[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.23Wydarzenia te są jednym z tematów poruszanych w trzeciej filipice; zob.Cyceron (Phil.3,1,3-3,7).2428 listopada 44 r.sprzyjający Antoniuszowi senator Kwintus FufiuszKalenus postawił wspomniany wniosek.wojnę, nie mogliby ścierpieć tego wściekłego gwałtownika,oszczercy, pyszałka, człowieka zawsze czegoś żądającego, zawszerabującego i wiecznie pijanego.Niegodziwości Antoniusza nawetw czasie pokoju nikt by znieść nie mógł, a on tymczasem wydałwojnę prowincji Galii.Oblega Mutynę - najsilniejszą inajwspanialszą kolonię narodu rzymskiego.Przypuszcza atak naimperatora konsula desygnowanego Decymusa Brutusa -obywatela, który wprawdzie mu służy, lecz został zrodzony dla nasi dla państwa.[9,25] Hannibala więc nazwiemy wrogiem, aAntoniusza współobywatelem? Czegóż z tych wszystkich rzeczy,których tamten dopuścił się jako wróg, nie uczynił, nadal nie czynialbo nie knuje i nie zamyśla ten? Cóż innego widać na drodzeAntoniuszów, jak nie zniszczenie, spustoszenie, rozbój i rzezie?Nie robił tego Hannibal, bo wiele zachowywał na własny użytek.Aci, co żyją z godziny na godzinę, nie tylko nie mieli na względziemajątków i dóbr obywateli, lecz nie pomyśleli nawet o własnympożytku.O dobrzy bogowie, uchwalamy oto wysłanie poselstwa do takie-go człowieka?! Czy ludzie, którzy tego chcą, a zarazem znają ustrójpaństwa, prawa wojny i przykłady przodków, zastanawiają się,czego wymaga majestat narodu rzymskiego i powaga senatu? Wy-syłasz posłów? Jeśli z prośbą, Antoniusz nimi wzgardzi, jeśli z roz-kazami - nie posłucha.Wreszcie, choćbyśmy posłom wydali suro-we polecenia, sam fakt wysłania poselstwa ostudzi zapał narodurzymskiego, złamie ducha municypiów i całej Italii.Pomijam jużsprawy wielkiej wagi: poselstwo z pewnością odwlecze i opózniwojnę.[9,26] Choćby niektórzy powiedzieli to, co - jak słyszę -mają zamiar powiedzieć: Posłowie niech pójdą, a myprzygotowujmy się do wojny", jednak sam fakt wysłania poselstwazgasi zapał ludzi i spowolni bieg wojny.[10,26] Ojcowie, poprzez najmniejsze drobiazgi nieraz w rzeczy-pospolitej dokonują się zmiany największe; dzieje się tak zawsze, awięc i w czasie wojny, zwłaszcza wojny domowej, której kierunekna ogół wyznacza powszechne mniemanie i pogłoski.Nikt niebędzie pytał, z jakimi poleceniami wysłaliśmy posłów, już samfakt, że wyprawiliśmy ich jako pierwsi, zostanie poczytany zaoznakę strachu.Niech Antoniusz odstąpi od Mutyny, niech prze-stanie oblegać Brutusa, niech ustąpi z Galii.Nie należy mówić,prosić - trzeba zmusić go orężem.[10,27] Przecież nie ślemy posłów do Hannibala, by odstąpił odSaguntu.Senat niegdyś wysłał doń Publiusza Waleriusza Flakkusai Kwintusa Bebiusza Tampilusa, którzy - jeśliby Hannibal nie po-słuchał - mieli rozkaz jechać do Kartaginy.Dokąd rozkażemy udaćsię naszym posłom, jeśli Antoniusz nimi wzgardzi? Wysyłamy po-słów do współobywatela, by nie walczył z imperatorem, by nie ob-legał kolonii narodu rzymskiego.Czy tak nie było? O to więc trze-ba prosić za pośrednictwem posłów? Na bogów nieśmiertelnych,jakaż to różnica, czy on oblega Miasto czy Miasta przedmurze -kolonię narodu rzymskiego, założoną przecież w celachobronnych? Przyczyną drugiej wojny punickiej, którą Hannibal to-czył przeciwko naszym przodkom, było oblężenie Saguntu.Słusz-nie wyprawiono posłów do Hannibala: wysłano ich do Punijczyka,wysłano w obronie jego wrogów, a naszych sprzymierzeńców.Czyjest jakieś podobieństwo? My ich poślemy do współobywatela, bynie walczył z imperatorem narodu rzymskiego, by nie oblegał woj-ska, kolonii, by nie pustoszył pól, by nie był wrogiem?[11,28] Przypuśćmy, że posłucha.Czy chcemy albo czy możemytraktować go jako współobywatela? Trzynastego dnia przed kalen-dami styczniowymi25 swymi dekretami zadaliście mu cios.Postano-wiliście, by w kalendy styczniowe wniesiono pod obrady to, co te-raz jest ich przedmiotem: sprawę przyznania zaszczytów i nagróddla ludzi, którzy dobrze zasłużyli się dla państwa i nadal gromadzązasługi.Uznaliście, że na ich czele stoi Gajusz Cezar, który zdra-dzieckie ataki Marka Antoniusza odwrócił od Miasta i skierował kuGalii.Następnie wymieniliście żołnierzy weteranów, tych, copierwsi poszli za Cezarem, oraz Legion Marsowy i Legion IVniczym przez bogów niebiańskich zesłane; obiecaliście imzaszczyty i nagrody, choć nie dość, że opuściły swego konsula, tojeszcze wystąpiły przeciwko niemu zbrojnie.Tego samego dnia poodczytaniu edyktu26 znakomitego obywatela Decymusa Brutusapochwaliliście jego czyn i mocą władzy publicznej uznaliście zasłuszną tę wojnę, którą przedsięwziął jako człowiek prywatny,[11,29] Czegóż więc innego dokonaliście owego dnia, jak nie tego,że w istocie osądziliście Antoniusza jako wroga? Czy, skorozapadły takie uchwały, on będzie mógł spokojnie patrzeć na wasalbo czy wy spojrzycie na niego bez największego bólu? Nie tylkojego własna zbrodnia oddzieliła go, oderwała, odrzuciła odrzeczypospolitej, lecz - jak mi się zdaje - dokonała tego samaFortuna rzeczypospolitej.27 Myślicie, że jeśli on posłucha posłów iwróci do Rzymu, to zatraconym25Tj.20 grudnia (44 r.).26Zob.Cyceron (Phil.3,4,8).27Zob.Cyceron (Cat.1,6,15).obywatelom kiedykolwiek zabraknie sztandarów, pod jakimi mo-gliby się zjednoczyć? Ja mniej się tego boję, bo są inne sprawy, októrych myślę więcej i obawiam się ich bardziej.Nigdy nie usłucha postów.Znam szaleństwo i zuchwałość tegoczłowieka, niecne zamiary jego przyjaciół, którym jest oddany.[11,30] Przecież na czele rodziny stoi jego brat Lucjusz, co toczyłboje poza granicami kraju [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.23Wydarzenia te są jednym z tematów poruszanych w trzeciej filipice; zob.Cyceron (Phil.3,1,3-3,7).2428 listopada 44 r.sprzyjający Antoniuszowi senator Kwintus FufiuszKalenus postawił wspomniany wniosek.wojnę, nie mogliby ścierpieć tego wściekłego gwałtownika,oszczercy, pyszałka, człowieka zawsze czegoś żądającego, zawszerabującego i wiecznie pijanego.Niegodziwości Antoniusza nawetw czasie pokoju nikt by znieść nie mógł, a on tymczasem wydałwojnę prowincji Galii.Oblega Mutynę - najsilniejszą inajwspanialszą kolonię narodu rzymskiego.Przypuszcza atak naimperatora konsula desygnowanego Decymusa Brutusa -obywatela, który wprawdzie mu służy, lecz został zrodzony dla nasi dla państwa.[9,25] Hannibala więc nazwiemy wrogiem, aAntoniusza współobywatelem? Czegóż z tych wszystkich rzeczy,których tamten dopuścił się jako wróg, nie uczynił, nadal nie czynialbo nie knuje i nie zamyśla ten? Cóż innego widać na drodzeAntoniuszów, jak nie zniszczenie, spustoszenie, rozbój i rzezie?Nie robił tego Hannibal, bo wiele zachowywał na własny użytek.Aci, co żyją z godziny na godzinę, nie tylko nie mieli na względziemajątków i dóbr obywateli, lecz nie pomyśleli nawet o własnympożytku.O dobrzy bogowie, uchwalamy oto wysłanie poselstwa do takie-go człowieka?! Czy ludzie, którzy tego chcą, a zarazem znają ustrójpaństwa, prawa wojny i przykłady przodków, zastanawiają się,czego wymaga majestat narodu rzymskiego i powaga senatu? Wy-syłasz posłów? Jeśli z prośbą, Antoniusz nimi wzgardzi, jeśli z roz-kazami - nie posłucha.Wreszcie, choćbyśmy posłom wydali suro-we polecenia, sam fakt wysłania poselstwa ostudzi zapał narodurzymskiego, złamie ducha municypiów i całej Italii.Pomijam jużsprawy wielkiej wagi: poselstwo z pewnością odwlecze i opózniwojnę.[9,26] Choćby niektórzy powiedzieli to, co - jak słyszę -mają zamiar powiedzieć: Posłowie niech pójdą, a myprzygotowujmy się do wojny", jednak sam fakt wysłania poselstwazgasi zapał ludzi i spowolni bieg wojny.[10,26] Ojcowie, poprzez najmniejsze drobiazgi nieraz w rzeczy-pospolitej dokonują się zmiany największe; dzieje się tak zawsze, awięc i w czasie wojny, zwłaszcza wojny domowej, której kierunekna ogół wyznacza powszechne mniemanie i pogłoski.Nikt niebędzie pytał, z jakimi poleceniami wysłaliśmy posłów, już samfakt, że wyprawiliśmy ich jako pierwsi, zostanie poczytany zaoznakę strachu.Niech Antoniusz odstąpi od Mutyny, niech prze-stanie oblegać Brutusa, niech ustąpi z Galii.Nie należy mówić,prosić - trzeba zmusić go orężem.[10,27] Przecież nie ślemy posłów do Hannibala, by odstąpił odSaguntu.Senat niegdyś wysłał doń Publiusza Waleriusza Flakkusai Kwintusa Bebiusza Tampilusa, którzy - jeśliby Hannibal nie po-słuchał - mieli rozkaz jechać do Kartaginy.Dokąd rozkażemy udaćsię naszym posłom, jeśli Antoniusz nimi wzgardzi? Wysyłamy po-słów do współobywatela, by nie walczył z imperatorem, by nie ob-legał kolonii narodu rzymskiego.Czy tak nie było? O to więc trze-ba prosić za pośrednictwem posłów? Na bogów nieśmiertelnych,jakaż to różnica, czy on oblega Miasto czy Miasta przedmurze -kolonię narodu rzymskiego, założoną przecież w celachobronnych? Przyczyną drugiej wojny punickiej, którą Hannibal to-czył przeciwko naszym przodkom, było oblężenie Saguntu.Słusz-nie wyprawiono posłów do Hannibala: wysłano ich do Punijczyka,wysłano w obronie jego wrogów, a naszych sprzymierzeńców.Czyjest jakieś podobieństwo? My ich poślemy do współobywatela, bynie walczył z imperatorem narodu rzymskiego, by nie oblegał woj-ska, kolonii, by nie pustoszył pól, by nie był wrogiem?[11,28] Przypuśćmy, że posłucha.Czy chcemy albo czy możemytraktować go jako współobywatela? Trzynastego dnia przed kalen-dami styczniowymi25 swymi dekretami zadaliście mu cios.Postano-wiliście, by w kalendy styczniowe wniesiono pod obrady to, co te-raz jest ich przedmiotem: sprawę przyznania zaszczytów i nagróddla ludzi, którzy dobrze zasłużyli się dla państwa i nadal gromadzązasługi.Uznaliście, że na ich czele stoi Gajusz Cezar, który zdra-dzieckie ataki Marka Antoniusza odwrócił od Miasta i skierował kuGalii.Następnie wymieniliście żołnierzy weteranów, tych, copierwsi poszli za Cezarem, oraz Legion Marsowy i Legion IVniczym przez bogów niebiańskich zesłane; obiecaliście imzaszczyty i nagrody, choć nie dość, że opuściły swego konsula, tojeszcze wystąpiły przeciwko niemu zbrojnie.Tego samego dnia poodczytaniu edyktu26 znakomitego obywatela Decymusa Brutusapochwaliliście jego czyn i mocą władzy publicznej uznaliście zasłuszną tę wojnę, którą przedsięwziął jako człowiek prywatny,[11,29] Czegóż więc innego dokonaliście owego dnia, jak nie tego,że w istocie osądziliście Antoniusza jako wroga? Czy, skorozapadły takie uchwały, on będzie mógł spokojnie patrzeć na wasalbo czy wy spojrzycie na niego bez największego bólu? Nie tylkojego własna zbrodnia oddzieliła go, oderwała, odrzuciła odrzeczypospolitej, lecz - jak mi się zdaje - dokonała tego samaFortuna rzeczypospolitej.27 Myślicie, że jeśli on posłucha posłów iwróci do Rzymu, to zatraconym25Tj.20 grudnia (44 r.).26Zob.Cyceron (Phil.3,4,8).27Zob.Cyceron (Cat.1,6,15).obywatelom kiedykolwiek zabraknie sztandarów, pod jakimi mo-gliby się zjednoczyć? Ja mniej się tego boję, bo są inne sprawy, októrych myślę więcej i obawiam się ich bardziej.Nigdy nie usłucha postów.Znam szaleństwo i zuchwałość tegoczłowieka, niecne zamiary jego przyjaciół, którym jest oddany.[11,30] Przecież na czele rodziny stoi jego brat Lucjusz, co toczyłboje poza granicami kraju [ Pobierz całość w formacie PDF ]