[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten sam Georgetown zaprasza do studiów w Kings River Community College oraz w California State University, Fresno City College, Fresno Pacific (Chństian) College i oczywiście wspomnianej Sanger High School.Nasz bohater i kandydat na przywódcę społeczności był wtedy posłem PSL, otrzymał zaproszenie do studiów o kierunku rolnym, dwa łata później miał zaproszenie do Uniwersytetu Nevada w Kalifornii: na blankiecie „International Friends", dyrektor Patric Wall wita go z radością i deklaruje wszelką pomoc.A oto wizytówka prezydenta Plastro Irrigation Inc.- T.Sansaniego.Na wizytówce widnieje logo z nieodłącznym masońskim cyrklem.l.Tenże kandydat byt postem PSL! 54Do wszystkich tych zaproszeń i dokumentów dołączono Statut Stowarzyszenia Absolwentów i StudentówProgramu Studiów dla Europy Środkowo-Wschodniej.Warto by wiedzieć, ile kosztuje amerykańskiego podatnika takie dwuletnie „ładowanie akumulatorów" upatrzonych kandydatów na „przywódców" krajów Europy Środkowo-Wschodniej, krajów złaknionych demokracji politycznej, ekonomicznej i kulturowej w stylu brygad Sorosa?Rocznie - chyba nie mniej niż 60 000 dolarów.Cały cykl - 120 OOO? Ale to się opłaci.Obydwu stronom.Tym co dają i tym co biorą.Najskuteczniej działają jednak fundacje.Ta forma kreowania sprzedajnych elit posiada długą historię i znakomite w tym sukcesy.Do wiadomości i świadomości publicznej docierają szczątkowe informacje o tych najgłośniejszych, prestiżowych, ale wspierają je liczne „fundacje" specjalistyczne, nakierowane na „wybieranie" przyszłych euro-folksdojczy z wybranych specjalności, grup społecznych, zawodowych, zwłaszcza młodych.Do takich należy m.in.znana tylko z prospektów reklamowych rozwieszanych przed dziekanatami wyższych uczelni Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej7.Kusi ona ludzi młodych, z granicą wieku do 35 lat, wyróżniających się ambicjami naukowymi potwierdzonymi już znaczącymi osiągnięciami, publikacjami a nawet patentami.Fundacja dysponuje znaczącymi funduszami firmowanymi-przez PAN, ale z pewnością pachnącymi pieniędzmi Sorosa i innych zagranicznych fundacji.Jak w każdej takiej fundacji, rekrutacja odbywa się poprzez „zaproszenie", a nie konkurs osiągnięć czy inne obiektywne walory kandydata.W prospekcie reklamowym rozstrzyga o przyjęciu kandydata dość niewinnie brzmiący warunek: przedłożenie listu od instytucji zagranicznej wyrażającej zgodę na pobyt naukowy u niej.Jak przeciętny nieprzeciętny może przekonać ową „instytucję" o potrzebie zaproszenie jego, a nie kogoś innego? Kiedyś na takie studia jechali synale bonzów partyjnych, przesiani przez SB.Po 1989 roku rozstrzyga pochodzenie nacyjne - czego nie trzeba szerzej rozwijać ani uzasadniać.Eurofolksdojcze w roli eurolgarzyPrezydent Włoch Cario Ciampi wystąpił w marcu 2000 r.przed polskojęzycznym „Kne-Sejmem".Jego przemówienie, zdobne w ordynarne kłamstwa i propagandowe agitki, knesejmici przyjmowali z niebywałym entuzjazmem.Czym ich wprawił w taką euforię włoski prezydent?l.Siedziba: Warszawa, ul.Grażyny 11.55Na wstępie wyłożył „kawę na ławę" oświadczając, że Europa jest czymś więcej niż przymierzem państw.Stała się zalążkiem państwa federalnego, które jest stopniowo spajane (spawane? - H.P.) przez wspólnotę wyznawanych wartości i zasad.Nie musiał rozwijać swojego rozumienia owych wspólnie wyznawanych wartości.Mówił do pojętnych uczniów, którzy już od szeregu lat przekuwają w czyn dyrektywy eurokratów, strojne w podobne frazesy.Przypomnijmy jednak te wspólnie wyznawane wartości i zasady:- bezdyskusyjne wykonywanie dyktatu eurofaszystów z Brukseli i Strasburga;- kasacja chrześcijaństwa Europy w ramach masońskiego „ekumenizmu";- kasacja państw narodowych.Niewielu knesejmitów zwróciło wtedy uwagę na fakt, że przemawiając do nich jako prezydent Włoch, Carlo Ciampi zupełnie marginalnie potraktował stosunki polsko-włoskie.Zaistniała przecież pryncypialna okazja do omówienia dwustronnych stosunków państwowych.Ciampi uznał je za nieistotne, chwilowe na etapie przechodzenia Europy do totalitarnego beznarodowego kołchozu państw.Przemawiał jako euro-folksdojcz wiosko języczny do eurofolksdojczy polskojęzycznych, stanowiących w polskojęzycznym „Kne-Sejmie" zdecydowaną większość.Całą swój ą werbalną kazuistykę podporządkował wychwalaniu paneuropeizmu - tworzeniu utopijnego potwora w postaci jednego państwa europejskiego.Knesejmici nie przestawali bić brawo nawet w chwilach, kiedy Ciampi wybijał im z głów ich ukochany termin rozpadu Polski, obiecany przez prezydenta Francji Jacque-sa Chiraca i kanclerza Niemiec Helmuta Konia - już na 2000 rok [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Ten sam Georgetown zaprasza do studiów w Kings River Community College oraz w California State University, Fresno City College, Fresno Pacific (Chństian) College i oczywiście wspomnianej Sanger High School.Nasz bohater i kandydat na przywódcę społeczności był wtedy posłem PSL, otrzymał zaproszenie do studiów o kierunku rolnym, dwa łata później miał zaproszenie do Uniwersytetu Nevada w Kalifornii: na blankiecie „International Friends", dyrektor Patric Wall wita go z radością i deklaruje wszelką pomoc.A oto wizytówka prezydenta Plastro Irrigation Inc.- T.Sansaniego.Na wizytówce widnieje logo z nieodłącznym masońskim cyrklem.l.Tenże kandydat byt postem PSL! 54Do wszystkich tych zaproszeń i dokumentów dołączono Statut Stowarzyszenia Absolwentów i StudentówProgramu Studiów dla Europy Środkowo-Wschodniej.Warto by wiedzieć, ile kosztuje amerykańskiego podatnika takie dwuletnie „ładowanie akumulatorów" upatrzonych kandydatów na „przywódców" krajów Europy Środkowo-Wschodniej, krajów złaknionych demokracji politycznej, ekonomicznej i kulturowej w stylu brygad Sorosa?Rocznie - chyba nie mniej niż 60 000 dolarów.Cały cykl - 120 OOO? Ale to się opłaci.Obydwu stronom.Tym co dają i tym co biorą.Najskuteczniej działają jednak fundacje.Ta forma kreowania sprzedajnych elit posiada długą historię i znakomite w tym sukcesy.Do wiadomości i świadomości publicznej docierają szczątkowe informacje o tych najgłośniejszych, prestiżowych, ale wspierają je liczne „fundacje" specjalistyczne, nakierowane na „wybieranie" przyszłych euro-folksdojczy z wybranych specjalności, grup społecznych, zawodowych, zwłaszcza młodych.Do takich należy m.in.znana tylko z prospektów reklamowych rozwieszanych przed dziekanatami wyższych uczelni Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej7.Kusi ona ludzi młodych, z granicą wieku do 35 lat, wyróżniających się ambicjami naukowymi potwierdzonymi już znaczącymi osiągnięciami, publikacjami a nawet patentami.Fundacja dysponuje znaczącymi funduszami firmowanymi-przez PAN, ale z pewnością pachnącymi pieniędzmi Sorosa i innych zagranicznych fundacji.Jak w każdej takiej fundacji, rekrutacja odbywa się poprzez „zaproszenie", a nie konkurs osiągnięć czy inne obiektywne walory kandydata.W prospekcie reklamowym rozstrzyga o przyjęciu kandydata dość niewinnie brzmiący warunek: przedłożenie listu od instytucji zagranicznej wyrażającej zgodę na pobyt naukowy u niej.Jak przeciętny nieprzeciętny może przekonać ową „instytucję" o potrzebie zaproszenie jego, a nie kogoś innego? Kiedyś na takie studia jechali synale bonzów partyjnych, przesiani przez SB.Po 1989 roku rozstrzyga pochodzenie nacyjne - czego nie trzeba szerzej rozwijać ani uzasadniać.Eurofolksdojcze w roli eurolgarzyPrezydent Włoch Cario Ciampi wystąpił w marcu 2000 r.przed polskojęzycznym „Kne-Sejmem".Jego przemówienie, zdobne w ordynarne kłamstwa i propagandowe agitki, knesejmici przyjmowali z niebywałym entuzjazmem.Czym ich wprawił w taką euforię włoski prezydent?l.Siedziba: Warszawa, ul.Grażyny 11.55Na wstępie wyłożył „kawę na ławę" oświadczając, że Europa jest czymś więcej niż przymierzem państw.Stała się zalążkiem państwa federalnego, które jest stopniowo spajane (spawane? - H.P.) przez wspólnotę wyznawanych wartości i zasad.Nie musiał rozwijać swojego rozumienia owych wspólnie wyznawanych wartości.Mówił do pojętnych uczniów, którzy już od szeregu lat przekuwają w czyn dyrektywy eurokratów, strojne w podobne frazesy.Przypomnijmy jednak te wspólnie wyznawane wartości i zasady:- bezdyskusyjne wykonywanie dyktatu eurofaszystów z Brukseli i Strasburga;- kasacja chrześcijaństwa Europy w ramach masońskiego „ekumenizmu";- kasacja państw narodowych.Niewielu knesejmitów zwróciło wtedy uwagę na fakt, że przemawiając do nich jako prezydent Włoch, Carlo Ciampi zupełnie marginalnie potraktował stosunki polsko-włoskie.Zaistniała przecież pryncypialna okazja do omówienia dwustronnych stosunków państwowych.Ciampi uznał je za nieistotne, chwilowe na etapie przechodzenia Europy do totalitarnego beznarodowego kołchozu państw.Przemawiał jako euro-folksdojcz wiosko języczny do eurofolksdojczy polskojęzycznych, stanowiących w polskojęzycznym „Kne-Sejmie" zdecydowaną większość.Całą swój ą werbalną kazuistykę podporządkował wychwalaniu paneuropeizmu - tworzeniu utopijnego potwora w postaci jednego państwa europejskiego.Knesejmici nie przestawali bić brawo nawet w chwilach, kiedy Ciampi wybijał im z głów ich ukochany termin rozpadu Polski, obiecany przez prezydenta Francji Jacque-sa Chiraca i kanclerza Niemiec Helmuta Konia - już na 2000 rok [ Pobierz całość w formacie PDF ]