[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak to zobaczyłam, o mało trupem nie padłam ze szczęścia. Jakim sposobem zobaczyłaś? zdumiała się Ewa. Przecież się z nią nie widu-jesz?149Bez żadnego oporu opowiedziałam jej o katastrofie.Nowakowskiego wrabiałamrównież z wielką przyjemnością. I tyś ją wyciągnęła? Uratowałaś jej życie? Miałaś zaćmienie umysłu?! Przeciwnie.Jak zobaczyłam łysinę, postanowiłam natychmiast, że ona umrzeć niemoże.Za dobrze by jej było.I co mi za radość, że nieboszczka łysa! %7ływa to tak. Może masz rację zgodziła się Ewa po krótkim namyśle. No owszem, co sięz tym naużera, to jej.A jeszcze ujawnienie sekretu.Jestem pewna, że trzymała to w ab-solutnej tajemnicy, ciekawe, jak długo.Pociechą jest mi myśl, że jakąś trudność musiałapokonywać.Myślisz, że od kiedy.? Ona jest inteligentna, więc zadatki miała może nawet od urodzenia.Sama wiesz,że nie ma na świecie łysego kretyna, a jeśli nawet istnieje, stanowi wyjątek, potwierdza-jący regułę.Aysieją najczęściej naukowcy, muszą chyba te szare komórki wywierać ja-kiś wpływ.Pogawędka o łysinach na bazie Miziutka wprawiała mnie w stan upojenia i rosną-cą euforię.Ewa robiła wrażenie, jakby też ją to zachwycało.Najwyrazniej w świecieMiziutek u wszystkich budził duże uczucia. A najpiękniejsze włosy należą zazwyczaj do najgłupszych kobiet dołożyłam. Oczywiście też dopuszczam wyjątki. Popieram twoje zdanie potwierdziła Ewa. Oni chyba mieli zdrowe poglądy,ci nasi przodkowie.Długie włosy, krótki rozum. Coś w tym jest, kierowali się zapewne doświadczeniem.? Dziwne tylko, że dłuż-szy rozum nie wskazywał i nie wskazuje rycyny. Co masz na myśli? spytała Ewa nieufnie. Nie wyrażając się, sraczka mawpływ na włosy?Zdziwiłam się ogromnie i zgorszyłam przerazliwie. Jak to? Nie wiesz? Ty?! Myślałam, że kto jak kto, ale ty rozeznanie powinnaś po-siadać! Przecież jedyny na świecie produkt, który naprawdę działa pozytywnie na wło-sy, to rycyna! Do wewnątrz.? Oszalałaś?! Na wierzch! Na głowę.? No przecież nie na tyłek! I kolana tym sobie smarować nie będziesz! Na głowę,pomiędzy włosami! Skutkuje! Końska trochę kuracja i uciążliwa, ale za to jakie rezul-taty!Ewa nagle spoważniała, co widać było przez słuchawkę. To mi musisz opowiedzieć porządnie rzekła z naciskiem, Skąd wiesz,w czym rzecz i jak to się robi?150 Proszę cię bardzo.Istnieje kretyński przesąd, jakoby rycyna śmierdziała.Nic bar-dziej fałszywego, może śmierdziała kiedyś przed wiekami, obecnie nie ma żadnej woni,a jeśli ma, to gdzie jej do czosnku! Poświęcać jej należy jedne trzy czwarte doby tygo-dniowo, mianowicie: przed myciem głowy nalewasz sobie trochę rycyny na spodeczek,spodeczek ustawiasz na filiżance z gorącą wodą, żeby ta rycyna była ciepła, bierzesz sta-rą szczotkę do zębów. Mogę wziąć nową? Możesz.Rozdzielasz włoski co centymetr i w ten przedziałek wcierasz rycynęszczotką.Raz koło razu cały łeb.Sama czujesz, jak ci się robi ciepło w głowę.Następnieokręcasz całość suchym ręcznikiem frotte, najlepiej wyjętym z brudów. A może być czysty? Może, ale go szkoda.I tak trzymasz najmarniej pięć godzin.Niechby nawet osiem,więcej idzie na straty.Następnie myjesz głowę normalnym szamponem, mocno ciepłąwodą, jedna przyjaciółka myła letnią i pyskowała, że jej się zle zmywa, jasne, letnią zle,musi być dobrze ciepła, nie ukrop, który ci zedrze skórę, ale porządnie ciepła.No do-brze, prawie gorąca, ale parzyć nie musi.Potem robisz, co ci się spodoba.I sama wi-dzisz, pomyliłam się, wystarczy ćwierć doby, zasugerowałam się dawnymi czasami, kie-dy nie było suszarek do włosów i osiem godzin z rycyną żądało drugich ośmiu na wy-suszenie.I tak co tydzień.Skutki pojawiają się po trzech miesiącach, ale za to jakie.!Jeśli wytrzymasz rok, przez następne dwadzieścia lat budzisz okrzyki zachwytu i parok-syzmy zawiści. Skąd wiesz? Znałam dziewczynę, która wytrzymała rok.Przedtem była łysa.Osobiście trzyrazy wytrzymałam po cztery miesiące, gdyby nie to, zapewniam cię, że polubiłby mnieCyrankiewicz.Z usuwania włosów z głowy garściami przeszłam do utraty, przy naj-gorszym szarpaniu, jednego albo dwóch pojedynczych włosków.Poprzednie wyłażeniegarściami było skutkiem różnych głupowatych dolegliwości.U tamtą dziewczyny też,po roku miała grzywę jak tarpan i dwa lwy razem wzięte.Ewa słuchała z wielką uwagą, nie przerywając [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Jak to zobaczyłam, o mało trupem nie padłam ze szczęścia. Jakim sposobem zobaczyłaś? zdumiała się Ewa. Przecież się z nią nie widu-jesz?149Bez żadnego oporu opowiedziałam jej o katastrofie.Nowakowskiego wrabiałamrównież z wielką przyjemnością. I tyś ją wyciągnęła? Uratowałaś jej życie? Miałaś zaćmienie umysłu?! Przeciwnie.Jak zobaczyłam łysinę, postanowiłam natychmiast, że ona umrzeć niemoże.Za dobrze by jej było.I co mi za radość, że nieboszczka łysa! %7ływa to tak. Może masz rację zgodziła się Ewa po krótkim namyśle. No owszem, co sięz tym naużera, to jej.A jeszcze ujawnienie sekretu.Jestem pewna, że trzymała to w ab-solutnej tajemnicy, ciekawe, jak długo.Pociechą jest mi myśl, że jakąś trudność musiałapokonywać.Myślisz, że od kiedy.? Ona jest inteligentna, więc zadatki miała może nawet od urodzenia.Sama wiesz,że nie ma na świecie łysego kretyna, a jeśli nawet istnieje, stanowi wyjątek, potwierdza-jący regułę.Aysieją najczęściej naukowcy, muszą chyba te szare komórki wywierać ja-kiś wpływ.Pogawędka o łysinach na bazie Miziutka wprawiała mnie w stan upojenia i rosną-cą euforię.Ewa robiła wrażenie, jakby też ją to zachwycało.Najwyrazniej w świecieMiziutek u wszystkich budził duże uczucia. A najpiękniejsze włosy należą zazwyczaj do najgłupszych kobiet dołożyłam. Oczywiście też dopuszczam wyjątki. Popieram twoje zdanie potwierdziła Ewa. Oni chyba mieli zdrowe poglądy,ci nasi przodkowie.Długie włosy, krótki rozum. Coś w tym jest, kierowali się zapewne doświadczeniem.? Dziwne tylko, że dłuż-szy rozum nie wskazywał i nie wskazuje rycyny. Co masz na myśli? spytała Ewa nieufnie. Nie wyrażając się, sraczka mawpływ na włosy?Zdziwiłam się ogromnie i zgorszyłam przerazliwie. Jak to? Nie wiesz? Ty?! Myślałam, że kto jak kto, ale ty rozeznanie powinnaś po-siadać! Przecież jedyny na świecie produkt, który naprawdę działa pozytywnie na wło-sy, to rycyna! Do wewnątrz.? Oszalałaś?! Na wierzch! Na głowę.? No przecież nie na tyłek! I kolana tym sobie smarować nie będziesz! Na głowę,pomiędzy włosami! Skutkuje! Końska trochę kuracja i uciążliwa, ale za to jakie rezul-taty!Ewa nagle spoważniała, co widać było przez słuchawkę. To mi musisz opowiedzieć porządnie rzekła z naciskiem, Skąd wiesz,w czym rzecz i jak to się robi?150 Proszę cię bardzo.Istnieje kretyński przesąd, jakoby rycyna śmierdziała.Nic bar-dziej fałszywego, może śmierdziała kiedyś przed wiekami, obecnie nie ma żadnej woni,a jeśli ma, to gdzie jej do czosnku! Poświęcać jej należy jedne trzy czwarte doby tygo-dniowo, mianowicie: przed myciem głowy nalewasz sobie trochę rycyny na spodeczek,spodeczek ustawiasz na filiżance z gorącą wodą, żeby ta rycyna była ciepła, bierzesz sta-rą szczotkę do zębów. Mogę wziąć nową? Możesz.Rozdzielasz włoski co centymetr i w ten przedziałek wcierasz rycynęszczotką.Raz koło razu cały łeb.Sama czujesz, jak ci się robi ciepło w głowę.Następnieokręcasz całość suchym ręcznikiem frotte, najlepiej wyjętym z brudów. A może być czysty? Może, ale go szkoda.I tak trzymasz najmarniej pięć godzin.Niechby nawet osiem,więcej idzie na straty.Następnie myjesz głowę normalnym szamponem, mocno ciepłąwodą, jedna przyjaciółka myła letnią i pyskowała, że jej się zle zmywa, jasne, letnią zle,musi być dobrze ciepła, nie ukrop, który ci zedrze skórę, ale porządnie ciepła.No do-brze, prawie gorąca, ale parzyć nie musi.Potem robisz, co ci się spodoba.I sama wi-dzisz, pomyliłam się, wystarczy ćwierć doby, zasugerowałam się dawnymi czasami, kie-dy nie było suszarek do włosów i osiem godzin z rycyną żądało drugich ośmiu na wy-suszenie.I tak co tydzień.Skutki pojawiają się po trzech miesiącach, ale za to jakie.!Jeśli wytrzymasz rok, przez następne dwadzieścia lat budzisz okrzyki zachwytu i parok-syzmy zawiści. Skąd wiesz? Znałam dziewczynę, która wytrzymała rok.Przedtem była łysa.Osobiście trzyrazy wytrzymałam po cztery miesiące, gdyby nie to, zapewniam cię, że polubiłby mnieCyrankiewicz.Z usuwania włosów z głowy garściami przeszłam do utraty, przy naj-gorszym szarpaniu, jednego albo dwóch pojedynczych włosków.Poprzednie wyłażeniegarściami było skutkiem różnych głupowatych dolegliwości.U tamtą dziewczyny też,po roku miała grzywę jak tarpan i dwa lwy razem wzięte.Ewa słuchała z wielką uwagą, nie przerywając [ Pobierz całość w formacie PDF ]