[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Frank nigdy nie rozmawiał ze mną o swojej pracy.Oczywiście kłamała.– Nie ma pani pojęcia, kto go zabił?Popatrzyła na otwarte szuflady i szafy.– To.to musiał być jakiś włamywacz.Detektyw Reese i detektyw Brown popatrzyli na siebie.– Jeśli panowie pozwolą, to.chciałabym zostać sama.To był dla mnie straszny szok.– Oczywiście.Czy moglibyśmy w czymś pomóc?– Nie.Tylko wyjdźcie.– Wrócimy tu – obiecał Nick Reese.Po powrocie na komendę detektyw Reese zatelefonował do Matta Bakera.– Prowadzę dochodzenie w sprawie zamordowania Franka Lonergana – powiedział.– Może mi pan powiedzieć, nad czym pracował?– Tak.Frank prowadził dochodzenie w sprawie zabójstwa Chloe Houston.– Rozumiem.Czy zapisał to, czego się dowiedział?– Nie.Czekaliśmy na jakieś materiały, kiedy.– Przerwał.– Rozumiem.Dziękuję, panie Baker.– Jeśli zdobędzie pan jakieś informacje, powiadomi mnie pan?– W pierwszej kolejności – obiecał Reese.Następnego ranka Dana Evans poszła do biura Toma Hawkinsa.– Chcę zrobić reportaż o śmierci Franka.Chciałabym się zobaczyć z jego żoną.– Dobry pomysł.Postaram ci się o kamerzystów.Późnym popołudniem Dana i jej kamerzyści zatrzymali się przed frontem budynku, w którym mieszkał Lonergan.Z kamerzystami podążającymi tuż za nią Dana podeszła do drzwi mieszkania Franka i nacisnęła dzwonek.To był ten rodzaj wywiadu, którego Dana zawsze się obawiała.Wystarczająco okropne było pokazywanie w telewizji ofiar strasznych zbrodni, ale rozdrapywanie ran pogrążonych w smutku rodzin wydawało jej się jeszcze gorsze.Drzwi się otworzyły i w progu stanęła Rita Lonergan.– Czego państwo.?– Przepraszam, że zakłócamy pani spokój, pani Lonergan.Nazywam się Dana Evans.Chcielibyśmy się dowiedzieć, jak pani zareagowała na.Rita Lonergan zesztywniała na chwilę, po czym krzyknęła:– Mordercy! – Odwróciła się i uciekła w głąb mieszkania.Dana, zaszokowana, popatrzyła na kamerzystów.– Zaczekajcie tutaj.– Weszła do mieszkania i znalazła Ritę Lonergan w sypialni.– Pani Lonergan.– Wynoście się! Zabiliście mojego męża.Dana była zaskoczona.– O czym pani mówi?– Wasi ludzie wyznaczyli mu zadanie tak niebezpieczne, że kazał mi wyjechać z miasta, ponieważ.ponieważ lękał się o moje życie.Dana patrzyła na nią przerażona.– Nad czym pani mąż pracował?– Frank mi nie mówił.– Starała się opanować histerię.– Powiedział, że to jest zbyt.zbyt niebezpieczne.To było coś ogromnie ważnego.Wspominał coś o nagrodzie Pulitzera i.– Zaczęła płakać.Dana podeszła i objęła ją.– Tak mi przykro.Powiedział coś jeszcze?– Tylko to, że powinnam wyjechać, i odwiózł mnie na dworzec.Wybierał się na spotkanie z jakimś pracownikiem hotelu.– Dokąd?– Do Monroe Arms.– Nie wiem, po co pani tu przyszła, panno Evans – zaprotestował Jeremy Robinson.– Lonergan obiecał mi, że jeżeli będę współpracował, nie będzie żadnej złej prasy o tym hotelu.– Panie Robinson, pan Lonergan nie żyje.Ja potrzebuję jedynie kilku informacji.Jeremy Robinson potrząsnął głową.– Ja nic nie wiem.– Co pan powiedział panu Lonerganowi?Robinson westchnął.– Pytał o adres Carla Gormana, mojego pracownika.– Czy pan Lonergan pojechał, żeby się z nim zobaczyć?– Nie mam pojęcia.– Chciałabym znać ten adres.Robinson patrzył na nią przez chwilę i znów westchnął.– Dobrze.On mieszka ze swoją siostrą.Po pięciu minutach Dana miała adres Gormana w ręku.Robinson obserwował ją, jak wychodzi z hotelu, a potem podniósł słuchawkę i nakręcił numer Białego Domu.Zastanawiał się, dlaczego tak ich interesuje ta sprawa.Chris Colby, wydziałowy ekspert od komputerów, wszedł do gabinetu detektywa Reese’a, trzymając w ręku wydruk komputerowy.Niemal drżał z podniecenia.– Co stwierdziłeś?Chris Colby odetchnął głęboko.– Nie uwierzy pan! Tutaj jest wydruk zawartości dyskietki.Detektyw Reese zaczął czytać i wyraz niedowierzania pojawił się na jego twarzy.– Matko Boska! Muszę to pokazać kapitanowi Millerowi.Kapitan Miller skończył czytać wydruk i podniósł wzrok na detektywa Reese’a.– Ja.nigdy nie widziałem czegoś takiego.– Bo nigdy nic takiego się nie wydarzyło – powiedział detektyw Reese.– Co my, u diabła, z tym zrobimy?– Myślę, że musimy to przekazać prokuratorowi generalnemu Stanów Zjednoczonych.Zebrali się w biurze prokuratora generalnego Barbary Gatlin.Wraz z nią w pokoju byli Scott Brandon, dyrektor FBI, Dean Bergstrom, komendant waszyngtońskiej policji, James Frisch, dyrektor Ośrodka Kontrwywiadu, i Edgar Graves, prezes Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.Barbara Gatlin rozpoczęła zebranie.– Poprosiłam was, panowie, tutaj, ponieważ potrzebuję waszej rady.Szczerze mówiąc nie wiem, jak postąpić.Sytuacja jest wyjątkowa.Frank Lonergan pracował w „Washington Tribune”.Kiedy został zabity, był w połowie dochodzenia w sprawie zamordowania Chloe Houston.Przeczytam panom kopię tego, co policja znalazła na dyskietce w samochodzie Lonergana.– Popatrzyła na trzymany w ręku wydruk i zaczęła głośno czytać: – „Mam podstawy, by uważać, że prezydent Stanów Zjednoczonych popełnił co najmniej jedno morderstwo i jest współwinny jeszcze czterech.”– Co? – krzyknął Scott Brandon.– Pozwólcie mi kontynuować.Zaczęła znów czytać.– „Otrzymałem z różnych źródeł następujące informacje: Leslie Stewart, właścicielka i wydawca «Washington Tribune», jest gotowa przysiąc, że Oliver Russell próbował ją kiedyś namówić do zażycia nielegalnie produkowanego narkotyku w płynie o nazwie superekstaza.Kiedy Oliver Russell ubiegał się o stanowisko gubernatora stanu Kentucky, Lisa Burnett, asystentka, która pracowała w Kapitolu, groziła, że go zaskarży do sądu o molestowanie seksualne.Russell powiedział jej, że z nią porozmawia.Następnego dnia ciało Lisy Burnett zostało znalezione w rzece Kentucky.Umarła na skutek przedawkowania superekstazy.Potem sekretarkę gubernatora Olivera Russella, Miriam Friedland, znaleziono późną nocą nieprzytomną na ławce w parku.Znajdowała się w stanie śpiączki wywołanej przez płyn superekstaza.Policja czekała, aż z niej wyjdzie, żeby się dowiedzieć, kto dał jej ten narkotyk.Oliver telefonował do szpitala i sugerował, żeby ją odłączyć od aparatury podtrzymującej życie.Miriam Friedland zmarła, nie obudziwszy się ze śpiączki.Chloe Houston zabiło przedawkowanie płynu superekstaza.Dowiedziałem się, że w noc jej śmierci ktoś dzwonił z hotelowego apartamentu do Białego Domu.Przejrzałem hotelowy spis odbytych rozmów telefonicznych, żeby to sprawdzić, i stwierdziłem brak kartki z tego dnia.Powiedziano mi, że prezydent tego wieczoru był na zebraniu, ale okazało się, że to zebranie zostało odwołane.Nikt nie wie, gdzie prezydent przebywał tej nocy.Paul Yerby został zatrzymany jako podejrzany o zamordowanie Chloe Houston.Kapitan Otto Miller powiedział w Białym Domu, gdzie Yerby jest trzymany.Następnego dnia rano Yerby’ego znaleziono martwego w jego celi.Miał się rzekomo sam powiesić na swoim pasku, ale kiedy przeglądałem jego rzeczy na posterunku policji, okazało się, że znajduje się tam także jego pasek.Nienaruszony.Od przyjaciela z FBI dowiedziałem się, że ktoś przysłał do Białego Domu list z szantażem.Prezydent Russell poprosił FBI, żeby sprawdzili na nim odciski palców.Większość listu została zamalowana na biało, ale za pomocą infraskopu FBI mogło ją odcyfrować.Okazało się, że odciski palców należą do Carla Gormana, pracownika hotelu Monroe Arms [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Frank nigdy nie rozmawiał ze mną o swojej pracy.Oczywiście kłamała.– Nie ma pani pojęcia, kto go zabił?Popatrzyła na otwarte szuflady i szafy.– To.to musiał być jakiś włamywacz.Detektyw Reese i detektyw Brown popatrzyli na siebie.– Jeśli panowie pozwolą, to.chciałabym zostać sama.To był dla mnie straszny szok.– Oczywiście.Czy moglibyśmy w czymś pomóc?– Nie.Tylko wyjdźcie.– Wrócimy tu – obiecał Nick Reese.Po powrocie na komendę detektyw Reese zatelefonował do Matta Bakera.– Prowadzę dochodzenie w sprawie zamordowania Franka Lonergana – powiedział.– Może mi pan powiedzieć, nad czym pracował?– Tak.Frank prowadził dochodzenie w sprawie zabójstwa Chloe Houston.– Rozumiem.Czy zapisał to, czego się dowiedział?– Nie.Czekaliśmy na jakieś materiały, kiedy.– Przerwał.– Rozumiem.Dziękuję, panie Baker.– Jeśli zdobędzie pan jakieś informacje, powiadomi mnie pan?– W pierwszej kolejności – obiecał Reese.Następnego ranka Dana Evans poszła do biura Toma Hawkinsa.– Chcę zrobić reportaż o śmierci Franka.Chciałabym się zobaczyć z jego żoną.– Dobry pomysł.Postaram ci się o kamerzystów.Późnym popołudniem Dana i jej kamerzyści zatrzymali się przed frontem budynku, w którym mieszkał Lonergan.Z kamerzystami podążającymi tuż za nią Dana podeszła do drzwi mieszkania Franka i nacisnęła dzwonek.To był ten rodzaj wywiadu, którego Dana zawsze się obawiała.Wystarczająco okropne było pokazywanie w telewizji ofiar strasznych zbrodni, ale rozdrapywanie ran pogrążonych w smutku rodzin wydawało jej się jeszcze gorsze.Drzwi się otworzyły i w progu stanęła Rita Lonergan.– Czego państwo.?– Przepraszam, że zakłócamy pani spokój, pani Lonergan.Nazywam się Dana Evans.Chcielibyśmy się dowiedzieć, jak pani zareagowała na.Rita Lonergan zesztywniała na chwilę, po czym krzyknęła:– Mordercy! – Odwróciła się i uciekła w głąb mieszkania.Dana, zaszokowana, popatrzyła na kamerzystów.– Zaczekajcie tutaj.– Weszła do mieszkania i znalazła Ritę Lonergan w sypialni.– Pani Lonergan.– Wynoście się! Zabiliście mojego męża.Dana była zaskoczona.– O czym pani mówi?– Wasi ludzie wyznaczyli mu zadanie tak niebezpieczne, że kazał mi wyjechać z miasta, ponieważ.ponieważ lękał się o moje życie.Dana patrzyła na nią przerażona.– Nad czym pani mąż pracował?– Frank mi nie mówił.– Starała się opanować histerię.– Powiedział, że to jest zbyt.zbyt niebezpieczne.To było coś ogromnie ważnego.Wspominał coś o nagrodzie Pulitzera i.– Zaczęła płakać.Dana podeszła i objęła ją.– Tak mi przykro.Powiedział coś jeszcze?– Tylko to, że powinnam wyjechać, i odwiózł mnie na dworzec.Wybierał się na spotkanie z jakimś pracownikiem hotelu.– Dokąd?– Do Monroe Arms.– Nie wiem, po co pani tu przyszła, panno Evans – zaprotestował Jeremy Robinson.– Lonergan obiecał mi, że jeżeli będę współpracował, nie będzie żadnej złej prasy o tym hotelu.– Panie Robinson, pan Lonergan nie żyje.Ja potrzebuję jedynie kilku informacji.Jeremy Robinson potrząsnął głową.– Ja nic nie wiem.– Co pan powiedział panu Lonerganowi?Robinson westchnął.– Pytał o adres Carla Gormana, mojego pracownika.– Czy pan Lonergan pojechał, żeby się z nim zobaczyć?– Nie mam pojęcia.– Chciałabym znać ten adres.Robinson patrzył na nią przez chwilę i znów westchnął.– Dobrze.On mieszka ze swoją siostrą.Po pięciu minutach Dana miała adres Gormana w ręku.Robinson obserwował ją, jak wychodzi z hotelu, a potem podniósł słuchawkę i nakręcił numer Białego Domu.Zastanawiał się, dlaczego tak ich interesuje ta sprawa.Chris Colby, wydziałowy ekspert od komputerów, wszedł do gabinetu detektywa Reese’a, trzymając w ręku wydruk komputerowy.Niemal drżał z podniecenia.– Co stwierdziłeś?Chris Colby odetchnął głęboko.– Nie uwierzy pan! Tutaj jest wydruk zawartości dyskietki.Detektyw Reese zaczął czytać i wyraz niedowierzania pojawił się na jego twarzy.– Matko Boska! Muszę to pokazać kapitanowi Millerowi.Kapitan Miller skończył czytać wydruk i podniósł wzrok na detektywa Reese’a.– Ja.nigdy nie widziałem czegoś takiego.– Bo nigdy nic takiego się nie wydarzyło – powiedział detektyw Reese.– Co my, u diabła, z tym zrobimy?– Myślę, że musimy to przekazać prokuratorowi generalnemu Stanów Zjednoczonych.Zebrali się w biurze prokuratora generalnego Barbary Gatlin.Wraz z nią w pokoju byli Scott Brandon, dyrektor FBI, Dean Bergstrom, komendant waszyngtońskiej policji, James Frisch, dyrektor Ośrodka Kontrwywiadu, i Edgar Graves, prezes Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych.Barbara Gatlin rozpoczęła zebranie.– Poprosiłam was, panowie, tutaj, ponieważ potrzebuję waszej rady.Szczerze mówiąc nie wiem, jak postąpić.Sytuacja jest wyjątkowa.Frank Lonergan pracował w „Washington Tribune”.Kiedy został zabity, był w połowie dochodzenia w sprawie zamordowania Chloe Houston.Przeczytam panom kopię tego, co policja znalazła na dyskietce w samochodzie Lonergana.– Popatrzyła na trzymany w ręku wydruk i zaczęła głośno czytać: – „Mam podstawy, by uważać, że prezydent Stanów Zjednoczonych popełnił co najmniej jedno morderstwo i jest współwinny jeszcze czterech.”– Co? – krzyknął Scott Brandon.– Pozwólcie mi kontynuować.Zaczęła znów czytać.– „Otrzymałem z różnych źródeł następujące informacje: Leslie Stewart, właścicielka i wydawca «Washington Tribune», jest gotowa przysiąc, że Oliver Russell próbował ją kiedyś namówić do zażycia nielegalnie produkowanego narkotyku w płynie o nazwie superekstaza.Kiedy Oliver Russell ubiegał się o stanowisko gubernatora stanu Kentucky, Lisa Burnett, asystentka, która pracowała w Kapitolu, groziła, że go zaskarży do sądu o molestowanie seksualne.Russell powiedział jej, że z nią porozmawia.Następnego dnia ciało Lisy Burnett zostało znalezione w rzece Kentucky.Umarła na skutek przedawkowania superekstazy.Potem sekretarkę gubernatora Olivera Russella, Miriam Friedland, znaleziono późną nocą nieprzytomną na ławce w parku.Znajdowała się w stanie śpiączki wywołanej przez płyn superekstaza.Policja czekała, aż z niej wyjdzie, żeby się dowiedzieć, kto dał jej ten narkotyk.Oliver telefonował do szpitala i sugerował, żeby ją odłączyć od aparatury podtrzymującej życie.Miriam Friedland zmarła, nie obudziwszy się ze śpiączki.Chloe Houston zabiło przedawkowanie płynu superekstaza.Dowiedziałem się, że w noc jej śmierci ktoś dzwonił z hotelowego apartamentu do Białego Domu.Przejrzałem hotelowy spis odbytych rozmów telefonicznych, żeby to sprawdzić, i stwierdziłem brak kartki z tego dnia.Powiedziano mi, że prezydent tego wieczoru był na zebraniu, ale okazało się, że to zebranie zostało odwołane.Nikt nie wie, gdzie prezydent przebywał tej nocy.Paul Yerby został zatrzymany jako podejrzany o zamordowanie Chloe Houston.Kapitan Otto Miller powiedział w Białym Domu, gdzie Yerby jest trzymany.Następnego dnia rano Yerby’ego znaleziono martwego w jego celi.Miał się rzekomo sam powiesić na swoim pasku, ale kiedy przeglądałem jego rzeczy na posterunku policji, okazało się, że znajduje się tam także jego pasek.Nienaruszony.Od przyjaciela z FBI dowiedziałem się, że ktoś przysłał do Białego Domu list z szantażem.Prezydent Russell poprosił FBI, żeby sprawdzili na nim odciski palców.Większość listu została zamalowana na biało, ale za pomocą infraskopu FBI mogło ją odcyfrować.Okazało się, że odciski palców należą do Carla Gormana, pracownika hotelu Monroe Arms [ Pobierz całość w formacie PDF ]