[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A więc zgadzasz się? Tak. To świetnie, bo ja się rozmyśliłem  roześmiał się głośno. Jak możesz. Nana skurczyła się i z trudem powstrzymała się od płaczu. Tak musi być, kochanie  odezwał się ciepło. Inaczej mogłabyś uciec, a to udaje siętylko w filmach.Powiedz, czy moje projekcje czegoś cię nauczyły?Jego projekcje? Aadnie to nazywał.Przez ostatni tydzień faszerowali ją wyłącznie obrazamipornograficznymi.Ba, ktoś nawet zadbał o ich porządek i zróżnicowanie.Niektóre nawet niebyły nudne. Nie wiem, o co ci chodzi?  odparła niepewnie. O ciebie. Chyba mówił prawdę.Patrzył na nią swoimi pięknymi oczami i od czasu doczasu poprawiał lśniące czarne włosy.Czuła zapach jego perfum.Oryginalny i naprawdę zmysłowy.Pomyślała, że mogłaby go uwieść i może wtedy wypuściłby ją.Przeciągnęła się iwestchnęła.Wiedziała co robi, bo sukienki, jakie jej kupił, były zwiewne, kolorowe iprzeważnie krótkie.Staników jej nie dostarczali, a więc piersi rysowały się pod materiałembardziej, niż by tego chciała.Spojrzała ukradkiem na Toniego.Patrzył na nią i szeroko sięuśmiechał. Nie rozumiem.Cały czas mnie oszukujesz  wyszeptała. To proste  zaśmiał się szczerze. Taka dziewczyna jak ty nie może sobie chodzić poświecie i myśleć, że do nikogo nie należy.Kobiety są potrzebne z jednego powodu.zawiesił głos. Muszą się dobrze.kochać.Jeżeli pojawia się ładna dziewczyna, to wkonkretnym celu, do kochania. A nie do rodzenia i wychowywania dzieci, do prawdziwej miłości?  Nana podjęładyskusję, mimo że wydawała się bezcelowa. Nie udawaj  zganił ją łagodnie Toni.Sięgnął po gruszkę i ugryzł. Facetów interesujewyłącznie dobre bzykanie.Nie ma na to rady.Gdybyśmy tego nie chcieli, nie byłoby naświecie ludzi. A kobiety nie mają tu nic do powiedzenia?  dała się podprowadzić, ale było już zapózno.Toni odłożył ogryzek do popielniczki i zapalił papierosa.Zapach perfumowanegotytoniu był przyjemniejszy, niż oczekiwała. Nie mają  odparł z filozoficznym spokojem. Nie lubisz się kochać? Jesteś zboczony  żachnęła się. Wszystko sprowadzasz do jednego.No i te filmy. Przyznaj, że trochę cię rozpaliły, co?  Tym razem nie śmiał się już łagodnie.Obserwujemy cię w dzień i w nocy, kochanie.Możemy nawet robić zbliżenia.Widziałem, żelubisz się prężyć przed lustrem.No i robisz seksowne miny.Nikt nie wydyma ust tak ładniejak ty, kochanie.To moje ulubione fragmenty, naprawdę.A twój tyłeczek.Mam tyle ujęć, żemożna nimi obdzielić całą zawodową armię.Goście zapłacą za nie fortunę.Tylko mi nie mów,że nie chciałabyś się trochę zabawić.Ty na pewno nie jesteś zimną panienką, o nie. Co ze mną będzie?  zapytała z rezygnacją.Brzydziła się Tonim i czuła wstyd, że wiedziało niej tak dużo. No właśnie  ucieszył się. Nareszcie gadasz do rzeczy.Dzisiaj ktoś chce do ciebieprzyjść.Ma zamiar przyjemnie się z tobą zabawić. Kto?  przestraszyła się. Klient  odparł bez emocji Toni. Przystojny, czysty, pachnący, bogaty.Masz sięsprawdzić, bo będzie naprawdę zle.Wiesz, co mogę zrobić. Ale ja nie dam rady  wyrwało się dziewczynie. Nie przełamię się.Nie jestemprostytutką. Na pewno nie  Toni był bardzo rozbawiony. Gdybyś była, cała zabawa dawno by sięskończyła.Prostytutki interesują mnie tylko w wyjątkowych sytuacjach.Moje dziewczynymuszą być doskonałe.Piękne i nieprzechodzone.Nana zamilkła.Bała się i nie wiedziała, co ma powiedzieć.Toni obserwował ją z wyraznąprzyjemnością. A gdybym się z tobą przespała? Nie robisz mi żadnej łaski, kochanie  wyjaśnił jej. W każdej chwili mogę zrobić ztobą, co zechcę.Jeśli zadecyduję, że masz mi zrobić dobrze, to zrobisz to bez żadnej fuszerki.Nawet teraz.Tak samo ma być z klientem.Obejrzałaś filmy, trochę się rozpaliłaś, a teraz maszsię odpowiednio zachować.  Nie dam rady. jęknęła. Jeśli nie, to dam ci procha, zmiękniesz, a gość i tak sobie ulży [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl