[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A one wskoczyłyby ci do łóżka zakończyłam. Możesz już nic nie mówić, one dziś cały dzieńwszystko omawiały i planowały. Moja droga, jeszcze tego brakowało, żebyś zajmowała się stręczycielstwem.Dlaczego tak na mniepatrzysz? Próbuję zrozumieć, co w tobie zobaczyły odpowiedziałam uczciwie.Irga dumnie wypiął pierś. Nie chcę się przechwalać, ale większość znanych mi dziewczyn uważa mnie za przystojniaka.Długa grzywka przy krótko ostrzyżonych czarnych włosach.Uszy nie odstające, jak u wieluchłopców, w lewym mały kolczyk-kółeczko.Niebieskie oczy.Długi nos, wąskie usta.Wysoki i chudy,ale muskularny.Co w nim niby takiego niezwykłego? Muszę cię rozczarować, ale nie uważam, byś był szczególnie piękny.Ani nawet atrakcyjny odpowiedziałam.Nekromanta filozoficznie wzruszył ramionami. Otto też musi się komuś podobać. Mnie się Otto nie podoba, w każdym razie, nie podoba jako mężczyzna zaczęłam. A kto ci się podoba? zapytał Irga przymilnie.- Możesz powiedzieć, jakie masz preferencje?Sama bym chciała wiedzieć. A po co? Mógłbym cię z kimś poznać oświadczył nekromanta. %7łebyś nie czuła się tak samotna ipominięta przez mężczyzn, którzy obdzielają swoją uwagą kobitki. Pomijanie mnie przez facetów sprawia mi wielką frajdę. Twoje koleżanki tak mówiły.%7łe podarowałem i i tę różyczkę z litości.Poczułam się tak, jakby ktoś wylał na mnie wiadro pomyj.Przedstawienie mnie Irdze jako kogośbiednego i nieszczęśliwego z powodu braku męskiej uwagi bardzo mnie obrażało. I co im powiedziałeś? spytałam, ze zdenerwowania przełykając ślinę. Nic powiedział Irga. Przecież nie mogłem powiedzieć im prawdy.%7łe podarowałem ciróżyczkę, żeby zobaczyć, jak szybko uda ci się rozkleić szczęki, ale nie dałaś mi zmierzyć czasu, bouciekłaś do biblioteki.Spojrzałam na niego podejrzliwie, ale on z beztroskim wyrazem twarzy strzepywał z koszuli topolowypuch. W takim razie, na przyszłość, zanim mi coś ofiarujesz, uprzedz mnie o swoich planach powiedziałam złośliwie i poszłam do domu.Przez cały tydzień dziewczyny nadskakiwały Irdze i knuły plany, jak wskoczyć mu do łóżka.Każdegodnia były coraz bardziej złe.Widać, nekromanta ignorował ich wszelkie starania. To twoja wina! wysyczała do mnie Tiaka. Czemu nam nie powiedziałaś, że serce Irgi jest jużzajęte? A skąd miałam wiedzieć, że się zakochał? zdziwiłam się. On zmienia dziewczyny jakrękawiczki. Wiesz, o czym z nami rozmawiał?! Co tam u was w bibliotece? Jak tam Ola? Opowiedzcie, jakuczyłyście się razem w liceum". Uria przedrzezniała śpiewny głos nekromanty. On się nami w ogólenie interesuje. Wypytałyśmy jego znajomych.Okazuje się, że od wszystkich Irga woli ciebie! Mnie??? zdziwiłam się. Oczywiście, ale nie uznałaś za stosowne powiadomić nas o tym.A teraz razem się z nas śmiejecie,co? Jasne, niech dwie dziewczyny z prowincji robią z siebie idiotki przed całym studenckimmiasteczkiem! Każdy sądzi po sobie powiedziałam oszołomiona. Nigdy nie pomyślałam, że Irga. Nie udawaj, on naprawdę się tobą poważnie interesuje! Może nawet jest zakochany. Choć rzeczywiście trudno w to uwierzyć dodała Tiaka szyderczo. Ale na to wygląda. Ja nie. Jeszcze nam za to zapłacisz oświadczyła Uria.Moje życie przekształciło się w niekończący się koszmar.Trawione złością i zawiścią rodaczkidokuczały mi jak tylko mogły.Każdego dnia szłam do biblioteki jak na ścięcie.Lirze i Ottonowi niczegonie mówiłam było mi wstyd, że nie potrafię się przeciwstawić bezpodstawnej złości tych dwóch wredot.Lira całymi dniami przesiadywała w klinice rozpoczęła praktyki, a Otto w kuzni zranił się w rękę i samteraz cierpiał, toteż przyjaciele nie zauważyli, co się ze mną dzieje.%7ływiłam się praktycznie tylkonalewką na uspokojenie i chodziłam jak we mgle.Staruszek bibliotekarz parokrotnie radził mi pójść douzdrowicieli, jednak tylko odmownie kręciłam głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. A one wskoczyłyby ci do łóżka zakończyłam. Możesz już nic nie mówić, one dziś cały dzieńwszystko omawiały i planowały. Moja droga, jeszcze tego brakowało, żebyś zajmowała się stręczycielstwem.Dlaczego tak na mniepatrzysz? Próbuję zrozumieć, co w tobie zobaczyły odpowiedziałam uczciwie.Irga dumnie wypiął pierś. Nie chcę się przechwalać, ale większość znanych mi dziewczyn uważa mnie za przystojniaka.Długa grzywka przy krótko ostrzyżonych czarnych włosach.Uszy nie odstające, jak u wieluchłopców, w lewym mały kolczyk-kółeczko.Niebieskie oczy.Długi nos, wąskie usta.Wysoki i chudy,ale muskularny.Co w nim niby takiego niezwykłego? Muszę cię rozczarować, ale nie uważam, byś był szczególnie piękny.Ani nawet atrakcyjny odpowiedziałam.Nekromanta filozoficznie wzruszył ramionami. Otto też musi się komuś podobać. Mnie się Otto nie podoba, w każdym razie, nie podoba jako mężczyzna zaczęłam. A kto ci się podoba? zapytał Irga przymilnie.- Możesz powiedzieć, jakie masz preferencje?Sama bym chciała wiedzieć. A po co? Mógłbym cię z kimś poznać oświadczył nekromanta. %7łebyś nie czuła się tak samotna ipominięta przez mężczyzn, którzy obdzielają swoją uwagą kobitki. Pomijanie mnie przez facetów sprawia mi wielką frajdę. Twoje koleżanki tak mówiły.%7łe podarowałem i i tę różyczkę z litości.Poczułam się tak, jakby ktoś wylał na mnie wiadro pomyj.Przedstawienie mnie Irdze jako kogośbiednego i nieszczęśliwego z powodu braku męskiej uwagi bardzo mnie obrażało. I co im powiedziałeś? spytałam, ze zdenerwowania przełykając ślinę. Nic powiedział Irga. Przecież nie mogłem powiedzieć im prawdy.%7łe podarowałem ciróżyczkę, żeby zobaczyć, jak szybko uda ci się rozkleić szczęki, ale nie dałaś mi zmierzyć czasu, bouciekłaś do biblioteki.Spojrzałam na niego podejrzliwie, ale on z beztroskim wyrazem twarzy strzepywał z koszuli topolowypuch. W takim razie, na przyszłość, zanim mi coś ofiarujesz, uprzedz mnie o swoich planach powiedziałam złośliwie i poszłam do domu.Przez cały tydzień dziewczyny nadskakiwały Irdze i knuły plany, jak wskoczyć mu do łóżka.Każdegodnia były coraz bardziej złe.Widać, nekromanta ignorował ich wszelkie starania. To twoja wina! wysyczała do mnie Tiaka. Czemu nam nie powiedziałaś, że serce Irgi jest jużzajęte? A skąd miałam wiedzieć, że się zakochał? zdziwiłam się. On zmienia dziewczyny jakrękawiczki. Wiesz, o czym z nami rozmawiał?! Co tam u was w bibliotece? Jak tam Ola? Opowiedzcie, jakuczyłyście się razem w liceum". Uria przedrzezniała śpiewny głos nekromanty. On się nami w ogólenie interesuje. Wypytałyśmy jego znajomych.Okazuje się, że od wszystkich Irga woli ciebie! Mnie??? zdziwiłam się. Oczywiście, ale nie uznałaś za stosowne powiadomić nas o tym.A teraz razem się z nas śmiejecie,co? Jasne, niech dwie dziewczyny z prowincji robią z siebie idiotki przed całym studenckimmiasteczkiem! Każdy sądzi po sobie powiedziałam oszołomiona. Nigdy nie pomyślałam, że Irga. Nie udawaj, on naprawdę się tobą poważnie interesuje! Może nawet jest zakochany. Choć rzeczywiście trudno w to uwierzyć dodała Tiaka szyderczo. Ale na to wygląda. Ja nie. Jeszcze nam za to zapłacisz oświadczyła Uria.Moje życie przekształciło się w niekończący się koszmar.Trawione złością i zawiścią rodaczkidokuczały mi jak tylko mogły.Każdego dnia szłam do biblioteki jak na ścięcie.Lirze i Ottonowi niczegonie mówiłam było mi wstyd, że nie potrafię się przeciwstawić bezpodstawnej złości tych dwóch wredot.Lira całymi dniami przesiadywała w klinice rozpoczęła praktyki, a Otto w kuzni zranił się w rękę i samteraz cierpiał, toteż przyjaciele nie zauważyli, co się ze mną dzieje.%7ływiłam się praktycznie tylkonalewką na uspokojenie i chodziłam jak we mgle.Staruszek bibliotekarz parokrotnie radził mi pójść douzdrowicieli, jednak tylko odmownie kręciłam głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]