[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.”Bezos wierzył, że przedsiębiorca rozpoczyna tworzenie swej firmy z wyobrażeniem, jak powinna wyglądać jej kultura, a pałeczkę przejmują/pierwsi pracownicy, którzy decydują o tym, co stanowi tą kulturę.Ocenił, że ostateczny kształt kultury firmy jest „mieszanką składającą się w 30 procentach z tego, jaką chciałeś ją uczynić, 30 procentach z tego, kim byli twoi pierwsi pracownicy, a w 40 procentach była to kwestia przypadku.Złą rzeczą, jeśli chodzi o przypadkowe ukształtowanie kultury firmy jest to, że jak już się to stanie, nie sposób się tego pozbyć.Nie da się zmienić kultury przedsiębiorstwa.”Od samego początku, zgodnie z oczekiwaniami, Bezos był „duszą firmy,” stwierdził Scott Lipsky.„On jest liderem, który potrafi inspirować ludzi swym entuzjazmem, sukcesem, inteligencją, błyskotliwością.Giną Meyers zgodziła się z charakterystyką Bezosa dokonaną przez Lipsky’ego.Jednak na początku, kiedy przyszła z bardziej statecznej i konserwatywnej firmy Data I/O, praca w Amazon.com była dla niej „małym szokiem kulturowym.Panował chaos i wszystko działo się tak szybko.”Maire Masco, która przyszła z Aldus Corp.(część Adobe Systems, Inc.), wspomina swą pierwszą wizytę w Amazon.com słowami: „Ludzie kręcili się tam i z powrotem.Panowało duże poczucie wspólnoty i współpracy.Reporter telewizyjny wraz ze swą ekipą biegał za Jeffem po całym pomieszczeniu.Jacyś ludzie wnosili biurka i komputery.Panował totalny chaos.Pomyślałam sobie: ‘To jest wspaniałe.Chcę tu pracować.’ „Z tak dużą liczbą nowych menedżerów, Amazon.com wyrósł z powierzchni na First Ayenue 2250 w ciągu siedmiu miesięcy, tak jak to przewidywał Bezos.W sierpniu 1996 roku, kierownictwo przeniosło się kilka mil na północ do budynku Columbia Building na Second Avenue.Znajdująca się zaledwie jedno skrzyżowanie na wschód od Pikę Place Market i kilka przecznic na północ od śródmiejskiego pasażu handlowego.Okolica ta była jedną z najbardziej zapuszczonych w tym rejonie.Columbia Building mieścił się niedaleko Wigland, misji Holy Ghost Revivals, sklepów z najróżniejszymi koszulkami dla turystów.Była to okolica, w której alejach załatwiały się miejscowe żule.Biura w Columbia Building nie wyglądały lepiej niż sama okolica.Dywany były wytarte i poplamione kawą.Ściany aż się prosiły o pomalowanie.Powiększony magazyn pozostał nadal na First Avenue South do listopada, kiedy został przeniesiony do południowej części Seattle, na Dawson Street.W sumie w ciągu trzech lat firma miała swą siedzibę w pięciu różnych miejscach.„Przyczyną takiego stanu rzeczy jest albo kiepskie planowanie, albo niezwykły wzrost, każdy może to interpretować jak zechce.Uważam, że każda firma powinna przeprowadzać się, co cztery miesiące,” zażartował Bezos.Magazyn szybko rozwinął swą własną subkulturę, zupełnie inną i oddzieloną od kierownictwa.Był wypełniony całą armią członków pokolenia X, muzykami, poetami, studentami, którzy między koncertami dumnie prezentowali swe tatuaże, liczne kolczyki w ciele i kolory włosów, jakich nie można było znaleźć w naturze.Nic więc dziwnego, że ówczesny kierownik działu obsługi klienta Jane Radke Slade, powiedziała Wall Street Journal „Przysyłajcie nam dziwolągów.”Pierwsi pracownicy magazynu byli grupą muzyków rockowych i przymierających głodem artystów, którzy próbowali jakoś związać koniec z końcem,” wspominał E.Heath Merriwether, jeden z członków pierwszego zespołu.Patrząc z góry na magazyn „Była tam fioletowa głowa, niebieska głowa, a także zielona.To był bardzo młody tłum.” To była młoda energia, która była w stanie nadążyć za tempem rozwoju Amazon.com.Pierwsza załoga „naprawdę się zżyła.To my byliśmy jądrem.My byliśmy Amazon.com.”Bezos umacniał w pracownikach magazynu poczucie ich ważności, wielokrotnie powtarzając im, że bez magazynu nie byłoby firmy.Bezos popierał swe słowa czynami.On i wielu innych menedżerów regularnie pomagało przy sortowaniu wysyłek.„Pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem, jak ktoś w magazynie nazwał go ‘Panem Bezosem,’” wspominał Merriwether.„Powiedziałem, ‘To Jeff.’ Był jednym z nas.W miarę rozwoju Amazon.com, inni ludzie umieszczali go na piedestale.Jednak Jeff nigdy sam tego nie robił.”Pewnego lipcowego dnia w 1996 roku, Bezos wszedł do magazynu, a Merriwether i kilka innych osób zaczęło spontanicznie strzelać w niego gumkami recepturkami.Bez chwili wahania, Bezos podniósł z podłogi kilka gumek i natychmiast zaczął oddawać.Niektórzy z nowo zatrudnionych byli przerażeni, powiedział Merriwether.Następnego dnia biuro Amazon.com odwiedził Al Gore i przez krótką chwilę, pozując do zdjęć, pracował przy telefonie obsługi klienta.Zobaczenie w telewizji Bezosa z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych (dzień po bitwie gumkami) był czymś „surrealnym; jak odcinek Strefy Mroku,” powiedział Merriwether.„O Jeffie Bezosie powiem: Wolałbym mieć go po mojej stronie w wojnie na gumki recepturki.”Trzeciego listopada 1996 roku Amazon [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.”Bezos wierzył, że przedsiębiorca rozpoczyna tworzenie swej firmy z wyobrażeniem, jak powinna wyglądać jej kultura, a pałeczkę przejmują/pierwsi pracownicy, którzy decydują o tym, co stanowi tą kulturę.Ocenił, że ostateczny kształt kultury firmy jest „mieszanką składającą się w 30 procentach z tego, jaką chciałeś ją uczynić, 30 procentach z tego, kim byli twoi pierwsi pracownicy, a w 40 procentach była to kwestia przypadku.Złą rzeczą, jeśli chodzi o przypadkowe ukształtowanie kultury firmy jest to, że jak już się to stanie, nie sposób się tego pozbyć.Nie da się zmienić kultury przedsiębiorstwa.”Od samego początku, zgodnie z oczekiwaniami, Bezos był „duszą firmy,” stwierdził Scott Lipsky.„On jest liderem, który potrafi inspirować ludzi swym entuzjazmem, sukcesem, inteligencją, błyskotliwością.Giną Meyers zgodziła się z charakterystyką Bezosa dokonaną przez Lipsky’ego.Jednak na początku, kiedy przyszła z bardziej statecznej i konserwatywnej firmy Data I/O, praca w Amazon.com była dla niej „małym szokiem kulturowym.Panował chaos i wszystko działo się tak szybko.”Maire Masco, która przyszła z Aldus Corp.(część Adobe Systems, Inc.), wspomina swą pierwszą wizytę w Amazon.com słowami: „Ludzie kręcili się tam i z powrotem.Panowało duże poczucie wspólnoty i współpracy.Reporter telewizyjny wraz ze swą ekipą biegał za Jeffem po całym pomieszczeniu.Jacyś ludzie wnosili biurka i komputery.Panował totalny chaos.Pomyślałam sobie: ‘To jest wspaniałe.Chcę tu pracować.’ „Z tak dużą liczbą nowych menedżerów, Amazon.com wyrósł z powierzchni na First Ayenue 2250 w ciągu siedmiu miesięcy, tak jak to przewidywał Bezos.W sierpniu 1996 roku, kierownictwo przeniosło się kilka mil na północ do budynku Columbia Building na Second Avenue.Znajdująca się zaledwie jedno skrzyżowanie na wschód od Pikę Place Market i kilka przecznic na północ od śródmiejskiego pasażu handlowego.Okolica ta była jedną z najbardziej zapuszczonych w tym rejonie.Columbia Building mieścił się niedaleko Wigland, misji Holy Ghost Revivals, sklepów z najróżniejszymi koszulkami dla turystów.Była to okolica, w której alejach załatwiały się miejscowe żule.Biura w Columbia Building nie wyglądały lepiej niż sama okolica.Dywany były wytarte i poplamione kawą.Ściany aż się prosiły o pomalowanie.Powiększony magazyn pozostał nadal na First Avenue South do listopada, kiedy został przeniesiony do południowej części Seattle, na Dawson Street.W sumie w ciągu trzech lat firma miała swą siedzibę w pięciu różnych miejscach.„Przyczyną takiego stanu rzeczy jest albo kiepskie planowanie, albo niezwykły wzrost, każdy może to interpretować jak zechce.Uważam, że każda firma powinna przeprowadzać się, co cztery miesiące,” zażartował Bezos.Magazyn szybko rozwinął swą własną subkulturę, zupełnie inną i oddzieloną od kierownictwa.Był wypełniony całą armią członków pokolenia X, muzykami, poetami, studentami, którzy między koncertami dumnie prezentowali swe tatuaże, liczne kolczyki w ciele i kolory włosów, jakich nie można było znaleźć w naturze.Nic więc dziwnego, że ówczesny kierownik działu obsługi klienta Jane Radke Slade, powiedziała Wall Street Journal „Przysyłajcie nam dziwolągów.”Pierwsi pracownicy magazynu byli grupą muzyków rockowych i przymierających głodem artystów, którzy próbowali jakoś związać koniec z końcem,” wspominał E.Heath Merriwether, jeden z członków pierwszego zespołu.Patrząc z góry na magazyn „Była tam fioletowa głowa, niebieska głowa, a także zielona.To był bardzo młody tłum.” To była młoda energia, która była w stanie nadążyć za tempem rozwoju Amazon.com.Pierwsza załoga „naprawdę się zżyła.To my byliśmy jądrem.My byliśmy Amazon.com.”Bezos umacniał w pracownikach magazynu poczucie ich ważności, wielokrotnie powtarzając im, że bez magazynu nie byłoby firmy.Bezos popierał swe słowa czynami.On i wielu innych menedżerów regularnie pomagało przy sortowaniu wysyłek.„Pamiętam, kiedy pierwszy raz usłyszałem, jak ktoś w magazynie nazwał go ‘Panem Bezosem,’” wspominał Merriwether.„Powiedziałem, ‘To Jeff.’ Był jednym z nas.W miarę rozwoju Amazon.com, inni ludzie umieszczali go na piedestale.Jednak Jeff nigdy sam tego nie robił.”Pewnego lipcowego dnia w 1996 roku, Bezos wszedł do magazynu, a Merriwether i kilka innych osób zaczęło spontanicznie strzelać w niego gumkami recepturkami.Bez chwili wahania, Bezos podniósł z podłogi kilka gumek i natychmiast zaczął oddawać.Niektórzy z nowo zatrudnionych byli przerażeni, powiedział Merriwether.Następnego dnia biuro Amazon.com odwiedził Al Gore i przez krótką chwilę, pozując do zdjęć, pracował przy telefonie obsługi klienta.Zobaczenie w telewizji Bezosa z wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych (dzień po bitwie gumkami) był czymś „surrealnym; jak odcinek Strefy Mroku,” powiedział Merriwether.„O Jeffie Bezosie powiem: Wolałbym mieć go po mojej stronie w wojnie na gumki recepturki.”Trzeciego listopada 1996 roku Amazon [ Pobierz całość w formacie PDF ]