[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Przez prawie dwa lata pobytu nie kupiliÅ›my ani jednej pamiÄ…tki, wiÄ™c teÅ›ciany, podpatrzone u Christiny z Sandavágur, to taki nasz nietypowy suwenir, czÄ…stkawspomnieÅ„.ZwÅ‚aszcza, że różowych momentów byÅ‚o wiele.Od lutego 2007 roku Andrzej zarabiaÅ‚ korony farerskie, grajÄ…c w piÅ‚karskiej drużynie FSVágar (klub zmieniÅ‚ pózniej nazwÄ™ na 07 Vestur).Karina urodziÅ‚a w Tórshavn drugÄ… córkÄ™,MariÄ™.Starsza, Lena, umie zaÅ›piewać po farersku piosenkÄ™ o wesoÅ‚ej kaczuszce, którejnauczyÅ‚a siÄ™ od Beinty, Jákupa, Anny Julii i innych dzieci z przedszkola. Andrzeju, kluczowe pytanie: FK czy Bónus? Na poczÄ…tku poróżniliÅ›my siÄ™ o to z KarinÄ….ObstawaÅ‚em przy zakupach w Bónusie,wydawaÅ‚ mi siÄ™ bardziej schludny, europejski, poza tym ma wesoÅ‚e logo z prosiakiem.AleprzytrafiÅ‚a siÄ™ nam sympatyczna sytuacja w FK i przestaÅ‚em być zatwardziaÅ‚y. WygraÅ‚eÅ› talon? ChcieliÅ›my kupić krewetki, byÅ‚ jakiÅ› problem z kodem na opakowaniu i Maria, córkawÅ‚aÅ›ciciela, poszÅ‚a sprawdzić feler na zaplecze.OkazaÅ‚o siÄ™, że za tydzieÅ„ mija terminważnoÅ›ci, ale postanowili przedwczeÅ›nie wycofać produkt. JeÅ›li macie życzenie, to wezciete krewetki ze sobÄ… , zaproponowaÅ‚ szef sklepu i dodaÅ‚, że w chÅ‚odni leżą jeszcze trzy paczki.Tak oto mieliÅ›my jedzenie na tydzieÅ„. Skoro o jedzeniu: wolisz gumowatego skerpikjøta czy przeroÅ›niÄ™te frikadele? Skerpikjøt budzi mój podziw, ponieważ wisi tyle czasu w przybudówkach, które stawiajÄ…nawet koÅ‚o szpitali, przez specjalnie poluzowane dechy dmie wiatr, miÄ™so gnije, konieckoÅ„ców smakuje co najmniej przykro, a i tak wszyscy daliby siÄ™ za niego pokroić.Z kolei frikadele, rybne mielone, sÄ… zjadliwe, choć nie tak smaczne jak owca z piekarnika,a już na pewno nie jak surowy Å‚osoÅ›, Å›wieżo wyÅ‚owiony z oceanu, pociÄ™ty na plasterkii unurzany w sosie sojowym. Co z zieleninÄ…? Przy sztormowej pogodzie można czekać na pomidory z Danii jak na Godota.Przed meczem w Tvøroyri nocowaliÅ›my caÅ‚Ä… drużynÄ… na statku i kolacja wyglÄ…daÅ‚acokolwiek osobliwie, bo dostaliÅ›my kanapki i na raz wszyscy Farerowie zaczÄ™liwygrzebywać z nich saÅ‚atÄ™ i warzywa.W koÅ„cu stwierdzili, że wolÄ… pizzÄ™.%7Å‚yczenie zostaÅ‚ooczywiÅ›cie speÅ‚nione.A wiesz, co zaserwowano nam na Å›niadanie? Maskonura w brzoskwiniach? Smażonego kurczaka z frytkami. Masz żal? Raczej szczęście, że mogÅ‚em popatrzeć na lokalne zwyczaje.MyÅ›lÄ™ sobie, że czÄ™sto wrÄ™czprzesadzaliÅ›my z KarinÄ… z tÄ… ciekawoÅ›ciÄ….JeÅ›li gdzieÅ› nas zapraszano, gospodarzepokazywali farerskie specjaÅ‚y i mówili: Tego nie musicie jeść, nie bÄ™dzie wam smakować.ProtestowaliÅ›my: Nie chcemy hamburgerów ani hot-dogów, prosimy o tÅ‚uszcz wieloryba,ewentualnie ziemniaczka, dla równowagi.Albo szaszÅ‚yk z suszonej ryby i spiku.I, jeÅ›limożna, dokÅ‚adkÄ™ nurzyka. Mówisz o ptaszysku? Tak.Raz zaproszono mnie na polowanie. WpisaÅ‚eÅ› siÄ™ na listÄ™ strzelców? Nie ustrzeliÅ‚em nawet pół pióra.ByÅ‚ listopad, wypÅ‚ynÄ™liÅ›my przed szóstÄ… rano.KolebaÅ‚ojak diabli, zimnica, kuter krótki na trzy metry i ja: w futrzanych rÄ™kawicach, czapce uszance,z ciężkÄ… starÄ… strzelbÄ… przy boku.Trzeba przyznać, że nurzyki to przebiegÅ‚e ptaki.SiadajÄ… nawodzie, po chwili niknÄ… pod powierzchniÄ…, by za moment wylecieć pięćdziesiÄ…t metrów dalej.Ostatecznie Atli i jego przyjaciel, bo byliÅ›my we trzech, trafili jakieÅ› trzydzieÅ›ci sztuk.Mnie pozostaÅ‚o obsÅ‚ugiwanie podÅ‚użnego czerpaka. PamiÄ™tasz latajÄ…cÄ… ciężarówkÄ™? Pytasz o sztorm w styczniu 2008 roku? Nawet widziaÅ‚em gdzieÅ› w sieci filmik.Stoi tir,kadr z okna domu, nagle potężny podmuch i ciężarówka upada.A potem najbardziej szokujÄ…cymoment: kolejny podmuch i tir wraca do pionu.Wiesz, teraz to brzmi jak anegdota, ale tamte kilkadziesiÄ…t godzin byÅ‚o gehennÄ…. JechaÅ‚em autostopem z kobietÄ…, która opowiadaÅ‚a, że jej rodzinne Klaksvík wyglÄ…daÅ‚o jakwymarÅ‚e.Cztery tysiÄ…ce ludzi zaryglowanych w domach, przy ogarkach Å›wiec, bez prÄ…dui ogrzewania, a za oknami kataklizm. Atli zatelefonowaÅ‚, żebyÅ›my zakrÄ™cili wszystkie kaloryfery, przenieÅ›li jak najwiÄ™cejciepÅ‚ych rzeczy do maÅ‚ego pokoju, starali siÄ™ nie zbliżać do okna i pod żadnym pozorem niewychodzili z domu.Niebawem siÄ™ zaczęło: wichura, rwanie dachów, powyginane latarnie,nieustajÄ…ca Å›nieżyca, grad.PoznikaÅ‚y nawet ptaki.PrzeleżeliÅ›my w łóżku czterdzieÅ›ci osiemgodzin, z przerwami na wyprawy do toalety i po kanapki do kuchni.PiÄ™kny dom, wielki salon,komputer, telefony, a my jak jaskiniowcy. Wiatr zniszczyÅ‚ wtedy najwiÄ™kszÄ… skrzynkÄ™ pocztowÄ… na Å›wiecie, tÄ™ ze Skopun, gabarytówpiÄ™trowej altany. Podobno nikt jednak nie zginÄ…Å‚.Farerowie zachowujÄ… siÄ™ w takich sytuacjach bardzoodpowiedzialnie.W trakcie najmocniejszej nawaÅ‚nicy ulice rzeczywiÅ›cie byÅ‚y puste, niekursowaÅ‚a komunikacja, nikt nie poszedÅ‚ do szkoÅ‚y i pracy.Kiedy w domu koÅ‚yszÄ… siÄ™ Å›ciany,nie przyjdzie ci do gÅ‚owy zgrywać bohatera.Po wszystkim pojawiÅ‚ siÄ™ Atli z kilofem, odgarnÄ…Å‚ Å›nieg, rozÅ‚upaÅ‚ lód i mogliÅ›my wreszcieotworzyć zablokowane drzwi.À propos otwartych drzwi: byliÅ›my na uroczystym obiedzie u farerskiej rodzinyz Sandavágur i ktoÅ› podjÄ…Å‚ temat, że w Å›wiÄ™to narodowe, 29 lipca, praktycznie wszyscymieszkaÅ„cy archipelagu spotykajÄ… siÄ™ w Tórshavn.PalnÄ…Å‚em okrutnie: Czy wyjeżdżacie,tradycyjnie nie zamykajÄ…c domów? To nareszcie bÄ™dzie okazja trochÄ™ poszabrowaćGospodarz z gospodyniÄ… spojrzeli po sobie, dyskusja momentalnie padÅ‚a.Mój tokrozumowania byÅ‚ dla nich niepojÄ™ty. Pożyczam sobie tÄ™ obserwacjÄ™ obyczajowÄ… do mojej kolekcji. Jakiej kolekcji? TwierdzeÅ„ o spoÅ‚eczeÅ„stwie farerskim.ChaÅ‚upnicza robota.Dla przykÅ‚adu: zauważyÅ‚em,że Farerowie bardzo czÄ™sto nie gaszÄ… silników w samochodach, kiedy podjeżdżajÄ… pod sklepzrobić zakupy.Albo że nie podajÄ… sobie rÄ™ki na przywitanie.Albo najbardziejcharakterystyczne: potrafiÄ… zajmować siÄ™ w jednym momencie rzeczami z różnych biegunów.W naszej przetwórni pracowaÅ‚a dziewczyna, która byÅ‚a także przedszkolankÄ… i stewardesÄ…. O, widzisz, znajoma Kariny zarabiaÅ‚a jako fryzjerka, nauczycielka i sprzedawcaubezpieczeÅ„.A wicedyrektor mojego klubu miaÅ‚ też etaty strażaka i marynarza. To kolejna silna teza: nie ma na Owcach zawodów, których wykonywanie byÅ‚obywstydliwe lub nieprestiżowe.Owszem, nie każdy chce być budowlaÅ„cem czy Å›mieciarzem, alekiedy pytaÅ‚em ludzi o najbardziej niewdziÄ™czne zajÄ™cie, to odpowiadali, że każdÄ… pracÄ™, którajest pożyteczna, należy szanować. Tak jest, dlatego wÅ‚aÅ›ciciel naszego zespoÅ‚u, biznesmen i Å›wiatowiec, nauczyÅ‚ mniesadzić ziemniaki, sterować kutrem i Å‚owić ryby na goÅ‚y hak.DorzucÄ™ ci jeszcze jednÄ… obserwacjÄ™: w szpitalach bardzo dba siÄ™ o ciężarne panie.KarinabyÅ‚a zachwycona.PielÄ™gniarki masowaÅ‚y jej plecy, piekÅ‚y gofry.Wyobraz sobie, że salowa,która nie miaÅ‚a akurat dyżuru, potrafiÅ‚a zadzwonić do Kariny na komórkÄ™ i zapytaćo samopoczucie.Do tego domowe porcje jedzenia, przekÄ…ski, sterylny porzÄ…dek, ciszai spokój.W paÅ„stwowym szpitalu w Tórshavn. Czy znasz ten zwyczaj, że na cześć mÅ‚odej pary faceci z osady biorÄ… strzelby, idÄ… nanabrzeże i strzelajÄ… w chmury? A pózniej celebrujÄ… przy muzyce.W każdym domu, przy byle okazji, dostawaliÅ›myÅ›piewnik, ktoÅ› braÅ‚ gitarÄ™ i zaczynaÅ‚ siÄ™ recital [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. Przez prawie dwa lata pobytu nie kupiliÅ›my ani jednej pamiÄ…tki, wiÄ™c teÅ›ciany, podpatrzone u Christiny z Sandavágur, to taki nasz nietypowy suwenir, czÄ…stkawspomnieÅ„.ZwÅ‚aszcza, że różowych momentów byÅ‚o wiele.Od lutego 2007 roku Andrzej zarabiaÅ‚ korony farerskie, grajÄ…c w piÅ‚karskiej drużynie FSVágar (klub zmieniÅ‚ pózniej nazwÄ™ na 07 Vestur).Karina urodziÅ‚a w Tórshavn drugÄ… córkÄ™,MariÄ™.Starsza, Lena, umie zaÅ›piewać po farersku piosenkÄ™ o wesoÅ‚ej kaczuszce, którejnauczyÅ‚a siÄ™ od Beinty, Jákupa, Anny Julii i innych dzieci z przedszkola. Andrzeju, kluczowe pytanie: FK czy Bónus? Na poczÄ…tku poróżniliÅ›my siÄ™ o to z KarinÄ….ObstawaÅ‚em przy zakupach w Bónusie,wydawaÅ‚ mi siÄ™ bardziej schludny, europejski, poza tym ma wesoÅ‚e logo z prosiakiem.AleprzytrafiÅ‚a siÄ™ nam sympatyczna sytuacja w FK i przestaÅ‚em być zatwardziaÅ‚y. WygraÅ‚eÅ› talon? ChcieliÅ›my kupić krewetki, byÅ‚ jakiÅ› problem z kodem na opakowaniu i Maria, córkawÅ‚aÅ›ciciela, poszÅ‚a sprawdzić feler na zaplecze.OkazaÅ‚o siÄ™, że za tydzieÅ„ mija terminważnoÅ›ci, ale postanowili przedwczeÅ›nie wycofać produkt. JeÅ›li macie życzenie, to wezciete krewetki ze sobÄ… , zaproponowaÅ‚ szef sklepu i dodaÅ‚, że w chÅ‚odni leżą jeszcze trzy paczki.Tak oto mieliÅ›my jedzenie na tydzieÅ„. Skoro o jedzeniu: wolisz gumowatego skerpikjøta czy przeroÅ›niÄ™te frikadele? Skerpikjøt budzi mój podziw, ponieważ wisi tyle czasu w przybudówkach, które stawiajÄ…nawet koÅ‚o szpitali, przez specjalnie poluzowane dechy dmie wiatr, miÄ™so gnije, konieckoÅ„ców smakuje co najmniej przykro, a i tak wszyscy daliby siÄ™ za niego pokroić.Z kolei frikadele, rybne mielone, sÄ… zjadliwe, choć nie tak smaczne jak owca z piekarnika,a już na pewno nie jak surowy Å‚osoÅ›, Å›wieżo wyÅ‚owiony z oceanu, pociÄ™ty na plasterkii unurzany w sosie sojowym. Co z zieleninÄ…? Przy sztormowej pogodzie można czekać na pomidory z Danii jak na Godota.Przed meczem w Tvøroyri nocowaliÅ›my caÅ‚Ä… drużynÄ… na statku i kolacja wyglÄ…daÅ‚acokolwiek osobliwie, bo dostaliÅ›my kanapki i na raz wszyscy Farerowie zaczÄ™liwygrzebywać z nich saÅ‚atÄ™ i warzywa.W koÅ„cu stwierdzili, że wolÄ… pizzÄ™.%7Å‚yczenie zostaÅ‚ooczywiÅ›cie speÅ‚nione.A wiesz, co zaserwowano nam na Å›niadanie? Maskonura w brzoskwiniach? Smażonego kurczaka z frytkami. Masz żal? Raczej szczęście, że mogÅ‚em popatrzeć na lokalne zwyczaje.MyÅ›lÄ™ sobie, że czÄ™sto wrÄ™czprzesadzaliÅ›my z KarinÄ… z tÄ… ciekawoÅ›ciÄ….JeÅ›li gdzieÅ› nas zapraszano, gospodarzepokazywali farerskie specjaÅ‚y i mówili: Tego nie musicie jeść, nie bÄ™dzie wam smakować.ProtestowaliÅ›my: Nie chcemy hamburgerów ani hot-dogów, prosimy o tÅ‚uszcz wieloryba,ewentualnie ziemniaczka, dla równowagi.Albo szaszÅ‚yk z suszonej ryby i spiku.I, jeÅ›limożna, dokÅ‚adkÄ™ nurzyka. Mówisz o ptaszysku? Tak.Raz zaproszono mnie na polowanie. WpisaÅ‚eÅ› siÄ™ na listÄ™ strzelców? Nie ustrzeliÅ‚em nawet pół pióra.ByÅ‚ listopad, wypÅ‚ynÄ™liÅ›my przed szóstÄ… rano.KolebaÅ‚ojak diabli, zimnica, kuter krótki na trzy metry i ja: w futrzanych rÄ™kawicach, czapce uszance,z ciężkÄ… starÄ… strzelbÄ… przy boku.Trzeba przyznać, że nurzyki to przebiegÅ‚e ptaki.SiadajÄ… nawodzie, po chwili niknÄ… pod powierzchniÄ…, by za moment wylecieć pięćdziesiÄ…t metrów dalej.Ostatecznie Atli i jego przyjaciel, bo byliÅ›my we trzech, trafili jakieÅ› trzydzieÅ›ci sztuk.Mnie pozostaÅ‚o obsÅ‚ugiwanie podÅ‚użnego czerpaka. PamiÄ™tasz latajÄ…cÄ… ciężarówkÄ™? Pytasz o sztorm w styczniu 2008 roku? Nawet widziaÅ‚em gdzieÅ› w sieci filmik.Stoi tir,kadr z okna domu, nagle potężny podmuch i ciężarówka upada.A potem najbardziej szokujÄ…cymoment: kolejny podmuch i tir wraca do pionu.Wiesz, teraz to brzmi jak anegdota, ale tamte kilkadziesiÄ…t godzin byÅ‚o gehennÄ…. JechaÅ‚em autostopem z kobietÄ…, która opowiadaÅ‚a, że jej rodzinne Klaksvík wyglÄ…daÅ‚o jakwymarÅ‚e.Cztery tysiÄ…ce ludzi zaryglowanych w domach, przy ogarkach Å›wiec, bez prÄ…dui ogrzewania, a za oknami kataklizm. Atli zatelefonowaÅ‚, żebyÅ›my zakrÄ™cili wszystkie kaloryfery, przenieÅ›li jak najwiÄ™cejciepÅ‚ych rzeczy do maÅ‚ego pokoju, starali siÄ™ nie zbliżać do okna i pod żadnym pozorem niewychodzili z domu.Niebawem siÄ™ zaczęło: wichura, rwanie dachów, powyginane latarnie,nieustajÄ…ca Å›nieżyca, grad.PoznikaÅ‚y nawet ptaki.PrzeleżeliÅ›my w łóżku czterdzieÅ›ci osiemgodzin, z przerwami na wyprawy do toalety i po kanapki do kuchni.PiÄ™kny dom, wielki salon,komputer, telefony, a my jak jaskiniowcy. Wiatr zniszczyÅ‚ wtedy najwiÄ™kszÄ… skrzynkÄ™ pocztowÄ… na Å›wiecie, tÄ™ ze Skopun, gabarytówpiÄ™trowej altany. Podobno nikt jednak nie zginÄ…Å‚.Farerowie zachowujÄ… siÄ™ w takich sytuacjach bardzoodpowiedzialnie.W trakcie najmocniejszej nawaÅ‚nicy ulice rzeczywiÅ›cie byÅ‚y puste, niekursowaÅ‚a komunikacja, nikt nie poszedÅ‚ do szkoÅ‚y i pracy.Kiedy w domu koÅ‚yszÄ… siÄ™ Å›ciany,nie przyjdzie ci do gÅ‚owy zgrywać bohatera.Po wszystkim pojawiÅ‚ siÄ™ Atli z kilofem, odgarnÄ…Å‚ Å›nieg, rozÅ‚upaÅ‚ lód i mogliÅ›my wreszcieotworzyć zablokowane drzwi.À propos otwartych drzwi: byliÅ›my na uroczystym obiedzie u farerskiej rodzinyz Sandavágur i ktoÅ› podjÄ…Å‚ temat, że w Å›wiÄ™to narodowe, 29 lipca, praktycznie wszyscymieszkaÅ„cy archipelagu spotykajÄ… siÄ™ w Tórshavn.PalnÄ…Å‚em okrutnie: Czy wyjeżdżacie,tradycyjnie nie zamykajÄ…c domów? To nareszcie bÄ™dzie okazja trochÄ™ poszabrowaćGospodarz z gospodyniÄ… spojrzeli po sobie, dyskusja momentalnie padÅ‚a.Mój tokrozumowania byÅ‚ dla nich niepojÄ™ty. Pożyczam sobie tÄ™ obserwacjÄ™ obyczajowÄ… do mojej kolekcji. Jakiej kolekcji? TwierdzeÅ„ o spoÅ‚eczeÅ„stwie farerskim.ChaÅ‚upnicza robota.Dla przykÅ‚adu: zauważyÅ‚em,że Farerowie bardzo czÄ™sto nie gaszÄ… silników w samochodach, kiedy podjeżdżajÄ… pod sklepzrobić zakupy.Albo że nie podajÄ… sobie rÄ™ki na przywitanie.Albo najbardziejcharakterystyczne: potrafiÄ… zajmować siÄ™ w jednym momencie rzeczami z różnych biegunów.W naszej przetwórni pracowaÅ‚a dziewczyna, która byÅ‚a także przedszkolankÄ… i stewardesÄ…. O, widzisz, znajoma Kariny zarabiaÅ‚a jako fryzjerka, nauczycielka i sprzedawcaubezpieczeÅ„.A wicedyrektor mojego klubu miaÅ‚ też etaty strażaka i marynarza. To kolejna silna teza: nie ma na Owcach zawodów, których wykonywanie byÅ‚obywstydliwe lub nieprestiżowe.Owszem, nie każdy chce być budowlaÅ„cem czy Å›mieciarzem, alekiedy pytaÅ‚em ludzi o najbardziej niewdziÄ™czne zajÄ™cie, to odpowiadali, że każdÄ… pracÄ™, którajest pożyteczna, należy szanować. Tak jest, dlatego wÅ‚aÅ›ciciel naszego zespoÅ‚u, biznesmen i Å›wiatowiec, nauczyÅ‚ mniesadzić ziemniaki, sterować kutrem i Å‚owić ryby na goÅ‚y hak.DorzucÄ™ ci jeszcze jednÄ… obserwacjÄ™: w szpitalach bardzo dba siÄ™ o ciężarne panie.KarinabyÅ‚a zachwycona.PielÄ™gniarki masowaÅ‚y jej plecy, piekÅ‚y gofry.Wyobraz sobie, że salowa,która nie miaÅ‚a akurat dyżuru, potrafiÅ‚a zadzwonić do Kariny na komórkÄ™ i zapytaćo samopoczucie.Do tego domowe porcje jedzenia, przekÄ…ski, sterylny porzÄ…dek, ciszai spokój.W paÅ„stwowym szpitalu w Tórshavn. Czy znasz ten zwyczaj, że na cześć mÅ‚odej pary faceci z osady biorÄ… strzelby, idÄ… nanabrzeże i strzelajÄ… w chmury? A pózniej celebrujÄ… przy muzyce.W każdym domu, przy byle okazji, dostawaliÅ›myÅ›piewnik, ktoÅ› braÅ‚ gitarÄ™ i zaczynaÅ‚ siÄ™ recital [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]