[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KrólzgodziÅ‚ siÄ™.Wtedy dziewczyna spojrzaÅ‚a na Apoloniusza i rzekÅ‚a: MistrzuApoloniuszu, z Å‚askawej dobroci mojego ojca przyjmij dwieÅ›cie talentówzÅ‚otem, czterysta funtów srebra i strój bogaty, a także dwudziestu sÅ‚użących idziesiÄ™cioro sÅ‚użebniczek".A zwracajÄ…c siÄ™ do nich, powiedziaÅ‚a: Dotrzymajcie wszystkiego, co mu przyrzekÅ‚am!" W obecnoÅ›ci przyjaciółkrólewskich otworzono drzwi sali jadalnej i na rozkaz księżniczki wszystko doniej wniesiono.Wtedy goÅ›cie wstali, poprosili króla, aby zezwoliÅ‚ im odejść, iwyszli.Apoloniusz rzekÅ‚: %7Å‚egnajcie, dostojny królu, co ulitowaÅ‚eÅ› siÄ™ nadnieszczęśliwym, i ty, księżniczko, przyjaciółko wiedzy i opiekunko mÄ…droÅ›ci!",po czym zwróciÅ‚ siÄ™ do sÅ‚ug, których ofiarowaÅ‚a mu księżniczka, i powiedziaÅ‚: Wezcie dary i chodzmy poszukać gospody!" Ale dziewczyna zlÄ™kÅ‚a siÄ™, żestraci ukochanego, i wielce posmutniaÅ‚a, spoglÄ…dajÄ…c wiÄ™c na ojca, rzekÅ‚a: Dostojny królu, najdroższy ojcze, czy pozwolisz, żeby Apoloniusz, który znówdzisiaj staÅ‚ siÄ™ bogaty, odszedÅ‚ stÄ…d, narażajÄ…c siÄ™ na to, że zli ludzie odbiorÄ… mu,co ofiarowaliÅ›my mu w darze?" Wtedy król pospiesznie kazaÅ‚ mu wskazaćmieszkanie, gdzie spokojnie i zgodnie ze swoim stanem mógÅ‚by osiąść.Aledziewczyna, trawiona miÅ‚oÅ›ciÄ…, spÄ™dziÅ‚a noc niespokojnie i wczesnym rankiemudaÅ‚a siÄ™ do komnaty sypialnej swojego ojca.Król na jej widok zapytaÅ‚: Cóż tosiÄ™ dzieje, że wbrew swoim zwyczajom tak wczeÅ›nie wstaÅ‚aÅ›?" DziewczynaodparÅ‚a: Nie mogÄ™ znalezć spokoju, proszÄ™ ciÄ™ wiÄ™c, najdroższy ojcze, żebymmogÅ‚a u mÅ‚odzieÅ„ca uczyć siÄ™ muzyki, a także innych umiejÄ™tnoÅ›ci".Król,sÅ‚yszÄ…c to, ucieszyÅ‚ siÄ™, kazaÅ‚ wezwać mÅ‚odzieÅ„ca i rzekÅ‚ do niego: Apoloniuszu, moja córka pragnie wyuczyć siÄ™ twojej sztuki.ProszÄ™ ciÄ™ wiÄ™c,żebyÅ› pokazaÅ‚ jej wszystko najlepiej, jak umiesz, a odpowiednio ciÄ™ za tonagrodzÄ™".Apoloniusz odparÅ‚: Panie, jestem gotów uczynić wszystko, jakkażesz".UczyÅ‚ wiÄ™c dziewczynÄ™ wszystkiego, co sam umiaÅ‚.Ale księżniczka zmiÅ‚oÅ›ci do niego zachorowaÅ‚a i kiedy król spostrzegÅ‚, że córka zle siÄ™ czuje,wezwaÅ‚ do niej swoich lekarzy.Ci zmierzyli jej puls, zbadali wszystkie czÅ‚onki,ale nie mogli ustalić przyczyny choroby.W kilka dni pózniej trzej mÅ‚odzieÅ„cy,co już od dawna ubiegali siÄ™ o rÄ™kÄ™ księżniczki, jednoczeÅ›nie stanÄ™li przedkrólem.Ów spojrzaÅ‚ na nich i zapytaÅ‚: Dlaczego przybyliÅ›cie?" Odparli: Nieraz nam przecież przyrzekaÅ‚eÅ›, że jednemu z nas dasz swojÄ… córkÄ™ za żonÄ™,przyszliÅ›my wiÄ™c dziÅ› wszyscy razem.JesteÅ›my twoimi poddanymi, każdy z nasjest majÄ™tny i wysokiego rodu, wybierz wiÄ™c jednego z nas na ziÄ™cia".KrólodparÅ‚: PrzyszliÅ›cie w nieodpowiednim czasie, moja córka poÅ›wiÄ™ca siÄ™ teraznauce i z wielkiego umiÅ‚owania wiedzy zapadÅ‚a na zdrowiu.%7Å‚eby jednak niewyszÅ‚o na to, że was zbyt dÅ‚ugo zwodzÄ™, spiszcie mi na pergaminieprzynajmniej wasze imiona i wielkość waszego dziedzictwa, a ja wrÄ™czÄ™ tezapiski mojej córce, która sama wybierze, kogo chce za męża".Tak uczynili, akról wziÄ…Å‚ to, co napisali, odcisnÄ…Å‚ swojÄ… pieczęć i daÅ‚ Apoloniuszowi, mówiÄ…c: Wez, mistrzu, te kartki i daj jej twojej uczennicy!" Apoloniusz wziÄ…Å‚ je i 133zaniósÅ‚ dziewczynie.Księżniczka, widzÄ…c tego, kogo kochaÅ‚a, rzekÅ‚a: Mistrzu,co sprawia, że sam przyszedÅ‚eÅ› do mojej komnaty?" Apoloniusz odparÅ‚: Wez tekartki, które przysyÅ‚a ci twój ojciec, i przeczytaj je!" Dziewczyna rozwinęłaćwiartki pergaminu, odczytaÅ‚a z nich imiona zalotników, rzuciÅ‚a je na posadzkÄ™,spojrzaÅ‚a na Apoloniusza i zapytaÅ‚a: Mistrzu Apoloniuszu, czy ci nie przykro,że wydadzÄ… mnie za innego?" Apoloniusz odrzekÅ‚: Nie, wszystko bowiem, cociÄ™ spotka zaszczytnego, bÄ™dzie i mnie miÅ‚e".Dziewczyna powiedziaÅ‚a: Mistrzu, gdybyÅ› mnie kochaÅ‚, toby ciÄ™ zabolaÅ‚o".MówiÄ…c to, napisaÅ‚aodpowiedz, zapieczÄ™towaÅ‚a ćwiartki pergaminu i podaÅ‚a je Apoloniuszowi,który miaÅ‚ je przekazać królowi.NapisaÅ‚a na nich, co nastÄ™puje: Królu mój iojcze najdroższy, skoro z twojej Å‚aski wolno mi odpowiedzieć, oznajmiam, żepragnÄ™ iść za mąż za rozbitka" [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.KrólzgodziÅ‚ siÄ™.Wtedy dziewczyna spojrzaÅ‚a na Apoloniusza i rzekÅ‚a: MistrzuApoloniuszu, z Å‚askawej dobroci mojego ojca przyjmij dwieÅ›cie talentówzÅ‚otem, czterysta funtów srebra i strój bogaty, a także dwudziestu sÅ‚użących idziesiÄ™cioro sÅ‚użebniczek".A zwracajÄ…c siÄ™ do nich, powiedziaÅ‚a: Dotrzymajcie wszystkiego, co mu przyrzekÅ‚am!" W obecnoÅ›ci przyjaciółkrólewskich otworzono drzwi sali jadalnej i na rozkaz księżniczki wszystko doniej wniesiono.Wtedy goÅ›cie wstali, poprosili króla, aby zezwoliÅ‚ im odejść, iwyszli.Apoloniusz rzekÅ‚: %7Å‚egnajcie, dostojny królu, co ulitowaÅ‚eÅ› siÄ™ nadnieszczęśliwym, i ty, księżniczko, przyjaciółko wiedzy i opiekunko mÄ…droÅ›ci!",po czym zwróciÅ‚ siÄ™ do sÅ‚ug, których ofiarowaÅ‚a mu księżniczka, i powiedziaÅ‚: Wezcie dary i chodzmy poszukać gospody!" Ale dziewczyna zlÄ™kÅ‚a siÄ™, żestraci ukochanego, i wielce posmutniaÅ‚a, spoglÄ…dajÄ…c wiÄ™c na ojca, rzekÅ‚a: Dostojny królu, najdroższy ojcze, czy pozwolisz, żeby Apoloniusz, który znówdzisiaj staÅ‚ siÄ™ bogaty, odszedÅ‚ stÄ…d, narażajÄ…c siÄ™ na to, że zli ludzie odbiorÄ… mu,co ofiarowaliÅ›my mu w darze?" Wtedy król pospiesznie kazaÅ‚ mu wskazaćmieszkanie, gdzie spokojnie i zgodnie ze swoim stanem mógÅ‚by osiąść.Aledziewczyna, trawiona miÅ‚oÅ›ciÄ…, spÄ™dziÅ‚a noc niespokojnie i wczesnym rankiemudaÅ‚a siÄ™ do komnaty sypialnej swojego ojca.Król na jej widok zapytaÅ‚: Cóż tosiÄ™ dzieje, że wbrew swoim zwyczajom tak wczeÅ›nie wstaÅ‚aÅ›?" DziewczynaodparÅ‚a: Nie mogÄ™ znalezć spokoju, proszÄ™ ciÄ™ wiÄ™c, najdroższy ojcze, żebymmogÅ‚a u mÅ‚odzieÅ„ca uczyć siÄ™ muzyki, a także innych umiejÄ™tnoÅ›ci".Król,sÅ‚yszÄ…c to, ucieszyÅ‚ siÄ™, kazaÅ‚ wezwać mÅ‚odzieÅ„ca i rzekÅ‚ do niego: Apoloniuszu, moja córka pragnie wyuczyć siÄ™ twojej sztuki.ProszÄ™ ciÄ™ wiÄ™c,żebyÅ› pokazaÅ‚ jej wszystko najlepiej, jak umiesz, a odpowiednio ciÄ™ za tonagrodzÄ™".Apoloniusz odparÅ‚: Panie, jestem gotów uczynić wszystko, jakkażesz".UczyÅ‚ wiÄ™c dziewczynÄ™ wszystkiego, co sam umiaÅ‚.Ale księżniczka zmiÅ‚oÅ›ci do niego zachorowaÅ‚a i kiedy król spostrzegÅ‚, że córka zle siÄ™ czuje,wezwaÅ‚ do niej swoich lekarzy.Ci zmierzyli jej puls, zbadali wszystkie czÅ‚onki,ale nie mogli ustalić przyczyny choroby.W kilka dni pózniej trzej mÅ‚odzieÅ„cy,co już od dawna ubiegali siÄ™ o rÄ™kÄ™ księżniczki, jednoczeÅ›nie stanÄ™li przedkrólem.Ów spojrzaÅ‚ na nich i zapytaÅ‚: Dlaczego przybyliÅ›cie?" Odparli: Nieraz nam przecież przyrzekaÅ‚eÅ›, że jednemu z nas dasz swojÄ… córkÄ™ za żonÄ™,przyszliÅ›my wiÄ™c dziÅ› wszyscy razem.JesteÅ›my twoimi poddanymi, każdy z nasjest majÄ™tny i wysokiego rodu, wybierz wiÄ™c jednego z nas na ziÄ™cia".KrólodparÅ‚: PrzyszliÅ›cie w nieodpowiednim czasie, moja córka poÅ›wiÄ™ca siÄ™ teraznauce i z wielkiego umiÅ‚owania wiedzy zapadÅ‚a na zdrowiu.%7Å‚eby jednak niewyszÅ‚o na to, że was zbyt dÅ‚ugo zwodzÄ™, spiszcie mi na pergaminieprzynajmniej wasze imiona i wielkość waszego dziedzictwa, a ja wrÄ™czÄ™ tezapiski mojej córce, która sama wybierze, kogo chce za męża".Tak uczynili, akról wziÄ…Å‚ to, co napisali, odcisnÄ…Å‚ swojÄ… pieczęć i daÅ‚ Apoloniuszowi, mówiÄ…c: Wez, mistrzu, te kartki i daj jej twojej uczennicy!" Apoloniusz wziÄ…Å‚ je i 133zaniósÅ‚ dziewczynie.Księżniczka, widzÄ…c tego, kogo kochaÅ‚a, rzekÅ‚a: Mistrzu,co sprawia, że sam przyszedÅ‚eÅ› do mojej komnaty?" Apoloniusz odparÅ‚: Wez tekartki, które przysyÅ‚a ci twój ojciec, i przeczytaj je!" Dziewczyna rozwinęłaćwiartki pergaminu, odczytaÅ‚a z nich imiona zalotników, rzuciÅ‚a je na posadzkÄ™,spojrzaÅ‚a na Apoloniusza i zapytaÅ‚a: Mistrzu Apoloniuszu, czy ci nie przykro,że wydadzÄ… mnie za innego?" Apoloniusz odrzekÅ‚: Nie, wszystko bowiem, cociÄ™ spotka zaszczytnego, bÄ™dzie i mnie miÅ‚e".Dziewczyna powiedziaÅ‚a: Mistrzu, gdybyÅ› mnie kochaÅ‚, toby ciÄ™ zabolaÅ‚o".MówiÄ…c to, napisaÅ‚aodpowiedz, zapieczÄ™towaÅ‚a ćwiartki pergaminu i podaÅ‚a je Apoloniuszowi,który miaÅ‚ je przekazać królowi.NapisaÅ‚a na nich, co nastÄ™puje: Królu mój iojcze najdroższy, skoro z twojej Å‚aski wolno mi odpowiedzieć, oznajmiam, żepragnÄ™ iść za mąż za rozbitka" [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]