[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Raport o pobycie Mickiewicza naplebanii w Radzyniu zÅ‚ożyÅ‚ Bazyli Prokopiuk, strażnik rosyjski,znany sÅ‚użalec i sÅ‚użbista.Jego przeÅ‚ożeni potraktowali raport znależytÄ… uwagÄ… i autora nie ominęła nagroda.W Warszawie w stulecie urodzin naszego wieszcza stanÄ…Å‚ jegopomnik.Atmosfera byÅ‚a podniosÅ‚a, ludzi wszystkich stanówogarnęła euforia, nastroje patriotyczne ożywiÅ‚y siÄ™ również naPodlasiu.WÅ‚adze carskie zaniepokoiÅ‚y siÄ™, iż sytuacja -jak powiadasiÄ™ przy takich okazjach - może siÄ™ wymknąć spod kontroli.Poetaposiada wszak - o czym wÅ‚adza wie doskonale - rzÄ…d nad duszami,jego sÅ‚owa nawet po Å›mierci, ba, przez wieki caÅ‚e nie tracÄ… mocy.Wydano wiÄ™c stosowne rozporzÄ…dzenia.UrzÄ™dnikom, żandarmom,strażnikom różnych szczebli, a także wszelkiej maÅ›ci szpiclom108 zalecono szczególnÄ… czujność oraz zobowiÄ…zano do szybkiegoinformowania zwierzchnoÅ›ci o podejrzanych osobach, zwiÄ…zkach,organizacjach, spotkaniach i próbach zgromadzeÅ„.Rozkazy dotarÅ‚y również do Czemiernik, niewielkiego miasteczkana Podlasiu.Tam przeczytano je uważnie, zapoznaÅ‚ siÄ™ z nimi BazyliProkopiuk.WstÄ…piÅ‚ w niego duch bojowy, postanowiÅ‚ dać siÄ™ weznaki wszelkim wrogim elementom wÅ‚adzy carskiej: buntownikom,wichrzycielom, anarchistom i poetom.Nie bez znaczenie dla tej opowieÅ›ci jest poÅ‚ożenie Czemiernik.Miejscowość ta - leżąca na lewym brzegu uroczej rzeczkiTyÅ›mienicy, dopÅ‚ywu równie piÄ™knego Wieprza - znajdowaÅ‚a siÄ™ naterenie ówczesnej guberni lubelskiej, jednakże w pobliżu gubernisiedleckiej.Proboszczem w Czemiernikach, w koÅ›ciele Å›w.StanisÅ‚awa Biskupa, byÅ‚ ksiÄ…dz Adam Decyusz, czÅ‚ek nie stroniÄ…cyod wesoÅ‚ego towarzystwa, lecz kapÅ‚an Å›wiatÅ‚y i bogobojny.W sweimieniny, przypadajÄ…ce w wigiliÄ™ Bożego Narodzenia, zwykÅ‚ byÅ‚kieliszeczkiem dereniówki podejmować grono okolicznych ziemianoraz inteligencji.Bazyli Prokopiuk, uczulony przez zwierzchność na sÅ‚awÄ™ i wpÅ‚ywybuntowniczego poety, nabraÅ‚ - w sobie tylko wiadomy sposób -przekonania, iż ten gÅ‚oÅ›ny i niebezpieczny dla wÅ‚adzy osobnik nieprzepuÅ›ci okazji i do skosztowania proboszczowskiej dereniówki, ido podburzania zgromadzonej na plebanii elity.PeÅ‚en zawodowejczujnoÅ›ci przechadzaÅ‚ siÄ™ wiÄ™c wokół starego budynku mansjonarii.To kopnÄ…Å‚ grudkÄ™ zlodowaciaÅ‚ego Å›niegu, to przyjrzaÅ‚ siÄ™niedomkniÄ™tej furtce.CiÄ…gle niby to na spacerze, a bacznym okiemlustrowaÅ‚ ciÄ…gnÄ…cych do plebana w goÅ›cinÄ™, znaÅ‚ ich wszystkichdoskonale, z niepokojem konstatowaÅ‚, iż nie byÅ‚o wÅ›ród goÅ›cinikogo obcego.Wkrótce wszyscy siÄ™ pospiesznie rozjechali, byÅ‚ toprzecież dzieÅ„ wigilii i należaÅ‚o zasiąść do stoÅ‚u z chwilÄ… pojawieniasiÄ™ na niebie pierwszej gwiazdy.Poczęło siÄ™ w Czemiernikach zmierzchać, gdy nadzieje żandarma naznalezienie tropu buntowniczego poety odżyÅ‚y.Proboszcznieoczekiwanie, w stroju podróżnym: w szubie i kożuszanej czapie,wyszedÅ‚ na ganek i poczÄ…Å‚ pohukiwać na sÅ‚użbÄ™, by zaprzÄ™ganokonie do saÅ„.ZamierzaÅ‚ bowiem, o czym szpiegjeszcze nie wiedziaÅ‚,spÄ™dzić wigilijny wieczór w Radzyniu, u tamtejszego proboszcza, zktórym Å‚Ä…czyÅ‚a go stara przyjazÅ„.RadzyÅ„, co jest równie istotne w109 tej historii, choć nieodlegÅ‚y od Czemiernik, leżaÅ‚ już w gubernisiedleckiej.KsiÄ…dz Decyusz w drodze do Radzynia musiaÅ‚ wiÄ™cprzekroczyć granicÄ™, ale rzecz jasna - zielonÄ… granicÄ™, w wigiliÄ™narodzin swego Pana za nic miaÅ‚ wszelkie carskie uchwaÅ‚y, zakazy,dekrety i żoÅ‚nierskie posterunki.Strażnik z Czemiernik pomykaÅ‚ nakoniu za księżymi saniami, trzymaÅ‚ siÄ™ -co oczywiste - w pewnejodlegÅ‚oÅ›ci.Granicy guberni nie odważyÅ‚ siÄ™ jednak przekroczyć.Nicw tym dziwnego, prawo poważaÅ‚ jak każdy sÅ‚użbista.Z bólem sercazrezygnowaÅ‚ ze Å›ledzenia konspiratora pÄ™dzÄ…cego na spotkaniebuntownika, a że do spotkania musiaÅ‚o dojść, o tym byÅ‚ Å›wiÄ™cieprzekonany.SporzÄ…dziÅ‚ wiÄ™c raport, w którym tak rzecz przedstawiÅ‚: Buntowszczika Adama Mickiewicza w Czemiernikach nie byÅ‚o,snąć siÄ™ zlÄ…kÅ‚, że zanadto strzeżono plebanii, ale za to byÅ‚ na wilii uproboszcza w Radzyniu.PojechaÅ‚ tam i proboszcz z Czemiernik iobaj księża z Adamem Mickiewiczem jedli i pili, a potem Å›piewalijakieÅ› pieÅ›ni, niewÄ…tpliwie buntownicze".Raport nie wywoÅ‚aÅ‚ -jak można by pomyÅ›leć - salwy Å›miechu.Jegoautor wykazaÅ‚ siÄ™ przecież należytÄ… czujnoÅ›ciÄ…, doniósÅ‚, że ksiÄ…dzlekceważyÅ‚ sobie prawo i nielegalnie przekraczaÅ‚ granicÄ™.ByÅ‚y tociężkie czasy, nie tylko dla duchowieÅ„stwa, przede wszystkim dlawiernych wszystkich wyznaÅ„.Do przejÅ›cia na prawosÅ‚awiezmuszano wtedy tysiÄ…ce unitów, duchowni katoliccy za posÅ‚ugichrzeÅ›cijaÅ„skie dla przeÅ›ladowanych braci karani byli zsyÅ‚kÄ… naSybir, wiÄ™zieniem, przed czujnÄ… wÅ‚adzÄ… należaÅ‚o tÅ‚umaczyć siÄ™ zkażdego kroku, z każdego wyjazdu i przedsiÄ™wziÄ™cia.KsiÄ…dzDecyusz, w zwiÄ…zku z doniesieniem, też musiaÅ‚ zÅ‚ożyć zeznanie.NiewÄ…tpliwie poniósÅ‚ karÄ™ pieniężnÄ… i zapewne otrzymaÅ‚ surowÄ…reprymendÄ™.Raport o pobycie Mickiewicza pozostaÅ‚ w archiwach BiaÅ‚ejPodlaskiej.Najego Å›lad natrafiono po odejÅ›ciu Rosjan, dopierowtedy wywoÅ‚aÅ‚ powszechnÄ… wesoÅ‚ość wÅ›ród odkrywców.Pokazywano go zainteresowanym, odpisywano.WidziaÅ‚o go wieleosób, byÅ‚ wÅ›ród nich ks.praÅ‚at Romanowski, dziekan w BiaÅ‚ejPodlaskiej, który znaÅ‚ obu księży zamieszanych w tÄ™ sprawÄ™.Raport strażnika Prokopiuka, zapisany koÅ›lawymi literami na lichympapierze, ulegÅ‚ zniszczeniu od czÄ™stego podawania go sobie z rÄ…k dorÄ…k, od oglÄ…dania i przepisywania.Jeden z odpisów szczęśliwiedotrwaÅ‚ do naszych czasów.SporzÄ…dziÅ‚a go Genowefa Królik,110 wiejska nauczycielka z BiaÅ‚ej, kolekcjonerka ludowych sensacji iosobliwoÅ›ci.Stosik jej notatek, pożółkÅ‚ych od staroÅ›ci zdjęć,zÅ‚ożonych w blaszanym pudeÅ‚ku po chiÅ„skiej herbacie, ocaliÅ‚arodzina.To w tym chiÅ„skim pudeÅ‚ku wypeÅ‚nionym tajemnicamiPodlasia znajduje siÄ™ do dzisiaj wymiÄ™ty kajecik z relacjÄ… o wigiliiMickiewicza w Radzyniu.111 Carewicz OpolczykW czterotomowej encyklopedii PWN (Warszawa 1975) pod hasÅ‚emPaweÅ‚ I Romanów czytamy:  cesarz rosyjski od roku 1796, synPiotra III i Katarzyny II, zlikwidowaÅ‚ wprowadzone przez matkÄ™instytucje, uwolniÅ‚ jeÅ„ców polskich (m.in.Tadeusza KoÅ›ciuszkÄ™), wpolityce zagranicznej cechowaÅ‚ go brak konsekwencji; w 1798przystÄ…piÅ‚ do koalicji antyfrancuskiej, rok pózniej odwoÅ‚aÅ‚ swewojska z WÅ‚och i wszedÅ‚ w ukÅ‚ady z FrancjÄ…, zraziÅ‚ do siebieszlachtÄ™, wojsko i duchowieÅ„stwo, zamordowany w 1801 r.".Kajetan Kozmian w swych PamiÄ™tnikach obejmujÄ…cych lata 1780­1855 wspomina o pobycie PawÅ‚a w Opolu Lubelskim na dworzeksiężnej Lubomirskiej.Znakomity pamiÄ™tnikarz tak rzecz opisywaÅ‚: W roku zdaje mi siÄ™ 1784, nastÄ™pca tronu rosyjskiego, wyprawionyprzez ImperatorowÄ… matkÄ™ za granicÄ™ przejeżdżaÅ‚ przez Opole,nocowaÅ‚ i dzieÅ„ spoczywaÅ‚.Księżna przyjmowaÅ‚a go w sposóbgodny takiego goÅ›cia.JechaÅ‚ z mÅ‚odÄ… żonÄ…jako prywatny, zniewielkim orszakiem, byÅ‚ uprzejmy i grzeczny dla księżny iwszystkich, którzy siÄ™ wtedy znajdowali w paÅ‚acu najego powitanie.Gdy odjeżdżaÅ‚, księżna, acz znacznie otyÅ‚a, na opuchÅ‚ych nogachzeszÅ‚a na dół, chociaż jÄ… prosiÅ‚, aby tego nie czyniÅ‚a.Gdy wsiadÅ‚ dootwartego pojazdu w dzieÅ„, w którym zimny i przykry wiatr siÄ™zerwaÅ‚, zapytaÅ‚ siÄ™, z której strony jest wiatr? Gdy ktoÅ› siÄ™ odezwaÅ‚:C'est le vent du nord - odrzekÅ‚ z uÅ›miechem: Je voudrais vous lerendre favorable - i odjechaÅ‚ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl