[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kolejna postać wynurzyÅ‚a siÄ™ z ciemno-Å›ci. Elryku! DziÄ™ki wszystkim gwiazdom i Bogom Ziemi! A wiÄ™c żyjesz! PodziÄ™kuj Ariochowi, Moonglumie.Gdzie jest Zarozinia? Tam, w Å›rodku.Ten Å›lepy minstrel zabraÅ‚ jÄ… ze sobÄ…, a Hurd poszedÅ‚ zanimi.Ci wszyscy królowie i książęta sÄ… szaleni, nie potrafiÄ™ dostrzec żadnego69sensu w ich dziaÅ‚aniach. Nie wydaje mi siÄ™, żeby Veerkad chciaÅ‚ dobrze dla Zarozinii.Szybko, mu-simy ich odnalezć. Na wszystkie gwiazdy, czuć odór Å›mierci! Nigdy nie spotkaÅ‚em siÄ™ z czymÅ›takim, nawet po bitwie w dolinie Eshmir, kiedy wojska Elwheru starÅ‚y siÄ™ z armiÄ…Kalega Yoguna, ksiÄ™cia-uzurpatora z Tanghensi i pół miliona trupów usÅ‚aÅ‚o dolinÄ™od kraÅ„ca po kraniec. Jeżeli masz za sÅ‚abe nerwy. WolaÅ‚bym ich wcale nie mieć.Tak byÅ‚oby lepiej.Chodzmy.PoÅ›piesznie ruszyli w gÅ‚Ä…b korytarza, kierujÄ…c siÄ™ odlegÅ‚ym echem histerycz-nego Å›miechu Veerkada i nieco bliższym odgÅ‚osem kroków oszalaÅ‚ego ze strachuHurda, który dostaÅ‚ siÄ™ pomiÄ™dzy dwóch wrogów, a trwożyÅ‚ siÄ™ namyÅ›l o trzecim.Książę Org powoli, po omacku sunÄ…Å‚ przed siebie, Å‚kajÄ…c cicho z przerażenia.W fosforyzujÄ…cym Å›wietle wypeÅ‚niajÄ…cym Główny Grobowiec Veerkad, oto-czony zmumifikowanymi ciaÅ‚ami swych przodków, Å›piewaÅ‚ przed wielkÄ… trumnÄ…Króla spod Wzgórza pieśń stanowiÄ…cÄ… część rytuaÅ‚u wskrzeszenia.Trumna istot-nie byÅ‚a olbrzymia; o poÅ‚owÄ™ wiÄ™ksza niż Veerkad, który odznaczaÅ‚ siÄ™ sÅ‚usznymwzrostem.Minstrel nie baczyÅ‚ na wÅ‚asne bezpieczeÅ„stwo, my siaÅ‚ jedynie o ze-mÅ›cie na swym bracie, Gutheranie.W dÅ‚oni trzymaÅ‚ dÅ‚ugi sztylet, unoszÄ…c go nadleżącÄ… na ziemi skulonÄ… i przerażonÄ… ZaroziniÄ….Przelanie krwi ofiary stanowiÅ‚o kulminacyjny moment obrzÄ™du, a wówczas.Wówczas, caÅ‚kiem dosÅ‚ownie, rozpÄ™taÅ‚oby siÄ™ PiekÅ‚o.Taki wÅ‚aÅ›nie plan po-wziÄ…Å‚ Veerkad.Królewski brat zakoÅ„czyÅ‚ pieśń i wzniósÅ‚ sztylet, gdy nagle doGłównego Grobowca wpadÅ‚ Hurd z nagim mieczem w dÅ‚oni.Minstrel obróciÅ‚ siÄ™gwaÅ‚townie, z bezsilnÄ… wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ… malujÄ…cÄ… siÄ™ na Å›lepej twarzy.Nie zwlekajÄ…c ani na chwilÄ™, Hurd wraziÅ‚ miecz w ciaÅ‚o Veerkada aż po rÄ™-kojeść, przebijajÄ…c stryja na wylot.Minstrel jednak, czujÄ…c zbliżajÄ…cÄ… siÄ™ Å›mierć,jÄ™czÄ…c zacisnÄ…Å‚ dÅ‚onie na gardle ksiÄ™cia.Mocno.Obaj mężczyzni, w których jakimÅ› cudem tliÅ‚a siÄ™ jeszcze iskierka życia, zwar-ci w walce miotali siÄ™ po migoczÄ…cej komnacie, wirujÄ…c w makabrycznym taÅ„cuÅ›mierci.Trumna Króla spod Wzgórza poczęła drżeć i dygotać z lekka, ruch jej byÅ‚ledwo dostrzegalny.W tej wÅ‚aÅ›nie chwili w komnacie pojawili siÄ™ Elryk i Moonglum.WidzÄ…c,że Veerkad i Hurd sÄ… już bliscy Å›mierci, Elryk rzuciÅ‚ siÄ™ ku leżącej na ziemi Za-rozinii.Szczęśliwym zbiegiem okolicznoÅ›ci dziewczyna byÅ‚a nieprzytomna, nie-Å›wiadoma grożącego jej niebezpieczeÅ„stwa.Elryk wziÄ…Å‚ jÄ… na rÄ™ce i odwróciÅ‚ siÄ™w stronÄ™ wyjÅ›cia.RzuciÅ‚ okiem na rozedrganÄ… trumnÄ™. Szybko, Moonglumie.Jestem pewien, że ten gÅ‚upiec przywoÅ‚aÅ‚ ducha70zmarÅ‚ego.PoÅ›piesz siÄ™, przyjacielu, zanim opadnÄ… nas piekielne zastÄ™py.Moonglum gÅ‚oÅ›no chwyciÅ‚ w pÅ‚uca powietrze i ruszyÅ‚ za albinosem, którybiegÅ‚ już w stronÄ™ wyjÅ›cia z kurhanu, za którym widniaÅ‚a atramentowa czerÅ„ nocy. DokÄ…d teraz, Elryku? Musimy zaryzykować powrót do cytadeli.ZostaÅ‚y tam nasze konie i baga-że.Wierzchowce sÄ… nam potrzebne, by jak najszybciej opuÅ›cić to miejsce.O ileinstynkt mnie nie zawodzi, wkrótce nastÄ…pi tu straszna rzez. Nie przypuszczam, by mieszkaÅ„cy Org zdoÅ‚ali stawić czoÅ‚o wrogowi, El-ryku.Gdy wychodziÅ‚em z zamku, wszyscy byli pijani.Dlatego wÅ‚aÅ›nie z takÄ…Å‚atwoÅ›ciÄ… udaÅ‚o mi siÄ™ wymknąć.Jeżeli caÅ‚y czas pili z równÄ… intensywnoÅ›ciÄ…,nie sÄ…dzÄ™, by jeszcze mogli siÄ™ poruszać. A wiÄ™c nie traćmy czasu.Pozostawiwszy Wzgórze za sobÄ… pobiegli do cytadeli.RozdziaÅ‚ 4Moonglum mówiÅ‚ prawdÄ™.W Wielkiej Sali wszyscy leżeli pogrążeni w pijac-kim Å›nie.PÅ‚onÄ…ce na paleniskach ognie buzowaÅ‚y, aż cienie taÅ„czyÅ‚y po Å›cianach. Moonglumie odezwaÅ‚ siÄ™ cicho Elryk idz z ZaroziniÄ… do stajen i przy-gotuj nasze konie.Ja muszÄ™ jeszcze spÅ‚acić Gutheranowi zaciÄ…gniÄ™ty dÅ‚ug. Al-binos wskazaÅ‚ palcem na stół. Spójrz, zwalili tu wszystkie Å‚upy, by napawaćoczy dowodami swego zwyciÄ™stwa.Zwiastun Burzy leżaÅ‚ na stosie splÄ…drowanych sakw i juków, które zawieraÅ‚yzarówno dobra zrabowane wujowi i kuzynom Zarozinii, jak i te odebrane Elryko-wi i Moonglumowi.Zarozinia, przytomna już, lecz nadal oszoÅ‚omiona, odeszÅ‚a z Moonglumem,by odnalezć stajnie, albinos zaÅ› ruszyÅ‚ w stronÄ™ stoÅ‚u, omijajÄ…c rozciÄ…gniÄ™te wszÄ™-dzie ciaÅ‚a caÅ‚kowicie pijanych mieszkaÅ„ców Org oraz pÅ‚onÄ…ce na paleniskachognie.WestchnÄ…Å‚ z ulgÄ…, gdy wreszcie zacisnÄ…Å‚ dÅ‚oÅ„ na rÄ™kojeÅ›ci swego wyku-tego w piekielnym ogniu miecza.Melnibonéanin jednym susem przesadziÅ‚ stół i już miaÅ‚ chwycić Gutherana, naktórego szyi nadal bÅ‚yszczaÅ‚ wysadzany bajecznie bogatymi klejnotami królewskiÅ‚aÅ„cuch, gdy wielkie drzwi prowadzÄ…ce do sali otworzyÅ‚y siÄ™ z hukiem.Zwisz-czÄ…cy podmuch lodowatego powietrza wpadÅ‚ do komnaty, aż ognie pochyliÅ‚y siÄ™i zamigotaÅ‚y nagle.Elryk, zapomniawszy o Gutheranie, odwróciÅ‚ siÄ™, otwierajÄ…cszeroko oczy.U wejÅ›cia do komnaty staÅ‚, wypeÅ‚niajÄ…c sobÄ… caÅ‚kowicie drzwi, Król spodWzgórza.Dawno zmarÅ‚ego monarchÄ™ przywoÅ‚aÅ‚ Veerkad, którego wÅ‚asna krew posÅ‚uży-Å‚a, by dopeÅ‚nić aktu wskrzeszenia.Króla spod Wzgórza okrywaÅ‚y przegniÅ‚e szaty,suche koÅ›ci obciÄ…gaÅ‚a napiÄ™ta, poszarpana skóra.W jego piersi nie biÅ‚o serce, gdyżdawno już pożarÅ‚y je żywiÄ…ce siÄ™ padlinÄ… istoty.WÅ‚adca nie miaÅ‚ też pÅ‚uc, któremogÅ‚oby wypeÅ‚nić powietrze.Mimo to jednak Król spod Wzgórza żyÅ‚.Król spod Wzgórza.ByÅ‚ on ostatnim, wielkim wÅ‚adcÄ… PrzeklÄ™tego Ludu, któryw swym gniewie zniszczyÅ‚ poÅ‚owÄ™ Ziemi i stworzyÅ‚ Las Troos.Za zmarÅ‚ym kró-lem kÅ‚Ä™biÅ‚y siÄ™ hordy upiornych wojowników, których w legendarnej przeszÅ‚oÅ›ci72pochowano razem z ich dowódcÄ….Rozpoczęła siÄ™ masakra.Elryk mógÅ‚ jedynie zgadywać, jaka krzywda sprzed wieków staÅ‚a siÄ™ przy-czynÄ… dokonywanej wÅ‚aÅ›nie zemsty, lecz niezależnie od wszystkiego grożące muniebezpieczeÅ„stwo byÅ‚o bardzo realne.Albinos wyciÄ…gnÄ…Å‚ Zwiastuna Burzy, gdyż rozjuszona horda wywieraÅ‚a gniewna wszystkim, co żyÅ‚o.SalÄ™ wypeÅ‚niÅ‚y jÄ™ki i przerażone wrzaski nieszczÄ™snychmieszkaÅ„ców Org.Elryk, na wpół sparaliżowany ze zgrozy, nadal staÅ‚ obok tronu.SÅ‚yszÄ…c haÅ‚as, Gutheran obudziÅ‚ siÄ™ i ujrzaÅ‚ przed sobÄ… Króla sprzed Wzgórza. Nareszcie bÄ™dÄ™ mógÅ‚ odpocząć! zawoÅ‚aÅ‚, niemalże z ulgÄ….OsunÄ…Å‚ siÄ™, umierajÄ…c w żelaznym uÅ›cisku zmarÅ‚ego wÅ‚adcy i pozbawiajÄ…cElryka możliwoÅ›ci dokonania zemsty [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Kolejna postać wynurzyÅ‚a siÄ™ z ciemno-Å›ci. Elryku! DziÄ™ki wszystkim gwiazdom i Bogom Ziemi! A wiÄ™c żyjesz! PodziÄ™kuj Ariochowi, Moonglumie.Gdzie jest Zarozinia? Tam, w Å›rodku.Ten Å›lepy minstrel zabraÅ‚ jÄ… ze sobÄ…, a Hurd poszedÅ‚ zanimi.Ci wszyscy królowie i książęta sÄ… szaleni, nie potrafiÄ™ dostrzec żadnego69sensu w ich dziaÅ‚aniach. Nie wydaje mi siÄ™, żeby Veerkad chciaÅ‚ dobrze dla Zarozinii.Szybko, mu-simy ich odnalezć. Na wszystkie gwiazdy, czuć odór Å›mierci! Nigdy nie spotkaÅ‚em siÄ™ z czymÅ›takim, nawet po bitwie w dolinie Eshmir, kiedy wojska Elwheru starÅ‚y siÄ™ z armiÄ…Kalega Yoguna, ksiÄ™cia-uzurpatora z Tanghensi i pół miliona trupów usÅ‚aÅ‚o dolinÄ™od kraÅ„ca po kraniec. Jeżeli masz za sÅ‚abe nerwy. WolaÅ‚bym ich wcale nie mieć.Tak byÅ‚oby lepiej.Chodzmy.PoÅ›piesznie ruszyli w gÅ‚Ä…b korytarza, kierujÄ…c siÄ™ odlegÅ‚ym echem histerycz-nego Å›miechu Veerkada i nieco bliższym odgÅ‚osem kroków oszalaÅ‚ego ze strachuHurda, który dostaÅ‚ siÄ™ pomiÄ™dzy dwóch wrogów, a trwożyÅ‚ siÄ™ namyÅ›l o trzecim.Książę Org powoli, po omacku sunÄ…Å‚ przed siebie, Å‚kajÄ…c cicho z przerażenia.W fosforyzujÄ…cym Å›wietle wypeÅ‚niajÄ…cym Główny Grobowiec Veerkad, oto-czony zmumifikowanymi ciaÅ‚ami swych przodków, Å›piewaÅ‚ przed wielkÄ… trumnÄ…Króla spod Wzgórza pieśń stanowiÄ…cÄ… część rytuaÅ‚u wskrzeszenia.Trumna istot-nie byÅ‚a olbrzymia; o poÅ‚owÄ™ wiÄ™ksza niż Veerkad, który odznaczaÅ‚ siÄ™ sÅ‚usznymwzrostem.Minstrel nie baczyÅ‚ na wÅ‚asne bezpieczeÅ„stwo, my siaÅ‚ jedynie o ze-mÅ›cie na swym bracie, Gutheranie.W dÅ‚oni trzymaÅ‚ dÅ‚ugi sztylet, unoszÄ…c go nadleżącÄ… na ziemi skulonÄ… i przerażonÄ… ZaroziniÄ….Przelanie krwi ofiary stanowiÅ‚o kulminacyjny moment obrzÄ™du, a wówczas.Wówczas, caÅ‚kiem dosÅ‚ownie, rozpÄ™taÅ‚oby siÄ™ PiekÅ‚o.Taki wÅ‚aÅ›nie plan po-wziÄ…Å‚ Veerkad.Królewski brat zakoÅ„czyÅ‚ pieśń i wzniósÅ‚ sztylet, gdy nagle doGłównego Grobowca wpadÅ‚ Hurd z nagim mieczem w dÅ‚oni.Minstrel obróciÅ‚ siÄ™gwaÅ‚townie, z bezsilnÄ… wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ… malujÄ…cÄ… siÄ™ na Å›lepej twarzy.Nie zwlekajÄ…c ani na chwilÄ™, Hurd wraziÅ‚ miecz w ciaÅ‚o Veerkada aż po rÄ™-kojeść, przebijajÄ…c stryja na wylot.Minstrel jednak, czujÄ…c zbliżajÄ…cÄ… siÄ™ Å›mierć,jÄ™czÄ…c zacisnÄ…Å‚ dÅ‚onie na gardle ksiÄ™cia.Mocno.Obaj mężczyzni, w których jakimÅ› cudem tliÅ‚a siÄ™ jeszcze iskierka życia, zwar-ci w walce miotali siÄ™ po migoczÄ…cej komnacie, wirujÄ…c w makabrycznym taÅ„cuÅ›mierci.Trumna Króla spod Wzgórza poczęła drżeć i dygotać z lekka, ruch jej byÅ‚ledwo dostrzegalny.W tej wÅ‚aÅ›nie chwili w komnacie pojawili siÄ™ Elryk i Moonglum.WidzÄ…c,że Veerkad i Hurd sÄ… już bliscy Å›mierci, Elryk rzuciÅ‚ siÄ™ ku leżącej na ziemi Za-rozinii.Szczęśliwym zbiegiem okolicznoÅ›ci dziewczyna byÅ‚a nieprzytomna, nie-Å›wiadoma grożącego jej niebezpieczeÅ„stwa.Elryk wziÄ…Å‚ jÄ… na rÄ™ce i odwróciÅ‚ siÄ™w stronÄ™ wyjÅ›cia.RzuciÅ‚ okiem na rozedrganÄ… trumnÄ™. Szybko, Moonglumie.Jestem pewien, że ten gÅ‚upiec przywoÅ‚aÅ‚ ducha70zmarÅ‚ego.PoÅ›piesz siÄ™, przyjacielu, zanim opadnÄ… nas piekielne zastÄ™py.Moonglum gÅ‚oÅ›no chwyciÅ‚ w pÅ‚uca powietrze i ruszyÅ‚ za albinosem, którybiegÅ‚ już w stronÄ™ wyjÅ›cia z kurhanu, za którym widniaÅ‚a atramentowa czerÅ„ nocy. DokÄ…d teraz, Elryku? Musimy zaryzykować powrót do cytadeli.ZostaÅ‚y tam nasze konie i baga-że.Wierzchowce sÄ… nam potrzebne, by jak najszybciej opuÅ›cić to miejsce.O ileinstynkt mnie nie zawodzi, wkrótce nastÄ…pi tu straszna rzez. Nie przypuszczam, by mieszkaÅ„cy Org zdoÅ‚ali stawić czoÅ‚o wrogowi, El-ryku.Gdy wychodziÅ‚em z zamku, wszyscy byli pijani.Dlatego wÅ‚aÅ›nie z takÄ…Å‚atwoÅ›ciÄ… udaÅ‚o mi siÄ™ wymknąć.Jeżeli caÅ‚y czas pili z równÄ… intensywnoÅ›ciÄ…,nie sÄ…dzÄ™, by jeszcze mogli siÄ™ poruszać. A wiÄ™c nie traćmy czasu.Pozostawiwszy Wzgórze za sobÄ… pobiegli do cytadeli.RozdziaÅ‚ 4Moonglum mówiÅ‚ prawdÄ™.W Wielkiej Sali wszyscy leżeli pogrążeni w pijac-kim Å›nie.PÅ‚onÄ…ce na paleniskach ognie buzowaÅ‚y, aż cienie taÅ„czyÅ‚y po Å›cianach. Moonglumie odezwaÅ‚ siÄ™ cicho Elryk idz z ZaroziniÄ… do stajen i przy-gotuj nasze konie.Ja muszÄ™ jeszcze spÅ‚acić Gutheranowi zaciÄ…gniÄ™ty dÅ‚ug. Al-binos wskazaÅ‚ palcem na stół. Spójrz, zwalili tu wszystkie Å‚upy, by napawaćoczy dowodami swego zwyciÄ™stwa.Zwiastun Burzy leżaÅ‚ na stosie splÄ…drowanych sakw i juków, które zawieraÅ‚yzarówno dobra zrabowane wujowi i kuzynom Zarozinii, jak i te odebrane Elryko-wi i Moonglumowi.Zarozinia, przytomna już, lecz nadal oszoÅ‚omiona, odeszÅ‚a z Moonglumem,by odnalezć stajnie, albinos zaÅ› ruszyÅ‚ w stronÄ™ stoÅ‚u, omijajÄ…c rozciÄ…gniÄ™te wszÄ™-dzie ciaÅ‚a caÅ‚kowicie pijanych mieszkaÅ„ców Org oraz pÅ‚onÄ…ce na paleniskachognie.WestchnÄ…Å‚ z ulgÄ…, gdy wreszcie zacisnÄ…Å‚ dÅ‚oÅ„ na rÄ™kojeÅ›ci swego wyku-tego w piekielnym ogniu miecza.Melnibonéanin jednym susem przesadziÅ‚ stół i już miaÅ‚ chwycić Gutherana, naktórego szyi nadal bÅ‚yszczaÅ‚ wysadzany bajecznie bogatymi klejnotami królewskiÅ‚aÅ„cuch, gdy wielkie drzwi prowadzÄ…ce do sali otworzyÅ‚y siÄ™ z hukiem.Zwisz-czÄ…cy podmuch lodowatego powietrza wpadÅ‚ do komnaty, aż ognie pochyliÅ‚y siÄ™i zamigotaÅ‚y nagle.Elryk, zapomniawszy o Gutheranie, odwróciÅ‚ siÄ™, otwierajÄ…cszeroko oczy.U wejÅ›cia do komnaty staÅ‚, wypeÅ‚niajÄ…c sobÄ… caÅ‚kowicie drzwi, Król spodWzgórza.Dawno zmarÅ‚ego monarchÄ™ przywoÅ‚aÅ‚ Veerkad, którego wÅ‚asna krew posÅ‚uży-Å‚a, by dopeÅ‚nić aktu wskrzeszenia.Króla spod Wzgórza okrywaÅ‚y przegniÅ‚e szaty,suche koÅ›ci obciÄ…gaÅ‚a napiÄ™ta, poszarpana skóra.W jego piersi nie biÅ‚o serce, gdyżdawno już pożarÅ‚y je żywiÄ…ce siÄ™ padlinÄ… istoty.WÅ‚adca nie miaÅ‚ też pÅ‚uc, któremogÅ‚oby wypeÅ‚nić powietrze.Mimo to jednak Król spod Wzgórza żyÅ‚.Król spod Wzgórza.ByÅ‚ on ostatnim, wielkim wÅ‚adcÄ… PrzeklÄ™tego Ludu, któryw swym gniewie zniszczyÅ‚ poÅ‚owÄ™ Ziemi i stworzyÅ‚ Las Troos.Za zmarÅ‚ym kró-lem kÅ‚Ä™biÅ‚y siÄ™ hordy upiornych wojowników, których w legendarnej przeszÅ‚oÅ›ci72pochowano razem z ich dowódcÄ….Rozpoczęła siÄ™ masakra.Elryk mógÅ‚ jedynie zgadywać, jaka krzywda sprzed wieków staÅ‚a siÄ™ przy-czynÄ… dokonywanej wÅ‚aÅ›nie zemsty, lecz niezależnie od wszystkiego grożące muniebezpieczeÅ„stwo byÅ‚o bardzo realne.Albinos wyciÄ…gnÄ…Å‚ Zwiastuna Burzy, gdyż rozjuszona horda wywieraÅ‚a gniewna wszystkim, co żyÅ‚o.SalÄ™ wypeÅ‚niÅ‚y jÄ™ki i przerażone wrzaski nieszczÄ™snychmieszkaÅ„ców Org.Elryk, na wpół sparaliżowany ze zgrozy, nadal staÅ‚ obok tronu.SÅ‚yszÄ…c haÅ‚as, Gutheran obudziÅ‚ siÄ™ i ujrzaÅ‚ przed sobÄ… Króla sprzed Wzgórza. Nareszcie bÄ™dÄ™ mógÅ‚ odpocząć! zawoÅ‚aÅ‚, niemalże z ulgÄ….OsunÄ…Å‚ siÄ™, umierajÄ…c w żelaznym uÅ›cisku zmarÅ‚ego wÅ‚adcy i pozbawiajÄ…cElryka możliwoÅ›ci dokonania zemsty [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]