleju i świec.Każdego więc przedmiotu trzeba zabrać po dwie sztuki lub możenawet więcej: kotwice i olinowanie, drewno, żelazo i ołów, pnie do nowych masztów,płótno workowe na świeże żagle.Okręty wiozą ze sobą aż 40 wozów drewna, aby każdąszkodę można było natychmiast naprawić i każdą belkę czy deskę od razu zastąpić nową; aprócz tego zabrano tony smoły i dziegciu, i wosku, i pakuł, aby uszczelniać szpary; oczywi-ście, nie brak też potrzebnego arsenału obcęg i pił, świdrów, śrub, łopat i młotów obokgwoździ i nitów.Tysiące haków, rybackich, tuziny harpunów i bogate zapasy sieci leżą sto-sami, aby można było w drodze łowić ryby, które wraz z zabranym Chlebem muszą byćgłównym pożywieniem załogi.Dla oświetlenia statków w nocy pomyślano o 89 małych la-tarniach i 14 tysiącach funtów świec, co powinno wystarczyć na długi czas, a nie liczone sąprzy tym wielkie ciężkie świece woskowe do mszy.Przewidziano też wszystko dla potrzebnawigacyjnych i to na jak najdłuższy okres: kompasy i kompasowe igły, klepsydry, astrola-by, kwadranty i planisfery, a każdy przedmiot niemożliwy jest do zastąpienia.Dla urzędni-ków rachunkowych wzięto 15 pustych ksiąg, jako że na przestrzeni całej podróży jedynie wChinach można będzie dostać pierwszy kawałek papieru.Starano się też z góry zapobiecniepożądanym wypadkom: pomyślano o pudłach medykamentów do aptek, o narzędziach dopuszczania krwi dla cyrulików, o ręcznych kajdanach i łańcuchach dla opornych; ale prze-widziano też rozrywki, zabierając 5 wielkich bębnów i 20 tamburynów, oprócz których zpewnością będzie można w składach znaleźć skrzypce, parę piszczałek i miechów.Oto zaledwie mały wyciąg, naprawdę homerycki, z katalogu Magellana, kilkanaście naj-ważniejszych pozycji z tysięcy innych, które są nieodzownie potrzebne statkowi oraz zało-dze w tak nieobliczalnej podróży.Lecz całą tę flotę, której wyposażenie kosztowało około8 milionów maravedi, przyszły władca obydwóch światów wysłał w nieznane krainy by-najmniej nie przez ciekawość: pięć tych okrętów ma przywieźć dla konsorcjum spekulan-tów prócz rezultatów kosmograficznych pieniądze, jak najwięcej pieniędzy! Trzeba zatemwziąć z sobą sporo towaru do wymiany na spodziewane artykuły handlowe, a powinienbyć zręcznie wybrany.Magellan ze swoich poprzednich podróży do Indii doskonale zna na-iwny gust dzieci natury [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Czego tam nie ma w tych wą-skich, dusznych składach okrętowych! Obok worów mąki, fasoli, soczewicy i ryżu orazwszelkich innych jarzyn strączkowych, zaokrętowano 5 700 funtów peklowanej wieprzo-winy, 200 beczek sardeli, 984 sery, 450 wianków czosnku i cebuli; prócz tego wzięto zesobą rozmaite inne smaczni wiktuały, jak 1 512 funtów miodu, 3 200 funtów malagi, ro-dzynków i migdałów, pokaźną ilość cukru, octu i musztardy.Siedem żywych krów (poczci-we te czworonogi nie będą jednak długo żyły) w ostatniej chwili wpędzono jeszcze na po-kład: w ten sposób na pierwszy okres zapewnione będzie mleko, a później – świeże mięso.Ważniejsze jednak zapewne od mleka jest dla krzepkich tych towarzyszy wino.Aby załogęutrzymać w dobrym nastroju, Magellan kazał zakupić najlepszego wina w Xeres i to w ilo-ści 417 skórzanych worów oraz 253 beczek; teoretycznie jest więc i pod tym względem za-pewniony na dwa lata co rano i co wieczór napój dla każdego marynarza.Ze spisem w ręku Magellan wędruje z okrętu na okręt, od przedmiotu do przedmiotu.Ileż trudów kosztowało – przypomina sobie – zebranie tego wszystkiego, zbadanie, obli-czenie i zapłacenie! Ileż trzeba było co dzień walk z urzędami i kupcami, ile strachu conoc, że o czymś zapomniano, że coś zostało błędnie podzielone! Ale teraz wydaje się, żewszystkiego, czego w tej podróży może 265 mężczyzn potrzebować, jest w bród.Ludzie,marynarze, są dobrze zaopatrzeni, lecz przecież okręty to także istoty żyjące i śmiertelne, akażda zużywa dużo sił w walce z żywiołami! Wicher zrywa żagle, rozszarpuje i rozplataliny, woda morska wyżera drewno i rdzą pokrywa żelazo, słońce spala kolory, ciemnośćwymaga oleju i świec.Każdego więc przedmiotu trzeba zabrać po dwie sztuki lub możenawet więcej: kotwice i olinowanie, drewno, żelazo i ołów, pnie do nowych masztów,płótno workowe na świeże żagle.Okręty wiozą ze sobą aż 40 wozów drewna, aby każdąszkodę można było natychmiast naprawić i każdą belkę czy deskę od razu zastąpić nową; aprócz tego zabrano tony smoły i dziegciu, i wosku, i pakuł, aby uszczelniać szpary; oczywi-ście, nie brak też potrzebnego arsenału obcęg i pił, świdrów, śrub, łopat i młotów obokgwoździ i nitów.Tysiące haków, rybackich, tuziny harpunów i bogate zapasy sieci leżą sto-sami, aby można było w drodze łowić ryby, które wraz z zabranym Chlebem muszą byćgłównym pożywieniem załogi.Dla oświetlenia statków w nocy pomyślano o 89 małych la-tarniach i 14 tysiącach funtów świec, co powinno wystarczyć na długi czas, a nie liczone sąprzy tym wielkie ciężkie świece woskowe do mszy.Przewidziano też wszystko dla potrzebnawigacyjnych i to na jak najdłuższy okres: kompasy i kompasowe igły, klepsydry, astrola-by, kwadranty i planisfery, a każdy przedmiot niemożliwy jest do zastąpienia.Dla urzędni-ków rachunkowych wzięto 15 pustych ksiąg, jako że na przestrzeni całej podróży jedynie wChinach można będzie dostać pierwszy kawałek papieru.Starano się też z góry zapobiecniepożądanym wypadkom: pomyślano o pudłach medykamentów do aptek, o narzędziach dopuszczania krwi dla cyrulików, o ręcznych kajdanach i łańcuchach dla opornych; ale prze-widziano też rozrywki, zabierając 5 wielkich bębnów i 20 tamburynów, oprócz których zpewnością będzie można w składach znaleźć skrzypce, parę piszczałek i miechów.Oto zaledwie mały wyciąg, naprawdę homerycki, z katalogu Magellana, kilkanaście naj-ważniejszych pozycji z tysięcy innych, które są nieodzownie potrzebne statkowi oraz zało-dze w tak nieobliczalnej podróży.Lecz całą tę flotę, której wyposażenie kosztowało około8 milionów maravedi, przyszły władca obydwóch światów wysłał w nieznane krainy by-najmniej nie przez ciekawość: pięć tych okrętów ma przywieźć dla konsorcjum spekulan-tów prócz rezultatów kosmograficznych pieniądze, jak najwięcej pieniędzy! Trzeba zatemwziąć z sobą sporo towaru do wymiany na spodziewane artykuły handlowe, a powinienbyć zręcznie wybrany.Magellan ze swoich poprzednich podróży do Indii doskonale zna na-iwny gust dzieci natury [ Pobierz całość w formacie PDF ]