[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prim.Rue.Czy nie z ich powodu muszÄ™ stanÄ…d do walki? Bo to, co je spotkaÅ‚o, byÅ‚o potworne,caÅ‚kowicie nieusprawiedliwione i tak zÅ‚e, że chyba nie pozostaje mi nic innego? Bo nikt nie miaÅ‚ prawatraktowad ich tak, jak zostaÅ‚y potraktowane?Tak, wÅ‚aÅ›nie o tym muszÄ™ pamiÄ™tad, kiedy narasta we mnie obezwÅ‚adniajÄ…cy strach.Dla nich zrobiÄ™, cobÄ™dÄ™ musiaÅ‚a, zniosÄ™, co bÄ™dzie konieczne.Już za pózno, żeby pomóc Rue, ale może jeszcze zdążęuratowad piÄ™d dzieciÄ™cych buz, które spoglÄ…daÅ‚ylit.º% rna mnie z placu w Jedenastym Dystrykcie.Nie jest za pózno dla Rory'ego, Vicka i Posy.Nie jest za póznodla Prim.Gale ma racjÄ™  jeÅ›li ludziom wystarczy odwagi, nadarza siÄ™ dobra sposobnoÅ›d.Poza tym sÅ‚usznie uważa,że mogÄ™ sporo dokonad, bo przecież ja uruchomiÅ‚am tÄ™ machinÄ™.Co prawda nie mam pojÄ™cia, cowÅ‚aÅ›ciwie powinnam zrobid, ale jest już za mnÄ… pierwszy, zasadniczy krok: zrezygnowaÅ‚am z ucieczki.BiorÄ™ prysznic i tego ranka nie sporzÄ…dzam w myÅ›lach listy przedmiotów, które powinnam zabrad nawyprawÄ™ do lasu, tylko zastanawiam siÄ™ nad tym, jak udaÅ‚o siÄ™ wzniecid powstanie w Ósmym Dystrykcie.Tylu ludzi otwarcie przeciwstawiÅ‚o siÄ™ Kapitolowi.Czy zryw byÅ‚ zaplanowany, czy samoistny i wynikaÅ‚ z wieloletniego nagromadzenia nienawiÅ›ci oraz zÅ‚oÅ›ci? Jak powtórzyd to tutaj? Czy mieszkaocyDwunastego Dystryktu byliby gotowi siÄ™ przyÅ‚Ä…czyd, czy też zabarykadowaliby siÄ™ w domach? Wczoraj,po chÅ‚oÅ›cie wymierzonej Gale'owi, plac bÅ‚yskawicznie opustoszaÅ‚.Czy nie dlatego, że wszyscy czujemysiÄ™ bezradni i nie mamy pojÄ™cia, co robid? Potrzebujemy kogoÅ›, kto nami pokieruje i utwierdzi nas wprzekonaniu, że mamy szansÄ™ coÅ› zmienid.WÄ…tpiÄ™, żebym ja byÅ‚a tÄ… osobÄ….Może i przyÅ›pieszyÅ‚amwybuch rebelii, ale wodzem powinien zostad ktoÅ› przekonany o sÅ‚usznoÅ›ci sprawy, a ja dopiero co siÄ™nawróciÅ‚am.Najlepszy byÅ‚by czÅ‚owiek o niezÅ‚omnej odwadze, której ja nadal w sobie szukam.Przywódcamusi używad jasnych, przekonujÄ…cych słów, a ja Å‚atwo zapominam jÄ™zyka w gÄ™bie.SÅ‚owa.Na myÅ›l o nich przychodzi mi do gÅ‚owy Peeta.Ludzie akceptujÄ… wszystko, co powie, wiÄ™cmogÅ‚abym iÅ›d o zakÅ‚ad, że gdyby zechciaÅ‚, zdoÅ‚aÅ‚by porwad tÅ‚um, wiedziaÅ‚by, jakich argumentów użyd.Jestem jednak pewna, że nawet nie przyszÅ‚o mu to do gÅ‚owy.Na dole spotykam mamÄ™ i Prim, zajmujÄ… siÄ™ milczÄ…cym Gale'em.WidzÄ™ po jego twarzy, że lekarstwoprzestaje dziaÅ‚ad.PrzygotowujÄ™ siÄ™ do nastÄ™pnej awantury, ale staram siÄ™ mówid spokojnie.11 Nie możesz mu zrobid jeszcze jednego zastrzyku? Podam lekarstwo, jeÅ›li to bÄ™dzie konieczne.Najpierw spróbujemy naÅ‚ożyd mu Å›nieżny okÅ‚ad odpowiada mama.Już wczeÅ›niej zdjęła bandaże i niemal widad, jak ciepÅ‚o promieniuje z pooranychpleców Gale'a.Mama kÅ‚adzie na nie czysty materiaÅ‚ i ruchem gÅ‚owy daje sygnaÅ‚ Prim.Prim podchodzi z dużą miskÄ…, w której miesza coÅ›, co wyglÄ…da jak Å›nieg, ale ma zielonkawÄ… barwÄ™ isÅ‚odkawy, Å›wieży zapach.Znieżny okÅ‚ad.Delikatnie zabiera siÄ™ do przekÅ‚adania zimnej masy na materiaÅ‚.Mam wrażenie, że sÅ‚yszÄ™, jak zmaltretowana skóra skwierczy w zetkniÄ™ciu ze Å›niegowÄ… mieszankÄ….Galemruga i oddycha z ulgÄ…. CaÅ‚e szczęście, że mamy Å›nieg  zauważa mama.Zastanawiam siÄ™, jak bardzo muszÄ… cierpied ludzie, którychwychÅ‚ostano w Å›rodku lata, podczas skrajnych upałów, kiedy z kranu pÅ‚ynie ciepÅ‚awa woda. Co robiÅ‚aÅ›, kiedy byÅ‚o ciepÅ‚o?  pytam.Marszczy czoÅ‚o, miÄ™dzy jej brwiami pojawia siÄ™ gÅ‚Ä™boka zmarszczka. PróbowaÅ‚am odpÄ™dzad muchy.Na samÄ… myÅ›l o tym przewraca mi siÄ™ w żoÅ‚Ä…dku.Mama kÅ‚adzie Å›nieżny okÅ‚ad na chustkÄ™, dotyka niÄ…prÄ™gi na moim policzku i ból natychmiast znika.Zimno pomaga, to oczywiste, ale znieczulajÄ…ce dziaÅ‚aniema także mieszanka zioÅ‚owych soków.  Och  wzdycham. Cudownie.Dlaczego nie naÅ‚ożyÅ‚aÅ› mu tego okÅ‚adu wczoraj w nocy? Rana musiaÅ‚a siÄ™ najpierw zasklepid.Nie caÅ‚kiem rozumiem, co ma na myÅ›li, ale czy mam prawo kwestionowad jej decyzje, skoro lek dziaÅ‚a?Mama wie, co robi.Mam wyrzuty sumienia na myÅ›l o tym, jakie okropne rzeczy wykrzykiwaÅ‚am pod jejadresem, kiedy Peeta i Haymitch wywlekali mnie z kuchni. Przepraszam ciÄ™  mówiÄ™. Za to, że wczoraj na ciebie nawrzeszczaÅ‚am.11 a* * r SÅ‚yszaÅ‚am gorsze obelgi.Sama widziaÅ‚aÅ›, jak siÄ™ zachowujÄ… ludzie, kiedy cierpi ktoÅ›, kogokochajÄ….KtoÅ›, kogo kochajÄ….Te sÅ‚owa sprawiajÄ…, że tracÄ™ czucie w jÄ™zyku, zupeÅ‚nie jakbym przycisnęła do niegoÅ›nieżny okÅ‚ad.Rzecz jasna, kocham Gale'a, ale jaki rodzaj miÅ‚oÅ›ci ma na myÅ›li mama? Co ja mam namyÅ›li, kiedy mówiÄ™, że go kocham? Trudno powiedzied.PocaÅ‚owaÅ‚am go wczoraj w nocy, kiedy niepotrafiÅ‚am zapanowad nad emocjami, ale z pewnoÅ›ciÄ… tego nie pamiÄ™ta.A może? Mam nadziejÄ™, że nie.JeÅ›li zapamiÄ™taÅ‚ pocaÅ‚unek, sytuacja dodatkowo siÄ™ skomplikuje, a ja naprawdÄ™ nie mogÄ™ zaprzÄ…tadsobie tym gÅ‚owy, kiedy mam wzniecad powstanie.Lekko krÄ™cÄ™ gÅ‚owÄ…, żeby myÅ›led klarowniej. Gdzie Peeta?  zwracam siÄ™ do mamy. PoszedÅ‚ do siebie, gdy usÅ‚yszeliÅ›my, że siÄ™ obudziÅ‚aÅ›.Nie chciaÅ‚ zostawiad domu bez opiekipodczas burzy Å›nieżnej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl