[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czy musimy być w domu, kiedy pojawi się ekipa śledcza? - spytał David.- To zależy od państwa - odparła Elaine.- Detektywi mogą chcieć zadać państwu kilka pytań, ale specjaliści od badania śladów pozostawionych na miejscu zbrodni mogą wykonać swoje zadanie także pod państwa nieobecność.- Czy zjawią się tu jeszcze dzisiaj? - spytała Angela.- O tak.Przyjadą tak szybko, jak to tylko możliwe - wyjaśniła Elaine.- Poproszę wobec tego Alice, żeby do nas przyszła - oświadczyła Angela.David skinął głową.Krótko po tym, jak Elaine Sullivan pożegnała się z nimi i odjechała, Wilsonowie także opuścili dom.Nikki miała tego dnia po raz pierwszy od powrotu ze szpitala iść do szkoły.Była tym ogromnie podniecona i aż dwa razy przebierała się przed wyjściem.W samochodzie nie mówiła o niczym innym, jak tylko o znalezionych w piwnicy zwłokach.Żegnając się z nią, Angela prosiła, by powstrzymała się od opowiadania kolegom i koleżankom o tym wypadku, wiedziała jednak, że córka nie posłucha jej rady: powiedziała już przecież o wszystkim Caroline i Arniemu, którzy bez wątpienia będą chcieli poznać ciąg dalszy tej historii.- Ciekaw jestem, jak czuje się mój pacjent - powiedział David, kiedy ruszyli w stronę szpitala.- Pomimo że nie dzwoniono do mnie, ciągle się o niego martwię.- A ja boję się spotkania z Wadleyem.Nie wiem, czy Cantor rozmawiał z nim, czy nie, ale niezależnie od tego nie będzie mi przyjemnie stanąć z tym człowiekiem twarzą w twarz.David pocałował żonę na pożegnanie i udał się prosto do sali, gdzie leżał Tarlow.Wszedł do jego pokoju i natychmiast zauważył, że pacjent oddycha z wysiłkiem.Nie był to dobry znak.Wyjął stetoskop i potrząsnął ramieniem chorego.Chciał poprosić go, żeby usiadł, ale John nie zareagował.Davida ogarnęła panika.Czuł, że sprawdzają się jego najgorsze przeczucia.Pośpiesznie zbadał pacjenta, natychmiast odkrywając, że Tarlow ma rozległe, ostre zapalenie płuc.Opuścił pokój chorego i poszedł do dyżurki, polecając, by jego podopiecznego natychmiast przeniesiono na oddział intensywnej terapii.Trafił na moment, kiedy pielęgniarki schodziły właśnie z dyżuru po nocnej zmianie i kończyły pisać swój codzienny protokół.- Czy to może chwilę zaczekać? - zapytała Janet Colburn.- Do diabła, nie! - warknął David.- Chcę, by przeniesiono go tam natychmiast.Ciekaw jestem, czemu nikt nie zadzwonił do mnie z informacją, że pan Tarlow ma rozległe, obustronne zapalenie płuc.- Spał spokojnie, kiedy ostatni raz mierzyłyśmy mu temperaturę - odparła obronnym tonem pielęgniarka.- Żądał pan, byśmy go zawiadomiły, jeśli pacjent dostanie gorączki lub jego biegunka przybierze na sile, a żadna z tych dwóch rzeczy nie wystąpiła.David sięgnął po kartę choroby Tarlowa i popatrzył na wykres temperatury.Była lekko podwyższona, ale nie aż tak, jak się tego spodziewał po osłuchaniu chorego.- Przenieśmy go na intensywną terapię - powtórzył.- Poza tym proszę o przeprowadzenie dodatkowej analizy krwi i prześwietlenia płuc.Podczas gdy Johna Tarlowa przenoszono na inny oddział, David zadzwonił do onkologa, doktora Clarka Mieslicha, oraz specjalizującego się w chorobach zakaźnych doktora Martina Hasselbauma, prosząc ich o natychmiastowe przybycie.Laboratorium, wiedząc, że ma do czynienia z pacjentem z oddziału intensywnej terapii, bardzo szybko uwinęło się z analizami i wkrótce David miał już w ręku wyniki badań Johna.Liczba białych krwinek, już poprzednio bardzo niska, teraz jeszcze się obniżyła, co dowodziło rozległego zapalenia płuc.Taki brak reakcji obronnej organizmu zdarzał się wprawdzie u pacjentów po intensywnej chemioterapii, David wiedział jednak, że Tarlow nie poddawał się jej od wielu miesięcy.Najgorszy ze wszystkiego był wynik prześwietlenia płuc: potwierdzał istnienie ostrej obustronnej pneumonii.Obaj wezwani przez Wilsona specjaliści pojawili się błyskawicznie.Zbadali pacjenta, a także dokładnie przestudiowali jego kartę chorobową.Doktor Mieslich potwierdził, że pacjent od dłuższego już czasu nie przyjmował żadnych leków onkologicznych [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl