[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.[286]Tamże, 38-39.[287]Tamże, 45.[288]Tamże, 48.[289]Tamże, 70.[290]Tamże, 83.[291]Tamże, 123.[292]Tamże, 127.[293]Tamże, 136.[294]Tamże, 154.[295]Tamże, 168.[296]Tamże, 175.[297]Tamże, 179.[298]Tamże, 184.[299]Zasady Wiary Kościoła Zborów Chrystusowych, art.cyt., 7.[300]F.B e r g e r, dz.cyt., 32.[301]E.W h a r t o n, dz.cyt., 148.[302]Tamże, 151-152.[303]P.C h o j e c k i, art.cyt.,[304]M.B.E d d y, dz.cyt., 588.[305]Tamże, 587.[306]Tamże, 583.[307]Zasady Ewangelii, dz.cyt., 251-255.[308]Tamże, 267-270.[309]Tamże, 280.[310]Tamże.[311]Tamże, 272-275.[312]Tamże, 286-287.[313]Zarys Zasady, dz.cyt., 303.[314]Tamże, 305.[315]Tamże, 289.[316]Tamże, 287-288.[317]Tamże, 112.[318]D.A n r i a s, Wizja Nazarejczyka, (b.r.i m.w.), 35-37.[319]M.H e i n d e l, dz.cyt., 115.[320]Reinkarnacja, Warszawa 1993, 11.[321]Tamże, 12-13.[322]Tamże, 38-39.[323][324]A m b r o z j a s t e r, Ad Cor.Prima 12,3,2: „quicquid enim verum a quocumque dicitur, a Sancto dicitur Spiritu”.[325] J.B r u n t, Trójca Święte, „Znaki Czasu” (1992) nr 7-8, 3.[326] M.G o ł ę b i e w s k i, Struktura opowiadania jako podstawowa kategoria egzegezy i teologii narracyjnej, „Ateneum Kapłańskie” 123 (1994) nr 512, 58.[327]Tamże, 62.[328]Zob.K.H ü t t e n, Seher.Grübler.Enthusiasten, Stuttgart 1953, 366-416.[329]Zob.Z.P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1996 (wyd.2), 91-99.[330]Zob.W.D ą b r o w s k a, Historia dialogu katolicko-zielonoświątkowego, „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” (1993) nr 2, 25-29.[331]Zob.W.D ą b r o w s k a, Chrzest w dialogu katolicko-zielonoświątkowym, „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” (1995) nr 1, 21-24.Rozdział IIIPRÓBA OCENY NAUCZANIA SEKT I NOWYCH RUCHÓW RELIGIJNYCH W ŚWIETLE WYBRANYCH DZIAŁÓW KATOLICKIEJ TEOLOGII„Sekty i nowe ruchy religijne jako problem teologiczny” – KS.BOGDAN FERDEKNajważniejszym problemem teologicznym, który jawi się w związku z sektami, jest nie tylko kwestia istnienia sekt, co przede wszystkim ocena słuszności ich doktryny.Jeżeli nie istnieje poznawalna, obiektywna prawda, to nie ma sensu zajmowanie się sektami, gdyż wtedy zupełnie obojętną rzeczą jest to, co one głoszą.Z faktu Objawienia, którego pełnią jest Jezus Chrystus, wynika, że prawda jest poznawalna.Jednak od strony poznania tej prawdy przez ludzi wierzących mogą mieć miejsce sytuacje niepełnego odczytania i rozumienia prawdy, aspektowego jej ujmowania, a nawet błędnych poglądów.Z tego względu nie można zagubić pytania o ostateczną prawdę i to tym bardziej, im więcej jest ofert na swoistym supermarkecie doktryn tworzonym przez sekty.Nie można zdystansować się od pytania o prawdę, gdyż inaczej można dojść do populistycznej teologii religii, według której chrześcijaństwo jest tylko jednym z głosów w chórze różnych wierzeń[1].Pytanie o prawdę odniesione do sekt pozwala ocenić nie tylko ich doktryny, lecz również wyostrzyć kontury chrześcijańskiej wiary i pogłębić jej zawartość.Pytanie o prawdę odniesione do sekt przybiera postać: czym są reinterpretacje podstawowych prawd chrześcijańskiej wiary dokonywane przez sekty i nowe ruchy religijne? czy można je uznać za inne sposoby formułowania tej samej wiary, czy za błędy teologiczne? czy z tych reinterpretacji może skorzystać katolicka teologia, czy też mogą być dla niej tylko ostrzeżeniem?Teologiczna krytyka nauczania sekt i nowych ruchów religijnych jest jakby w cieniu.Ustępuje krytyce sekt ze względów psychologiczno-społecznych lub ze względu na opuszczenie Kościoła Katolickiego.Krytyka sekt ze względów psychologiczno-społecznych wskazuje na negatywne skutki działalności sekt w postaci uzależnienia psychicznego, zahamowania procesu dojrzałości osobowej, zaburzenia relacji rodzinnych i społecznych, a nawet działalności kryminalnej.Dotyczy to przede wszystkim tak zwanych sekt destrukcyjnych.Jako przykład może służyć Kościół Scjentologiczny, któremu oficjalny akt oskarżenia zarzuca: „Kościół Scjentologiczny, w celu odniesienia materialnego zysku, wykorzystuje zaufanie i łatwowierność swych ofiar, działa na szkodę ich interesów majątkowych, a uciekając się do pseudonaukowych i paramedycznych praktyk naraża je na niewątpliwe ryzyko natury psychicznej i medycznej”[2] [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.[286]Tamże, 38-39.[287]Tamże, 45.[288]Tamże, 48.[289]Tamże, 70.[290]Tamże, 83.[291]Tamże, 123.[292]Tamże, 127.[293]Tamże, 136.[294]Tamże, 154.[295]Tamże, 168.[296]Tamże, 175.[297]Tamże, 179.[298]Tamże, 184.[299]Zasady Wiary Kościoła Zborów Chrystusowych, art.cyt., 7.[300]F.B e r g e r, dz.cyt., 32.[301]E.W h a r t o n, dz.cyt., 148.[302]Tamże, 151-152.[303]P.C h o j e c k i, art.cyt.,[304]M.B.E d d y, dz.cyt., 588.[305]Tamże, 587.[306]Tamże, 583.[307]Zasady Ewangelii, dz.cyt., 251-255.[308]Tamże, 267-270.[309]Tamże, 280.[310]Tamże.[311]Tamże, 272-275.[312]Tamże, 286-287.[313]Zarys Zasady, dz.cyt., 303.[314]Tamże, 305.[315]Tamże, 289.[316]Tamże, 287-288.[317]Tamże, 112.[318]D.A n r i a s, Wizja Nazarejczyka, (b.r.i m.w.), 35-37.[319]M.H e i n d e l, dz.cyt., 115.[320]Reinkarnacja, Warszawa 1993, 11.[321]Tamże, 12-13.[322]Tamże, 38-39.[323][324]A m b r o z j a s t e r, Ad Cor.Prima 12,3,2: „quicquid enim verum a quocumque dicitur, a Sancto dicitur Spiritu”.[325] J.B r u n t, Trójca Święte, „Znaki Czasu” (1992) nr 7-8, 3.[326] M.G o ł ę b i e w s k i, Struktura opowiadania jako podstawowa kategoria egzegezy i teologii narracyjnej, „Ateneum Kapłańskie” 123 (1994) nr 512, 58.[327]Tamże, 62.[328]Zob.K.H ü t t e n, Seher.Grübler.Enthusiasten, Stuttgart 1953, 366-416.[329]Zob.Z.P a w ł o w i c z, Kościół i sekty w Polsce, Gdańsk 1996 (wyd.2), 91-99.[330]Zob.W.D ą b r o w s k a, Historia dialogu katolicko-zielonoświątkowego, „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” (1993) nr 2, 25-29.[331]Zob.W.D ą b r o w s k a, Chrzest w dialogu katolicko-zielonoświątkowym, „Studia i Dokumenty Ekumeniczne” (1995) nr 1, 21-24.Rozdział IIIPRÓBA OCENY NAUCZANIA SEKT I NOWYCH RUCHÓW RELIGIJNYCH W ŚWIETLE WYBRANYCH DZIAŁÓW KATOLICKIEJ TEOLOGII„Sekty i nowe ruchy religijne jako problem teologiczny” – KS.BOGDAN FERDEKNajważniejszym problemem teologicznym, który jawi się w związku z sektami, jest nie tylko kwestia istnienia sekt, co przede wszystkim ocena słuszności ich doktryny.Jeżeli nie istnieje poznawalna, obiektywna prawda, to nie ma sensu zajmowanie się sektami, gdyż wtedy zupełnie obojętną rzeczą jest to, co one głoszą.Z faktu Objawienia, którego pełnią jest Jezus Chrystus, wynika, że prawda jest poznawalna.Jednak od strony poznania tej prawdy przez ludzi wierzących mogą mieć miejsce sytuacje niepełnego odczytania i rozumienia prawdy, aspektowego jej ujmowania, a nawet błędnych poglądów.Z tego względu nie można zagubić pytania o ostateczną prawdę i to tym bardziej, im więcej jest ofert na swoistym supermarkecie doktryn tworzonym przez sekty.Nie można zdystansować się od pytania o prawdę, gdyż inaczej można dojść do populistycznej teologii religii, według której chrześcijaństwo jest tylko jednym z głosów w chórze różnych wierzeń[1].Pytanie o prawdę odniesione do sekt pozwala ocenić nie tylko ich doktryny, lecz również wyostrzyć kontury chrześcijańskiej wiary i pogłębić jej zawartość.Pytanie o prawdę odniesione do sekt przybiera postać: czym są reinterpretacje podstawowych prawd chrześcijańskiej wiary dokonywane przez sekty i nowe ruchy religijne? czy można je uznać za inne sposoby formułowania tej samej wiary, czy za błędy teologiczne? czy z tych reinterpretacji może skorzystać katolicka teologia, czy też mogą być dla niej tylko ostrzeżeniem?Teologiczna krytyka nauczania sekt i nowych ruchów religijnych jest jakby w cieniu.Ustępuje krytyce sekt ze względów psychologiczno-społecznych lub ze względu na opuszczenie Kościoła Katolickiego.Krytyka sekt ze względów psychologiczno-społecznych wskazuje na negatywne skutki działalności sekt w postaci uzależnienia psychicznego, zahamowania procesu dojrzałości osobowej, zaburzenia relacji rodzinnych i społecznych, a nawet działalności kryminalnej.Dotyczy to przede wszystkim tak zwanych sekt destrukcyjnych.Jako przykład może służyć Kościół Scjentologiczny, któremu oficjalny akt oskarżenia zarzuca: „Kościół Scjentologiczny, w celu odniesienia materialnego zysku, wykorzystuje zaufanie i łatwowierność swych ofiar, działa na szkodę ich interesów majątkowych, a uciekając się do pseudonaukowych i paramedycznych praktyk naraża je na niewątpliwe ryzyko natury psychicznej i medycznej”[2] [ Pobierz całość w formacie PDF ]