[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jest tam gdzieS ten droid SB-20? Chcê go jak najszybciejobejrzeæ. No& nie bardzo.Jedyny droid, jaki jest tu spakowany, tostary R2. To ten.SB-20 wygl¹da jak R2, tylko ma zupe³nie inne wy-posa¿enie i oprogramowanie stwierdzi³ Control.Skrzynia z Lukiem znalaz³a siê na wózku. Nigdy o takim nie s³ysza³em odezwa³ siê ktoS. Nic dziwnego: nie s¹ powszechnie reklamowane wyjaSni³Control. Kapitan od lat cisn¹³ Wesselmana o takiego. I w³aSnie dziS siê pojawi³? burkn¹³ Grinner. Ciekawe. Czep siê, Grinner zirytowa³ siê któryS z obecnych w ³a-downi. Albo siê lecz.Dobra, mamy droida.Gdzie go zawiexæ? Do warsztatu.Kapitan chce, ¿eby Pap i K Cink go sprawdzili. Sie robi.Moment póxniej ruszyli w drogê.Luke zapar³ siê ³okciami i ko-lanami, próbuj¹c skupiæ siê na tym, co s³ysza³, a ignorowaæ wstrz¹-sy wózek albo mia³ uszkodzony grawitator, albo by³ naprawdêzdezelowany.Pomys³ z warsztatem Srednio mu siê podoba³ li-czy³, ¿e wstawi¹ pakê razem z reszt¹ ³adunku do jakiegoS magazy-nu, co da mu okazjê do spokojnego i nie zauwa¿onego wyjScia.Z drugiej strony warsztat powinien znajdowaæ siê znacznie bli¿ejstanowiska dowodzenia, które stanowi³o cel ostateczny.Poza tymi tak nie móg³ nic na to poradziæ, bo ingerencja w umys³ kontroleraby³aby zbyt podejrzana.Minêli Sluzê i przez parê minut Luke s³ysza³ jedynie kroki i sil-nik wózka.S¹dz¹c po tym, jak siê g³osy nios³y, najpierw by³ kory-122tarz, potem du¿e pomieszczenie i znów korytarz, w którym poja-wi³o siê stopniowo coraz wiêcej osób zarówno ludzi, jak i przed-stawicieli innych ras inteligentnych.Skrêcili za jeden naro¿nik,potem za drugi i znów znalexli siê w du¿ym pomieszczeniu pe³nymodleg³ych g³osów& Lanius? odezwa³ siê Control. No? burkn¹³ operuj¹cy wózkiem. Zmiana planów: Pap ma coS rozbebeszonego na warsztaciei mówi, ¿e nie ma miejsca.Zawiexcie go do magazynu na pozio-mie czwartym. ¯eby to! wózek zwolni³, stan¹³ i zmieni³ kierunek. Mo¿eby tak ktoS siê zdecydowa³? Nie pyskuj, tylko go tam zawiex! warkn¹³ Control. Przecie¿ wiozê, nie? mrukn¹³ pod nosem Lanius.Minêli kolejny zakrêt, znalexli siê w nastêpnym korytarzu i Lu-ke poczu³ dziwne mrowienie w tyle g³owy& CoS tu by³o nie tak.Skoncentrowa³ siê, siêgn¹³ g³êbiej w Moc i sprawdzi³, co znajdujesiê wokó³.Syknê³y otwierane drzwi i wjechali do kolejnego, du¿ego po-mieszczenia.DoSæ d³ugo trwa³o, nim wózek wreszcie stan¹³, za tozatrzyma³ siê raczej gwa³townie. Co do& zacz¹³ Lanius i umilk³. Odsuñ siê, Lanius! g³os Controla dobieg³ z g³oSników, niez komlinga jak dot¹d. Masz pasa¿era!Lanius zakl¹³ i czym prêdzej odbieg³ od wózka. Dobra, cwaniaku, kimkolwiek byS nie by³ odezwa³ siê Con-trol. Wiemy, ¿e tam jesteS, bo wykry³y ciê sensory korytarza kon-trolnego.Wy³ax!Luke mia³ ochotê nawymySlaæ sobie od ostatnich durni tomrowienie powinien rozpoznaæ, gdyby tylko uwa¿a³! A tak planywziê³y w ³eb i zamiast infiltracji bazy musia³ siê skupiæ na wydo-staniu siê z niej.Siêgn¹³ po komling i szepn¹³: Artoo?Odpowiedzia³ mu charakterystyczny szum zag³uszania. Aha, zapomnia³em dodaæ, ¿e zag³uszamy twój komling poinformowa³ go Control przez g³oSnik. Tylko z nami bêdzieszmóg³, robaczku, pogadaæ.Luke odpi¹³ klapê os³aniaj¹c¹ miecz, schowa³ komling i krzyk-n¹³: Nie strzelaæ! Wychodzê!123Zwolni³ chwyt Mocy na panelu droida i pozwoli³ mu siê otwo-rzyæ, po czym zrobi³ to samo z bokiem skrzyni.W zasiêgu wzrokumia³ trzech piratów stoj¹cych w sporej odleg³oSci i naturalnie z wy-celowanymi w niego miotaczami.Piêciu innych wyczuwa³ po dru-giej stronie skrzyni.Piêciu plus Defela, ukrytego gdzieS w cieniu jako ostatni odwód.Dziewiêæ do jednego oni faktycznie lubili ryzykowaæ. No proszê odezwa³ siê Control, gdy Luke wygramoli³ siêz ukrycia. Chyba xle skrêci³eS, Mensio. To Lanius xle skrêci³ poprawi³ Luke, uwa¿aj¹c, by trzy-maæ d³onie na widoku i z daleka od kolby miotacza.Korzystaj¹c z okazji, rozejrza³ siê.Pomieszczenie by³o du¿e,przestronne i wysokie.Wykorzystywano je jako magazyn, o czymSwiadczy³y sterty skrzyñ, pojemników i pakunków ustawione poddwiema Scianami.Skrzyniê, w której dotychczas jecha³, ustawio-no w pustym k¹cie, przeciwleg³ym do jedynych drzwi magazynu,a oSmiu piratów otacza³o j¹ luxnym pó³kolem.Defela nie widzia³,ale nie mia³ w¹tpliwoSci, ¿e jest gdzieS miêdzy pó³kolem blaste-rów a drzwiami.Obok drzwi zaS znajdowa³ siê prze³¹cznik oSwie-tlenia: prosty, naciskowy, który bez trudu móg³ uruchomiæ przyu¿yciu Mocy. Przyszed³em pogadaæ z waszym szefem, a nie ogl¹daæ uzbro-jenie powiedzia³, gdy cisza zaczê³a siê przeci¹gaæ.KtóryS z obecnych burkn¹³ coS obraxliwego, ale zag³uszy³ goControl: Uwa¿aj: Hensing nie lubi pyskatych cwaniaków. Naprawdê? Przykro s³yszeæ. Bêdzie ci bardziej przykro, kiedy wprowadzi w ¿ycie swoj¹teoriê g³osz¹c¹, ¿e cwaniacy trac¹ na wygadaniu, w miarê jak od-strzeliwuje siê im koñczyny.Luke uSmiechn¹³ siê ponuro, zginaj¹c odruchowo palce pra-wej, sztucznej d³oni. Jest w tym trochê prawdy przyzna³. Mo¿ecie mi wierzyæ. Mi³e, ¿e zaczynamy siê rozumieæ pochwali³ Control.Wyjmij blaster, wolno i tak jak zwykle.S¹dzê, ¿e wiesz, jak to siêrobi. Wiem Luke powoli wyj¹³ lew¹ rêk¹ broñ i po³o¿y³ napod³odze. Zapasowe ogniwa te¿?Wskaza³ dwa p³askie pude³ka w specjalnych ³adowniach nalewym biodrze.124 Mo¿esz sobie z nich strzelaæ do woli zezwoli³ ³askawieControl. Odkopnij broñ.Luke wykona³ polecenie, pomagaj¹c sobie Moc¹, by miotaczznieruchomia³, dotykaj¹c buta. Zadowoleni? spyta³ uprzejmie. Bardziej, ni¿ ty nied³ugo bêdziesz zapewni³ Control. Ty,Mensio, chyba pojêcia nie masz, w jakie k³opoty siê wpakowa³eS. Mam odpar³ normalnym g³osem Luke, prostuj¹c siê. Za-mierzam porozmawiaæ z waszym kapitanem.Mam dla niego pro-pozycjê.JeSli nowy Mensio wywar³ na piratach jakieS wra¿enie, to niedali tego po sobie poznaæ. Ju¿ ci wierzê! parskn¹³ g³oSnik [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. Jest tam gdzieS ten droid SB-20? Chcê go jak najszybciejobejrzeæ. No& nie bardzo.Jedyny droid, jaki jest tu spakowany, tostary R2. To ten.SB-20 wygl¹da jak R2, tylko ma zupe³nie inne wy-posa¿enie i oprogramowanie stwierdzi³ Control.Skrzynia z Lukiem znalaz³a siê na wózku. Nigdy o takim nie s³ysza³em odezwa³ siê ktoS. Nic dziwnego: nie s¹ powszechnie reklamowane wyjaSni³Control. Kapitan od lat cisn¹³ Wesselmana o takiego. I w³aSnie dziS siê pojawi³? burkn¹³ Grinner. Ciekawe. Czep siê, Grinner zirytowa³ siê któryS z obecnych w ³a-downi. Albo siê lecz.Dobra, mamy droida.Gdzie go zawiexæ? Do warsztatu.Kapitan chce, ¿eby Pap i K Cink go sprawdzili. Sie robi.Moment póxniej ruszyli w drogê.Luke zapar³ siê ³okciami i ko-lanami, próbuj¹c skupiæ siê na tym, co s³ysza³, a ignorowaæ wstrz¹-sy wózek albo mia³ uszkodzony grawitator, albo by³ naprawdêzdezelowany.Pomys³ z warsztatem Srednio mu siê podoba³ li-czy³, ¿e wstawi¹ pakê razem z reszt¹ ³adunku do jakiegoS magazy-nu, co da mu okazjê do spokojnego i nie zauwa¿onego wyjScia.Z drugiej strony warsztat powinien znajdowaæ siê znacznie bli¿ejstanowiska dowodzenia, które stanowi³o cel ostateczny.Poza tymi tak nie móg³ nic na to poradziæ, bo ingerencja w umys³ kontroleraby³aby zbyt podejrzana.Minêli Sluzê i przez parê minut Luke s³ysza³ jedynie kroki i sil-nik wózka.S¹dz¹c po tym, jak siê g³osy nios³y, najpierw by³ kory-122tarz, potem du¿e pomieszczenie i znów korytarz, w którym poja-wi³o siê stopniowo coraz wiêcej osób zarówno ludzi, jak i przed-stawicieli innych ras inteligentnych.Skrêcili za jeden naro¿nik,potem za drugi i znów znalexli siê w du¿ym pomieszczeniu pe³nymodleg³ych g³osów& Lanius? odezwa³ siê Control. No? burkn¹³ operuj¹cy wózkiem. Zmiana planów: Pap ma coS rozbebeszonego na warsztaciei mówi, ¿e nie ma miejsca.Zawiexcie go do magazynu na pozio-mie czwartym. ¯eby to! wózek zwolni³, stan¹³ i zmieni³ kierunek. Mo¿eby tak ktoS siê zdecydowa³? Nie pyskuj, tylko go tam zawiex! warkn¹³ Control. Przecie¿ wiozê, nie? mrukn¹³ pod nosem Lanius.Minêli kolejny zakrêt, znalexli siê w nastêpnym korytarzu i Lu-ke poczu³ dziwne mrowienie w tyle g³owy& CoS tu by³o nie tak.Skoncentrowa³ siê, siêgn¹³ g³êbiej w Moc i sprawdzi³, co znajdujesiê wokó³.Syknê³y otwierane drzwi i wjechali do kolejnego, du¿ego po-mieszczenia.DoSæ d³ugo trwa³o, nim wózek wreszcie stan¹³, za tozatrzyma³ siê raczej gwa³townie. Co do& zacz¹³ Lanius i umilk³. Odsuñ siê, Lanius! g³os Controla dobieg³ z g³oSników, niez komlinga jak dot¹d. Masz pasa¿era!Lanius zakl¹³ i czym prêdzej odbieg³ od wózka. Dobra, cwaniaku, kimkolwiek byS nie by³ odezwa³ siê Con-trol. Wiemy, ¿e tam jesteS, bo wykry³y ciê sensory korytarza kon-trolnego.Wy³ax!Luke mia³ ochotê nawymySlaæ sobie od ostatnich durni tomrowienie powinien rozpoznaæ, gdyby tylko uwa¿a³! A tak planywziê³y w ³eb i zamiast infiltracji bazy musia³ siê skupiæ na wydo-staniu siê z niej.Siêgn¹³ po komling i szepn¹³: Artoo?Odpowiedzia³ mu charakterystyczny szum zag³uszania. Aha, zapomnia³em dodaæ, ¿e zag³uszamy twój komling poinformowa³ go Control przez g³oSnik. Tylko z nami bêdzieszmóg³, robaczku, pogadaæ.Luke odpi¹³ klapê os³aniaj¹c¹ miecz, schowa³ komling i krzyk-n¹³: Nie strzelaæ! Wychodzê!123Zwolni³ chwyt Mocy na panelu droida i pozwoli³ mu siê otwo-rzyæ, po czym zrobi³ to samo z bokiem skrzyni.W zasiêgu wzrokumia³ trzech piratów stoj¹cych w sporej odleg³oSci i naturalnie z wy-celowanymi w niego miotaczami.Piêciu innych wyczuwa³ po dru-giej stronie skrzyni.Piêciu plus Defela, ukrytego gdzieS w cieniu jako ostatni odwód.Dziewiêæ do jednego oni faktycznie lubili ryzykowaæ. No proszê odezwa³ siê Control, gdy Luke wygramoli³ siêz ukrycia. Chyba xle skrêci³eS, Mensio. To Lanius xle skrêci³ poprawi³ Luke, uwa¿aj¹c, by trzy-maæ d³onie na widoku i z daleka od kolby miotacza.Korzystaj¹c z okazji, rozejrza³ siê.Pomieszczenie by³o du¿e,przestronne i wysokie.Wykorzystywano je jako magazyn, o czymSwiadczy³y sterty skrzyñ, pojemników i pakunków ustawione poddwiema Scianami.Skrzyniê, w której dotychczas jecha³, ustawio-no w pustym k¹cie, przeciwleg³ym do jedynych drzwi magazynu,a oSmiu piratów otacza³o j¹ luxnym pó³kolem.Defela nie widzia³,ale nie mia³ w¹tpliwoSci, ¿e jest gdzieS miêdzy pó³kolem blaste-rów a drzwiami.Obok drzwi zaS znajdowa³ siê prze³¹cznik oSwie-tlenia: prosty, naciskowy, który bez trudu móg³ uruchomiæ przyu¿yciu Mocy. Przyszed³em pogadaæ z waszym szefem, a nie ogl¹daæ uzbro-jenie powiedzia³, gdy cisza zaczê³a siê przeci¹gaæ.KtóryS z obecnych burkn¹³ coS obraxliwego, ale zag³uszy³ goControl: Uwa¿aj: Hensing nie lubi pyskatych cwaniaków. Naprawdê? Przykro s³yszeæ. Bêdzie ci bardziej przykro, kiedy wprowadzi w ¿ycie swoj¹teoriê g³osz¹c¹, ¿e cwaniacy trac¹ na wygadaniu, w miarê jak od-strzeliwuje siê im koñczyny.Luke uSmiechn¹³ siê ponuro, zginaj¹c odruchowo palce pra-wej, sztucznej d³oni. Jest w tym trochê prawdy przyzna³. Mo¿ecie mi wierzyæ. Mi³e, ¿e zaczynamy siê rozumieæ pochwali³ Control.Wyjmij blaster, wolno i tak jak zwykle.S¹dzê, ¿e wiesz, jak to siêrobi. Wiem Luke powoli wyj¹³ lew¹ rêk¹ broñ i po³o¿y³ napod³odze. Zapasowe ogniwa te¿?Wskaza³ dwa p³askie pude³ka w specjalnych ³adowniach nalewym biodrze.124 Mo¿esz sobie z nich strzelaæ do woli zezwoli³ ³askawieControl. Odkopnij broñ.Luke wykona³ polecenie, pomagaj¹c sobie Moc¹, by miotaczznieruchomia³, dotykaj¹c buta. Zadowoleni? spyta³ uprzejmie. Bardziej, ni¿ ty nied³ugo bêdziesz zapewni³ Control. Ty,Mensio, chyba pojêcia nie masz, w jakie k³opoty siê wpakowa³eS. Mam odpar³ normalnym g³osem Luke, prostuj¹c siê. Za-mierzam porozmawiaæ z waszym kapitanem.Mam dla niego pro-pozycjê.JeSli nowy Mensio wywar³ na piratach jakieS wra¿enie, to niedali tego po sobie poznaæ. Ju¿ ci wierzê! parskn¹³ g³oSnik [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]