[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A dlaczego nie miaÅ‚byÅ› go sprzedać, miÅ‚y Kukulinku? py-taÅ‚ dalej Karolek gÅ‚osem sÅ‚odkim jak miód. Nigdy w życiu! zawoÅ‚aÅ‚ tamten wydzierajÄ…c siÄ™ z objęćkolegi. Co za przyjemność może ci dać taki znaczek? wtrÄ…ciÅ‚a siÄ™Misia przychodzÄ…c z odsieczÄ… Karolkowi. Co trzy lata otwie-rasz album, żeby na niego popatrzeć, i kropka, koniec.PieniÄ…-dze za twój znaczek o wiele lepiej by siÄ™ miaÅ‚y w skarbonce Mo-hikanów.A ponieważ jesteÅ› naszym skarbnikiem, wiÄ™c i taktrzymaÅ‚byÅ› je u siebie jeszcze przez pewien czas.To ważne! Noi ten piÄ™kny gest. Misia ma racjÄ™ orzekÅ‚ Karolek. MówiÄ…c przed chwilÄ… oosobistych talentach każdego z nas, zapomniaÅ‚em i o osobi-stych poÅ›wiÄ™ceniach.To może nam dużo dać w wyniku koÅ„co-wym.Kukulinku, trzeba opylić tÄ™ zielonÄ… dwucentówkÄ™ z Bry-tyjskiej Gujany.Kukulinek popatrzyÅ‚ na przyjaciół bÅ‚Ä™dnym wzrokiem., niewiedzÄ…c, czy sobie z niego żartujÄ…, czy nie. Dziadek by siÄ™ nie zgodziÅ‚ wybeÅ‚kotaÅ‚ wreszcie. Niesprzedaje siÄ™ tak cennego znaczka. Tere-fere! zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ Karolek. Wiemy dobrze, że dzia-dunio Cabassole robi wszystko, co zechcesz.Nieprawda, Roze-tko? Kukulinku, sprzedaj znaczek! zawyÅ‚ chór szatanów zPort-Biou. To spisek! jÄ™knÄ…Å‚ chÅ‚opak, szukajÄ…c gorÄ…czkowo wyjÅ›cia zsytuacji.Obrady nie posunęły siÄ™ tego wieczoru dalej, ale ziarno zosta-Å‚o rzucone, a wszystko, co siÄ™ rodziÅ‚o W szalonej gÅ‚owie Karol-ka, miaÅ‚o jednÄ… szansÄ™ na trzy, że siÄ™ uda.Dzieci wracaÅ‚y przez ParcelÄ™.Przy rondzie spotkaÅ‚y panaAmorettiego, jak wychodziÅ‚ z uliczki wiodÄ…cej do osiedla Mohi-kanów.OdbyÅ‚ poufnÄ… rozmowÄ™ z Cadusse'em i Pastourelle'em idowiedziaÅ‚ siÄ™, że przy najwiÄ™kszym wysiÅ‚ku mogÄ… zebrać wpiÄ™tnastkÄ™ najwyżej trzysta tysiÄ™cy franków.A wiÄ™c sprawa byÅ‚aprzesÄ…dzona.Amoretti wracaÅ‚ w Å›wietnym humorze, ale widokpaczki dzieciaków nagle go zaniepokoiÅ‚. Co te diablÄ™ta zamierzajÄ… tutaj zmalować? mruknÄ…Å‚ przezzÄ™by. Trzeba mieć oczy otwarte, i to nie byle jak, bo jeszczegotowi wysadzić mi w powietrze merostwo jakÄ…Å› petardÄ… wÅ‚a-snej produkcji. ZIELONA DWUCENTÓWKA Z GUJANY.Panna Blanc czekaÅ‚a na zwierzenia.UsÅ‚yszaÅ‚a je z ust Misi,która chciaÅ‚a zapewnić sobie najlepszego sojusznika w wypra-wie krzyżowej po milion", przedsiÄ™wziÄ™tej przez dzieciarniÄ™.Nauczycielka, która lepiej znaÅ‚a dzieci niż ktokolwiek inny, nig-dy im nie odmawiaÅ‚a poparcia, majÄ…cego jednoczeÅ›nie zba-wienny.wpÅ‚yw na zwariowanÄ… paczkÄ™.Dowiedziawszy siÄ™ oostatnim pomyÅ›le, wprost osÅ‚upiaÅ‚a.WydaÅ‚ siÄ™ jej absurdalny,a szanse powodzenia znikome. Jak możecie myÅ›leć a zdobyciu miliona w tak krótkim cza-sie? Kto to widziaÅ‚, kto to sÅ‚yszaÅ‚? Fortuna nie daje siÄ™ tak szyb-ko obÅ‚askawić, zwÅ‚aszcza dzieciom. Tym bardziej odparÅ‚a Misia. Przecież nie mamy za-miaru stukać od drzwi do drzwi ze skarbonkÄ… z tekturowegopudeÅ‚ka.Na taki pomysÅ‚ może wpaść pierwszy lepszy harcerz!My chcemy czegoÅ› wiÄ™cej.RozmawiaÅ‚y w maÅ‚ym podwóreczku, gdzie dopiero od parudni ucichÅ‚ gwar szkolny.UkoÅ›ne promienie porannego sÅ‚oÅ„ca,padajÄ…c poprzez smukÅ‚Ä… kolumnadÄ™ pinii, nadawaÅ‚y baÅ›niowywyglÄ…d temu peÅ‚nemu zieleni zakÄ…tkowi, utrzymywanemu widealnym stanie dziÄ™ki czarodziejskim zabiegom nauczycielki. No, pogadamy, jak zbierzecie jednÄ… dziesiÄ…tÄ… potrzebnychpieniÄ™dzy powiedziaÅ‚a wreszcie, Å›miejÄ…c siÄ™, panna Blanc.Ale jak? Zimno mi siÄ™ robi na samÄ… myÅ›l o tym.W miarÄ™zwiÄ™kszania siÄ™ sumy, pokusy też bÄ™dÄ… coraz wiÄ™ksze.ZdoÅ‚acieim siÄ™ oprzeć? Pewnie! Po piÄ™ciu dniach naszej kampanii mamy już wskarbcu piÄ™tnaÅ›cie tysiÄ™cy franków.Jeżeli Kukulinek zgodzi siÄ™sprzedać swojÄ… zielonÄ… dwucentówkÄ™, to już bÄ™dzie prawie stotysiÄ™cy.Panna Blanc nie mogÅ‚a opanować zdziwienia. Nie przypuszczaÅ‚am, że sprawy potoczÄ… siÄ™ aż tak szybko!JeÅ›li wkÅ‚adacie w to caÅ‚e serce, to brawo! Jestem skÅ‚onna uwie-rzyć w cuda! Ale nieÅ‚atwo bÄ™dzie przekonać Kukulinka: zdążyÅ‚już nabrać zachÅ‚annoÅ›ci prawdziwego zbieracza. Chodzimy koÅ‚o niego od rana do nocy jak koÅ‚o pisklÄ™cia.Już prawie dojrzaÅ‚. Z tymi sÅ‚owami Misia uciekÅ‚a [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. A dlaczego nie miaÅ‚byÅ› go sprzedać, miÅ‚y Kukulinku? py-taÅ‚ dalej Karolek gÅ‚osem sÅ‚odkim jak miód. Nigdy w życiu! zawoÅ‚aÅ‚ tamten wydzierajÄ…c siÄ™ z objęćkolegi. Co za przyjemność może ci dać taki znaczek? wtrÄ…ciÅ‚a siÄ™Misia przychodzÄ…c z odsieczÄ… Karolkowi. Co trzy lata otwie-rasz album, żeby na niego popatrzeć, i kropka, koniec.PieniÄ…-dze za twój znaczek o wiele lepiej by siÄ™ miaÅ‚y w skarbonce Mo-hikanów.A ponieważ jesteÅ› naszym skarbnikiem, wiÄ™c i taktrzymaÅ‚byÅ› je u siebie jeszcze przez pewien czas.To ważne! Noi ten piÄ™kny gest. Misia ma racjÄ™ orzekÅ‚ Karolek. MówiÄ…c przed chwilÄ… oosobistych talentach każdego z nas, zapomniaÅ‚em i o osobi-stych poÅ›wiÄ™ceniach.To może nam dużo dać w wyniku koÅ„co-wym.Kukulinku, trzeba opylić tÄ™ zielonÄ… dwucentówkÄ™ z Bry-tyjskiej Gujany.Kukulinek popatrzyÅ‚ na przyjaciół bÅ‚Ä™dnym wzrokiem., niewiedzÄ…c, czy sobie z niego żartujÄ…, czy nie. Dziadek by siÄ™ nie zgodziÅ‚ wybeÅ‚kotaÅ‚ wreszcie. Niesprzedaje siÄ™ tak cennego znaczka. Tere-fere! zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ Karolek. Wiemy dobrze, że dzia-dunio Cabassole robi wszystko, co zechcesz.Nieprawda, Roze-tko? Kukulinku, sprzedaj znaczek! zawyÅ‚ chór szatanów zPort-Biou. To spisek! jÄ™knÄ…Å‚ chÅ‚opak, szukajÄ…c gorÄ…czkowo wyjÅ›cia zsytuacji.Obrady nie posunęły siÄ™ tego wieczoru dalej, ale ziarno zosta-Å‚o rzucone, a wszystko, co siÄ™ rodziÅ‚o W szalonej gÅ‚owie Karol-ka, miaÅ‚o jednÄ… szansÄ™ na trzy, że siÄ™ uda.Dzieci wracaÅ‚y przez ParcelÄ™.Przy rondzie spotkaÅ‚y panaAmorettiego, jak wychodziÅ‚ z uliczki wiodÄ…cej do osiedla Mohi-kanów.OdbyÅ‚ poufnÄ… rozmowÄ™ z Cadusse'em i Pastourelle'em idowiedziaÅ‚ siÄ™, że przy najwiÄ™kszym wysiÅ‚ku mogÄ… zebrać wpiÄ™tnastkÄ™ najwyżej trzysta tysiÄ™cy franków.A wiÄ™c sprawa byÅ‚aprzesÄ…dzona.Amoretti wracaÅ‚ w Å›wietnym humorze, ale widokpaczki dzieciaków nagle go zaniepokoiÅ‚. Co te diablÄ™ta zamierzajÄ… tutaj zmalować? mruknÄ…Å‚ przezzÄ™by. Trzeba mieć oczy otwarte, i to nie byle jak, bo jeszczegotowi wysadzić mi w powietrze merostwo jakÄ…Å› petardÄ… wÅ‚a-snej produkcji. ZIELONA DWUCENTÓWKA Z GUJANY.Panna Blanc czekaÅ‚a na zwierzenia.UsÅ‚yszaÅ‚a je z ust Misi,która chciaÅ‚a zapewnić sobie najlepszego sojusznika w wypra-wie krzyżowej po milion", przedsiÄ™wziÄ™tej przez dzieciarniÄ™.Nauczycielka, która lepiej znaÅ‚a dzieci niż ktokolwiek inny, nig-dy im nie odmawiaÅ‚a poparcia, majÄ…cego jednoczeÅ›nie zba-wienny.wpÅ‚yw na zwariowanÄ… paczkÄ™.Dowiedziawszy siÄ™ oostatnim pomyÅ›le, wprost osÅ‚upiaÅ‚a.WydaÅ‚ siÄ™ jej absurdalny,a szanse powodzenia znikome. Jak możecie myÅ›leć a zdobyciu miliona w tak krótkim cza-sie? Kto to widziaÅ‚, kto to sÅ‚yszaÅ‚? Fortuna nie daje siÄ™ tak szyb-ko obÅ‚askawić, zwÅ‚aszcza dzieciom. Tym bardziej odparÅ‚a Misia. Przecież nie mamy za-miaru stukać od drzwi do drzwi ze skarbonkÄ… z tekturowegopudeÅ‚ka.Na taki pomysÅ‚ może wpaść pierwszy lepszy harcerz!My chcemy czegoÅ› wiÄ™cej.RozmawiaÅ‚y w maÅ‚ym podwóreczku, gdzie dopiero od parudni ucichÅ‚ gwar szkolny.UkoÅ›ne promienie porannego sÅ‚oÅ„ca,padajÄ…c poprzez smukÅ‚Ä… kolumnadÄ™ pinii, nadawaÅ‚y baÅ›niowywyglÄ…d temu peÅ‚nemu zieleni zakÄ…tkowi, utrzymywanemu widealnym stanie dziÄ™ki czarodziejskim zabiegom nauczycielki. No, pogadamy, jak zbierzecie jednÄ… dziesiÄ…tÄ… potrzebnychpieniÄ™dzy powiedziaÅ‚a wreszcie, Å›miejÄ…c siÄ™, panna Blanc.Ale jak? Zimno mi siÄ™ robi na samÄ… myÅ›l o tym.W miarÄ™zwiÄ™kszania siÄ™ sumy, pokusy też bÄ™dÄ… coraz wiÄ™ksze.ZdoÅ‚acieim siÄ™ oprzeć? Pewnie! Po piÄ™ciu dniach naszej kampanii mamy już wskarbcu piÄ™tnaÅ›cie tysiÄ™cy franków.Jeżeli Kukulinek zgodzi siÄ™sprzedać swojÄ… zielonÄ… dwucentówkÄ™, to już bÄ™dzie prawie stotysiÄ™cy.Panna Blanc nie mogÅ‚a opanować zdziwienia. Nie przypuszczaÅ‚am, że sprawy potoczÄ… siÄ™ aż tak szybko!JeÅ›li wkÅ‚adacie w to caÅ‚e serce, to brawo! Jestem skÅ‚onna uwie-rzyć w cuda! Ale nieÅ‚atwo bÄ™dzie przekonać Kukulinka: zdążyÅ‚już nabrać zachÅ‚annoÅ›ci prawdziwego zbieracza. Chodzimy koÅ‚o niego od rana do nocy jak koÅ‚o pisklÄ™cia.Już prawie dojrzaÅ‚. Z tymi sÅ‚owami Misia uciekÅ‚a [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]