[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A nie jestem zbytutalentowana, kiedy to emocje wchodzą w rachubę.Potarła swoją klatkę piersiową wolną ręką.- Musisz odpuścić.Nikt, nigdy nie będzie idealny.Jude poklepała ją w rękę.- Uwierz mi, rozumiem to.Ale nie masz czasu, by na to czekać.Ty i Michael musicie dokończyć więz.Oboje zginiecie jeśli tego nie zrobicie.Zeszła z łóżka i ruszyła w stronę drzwi.- Jeśli to wszystko co Cię powstrzymuje, wtedy będziesz musiałaprzełamać opory & dla nas wszystkich.Otworzyła drzwi.- Napisz mu wiadomość.To pomoże oczyścić Ci myśli.104Tori przytaknęła.- Dobranoc kochanie.Jude wyszła z pokoju bez ponownego spojrzenia wstecz.Tori ruszyła do półki nocnej, złapała notkę, znalazła długopis w górnejszufladzie komody obok.Przekręciła notkę Michaela na drugą stronę i zaczęła pisać.Kiedy skończyła, ponownie odłożyła notkę.Wprawdzie nie była aż takpoetycka jak jego, ale była tak samo dobra.Nie miała ckliwego serca.Jeszcze.Tori wstała i wyszła przez drzwi.Skręciła i poszła do jedynych drzwi, spodktórych wydostawała się stróżka światła.To tam musiał być Michael.Niechciała go widzieć, ale jeśli ot tak, zostawi wiadomość, ktoś inny może jąznalezć.Tori zastukała szybko dwa razy w drzwi i wsunęła notkę przez próg.Szybko przeszła w dół korytarza, do bezpieczeństwa jakie dawała sypialnia.Może ostatecznie danie mu tej wiadomości wcale nie było dobrym pomysłem.Ponownie mógł chwycić się nadziei, a nie było gwarancji, że ona mogłaby gopokochać czy mu zaufać.Teraz było już za pózno, ona dalej mogłaby tegożałować, nawet gdyby niedługo dokończyli więz.Może więz sprawi, że ona poczuje się bardziej pewna swojej decyzji.Jeślitak się nie stanie, ona prawdopodobnie nie będzie miała o tym pojęcia, przez tęwirującą dookoła magię.Potrząsnęła głową i poszła do łazienki.Tegowszystkiego było za dużo, za szybko, a wszystko to dzięki seryjnemu-psychicznemu-wampirowi.Tori znalazła w dużej wykafelkowanejtrawertynem73 łazience, tylko szampony i mydła, których używał Michael, tektóre pachniały ciepłem i męskością.Otoczenie było zimne, gładkie i w drzwiach nie było zamka, a powinienbyć.Potrzebowała kąpieli, dla czegoś więcej niż czystość; potrzebowała byćsama w ciepłej wodzie, by przemyśleć wszystko, co działo się dookoła.Wszystko działo się za szybko, wymykało się spod kontroli, a ona musiała jąodzyskać.Wyśliznęła się z ciuchów, weszła do ogromnego prysznica i odkręciła wodę.Ciepło płynęło z natrysku jak przywitalny deszcz, więc stanęła pod nim,pozwalając mu spływać po jej włosach i twarzy.Zamknęła oczy i oparła się bokiem, kładąc głowę naprzeciw ściany.Jej mięśnie drżały, tak jak zawsze kiedy była zrelaksowana, jak gdyby rzadkodoświadczały tego luksusu.Prawdopodobnie nie doświadczały.Odczuwała tosilniej, intensywniej niż zazwyczaj.73http://www.basementsunique.com/images/255_Pics07_133.jpg / http://pl.wikipedia.org/wiki/Trawertyn105To była część bycia policjantką.Mając dodatkowy stres, bycie blisko wampirówwcale nie pomagał.Już wkrótce to wszystko się skończy.Ona złapie Damona,jakoś się z nim ułoży i będzie po sprawie.Będzie mogła wrócić do swojegonormalnego życia, tego w którym nie sypiała z wampirami.Michael mógłbywrócić do jego starego życia, tego które zawiera w sobie rządek kobietek-Barbie, które w żaden sposób nie były podobne do niej.Jej żołądek zadrżał na tęmyśl.Cholera, ona naprawdę to spieprzyła.Była idiotką.Wszystko co sobieobiecała, wyszło przez okno, kiedy on był w pobliżu.On był jej słabością.Jak na glinę, zachowywała się piekielnie głupio.On widział w niej tylko podbój,zdobycz, tak jak inni.Z pewnością tak właśnie było.W rzeczywistości, onaprawdopodobnie była nawet czymś więcej niż nagrodą, dlatego, że odpychała gotak długo.On prawdopodobnie związał ją, bardziej dlatego, by móc ją kontrolować wwydziale, niż z powodu heroizmu.Zakryła oczy rękami.Nie, nie znali sięwcześniej przed tym jak ją przywiązał, i mógł myśleć o tym, by ją wykorzystać,ale kto by się nie zastanawiał w jego sytuacji? Ona by się nie zastanawiała, tobyło naturalne.A poza tym, widziała go w pracy.Wierzył w Alleanzę i niezabiłby człowieka, dopóki by nie musiał.Był dobrym facetem, jeśli tylko byłeś w stanie przetrzymać część z krwią ikłami.Ale cóż, to właśnie był problem, prawda? Gdyby się do tegoprzyzwyczaiła i zaakceptowała ich związek, działałaby niezgodnie z wszystkimczego przysięgała strzec.Więc znów, Jonas miał rację.Gdyby nie powiązałabysię z Michaelem, istniała duża możliwość, że ktoś inny zmusiłby ją do tego.Chłodna dłoń prześliznęła się dookoła jej talii, a bardzo męskie, silne ciałodocisnęło się do jej pleców.Podskoczyła nieznacznie, ale ono powstrzymało jąprzed odwróceniem się, a głos Michaela szeptał obok jej ucha.- Przepraszam inamorato.* * *Kiedy na niego spojrzała, Michael usiłował nie myśleć o tym, jaka byłapiękna.Zamiast tego, jej uczucia osaczyły go i przyniosły ból desperacji izakłopotania.Użył jej gładkich ramion, by powoli ją przekręcić, a potemprzyciągnąć i przytulić.Czuł jak była miękka i gorąca, a jej włosy łaskotały gow nos.Potem nadszedł zapach jej skóry, tak kuszący, że zabolały go zęby.Minęło tak dużo czasu od kiedy ostatnio przytulił kogoś w ten sposób.Niezdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo tęsknił za ciepłem.Odchyliła się od jego torsu.- Co?106Pozwolił jej się odsunąć.Jej serce nagle zadudniło, a dzwięk jej krwi, pędzącejprzez żyły wypełnił pokój.Jej zapach sprawił, że do ust napłynęła mu ślinka.- Nie myśl sobie, że jeśli będziesz grał słodkiego, będę postrzegać Cięjakoś inaczej.- Gdzie jesteś&Spojrzał w dół i na cięcie na jej ramieniu.Westchnęła, i nagle poczuł jak jejzakłopotanie zmienia się w smutek.- Dlaczego mnie okłamałeś?- Nie chciałem trzymać tego w tajemnicy przed tobą tak długo.Ja po prostunie chciałem Cię ranić [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.A nie jestem zbytutalentowana, kiedy to emocje wchodzą w rachubę.Potarła swoją klatkę piersiową wolną ręką.- Musisz odpuścić.Nikt, nigdy nie będzie idealny.Jude poklepała ją w rękę.- Uwierz mi, rozumiem to.Ale nie masz czasu, by na to czekać.Ty i Michael musicie dokończyć więz.Oboje zginiecie jeśli tego nie zrobicie.Zeszła z łóżka i ruszyła w stronę drzwi.- Jeśli to wszystko co Cię powstrzymuje, wtedy będziesz musiałaprzełamać opory & dla nas wszystkich.Otworzyła drzwi.- Napisz mu wiadomość.To pomoże oczyścić Ci myśli.104Tori przytaknęła.- Dobranoc kochanie.Jude wyszła z pokoju bez ponownego spojrzenia wstecz.Tori ruszyła do półki nocnej, złapała notkę, znalazła długopis w górnejszufladzie komody obok.Przekręciła notkę Michaela na drugą stronę i zaczęła pisać.Kiedy skończyła, ponownie odłożyła notkę.Wprawdzie nie była aż takpoetycka jak jego, ale była tak samo dobra.Nie miała ckliwego serca.Jeszcze.Tori wstała i wyszła przez drzwi.Skręciła i poszła do jedynych drzwi, spodktórych wydostawała się stróżka światła.To tam musiał być Michael.Niechciała go widzieć, ale jeśli ot tak, zostawi wiadomość, ktoś inny może jąznalezć.Tori zastukała szybko dwa razy w drzwi i wsunęła notkę przez próg.Szybko przeszła w dół korytarza, do bezpieczeństwa jakie dawała sypialnia.Może ostatecznie danie mu tej wiadomości wcale nie było dobrym pomysłem.Ponownie mógł chwycić się nadziei, a nie było gwarancji, że ona mogłaby gopokochać czy mu zaufać.Teraz było już za pózno, ona dalej mogłaby tegożałować, nawet gdyby niedługo dokończyli więz.Może więz sprawi, że ona poczuje się bardziej pewna swojej decyzji.Jeślitak się nie stanie, ona prawdopodobnie nie będzie miała o tym pojęcia, przez tęwirującą dookoła magię.Potrząsnęła głową i poszła do łazienki.Tegowszystkiego było za dużo, za szybko, a wszystko to dzięki seryjnemu-psychicznemu-wampirowi.Tori znalazła w dużej wykafelkowanejtrawertynem73 łazience, tylko szampony i mydła, których używał Michael, tektóre pachniały ciepłem i męskością.Otoczenie było zimne, gładkie i w drzwiach nie było zamka, a powinienbyć.Potrzebowała kąpieli, dla czegoś więcej niż czystość; potrzebowała byćsama w ciepłej wodzie, by przemyśleć wszystko, co działo się dookoła.Wszystko działo się za szybko, wymykało się spod kontroli, a ona musiała jąodzyskać.Wyśliznęła się z ciuchów, weszła do ogromnego prysznica i odkręciła wodę.Ciepło płynęło z natrysku jak przywitalny deszcz, więc stanęła pod nim,pozwalając mu spływać po jej włosach i twarzy.Zamknęła oczy i oparła się bokiem, kładąc głowę naprzeciw ściany.Jej mięśnie drżały, tak jak zawsze kiedy była zrelaksowana, jak gdyby rzadkodoświadczały tego luksusu.Prawdopodobnie nie doświadczały.Odczuwała tosilniej, intensywniej niż zazwyczaj.73http://www.basementsunique.com/images/255_Pics07_133.jpg / http://pl.wikipedia.org/wiki/Trawertyn105To była część bycia policjantką.Mając dodatkowy stres, bycie blisko wampirówwcale nie pomagał.Już wkrótce to wszystko się skończy.Ona złapie Damona,jakoś się z nim ułoży i będzie po sprawie.Będzie mogła wrócić do swojegonormalnego życia, tego w którym nie sypiała z wampirami.Michael mógłbywrócić do jego starego życia, tego które zawiera w sobie rządek kobietek-Barbie, które w żaden sposób nie były podobne do niej.Jej żołądek zadrżał na tęmyśl.Cholera, ona naprawdę to spieprzyła.Była idiotką.Wszystko co sobieobiecała, wyszło przez okno, kiedy on był w pobliżu.On był jej słabością.Jak na glinę, zachowywała się piekielnie głupio.On widział w niej tylko podbój,zdobycz, tak jak inni.Z pewnością tak właśnie było.W rzeczywistości, onaprawdopodobnie była nawet czymś więcej niż nagrodą, dlatego, że odpychała gotak długo.On prawdopodobnie związał ją, bardziej dlatego, by móc ją kontrolować wwydziale, niż z powodu heroizmu.Zakryła oczy rękami.Nie, nie znali sięwcześniej przed tym jak ją przywiązał, i mógł myśleć o tym, by ją wykorzystać,ale kto by się nie zastanawiał w jego sytuacji? Ona by się nie zastanawiała, tobyło naturalne.A poza tym, widziała go w pracy.Wierzył w Alleanzę i niezabiłby człowieka, dopóki by nie musiał.Był dobrym facetem, jeśli tylko byłeś w stanie przetrzymać część z krwią ikłami.Ale cóż, to właśnie był problem, prawda? Gdyby się do tegoprzyzwyczaiła i zaakceptowała ich związek, działałaby niezgodnie z wszystkimczego przysięgała strzec.Więc znów, Jonas miał rację.Gdyby nie powiązałabysię z Michaelem, istniała duża możliwość, że ktoś inny zmusiłby ją do tego.Chłodna dłoń prześliznęła się dookoła jej talii, a bardzo męskie, silne ciałodocisnęło się do jej pleców.Podskoczyła nieznacznie, ale ono powstrzymało jąprzed odwróceniem się, a głos Michaela szeptał obok jej ucha.- Przepraszam inamorato.* * *Kiedy na niego spojrzała, Michael usiłował nie myśleć o tym, jaka byłapiękna.Zamiast tego, jej uczucia osaczyły go i przyniosły ból desperacji izakłopotania.Użył jej gładkich ramion, by powoli ją przekręcić, a potemprzyciągnąć i przytulić.Czuł jak była miękka i gorąca, a jej włosy łaskotały gow nos.Potem nadszedł zapach jej skóry, tak kuszący, że zabolały go zęby.Minęło tak dużo czasu od kiedy ostatnio przytulił kogoś w ten sposób.Niezdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo tęsknił za ciepłem.Odchyliła się od jego torsu.- Co?106Pozwolił jej się odsunąć.Jej serce nagle zadudniło, a dzwięk jej krwi, pędzącejprzez żyły wypełnił pokój.Jej zapach sprawił, że do ust napłynęła mu ślinka.- Nie myśl sobie, że jeśli będziesz grał słodkiego, będę postrzegać Cięjakoś inaczej.- Gdzie jesteś&Spojrzał w dół i na cięcie na jej ramieniu.Westchnęła, i nagle poczuł jak jejzakłopotanie zmienia się w smutek.- Dlaczego mnie okłamałeś?- Nie chciałem trzymać tego w tajemnicy przed tobą tak długo.Ja po prostunie chciałem Cię ranić [ Pobierz całość w formacie PDF ]