[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli niższe Ja poruszone będzie silnymi emocjami, wtedy mana popłynie automatycznie.Będziesz wtedy mógł omawiać negatywne emocje i pracować nad ich usunięciem.Chyba że pobudzisz emocje pozytywne, wtedy negatywnymi nie będziesz musiał się już przejmować.W celu zautomatyzowania tego działania, powi­nieneś przede wszystkim systematycznie i konsekwentnie ćwiczyć co­dzienne przyzwyczajenie, aż stanie się ono twoją „drugą naturą" i nie będziesz już musiał nad tym się zastanawiać.Wszystko to w praktyce staje się proste.Bardzo ważne odkrycie dotyczące many[42]W roku 1948 Max Freedom Long rozpoczął eksperyment z uzdrawia­niem na odległość.Uczniowie Huny proszeni byli o uczestnictwo w nim codziennie o określonej porze.Long miał służyć za centralę, ponieważ prośby o pomoc napływały do jego biura w Kalifornii.Stworzył więc grupę pod nazwą: Grupa Robocza Nad Wzajemnym Telepatycznym Uzdrawianiem (GRNWTU)[43].Grupa ta pomogła w rozwiązaniu wielu problemów, uzdrowieniu, w trudnych sytuacjach partnerskich lub sprawach finansowych.Sprawiający szczególne wrażenie był przypadek ochrony, którą otrzymali żołnierze w czasie działań wojen­nych.Gdy Long rozpoczął pracę z GRNWTU, otrzymał wiele sygna­łów, że telepatyczne uzdrawianie jest bardzo często wyczerpujące.Z tym problemem spotykamy się w czasie eksperymentów z Huną.Wielu z nas zasypia w czasie modlitwy, po tym gdy świadomie przesyła my Wyższemu Ja ładunek siły życiowej, lub też czujemy się zmęczeni po przeprowadzeniu postępowania związanego z modlitwą.Long wyjaśnił to następująco: „Przed kilkoma tygodniami zabrałem się do zbadania tego tematu i, stosownie do możliwości, znalezienia podstawy do wy­stępowania zmęczenia, jak również środka przeciwdziałającego mu.Już wcześniej doszedłem do wniosku, że przyczyną wyczerpania jest zmniejszenie się normalnego ładunku siły życiowej (za mało many) w ciele fizycznym oraz w otaczającym i wzajemnie przenikającym go ciele cieniowy (aka-kino).Spotkałem wielu hipnotyzerów, którzy wprawdzie z czasem pozyskiwali więcej siły i biegłości, jednak stop­niowo zatracali zdolność do pracy, ponieważ byli zupełnie osłabieni po wytężonym używaniu swoich hipnotycznych umiejętności w czasie kontemplacyjnych prezentacji lub po leczeniu wielu pacjentów w ciągu jednego dnia.Dr Nandor Fodor wskazał na to, że media muszą odpo­czywać około połowę czasu zużytego do kontemplacji, aby ponownie odzyskać utraconą siłę.Wiadomo, iż niebezpieczeństwo zapadnięcia na chorobę umysłową wzrasta, jeżeli poziom naładowania maną zbytnio się obniży.Przyczyny tego mogą być duchowe, jak również fizyczne dolegliwości.Wtedy gdy jesteśmy zmęczeni, doświadczamy utraty normal­nego ładunku many.Ma w słowie mana to »zwiędnąć«, »przekwitnąć« lub »zużyć«, »ścierać«, »wyświechtać«.W przypadku innych symbolicznych słów Huny, w których występuje słowo wai oznacza­jące »wodę«, jak również myśli o utracie normalnego ładunku many, wyraża ono symbol »utraty wody spływającej pod ziemię przez jej wyciekaniem"Ponieważ Long zauważył, że w krótkim czasie pracy przezna­czonym na dwa seanse uzdrawiania, podczas których służył jako cen­trala „splatania sznura" (nici aka) dla GRNWTU, stawał się coraz bardziej zmęczony, zaczął szukać możliwości sprawdzenia poziomu many w swoim organizmie.Posłużył się w tym celu wahadełkiem, jako najprostszym narzędziem, które wówczas znał.„Pewnego wieczoru wziąłem wahadełko zrobione domowym sposobem z nitki oraz laku i przeprowadziłem zwykły test z moim normalnym naładowaniem maną.Wtedy gdy trzymałem wahadełko nad powierzchnią lewej dłoni, wykonało ono normalne 52 obroty zgodnie z ruchem wskazówek zegara.Następnie zastosowałem meto­dę Huny, by zgromadzić duży ładunek siły życiowej, i gdy zbliżała się godzina siódma, odkryłem, że jest 230 obrotów.Im więcej, tym lepiej.Wziąłem karton z listami używanymi podczas pracy GRNWTU, żeby stworzyć kontakty z uczestnikami za pomocą nici aka, i trzyma­łem wahadełko ponad listami (stały one na sztorc w kartonie, który trzymałem na kolanach).Wahadełko jak zwykle kołysało się raczej słabo, tam i z powrotem, w prawym rogu pudełka nad listami.Kiedy wreszcie nadeszła godzina siódma, zaczęło kołysać się mocniej i zarea­gowało wychyleniem większym o jedną trzecią.Trwało to do chwili, gdy zawołane zostały Wyższe Ja i w »splecionym sznurze« zjednoczyły się wspólne strumienie many, przesłane jako ofiara do Wyższych Ja (poe aumakua).Gdy zacząłem wysyłać do uczestników zwykłe telepatyczne obrazy (w celu sprawdzenia kontaktu itd.), wtedy wahadełko wpraw­dzie wychylało się wolniej, jednak ciągle jeszcze w tym samym kierun­ku.Gdy o godzinie 7.04 wysłałem obrazy, wahadełko prawie zupełnie przestało się poruszać.W tym samym czasie tworzyliśmy duchowe obrazy (formy myślowe) stanów, które miały być wbudowane w naszą przyszłość, a ja brałem do lewej ręki list za listem i przywoływałem w pamięci obrazy stworzone przeze mnie wcześniej.O godzinie 7.07 wahadełko ponownie zaczęło się silnie wychy­lać w tym samym kierunku, tak jakby chciało dać do zrozumienia, że mana płynie przez nici aka do Wyższych Ja i zabiera ze sobą formy myślowe zawarte w modlitwie.Wychylenia pozostały silne do godziny7.08, gdy zakończyłem pracę zwykłym »Pozwól opaść deszczowi bło­gosławieństwa (dopływ wyższej many), Aumama«.W tym momencie wahadełko wyraźnie zmieniło kierunek drgań i zaczęło kołysać się pod kątem prostym w stosunku do swojego poprzedniego kierunku oraz wzdłuż krawędzi listów zamiast poprzecznie nad nimi.Trwało to około pół minuty.W tym czasie wyczułem silne mrowienie (do czego byłem przyzwyczajony).Odsunąłem listy na bok i nagle poczułem się bardzo zmęczony i śpiący.Wysiłkiem była dla mnie praca z wahadełkiem, ale zamiast pozwolenia sobie na krótką drzemkę, co później stało się moim zwyczajem, trzymałem wahadełko ponad powierzchnią lewej dłoni, a ono wykonało jedynie dziewiętnaście małych kręgów!Zrozumiałem, że osiem minut intensywnej pracy zużyło większą część mojego normalnego ładunku many, jak również jej duże nagro­madzenie, z którym zacząłem pracę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl