[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tenże pan, gdy raz budowaÅ‚ cudne pomieszkanie y architekton zapytaÅ‚ go, czyby go niechciaÅ‚ przyozdobić rożnikami, odparÅ‚:  Nie wiem, co by to byÅ‚y rożniki; spytaycie siÄ™ moieyżeny, która wie y która zna sztuki geometryczne; przedsiÄ™ iako wam powie, tak uczyÅ„cie.Gorsze o wiele uczyniÅ‚ ieden mi znaiomy, który, sprzedaiÄ…c w niektórym dniu iednÄ… zeswoich maiÄ™tnoÅ›ci drugiemu za pięćdziesiÄ…t tysiÄ™cy talerów, odebraÅ‚ czterdzieÅ›ci pięć tysiÄ…-ców w zÅ‚ocie y Å›rybrze, zasiÄ™ za pięć pozostaÅ‚ych przyiÄ…Å‚ róg iednorożca.StÄ…d wielki po-Å›miech u tych, którzy to posÅ‚yszeli:  Iak to - powiedali - wżdy nie byÅ‚o mu dosyć rogów usiebie, żeby ieszcze ten przyczyniać?ZnaÅ‚em barzo możnego pana, dzielnego y walecznego, który pewnego razu tak rzekÅ‚(wszelako ze Å›miechem) iednemu godnemu szlachcicowi, który barzo koÅ‚o niego siÄ™ zasÅ‚ugi-waÅ‚:  Panie taki a taki, nie wiem, coÅ›cie uczynili moiey żenie, ale tak iest w was zamiÅ‚owana,że dzieÅ„ y noc każe mi ieno mówić o was y ustawnie Å›piewa mi wasze pochwaÅ‚y.Za caÅ‚Ä… od-powiedz powiedam iey, że znam was dawniey niż ona y że wiem wasze ozdoby y przymiotybarzo osobliwe. Któż przedsiÄ™ byÅ‚ zdumiony? WierÄ™, ów szlachcic, bowiem wÅ‚aÅ›nie przedchwilÄ… wiódÅ‚ owÄ… paniÄ… pod rÄ™kÄ™ na nieszpory, na które udaÅ‚a siÄ™ królowa.Mimo to obaczyÅ‚siÄ™ wrychle y rzekÅ‚:  Wasza miÅ‚ość, iestem barzo uniżonym sÅ‚ugÄ… waszey pani żeny y barzowdziÄ™cznym za dobre mnimanie, iakie ma o mnie, y czczÄ™ iÄ… niepomaÅ‚u; wdy nie zalecam siÄ™do niey z miÅ‚oÅ›ciÄ… (dodaÅ‚ tak iakoby nadrabiaiÄ…c minÄ…), ieno wysÅ‚uguiÄ™ siÄ™ iey na skutek do-brey rady, iakÄ… daliÅ›cie mi niedawno, iako że wiele może mi pomóc u moiey paniey, którÄ…mogÄ™ zaÅ›lubić przy iey pomocy, y spodziewam siÄ™, że bÄ™dzie mi w tym Å‚askawa.Ów xiążę nic nie ukazaÅ‚ po sobie, ieno Å›miaÅ‚ siÄ™ y zagrzywaÅ‚ szlachcica, aby sÅ‚użyÅ‚ iegożenie chciwiey niż kiedykolwiek; co też czyniÅ‚, rad, iż mógÅ‚ pod tym pozorem sÅ‚użyć tak cud-ney damie y xięż-niczce, przy którey wrychle zapomniaÅ‚ o tamtey lubce, którÄ… chciaÅ‚ poiąć zażenÄ™, y nie troszczyÅ‚ siÄ™ o niÄ… wiÄ™cey, ieno tyle, iż ta maska zasÅ‚aniaÅ‚a y pokrywaÅ‚a wszytko.Nie obeszÅ‚o siÄ™ iednak bez tego, iż ów xiążę popadÅ‚ w zazdrość iednego dnia uzrzawszy tegoszlachcica na pokoiach królowey, noszÄ…cego na ramieniu szkarÅ‚atnÄ… wstÄ™gÄ™ iszpaÅ„skÄ…, którÄ…iako wdziÄ™cznÄ… nowość przywieziono na dwór; owo, pomacawszy iey y uiÄ…wszy w rÄ™cewÅ›ród rozmowy, podszedÅ‚ ku swoiey żenie, która byÅ‚a przy łóżku królowy y miaÅ‚a cale po-dobnÄ…, którąż też pomacaÅ‚ y spróbowaÅ‚, y że byÅ‚a ze wszytkim iednaka y z tey samey sztukico tamta; ale nie rzekÅ‚ o tem ani sÅ‚owa y nic z tego inego nie wynikÅ‚o.Iakoż w taktem miÅ‚o-waniu dobrze trzeba pokrywać ognie popioÅ‚em taiemnicy y bacznoÅ›ci, aby nie mogÅ‚o być57 odkryte, bowiem czÄ™sto takie zgorszenie publiczne wiÄ™cey podburza mężów przeciwko swymżenom, niż kiedy wszytko dzieie siÄ™ dobrze kryiomo, wedle przysÅ‚owia:  Si non caste, tamen caute. 15Ileż za moich czasów widziaÅ‚em zgorszenia y wielgich utrapieÅ„ dla takowey niebacznoÅ›ciy biaÅ‚ych głów, y ich sÅ‚użków! Owo mężowie ich troszczyli siÄ™ o samÄ… rzecz tak maÅ‚o co onic, byleby czyniÅ‚y swoie sprawki sotto coperte16, iako mówiÄ…, y byleby nie byÅ‚o rozgÅ‚oszone.ZnaÅ‚em iednÄ…, która tak gwaÅ‚townie iawila swoie pochocie y swoie fawory, iż poczynaÅ‚asobie tak, iakoby zgoÅ‚a męża nie miaÅ‚a y nie byÅ‚a pod niczyiÄ… wÅ‚adzÄ…, nie chcÄ…c sÅ‚uchać prze-stróg swoich sÅ‚użków y przyiaciół, którzy iey przedkÅ‚adali nieprzezpieczeÅ„stwa tegoż; wżdynie na dobrze iey siÄ™ to obróciÅ‚o.Ta biaÅ‚a gÅ‚owa w niczym nie poczynaÅ‚a sobie tak, iako czyniÄ… ine biaÅ‚e gÅ‚owy: którewdziÄ™cznie zabawiaÅ‚y siÄ™ rozlicznem miÅ‚owaniem y folgowaÅ‚y sobie do syta nie zdradzaiÄ…csiÄ™ nadto przed Å›wiatem, chyba ieno onymi letkimi podezrzeniami, które wszelako nigdy nieuiawniÅ‚y oczywistey prawdy nawet nabarziey bacznym; bowiem w kompaniey przestawaÅ‚y zeswoiemi sÅ‚użkami tak pomiarkowanie y ugwarzaÅ‚y z niemi tak oglÄ™dnie, że ani mężowie, aniich szpiedzy nigdy nie mieli ie za co uchwycić.Y kiedy tamci iechali w iakÄ… podróż, abo kie-dy im siÄ™ przygodziÅ‚o zemrzeć, umiaÅ‚y pokrywać y chować swoiÄ… boleść tak statecznie, że nielza byÅ‚o po nich coÅ› uÅ›wiadczyć.ZnaÅ‚em iednÄ… barzo cudnÄ… y dwornÄ… paniÄ…, która w dniu, w którym iey miÅ‚oÅ›nik, barzoznaczny pan, umarÅ‚, ukazaÅ‚a siÄ™ na kownatach królowey z twarzÄ… tak wesoÅ‚Ä… i Å›mieiÄ…cÄ… iakow dniu poprzednim.Niektórzy pochwalali iÄ… za tÄ™ diskrecyÄ…, iako że czyniÅ‚a to, aby nie zgni-wać y nie drażnić króla, który nie barzo nawidziÅ‚ zmarÅ‚ego [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl