[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Haftowane lilie zdobiÅ‚y podszewkÄ™ ogona rozdzielonego i podpiÄ™tego.NazÅ‚otych guzach też widniaÅ‚y lilie.Na ramionach dwie puste pateczki domagaÅ‚y siÄ™ bezuży-tecznych epoletów.Te dwa szczegóły munduru oficerskiego byÅ‚y niczym petycja bez wnio-sku o zaÅ‚atwienie.Frak byÅ‚ sukienny, granatowy, butonierkÄ™ dekorowaÅ‚y liczne wstążeczkiorderów.NoszÄ…cy go starzec trzymaÅ‚ w rÄ™ce trójgraniasty kapelusz ze zÅ‚otÄ… pÄ™tlicÄ… i snadznigdy nie nakrywaÅ‚ nim gÅ‚owy, Å›nieżne bowiem pudrowane pukle na skroniach nie nosiÅ‚ykolistego Å›ladu.Nie wyglÄ…daÅ‚ na lat wiÄ™cej niż pięćdziesiÄ…t i zdawaÅ‚ siÄ™ tryskać zdrowiem.Fizjonomia jego, przejawiajÄ…c prawy i szczery charakter emigranta, znamionowaÅ‚a równieżobyczaje libertyÅ„skie i swawolne, namiÄ™tne upodobanie do uciech i niefrasobliwość owychmuszkieterów, tak ongi sÅ‚awionych w kronikach miÅ‚ostek.Ruchy jego, wziÄ™cie i manieryÅ›wiadczyÅ‚y, że nie zechciaÅ‚ siÄ™ wyrzec ani rojalizmu, ani religii, ani kobiet.Za tym bÅ‚yskotliwym woltyżerem Ludwika XVI tak bonapartyÅ›ci przezywali owychszlachetnych niedobitków monarchii kroczyÅ‚a postać iÅ›cie fantastyczna; dajÄ…c jednak do-kÅ‚adny jej wizerunek wprowadzilibyÅ›my jÄ… na pierwszy plan naszego obrazu, a jest ona tujedynie statystÄ….Wyobrazcie sobie osobistość chudÄ… i tykowatÄ…, w takimże fraku, a stanowiÄ…-cÄ…, by tak rzec, tylko odbicie lub cieÅ„ osobistoÅ›ci pierwszej.Frak, nowy u pierwszego, byÅ‚ udrugiego stary i spÅ‚owiaÅ‚y.U drugiego puder we wÅ‚osach wydawaÅ‚ siÄ™ mniej biaÅ‚y, zÅ‚oto liliimniej bÅ‚yszczÄ…ce, pateczki od epoletów bardziej beznadziejne i bardziej skurczone; inteligen-230cja byÅ‚a tu sÅ‚absza, życie bliższe fatalnego kresu.PatrzÄ…c naÅ„ wspominaÅ‚eÅ› sÅ‚owa Rivarola omargrabim de Champcene116: To moja poÅ›wiata! ByÅ‚ tylko sobowtórem pierwszego, sobo-wtórem ubogim i bladym; istniaÅ‚a miÄ™dzy nimi takaż różnica, jak miÄ™dzy pierwszÄ… i ostatniÄ…odbitkÄ… litografii.Ów niemy starzec byÅ‚ dla malarza tajemnicÄ… i miaÅ‚ niÄ… pozostać na zawsze.Kawaler gdyż byÅ‚ kawalerem nie odzywaÅ‚ siÄ™ w ogóle i nikt nie odzywaÅ‚ siÄ™ do niego.CzybyÅ‚ przyjacielem lub ubogim krewnym, czy też dotrzymywaÅ‚ staremu galantowi kompanii, jakpanna do towarzystwa nie odstÄ™puje starej damy? Czy byÅ‚ czymÅ› poÅ›rednim miÄ™dzy psem,papugÄ… i przyjacielem? Czy ocaliÅ‚ swojemu dobroczyÅ„cy majÄ…tek, czy też tylko życie? CzybyÅ‚ Trimem drugiego kapitana Tobiasza?117 U baronowej de Rouville jak i gdzie indziej budziÅ‚ zawsze ciekawość, nie zaspokajajÄ…c jej nigdy.Bo i któż mógÅ‚ za Restauracji pamiÄ™taćwiÄ™z miÅ‚osnÄ…, jaka przed rewolucjÄ… Å‚Ä…czyÅ‚a kawalera z żonÄ… jego przyjaciela, zmarÅ‚Ä… przeddwudziestu laty?Razniejszy z dwóch niedobitków podążyÅ‚ posuwistym krokiem do baronowej de Rouville,pocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w rÄ™kÄ™ i usiadÅ‚ obok.Drugi skÅ‚oniwszy siÄ™ zajÄ…Å‚ miejsce o dwa krzesÅ‚a dalej odswojego pierwowzoru.Adelajda wspierajÄ…c siÄ™ Å‚okciami o porÄ™cz fotela, na którym ulokowaÅ‚siÄ™ stary szlachcic, przybraÅ‚a bezwiednie pozÄ™, jakÄ… Guérin118 nadaÅ‚ na swoim sÅ‚awnym obra-zie siostrze Dydony.Aczkolwiek szlachcic traktowaÅ‚ AdelajdÄ™ z ojcowska, poufaÅ‚oÅ›ci te zda-waÅ‚y siÄ™ chwilowo jÄ… drażnić. Cóż to, dÄ…sasz siÄ™ na mnie? zagadnÄ…Å‚.Po czym obrzuciÅ‚ Schinnera spojrzeniem kosym,chytrym i szczwanym, spojrzeniem dyplomatycznym, które zdradziÅ‚o rozważny niepokój iuprzejmÄ… ciekawość, wÅ‚aÅ›ciwÄ… ludziom dobrze wychowanym, zastanawiajÄ…cym siÄ™ na widokczÅ‚owieka nieznajomego: Czy to ktoÅ› z naszej sfery? Nasz sÄ…siad ozwaÅ‚a siÄ™ stara dama wskazujÄ…c Hipolita znakomity malarz, którego na-zwisko powinieneÅ› pan znać, choć nie troskasz siÄ™ o sztuki piÄ™kne.Szlachcic pojÄ…Å‚, dlaczego jego stara przyjaciółka pominęła zÅ‚oÅ›liwie nazwisko goÅ›cia.SkÅ‚oniÅ‚ siÄ™ wiÄ™c mÅ‚odzieÅ„cowi. OczywiÅ›cie rzekÅ‚ sÅ‚yszaÅ‚em wiele o tych obrazach oglÄ…dajÄ…c ostatni salon.Talent mapiÄ™kne przywileje, mój panie dodaÅ‚ popatrujÄ…c na czerwonÄ… wstążeczkÄ™ artysty. MyÅ›myzdobyli ten order za cenÄ™ krwi i dÅ‚ugotrwaÅ‚ej sÅ‚użby, a pan otrzymaÅ‚eÅ› go za mÅ‚odu; ale sÅ‚awasÅ‚awie równa zakoÅ„czyÅ‚ dotykajÄ…c obiema rÄ™kami orderu Ludwika ZwiÄ™tego.Hipolit wybeÅ‚kotaÅ‚ kilka słów podziÄ™kowania i znów zamilkÅ‚ wystarczaÅ‚o mu zachwycaćsiÄ™ z rosnÄ…cym entuzjazmem piÄ™knÄ… główkÄ… Adelajdy: urzekÅ‚a go ta dziewczyna.Pogrążyw-szy siÄ™ w kontemplacji, zapomniaÅ‚ zupeÅ‚nie o gÅ‚Ä™bokiej nÄ™dzy tego mieszkania.Twarz Ade-lajdy byÅ‚a dlaÅ„ otoczona Å›wietlistÄ… aureolÄ….OdpowiadaÅ‚ lakonicznie na pytania, które mu za-dawano, a sÅ‚yszaÅ‚ je szczęściem dziÄ™ki owej szczególnej umiejÄ™tnoÅ›ci, z jakÄ… nasza dusza po-trafi niekiedy rozdwoić siÄ™ w pewnym sensie.Komuż z nas nie zdarzyÅ‚o siÄ™, że zatopiony wmedytacji rozkosznej lub smÄ™tnej wsÅ‚uchiwaÅ‚ siÄ™ w swój gÅ‚os wewnÄ™trzny, biorÄ…c jednocze-Å›nie udziaÅ‚ w rozmowie albo czytajÄ…c? PrzemiÅ‚e rozdwojenie, które pozwala nam Å›cierpiećtowarzystwo nudziarzy! Nadzieja pÅ‚odna i wesoÅ‚a przepeÅ‚niaÅ‚a go myÅ›lÄ… o szczęściu, niechciaÅ‚ już nic obserwować wokół siebie.ByÅ‚ chÅ‚opcem peÅ‚nym ufnoÅ›ci, analizować rozkoszuznaÅ‚ za rzecz niegodnÄ….Po pewnym czasie spostrzegÅ‚, że Adelajda i jej matka grajÄ… w kartyze starym szlachcicem.Satelita, wierny swojej kondycji cienia, staÅ‚ za przyjacielem i, za-116Kawaler de C h a m p c e n e t z (1760 1794) znany z dowcipu piosenkarz i pamflecista przekonaÅ„skrajnie rojalistycznych, zgilotynowany w r.1794, rywalizowaÅ‚ z Rivarolem na ciÄ™te słówka, drobne utworysatyryczne itd.117Kapral Trim i kapitan T o b i a s z postaci z powieÅ›ci %7Å‚ycie i poglÄ…dy Tristrama Shandy LaurencaSterne'a (1713 - 1768); sÄ… to dawni towarzysze broni, nierozÅ‚Ä…czni również po przejÅ›ciu na emeryturÄ™.118Pierre-Narcisse G u é r i n (1774 1833) malowaÅ‚ obrazy o tematach przeważnie antycznych i biblij-nych; ogromnie ceniony przez współczesnych, miaÅ‚ w Paryżu pracowniÄ™, z której wyszÅ‚o kilku gÅ‚oÅ›nych mala-rzy szkoÅ‚y romantycznej, jak Géricault i Scheffer [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Haftowane lilie zdobiÅ‚y podszewkÄ™ ogona rozdzielonego i podpiÄ™tego.NazÅ‚otych guzach też widniaÅ‚y lilie.Na ramionach dwie puste pateczki domagaÅ‚y siÄ™ bezuży-tecznych epoletów.Te dwa szczegóły munduru oficerskiego byÅ‚y niczym petycja bez wnio-sku o zaÅ‚atwienie.Frak byÅ‚ sukienny, granatowy, butonierkÄ™ dekorowaÅ‚y liczne wstążeczkiorderów.NoszÄ…cy go starzec trzymaÅ‚ w rÄ™ce trójgraniasty kapelusz ze zÅ‚otÄ… pÄ™tlicÄ… i snadznigdy nie nakrywaÅ‚ nim gÅ‚owy, Å›nieżne bowiem pudrowane pukle na skroniach nie nosiÅ‚ykolistego Å›ladu.Nie wyglÄ…daÅ‚ na lat wiÄ™cej niż pięćdziesiÄ…t i zdawaÅ‚ siÄ™ tryskać zdrowiem.Fizjonomia jego, przejawiajÄ…c prawy i szczery charakter emigranta, znamionowaÅ‚a równieżobyczaje libertyÅ„skie i swawolne, namiÄ™tne upodobanie do uciech i niefrasobliwość owychmuszkieterów, tak ongi sÅ‚awionych w kronikach miÅ‚ostek.Ruchy jego, wziÄ™cie i manieryÅ›wiadczyÅ‚y, że nie zechciaÅ‚ siÄ™ wyrzec ani rojalizmu, ani religii, ani kobiet.Za tym bÅ‚yskotliwym woltyżerem Ludwika XVI tak bonapartyÅ›ci przezywali owychszlachetnych niedobitków monarchii kroczyÅ‚a postać iÅ›cie fantastyczna; dajÄ…c jednak do-kÅ‚adny jej wizerunek wprowadzilibyÅ›my jÄ… na pierwszy plan naszego obrazu, a jest ona tujedynie statystÄ….Wyobrazcie sobie osobistość chudÄ… i tykowatÄ…, w takimże fraku, a stanowiÄ…-cÄ…, by tak rzec, tylko odbicie lub cieÅ„ osobistoÅ›ci pierwszej.Frak, nowy u pierwszego, byÅ‚ udrugiego stary i spÅ‚owiaÅ‚y.U drugiego puder we wÅ‚osach wydawaÅ‚ siÄ™ mniej biaÅ‚y, zÅ‚oto liliimniej bÅ‚yszczÄ…ce, pateczki od epoletów bardziej beznadziejne i bardziej skurczone; inteligen-230cja byÅ‚a tu sÅ‚absza, życie bliższe fatalnego kresu.PatrzÄ…c naÅ„ wspominaÅ‚eÅ› sÅ‚owa Rivarola omargrabim de Champcene116: To moja poÅ›wiata! ByÅ‚ tylko sobowtórem pierwszego, sobo-wtórem ubogim i bladym; istniaÅ‚a miÄ™dzy nimi takaż różnica, jak miÄ™dzy pierwszÄ… i ostatniÄ…odbitkÄ… litografii.Ów niemy starzec byÅ‚ dla malarza tajemnicÄ… i miaÅ‚ niÄ… pozostać na zawsze.Kawaler gdyż byÅ‚ kawalerem nie odzywaÅ‚ siÄ™ w ogóle i nikt nie odzywaÅ‚ siÄ™ do niego.CzybyÅ‚ przyjacielem lub ubogim krewnym, czy też dotrzymywaÅ‚ staremu galantowi kompanii, jakpanna do towarzystwa nie odstÄ™puje starej damy? Czy byÅ‚ czymÅ› poÅ›rednim miÄ™dzy psem,papugÄ… i przyjacielem? Czy ocaliÅ‚ swojemu dobroczyÅ„cy majÄ…tek, czy też tylko życie? CzybyÅ‚ Trimem drugiego kapitana Tobiasza?117 U baronowej de Rouville jak i gdzie indziej budziÅ‚ zawsze ciekawość, nie zaspokajajÄ…c jej nigdy.Bo i któż mógÅ‚ za Restauracji pamiÄ™taćwiÄ™z miÅ‚osnÄ…, jaka przed rewolucjÄ… Å‚Ä…czyÅ‚a kawalera z żonÄ… jego przyjaciela, zmarÅ‚Ä… przeddwudziestu laty?Razniejszy z dwóch niedobitków podążyÅ‚ posuwistym krokiem do baronowej de Rouville,pocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w rÄ™kÄ™ i usiadÅ‚ obok.Drugi skÅ‚oniwszy siÄ™ zajÄ…Å‚ miejsce o dwa krzesÅ‚a dalej odswojego pierwowzoru.Adelajda wspierajÄ…c siÄ™ Å‚okciami o porÄ™cz fotela, na którym ulokowaÅ‚siÄ™ stary szlachcic, przybraÅ‚a bezwiednie pozÄ™, jakÄ… Guérin118 nadaÅ‚ na swoim sÅ‚awnym obra-zie siostrze Dydony.Aczkolwiek szlachcic traktowaÅ‚ AdelajdÄ™ z ojcowska, poufaÅ‚oÅ›ci te zda-waÅ‚y siÄ™ chwilowo jÄ… drażnić. Cóż to, dÄ…sasz siÄ™ na mnie? zagadnÄ…Å‚.Po czym obrzuciÅ‚ Schinnera spojrzeniem kosym,chytrym i szczwanym, spojrzeniem dyplomatycznym, które zdradziÅ‚o rozważny niepokój iuprzejmÄ… ciekawość, wÅ‚aÅ›ciwÄ… ludziom dobrze wychowanym, zastanawiajÄ…cym siÄ™ na widokczÅ‚owieka nieznajomego: Czy to ktoÅ› z naszej sfery? Nasz sÄ…siad ozwaÅ‚a siÄ™ stara dama wskazujÄ…c Hipolita znakomity malarz, którego na-zwisko powinieneÅ› pan znać, choć nie troskasz siÄ™ o sztuki piÄ™kne.Szlachcic pojÄ…Å‚, dlaczego jego stara przyjaciółka pominęła zÅ‚oÅ›liwie nazwisko goÅ›cia.SkÅ‚oniÅ‚ siÄ™ wiÄ™c mÅ‚odzieÅ„cowi. OczywiÅ›cie rzekÅ‚ sÅ‚yszaÅ‚em wiele o tych obrazach oglÄ…dajÄ…c ostatni salon.Talent mapiÄ™kne przywileje, mój panie dodaÅ‚ popatrujÄ…c na czerwonÄ… wstążeczkÄ™ artysty. MyÅ›myzdobyli ten order za cenÄ™ krwi i dÅ‚ugotrwaÅ‚ej sÅ‚użby, a pan otrzymaÅ‚eÅ› go za mÅ‚odu; ale sÅ‚awasÅ‚awie równa zakoÅ„czyÅ‚ dotykajÄ…c obiema rÄ™kami orderu Ludwika ZwiÄ™tego.Hipolit wybeÅ‚kotaÅ‚ kilka słów podziÄ™kowania i znów zamilkÅ‚ wystarczaÅ‚o mu zachwycaćsiÄ™ z rosnÄ…cym entuzjazmem piÄ™knÄ… główkÄ… Adelajdy: urzekÅ‚a go ta dziewczyna.Pogrążyw-szy siÄ™ w kontemplacji, zapomniaÅ‚ zupeÅ‚nie o gÅ‚Ä™bokiej nÄ™dzy tego mieszkania.Twarz Ade-lajdy byÅ‚a dlaÅ„ otoczona Å›wietlistÄ… aureolÄ….OdpowiadaÅ‚ lakonicznie na pytania, które mu za-dawano, a sÅ‚yszaÅ‚ je szczęściem dziÄ™ki owej szczególnej umiejÄ™tnoÅ›ci, z jakÄ… nasza dusza po-trafi niekiedy rozdwoić siÄ™ w pewnym sensie.Komuż z nas nie zdarzyÅ‚o siÄ™, że zatopiony wmedytacji rozkosznej lub smÄ™tnej wsÅ‚uchiwaÅ‚ siÄ™ w swój gÅ‚os wewnÄ™trzny, biorÄ…c jednocze-Å›nie udziaÅ‚ w rozmowie albo czytajÄ…c? PrzemiÅ‚e rozdwojenie, które pozwala nam Å›cierpiećtowarzystwo nudziarzy! Nadzieja pÅ‚odna i wesoÅ‚a przepeÅ‚niaÅ‚a go myÅ›lÄ… o szczęściu, niechciaÅ‚ już nic obserwować wokół siebie.ByÅ‚ chÅ‚opcem peÅ‚nym ufnoÅ›ci, analizować rozkoszuznaÅ‚ za rzecz niegodnÄ….Po pewnym czasie spostrzegÅ‚, że Adelajda i jej matka grajÄ… w kartyze starym szlachcicem.Satelita, wierny swojej kondycji cienia, staÅ‚ za przyjacielem i, za-116Kawaler de C h a m p c e n e t z (1760 1794) znany z dowcipu piosenkarz i pamflecista przekonaÅ„skrajnie rojalistycznych, zgilotynowany w r.1794, rywalizowaÅ‚ z Rivarolem na ciÄ™te słówka, drobne utworysatyryczne itd.117Kapral Trim i kapitan T o b i a s z postaci z powieÅ›ci %7Å‚ycie i poglÄ…dy Tristrama Shandy LaurencaSterne'a (1713 - 1768); sÄ… to dawni towarzysze broni, nierozÅ‚Ä…czni również po przejÅ›ciu na emeryturÄ™.118Pierre-Narcisse G u é r i n (1774 1833) malowaÅ‚ obrazy o tematach przeważnie antycznych i biblij-nych; ogromnie ceniony przez współczesnych, miaÅ‚ w Paryżu pracowniÄ™, z której wyszÅ‚o kilku gÅ‚oÅ›nych mala-rzy szkoÅ‚y romantycznej, jak Géricault i Scheffer [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]