[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uwalnia się wtedy nie tylko od tych zgubnych szkód, o jakich mówiliśmy wpoprzednim rozdziale, lecz nadto, odrzucając próżną radość z rzeczy doczesnych, nabywacnotę wspaniałomyślności, będącą jedną z najważniejszych w drodze do Boga.Wspaniałomyślność bowiem nigdy nie pogodzi się z chciwością.Prócz tego zyskuje człowiek swobodę umysłu, jasność sądu, spoczynek i uciszenie, pogodnezaufanie w Bogu, oddanie woli i prawdziwą cześć dla Boga.Więcej również zyskuje radości iwytchnienia w stworzeniach, jeśli się od nich odrywa, gdyż ten, który do nich przylgnie jakodo własności, nie może prawdziwie cieszyć się nimi.Przylgnięcie bowiem powoduje pewnątroskę, która krępuje ducha jakby więzami i przywiązuje go do ziemi, nie pozostawiającswobody sercu.Natomiast człowiek oderwany od rzeczy doczesnych ma jasne poznanie i zrozumienie ichwartości, tak naturalne jak i nadprzyrodzone.Radość jego jest zupełnie inna niż tego, kto donich jest przywiązany ze względu na ich wielkość i korzyści, jakie przynoszą.Człowiekoderwany smakuje w rzeczach doczesnych według prawdy, jaka się w nich kryje, człowiekzaś przywiązany do tych rzeczy smakuje w nich według zawartego w nich kłamstwa;[pierwszy korzysta z tego, co w nich jest lepsze, drugi z tego, co w nich jest gorsze; pierwszypojmuje ich istotną wartość, drugi przywiązuje się tylko do ich przypadłości, obejmując jezmysłami.Zmysły bowiem mogą objąć tylko to, co jest przypadłością.Natomiast duch,226oczyszczony z mgły wszelakich przypadłości, wnika w samą prawdę i wartość rzeczy, to jestbowiem jego właściwym przedmiotem].Radość bowiem zaćmiewa sąd rozumu jakby mgłą.Inie może być dobrowolnej radości ze stworzeń, bez dobrowolnego ich posiadania, podobniejak nie może być radości pojętej jako namiętność, gdyby nie było do niej w sercuhabitualnego usposobienia.Oderwanie się i oczyszczenie od tych radości pozostawia sąd takjasny, jak jasne jest powietrze, gdy mgły się rozpłyną.3.Człowiek oderwany raduje się we wszystkim radością pełną, wolną od wszelkichprzywiązań, tak jak gdyby wszystko posiadał.Skoro zaś patrzy na rzeczy doczesne zpragnieniem posiadania części z nich, pozbawia się ogólnego upodobania we wszystkich.Oderwawszy się od wszystkich nie ma żadnej z nich w sercu, jak mówi św.Paweł, ma jewszystkie w wielkiej swobodzie (por.2 Kor 6, 10).Jeśli się zaś przywiąże do niektórych, wolajego zostaje skrępowana i nic nie posiada, bo raczej te rzeczy opanowują człowieka i krępująjego serce, on zaś cierpi jak niewolnik.Im zaś więcej pragnie radości w stworzeniach, tymwięcej z konieczności doznaje ucisków i niepokojów w skrępowanym i opanowanym przeznie sercu.Człowieka oderwanego od doczesności nie dręczą w czasie modlitwy, lub poza nią, troski.Może on wtedy z wielką łatwością, nie tracąc czasu, postępować w życiu duchowym.Przeciwnie, człowiek przywiązany, ustawicznie krąży jakby na uwięzi, trzymającej jegoserce.Czasem tylko, i to z wielkim wysiłkiem, może się uwolnić na krótką chwilę od tychwięzów, zainteresowań i radości w rzeczach doczesnych, jakimi skrępowane jest jego serce.Człowiek duchowy powinien zatem dokładać starania, aby z chwilą budzących się radości zrzeczy doczesnych, tłumić je zawsze w pierwszym poruszeniu.Winien pamiętać o naszymtwierdzeniu, że może się radować jedynie służbą Bogu, oraz staraniem się o Jego chwałę icześć we wszystkim.Do tego niech dąży przez uwalnianie się od wszelkiej próżności, nieszukając w rzeczach doczesnych ani upodobania, ani pociechy.4.Jest jeszcze inna korzyść wielkiego znaczenia, jaka wypływa z oderwania radości od rzeczystworzonych.Polega ona na tym, że serce oderwane od stworzeń jest wolne dla Boga.Tawolność jest nieodzownym warunkiem otrzymania łask Bożych.Łaski te, nawet (s.350) wżyciu doczesnym, są tak obfite, że za [jedną] radość ze stworzeń, odrzuconą dla miłości Boga,wynagradza On duszę stokrotnie jeszcze w tym życiu, jak to widzimy z Ewangelii świętej (Mt19, 29).Choćby jednak dusza nie otrzymywała tych łask, to powinna się odrywać od tych radości wstworzeniach dlatego, by nie dać powodu Bogu do niezadowolenia.W Ewangelii świętejpowiedziano, iż pewien bogacz za to tylko, że się radował z dobra nagromadzonego przezdługie lata, ściągnął na siebie gniew Boga, który tejże nocy zażądał od niego rachunku (Łk 12,20).Należy więc pamiętać, że ilekroć próżno się radujemy, Bóg patrząc na to, gotuje namjakąś karę i kielich goryczy, na jaki zasługujemy.Zmartwienie bowiem idące za takąradością, znacznie przewyższa doznaną przyjemność.Św.Jan w Księdze Objawienia napisał,że Babilonia, ―jako się wielce wynosiła i w rozkoszach była, tyle zadano jej cierpienia i227smutku‖ (18, 7).Chociaż te słowa są prawdziwe, nie oznaczają, by [kara] nie mogła byćwiększa od doznanych radości [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Uwalnia się wtedy nie tylko od tych zgubnych szkód, o jakich mówiliśmy wpoprzednim rozdziale, lecz nadto, odrzucając próżną radość z rzeczy doczesnych, nabywacnotę wspaniałomyślności, będącą jedną z najważniejszych w drodze do Boga.Wspaniałomyślność bowiem nigdy nie pogodzi się z chciwością.Prócz tego zyskuje człowiek swobodę umysłu, jasność sądu, spoczynek i uciszenie, pogodnezaufanie w Bogu, oddanie woli i prawdziwą cześć dla Boga.Więcej również zyskuje radości iwytchnienia w stworzeniach, jeśli się od nich odrywa, gdyż ten, który do nich przylgnie jakodo własności, nie może prawdziwie cieszyć się nimi.Przylgnięcie bowiem powoduje pewnątroskę, która krępuje ducha jakby więzami i przywiązuje go do ziemi, nie pozostawiającswobody sercu.Natomiast człowiek oderwany od rzeczy doczesnych ma jasne poznanie i zrozumienie ichwartości, tak naturalne jak i nadprzyrodzone.Radość jego jest zupełnie inna niż tego, kto donich jest przywiązany ze względu na ich wielkość i korzyści, jakie przynoszą.Człowiekoderwany smakuje w rzeczach doczesnych według prawdy, jaka się w nich kryje, człowiekzaś przywiązany do tych rzeczy smakuje w nich według zawartego w nich kłamstwa;[pierwszy korzysta z tego, co w nich jest lepsze, drugi z tego, co w nich jest gorsze; pierwszypojmuje ich istotną wartość, drugi przywiązuje się tylko do ich przypadłości, obejmując jezmysłami.Zmysły bowiem mogą objąć tylko to, co jest przypadłością.Natomiast duch,226oczyszczony z mgły wszelakich przypadłości, wnika w samą prawdę i wartość rzeczy, to jestbowiem jego właściwym przedmiotem].Radość bowiem zaćmiewa sąd rozumu jakby mgłą.Inie może być dobrowolnej radości ze stworzeń, bez dobrowolnego ich posiadania, podobniejak nie może być radości pojętej jako namiętność, gdyby nie było do niej w sercuhabitualnego usposobienia.Oderwanie się i oczyszczenie od tych radości pozostawia sąd takjasny, jak jasne jest powietrze, gdy mgły się rozpłyną.3.Człowiek oderwany raduje się we wszystkim radością pełną, wolną od wszelkichprzywiązań, tak jak gdyby wszystko posiadał.Skoro zaś patrzy na rzeczy doczesne zpragnieniem posiadania części z nich, pozbawia się ogólnego upodobania we wszystkich.Oderwawszy się od wszystkich nie ma żadnej z nich w sercu, jak mówi św.Paweł, ma jewszystkie w wielkiej swobodzie (por.2 Kor 6, 10).Jeśli się zaś przywiąże do niektórych, wolajego zostaje skrępowana i nic nie posiada, bo raczej te rzeczy opanowują człowieka i krępująjego serce, on zaś cierpi jak niewolnik.Im zaś więcej pragnie radości w stworzeniach, tymwięcej z konieczności doznaje ucisków i niepokojów w skrępowanym i opanowanym przeznie sercu.Człowieka oderwanego od doczesności nie dręczą w czasie modlitwy, lub poza nią, troski.Może on wtedy z wielką łatwością, nie tracąc czasu, postępować w życiu duchowym.Przeciwnie, człowiek przywiązany, ustawicznie krąży jakby na uwięzi, trzymającej jegoserce.Czasem tylko, i to z wielkim wysiłkiem, może się uwolnić na krótką chwilę od tychwięzów, zainteresowań i radości w rzeczach doczesnych, jakimi skrępowane jest jego serce.Człowiek duchowy powinien zatem dokładać starania, aby z chwilą budzących się radości zrzeczy doczesnych, tłumić je zawsze w pierwszym poruszeniu.Winien pamiętać o naszymtwierdzeniu, że może się radować jedynie służbą Bogu, oraz staraniem się o Jego chwałę icześć we wszystkim.Do tego niech dąży przez uwalnianie się od wszelkiej próżności, nieszukając w rzeczach doczesnych ani upodobania, ani pociechy.4.Jest jeszcze inna korzyść wielkiego znaczenia, jaka wypływa z oderwania radości od rzeczystworzonych.Polega ona na tym, że serce oderwane od stworzeń jest wolne dla Boga.Tawolność jest nieodzownym warunkiem otrzymania łask Bożych.Łaski te, nawet (s.350) wżyciu doczesnym, są tak obfite, że za [jedną] radość ze stworzeń, odrzuconą dla miłości Boga,wynagradza On duszę stokrotnie jeszcze w tym życiu, jak to widzimy z Ewangelii świętej (Mt19, 29).Choćby jednak dusza nie otrzymywała tych łask, to powinna się odrywać od tych radości wstworzeniach dlatego, by nie dać powodu Bogu do niezadowolenia.W Ewangelii świętejpowiedziano, iż pewien bogacz za to tylko, że się radował z dobra nagromadzonego przezdługie lata, ściągnął na siebie gniew Boga, który tejże nocy zażądał od niego rachunku (Łk 12,20).Należy więc pamiętać, że ilekroć próżno się radujemy, Bóg patrząc na to, gotuje namjakąś karę i kielich goryczy, na jaki zasługujemy.Zmartwienie bowiem idące za takąradością, znacznie przewyższa doznaną przyjemność.Św.Jan w Księdze Objawienia napisał,że Babilonia, ―jako się wielce wynosiła i w rozkoszach była, tyle zadano jej cierpienia i227smutku‖ (18, 7).Chociaż te słowa są prawdziwe, nie oznaczają, by [kara] nie mogła byćwiększa od doznanych radości [ Pobierz całość w formacie PDF ]