[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeżeli chodzi o głosy kolegium elektorskiego, to Nat prowadził stosunkiem 116 do 91, a sondaże wskazywały, że ma siedmiopunktową przewagę w mieście rodzinnym.Na ulicach Cromwell do Nata dołączyli rodzice, Susan i Michael, którzy zajęli się starszymi wyborcami, gdy tymczasem Luke i Kathy agitowali wśród młodzieży.Z każdym dniem Nat nabierał większej pewności, że wygra.„Hartford Courant” przewidywała, że prawdziwa batalia czeka Nata, kiedy się zmierzy z Fletcherem Davenportem, popularnym senatorem z okręgu Hartford.Jednakże Tom wciąż nalegał, że muszą poważnie potraktować debatę telewizyjną z Elliotem w przeddzień wyborów.- Nie możemy się potknąć na ostatniej przeszkodzie - mówił.- Pokonaj ją, a zostaniesz kandydatem.Jednak chcę, żebyś spędził niedzielę, przeglądając pytanie po pytaniu i przygotowując się na wszystko, co może wypłynąć podczas debaty.Fletcher Davenport na pewno będzie siedział w domu przed telewizorem i analizował wszystko, co powiesz.Jeżeli popełnisz jakąś niezręczność, w ciągu kilku minut wyda oświadczenie dla prasy.Nat teraz żałował, że przed kilkoma tygodniami zgodził się wystąpić w programie lokalnej telewizji i wziąć udział w debacie z Elliotem w wieczór przed finałowymi prawyborami.Zgodzili się obaj, że David Anscott będzie prowadzącym.Anscott był dziennikarzem, któremu bardziej zależało na tym, by być popularnym niż dociekliwym.Tom nie miał nic przeciwko niemu, gdyż uważał, że ta debata będzie stanowić próbę generalną przed niewątpliwie poważniejszą przyszłą konfrontacją z Fletcherem Davenportem.Codziennie Tom otrzymywał doniesienia, że ochotnicy całymi grupami opuszczali Ralpha Elliota, a niektórzy nawet przyłączali się do ich ekipy, kiedy więc obaj z Natem przybyli do studia telewizyjnego, czuli się dość pewnie.Su Ling towarzyszyła mężowi, natomiast Luke powiedział, że chce zostać w domu i oglądać debatę w telewizji, tak żeby zrelacjonować ojcu, jak wypadnie przed większym audytorium.- Pewnie będzie oglądał telewizję, siedząc na kanapie razem z Kathy - zauważył Nat.- Nie - powiedziała Su Ling.- Kathy wróciła dziś po południu do domu na urodziny swojej siostry i Luke mógłby z nią pojechać, ale on bardzo poważnie traktuje swoją rolę twojego doradcy do spraw młodzieży.Tom wpadł do salki dla występujących w programach i pokazał Natowi ostatnie wyniki sondaży.Dawały mu sześcioprocentową przewagę.- Myślę, że tylko Fletcher Davenport może ci teraz stanąć na drodze.- Nie będę całkiem pewna, dopóki nie zostaną ogłoszone ostateczne wyniki - odparła Su Ling.- Nie zapominajcie o numerze, jaki zrobił Elliot z urnami wyborczymi, kiedy wszyscy myśleliśmy, że liczenie głosów się skończyło.- On już próbował wszystkiego, co tylko mógł wymyślić, i mu się nie udało - rzekł Tom.- Chciałbym w to wierzyć - powiedział Nat cicho.Kiedy kandydaci weszli na plan, żeby wziąć udział w programie „Ostatnie spotkanie”, zostali powitani oklaskami przez małe audytorium.Obydwaj mężczyźni spotkali się na środku sceny i wymienili uścisk rąk, ale spoglądali w kamerę.- To będzie program na żywo - zwrócił się David Anscott do publiczności.- Wchodzimy na antenę za pięć minut.Zacznę od kilku pytań, a potem będzie państwa kolej.Jeżeli zechcecie zapytać o coś któregoś z kandydatów, proszę robić to zwięźle i na temat - i bez przemówień.Nat z uśmiechem spojrzał na publiczność, gdy nagle jego wzrok zatrzymał się na człowieku, który zadawał mu pytania o projekt Cedar Wood.Siedział w drugim rzędzie.Nat poczuł, jak pocą mu się dłonie, ale był pewien, że w razie czego da sobie z nim radę.Tym razem był dobrze przygotowany.Włączono lampy łukowe, na ekranie zaczęła iść czołówka i David Anscott z uśmiechem na ustach zapoczątkował program.Przedstawił uczestników, po czym obaj kandydaci wygłosili jednominutowe oświadczenie wstępne - sześćdziesiąt sekund to dużo w telewizji.Po tylu wypowiedziach mogliby je nawet mówić przez sen.Anscott zaczął od paru pytań na rozgrzewkę, wcześniej dla niego przygotowanych.Kiedy kandydaci na nie odpowiedzieli, nie podjął tego, co mówili, ale przeszedł do następnego pytania, które pojawiło się przed nim na teleprompterze.Gdy zakończył swoją kwestię, oddał inicjatywę publiczności.Pierwsze pytanie okazało się przemówieniem na temat prawa kobiet do wolności wyboru, co cieszyło Nata, gdy liczył upływające sekundy.Wiedział, że Elliot będzie niezdecydowany w tej kwestii, bo nie będzie się chciał narazić ruchowi kobiet ani przyjaciołom katolikom.Nat wyraźnie powiedział, że popiera prawo kobiety do wolności wyboru.Elliot, jak przypuszczał, odpowiedział wymijająco.Anscott poprosił o drugie pytanie.Fletcher oglądał program w domu i notował wszystko, co mówi Nat Cartwright.Doskonale rozumiał on główne założenia projektu ustawy o edukacji i, co ważniejsze, najwyraźniej uważał, że zmiany, jakie Fletcher pragnie wprowadzić, są rozsądne.- On jest bardzo inteligentny, prawda? - zauważyła Annie.- I milutki - dodała Lucy.- Czy ktoś jest po mojej stronie? - zagadnął Fletcher.- Tak, moim zdaniem on wcale nie jest milutki - rzekł Jimmy.- Ale poświęcił twojemu projektowi dużo uwagi i najwyraźniej uważa, że to ważny temat wyborczy.- Nie wiem, czy on jest milutki - powiedziała Annie - ale czy nie zauważyłeś, Fletcher, że w pewnych momentach trochę przypomina ciebie?- O nie - rzekła Lucy: - On jest o wiele przystojniejszy od tatusia.Trzecie pytanie dotyczyło ograniczenia dostępu do broni palnej.Ralph Elliot oświadczył, że popiera lobby działające na rzecz prawa do posiadania broni i prawo każdego Amerykanina do obrony.Nat wyjaśnił, dlaczego wolałby, żeby wprowadzono bardziej surową kontrolę, tak aby takie wypadki, jakiego doświadczył jego syn, kiedy chodził do szkoły podstawowej, więcej się nie powtórzyły.Annie i Lucy zaczęły bić brawo wraz z publicznością w studio.- Czy ktoś mu nie przypomni o tym, kto był w tej klasie razem z jego synem? - zapytał Jimmy.- Jemu nie trzeba tego przypominać - rzekł Fletcher.- Jeszcze jedno pytanie - powiedział Anscott - i proszę się pospieszyć, bo już jesteśmy spóźnieni.Podstawiony mężczyzna w drugim rzędzie wstał jak wywołany.Elliot wskazał na niego, na wypadek gdyby Anscott chciał oddać głos komuś innemu.- Jak kandydaci radziliby sobie z problemem nielegalnej imigracji?- Co, u diabła, może mieć z tym wspólnego gubernator Connecticut? - spytał Fletcher.Ralph Elliot spojrzał wprost na pytającego i odparł:- Jestem pewien, że wyrażę opinię nas obydwu, kiedy powiem, że Ameryka powinna przyjąć każdego, kto jest ciemiężony i potrzebuje pomocy, jak to zawsze czyniliśmy w minionych latach.Jednak jest oczywiste, że ci, którzy pragną przyjechać do naszego kraju, muszą poddać się odpowiedniej procedurze i przestrzegać wszystkich przepisów.- To mi zabrzmiało - rzekł Fletcher do Annie - jakby było przygotowane zawczasu i wielokrotnie przećwiczone.- Panie Cartwright, czy taki jest również pana pogląd, jeżeli chodzi o nielegalną imigrację? - spytał David Anscott, trochę zaskoczony pytaniem mężczyzny.- Muszę się przyznać, Davidzie, że nie poświęciłem tej sprawie dużo uwagi, gdyż nie należy ona do najważniejszych problemów, z jakimi obecnie musi się uporać stan Connecticut [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl