[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zasiewajcie wiêc mi³oSæ Ojczyzny i duch poSwiêcenia siê, a b¹dxcie pewni, i¿ wyroSnieRzeczpospolita wielka i piêkna.25 XXLe¿a³a pewna niewiasta w letargu, i wezwa³ syn lekarzy.Rzekli wszyscy lekarze: Wybierz jed-nego z nas, aby j¹ leczy³.Rzek³ jeden lekarz: Ja bêdê j¹ leczy³ pod³ug nauki Browna; ale dru-dzy odpowiedzieli: Z³a to jest nauka; niech lepiej w letargu le¿y i umrze, ni¿ gdybyS j¹ mia³leczyæ pod³ug Browna.Rzek³ drugi: Ja bêdê j¹ leczy³ pod³ug nauki Hannemana; odpowiedzielidrudzy: Z³a to nauka; niech lepiej umrze, ni¿ gdybyS j¹ mia³ leczy.pod³ug nauki Hannemana.Tedy rzek³ syn niewiasty: Leczcie jakkolwiek, bylebyScie j¹ wyleczyli Ale lekarze nie chcielizgodziæ siê, jeden ¿adnym sposobem nie chcia³ ust¹pi drugiemu.Tedy syn z ¿alem i rozpacz¹ zawo³a³: O matko moja! A niewiasta na ten g³os syna obudzi³asiê, i wyzdrowia³a.Lekarzów wypêdzono.S¹ z Was niektórzy, którzy mówi¹: Niech lepiej Polska le¿y w niewoli, ni¿ gdyby zbudziæ siêmia³a wed³ug arystokracji; a drudzy: Niech lepiej le¿y, ni¿ gdyby zbudziæ siê mia³a wed³ugdemokracji; a inni: Niech lepiej le¿y, ni¿ gdyby mia³a granice takie, a inni owakie.Ci wszy-scy s¹ lekarzami, nie synami, i nie kochaj¹ matki Ojczyzny.Zaprawdê powiadam Wam: Nie badajcie, jaki bêdzie rz¹d w Polsce, dosyæ Wam wiedzieæ, i¿bêdzie lepszy ni¿ «wszystkie, o których wiecie; ani pytajcie o jej granicach, bo wiêksze bêd¹,ni¿ by³y kiedykolwiek.A ka¿dy z Was w duszy swej ma ziarno przysz³ych praw i miarê przysz³ych granic.O ile powiêkszycie i polepszycie duszê Wasz¹, o tyle polepszycie prawa Wasze i powiêkszy-cie granice Wasze.XXIS³yszycie, i¿ mówi¹ ¯ydzi i Cyganie, i ludzie z dusz¹ ¿ydowsk¹ i cygañsk¹: Tam Ojczyzna,gdzie dobrze.A Polak powiada narodom: Tam Ojczyzna, gdzie xle; bo gdzie tylko w Europiejest ucisk WolnoSci i walka o niê, tam jest walka o Ojczyznê, i za tê walkê biæ siê wszyscypowinni.Powiadano dawniej narodom: Nie sk³adajcie broni, póki nieprzyjaciel trzyma jedn¹ piêdx zie-mi waszej; ale Wy powiadajcie narodom: Nie sk³adajcie broni, póki despotyzm trzyma jedn¹piêdx ziemi wolnej.Bo i Francuz, i Anglik, i Niemiec broni¹ w³asnoSci swej i nienawidz¹ nieprzyjació³ swych.A przecie¿ kiedy Francuz i Anglik, i Niemiec podró¿uj¹ miêdzy ludami, tedy ludy nie wy-chodz¹ spotykaæ ich i Spiewaæ im pieSni ich.A Was spotykaj¹ i ugaszczaj¹, i Spiewaj¹ Wam pieSni Wasze, bo czuj¹, ¿e Wy wojujecie zawolnoSæ Swiata.A przeto¿ jeSli Wasza nauka o WolnoSci i Wasze poSwiêcenie siê dla niej nie bêdzie dosko-nalsze od nauki i poSwiêcenia siê Francuzów i Niemców, i Anglików, tedy zaprawdê powia-dam Wam, nie wnijdziecie do Ojczyzny Waszej.Powiada³ CHRYSTUS do narodu wybranego od BOGA: JeSli ty, narodzie Abrahamowy, niepójdziesz za mn¹, tedy BÓG odrzuci plemiê twoje, a z kamieni wzbudzi synów Abrahamo-wi; co znaczy³o, i¿ z Greków i Rzymian zrobi chrzeScijany.A Polak mówi Francuzom i Anglikom: JeSli wy, dzieci WolnoSci, nie pójdziecie za mn¹, tedyBÓG odrzuci plemiê wasze, a wzbudzi obroñców WolnoSci z kamieni, to jest z Moskalów i zAzjatów.Albowiem kto odrzuca wezwanie WolnoSci, odrzucony bêdzie od oblicza jej.26 By³a pewna królowa, która wezwa³a ¿o³nierza prostego na wodza wojsk i rzek³a: Pobijwszystkich nieprzyjació³ moich, a ja ci dam po³owê królestwa i bêdê ¿on¹ tw¹.Ów ¿o³nierz poci¹gn¹³ w pole, i sz³y za nim wojska, którym rozkazywa³ w imiê królowej, i bi³nieprzyjacio³y, i sta³ siê mo¿ny i s³awny.Rzek³ wiêc do królowej: Czas ju¿, Pani, abym z tob¹ o¿eni³ siê i królowa³ spokojnie.A kró-lowa rzek³a: Nie czas jeszcze, bo jeszcze nie pobi³eS wszystkich nieprzyjació³ moich.Tedy wódz rozgniewany rzek³: Oto starzejê siê i uty³em, a mam ustawicznie wojowaæ za têkobietê ; osi¹dê lepiej w dobrach mych i bêdê odpoczywa³.Wiêc osiad³ w dobrach i zostawi³granice bez obrony, a nieprzyjaciel wzmóg³ siê i przyci¹gn¹³ do dóbr jego, i zacz¹³ niszczyæ.Tedy on wódz zerwa³ siê i wyjecha³ do ludu, i zacz¹³ wo³aæ: Uzbrójcie siê, a idxcie za mn¹broniæ dóbr moich, jak dawniej chodziliScie za mn¹, kiedySmy zwyciê¿ali zwyciêstwamiwielkimi.Ale ludzie rzekli: A co ty jesteS za jeden, g³upi cz³owieku, ¿ebySmy szli za tob¹ broniæ dóbrtwych? Dawniej szliSmy za tob¹, boS nas wzywa³ w imiê królowej, ale teraz ju¿ nie jesteShetmanem jej, i jesteS prosty cz³owiek, jako i drugi.I odpêdzili go.Bo królowa ju¿ sobie wybra³a drugiego prostego ¿o³nierza, a ten sta³ siê wodzem, i s³uchanogo, i zwyciê¿y³.Otó¿ królow¹ jest WolnoSæ, a wodzem jej by³ Francuz.XXIIGdy w pielgrzymstwie Waszym przyjdziecie do miasta jakiego, b³ogos³awcie mu mówi¹c:WolnoSæ nasza niech bêdzie z wami.JeSli Was przyjm¹ i us³uchaj¹, tedy wolni bêd¹; a jeSliWami wzgardz¹ i nie us³uchaj¹ Was, i wypêdz¹, tedy b³ogos³awieñstwo Wasze do Was po-wróci.Odchodz¹c z miasta i kraju bezbo¿nego, niewolniczego i ministerialnego, otrz¹Scie prochz obuwia Waszego, a zaprawdê powiadam Wam, i¿ l¿ej by³o Tulonowi i Nantes, i Lugduno-wi w dniach Konwencji, nixli bêdzie miastu onemu w dniach Konfederacji Europejskiej.Albowiem gdy WolnoSæ zasiêdzie na stolicy Swiata, bêdzie s¹dziæ narody.I rzeknie do jednego narodu: Oto by³am napastowana od zbójców i wo³a³am do ciebie, naro-dzie, o kawa³ ¿elaza do obrony i o garSæ prochu; a tyS mi da³ artyku³ gazety.A naród ów od-powie: Pani moja, kiedy¿ wo³a³aS do mnie? I odpowie WolnoSæ: Oto wo³a³am ustami tychpielgrzymów, a nie s³uchaliScie mnie; idxcie wiêc w niewolê, kêdy bêdzie Swist knutai chrzêst ukazów.I rzeknie WolnoSæ do drugiego narodu: Oto by³am w utrapieniu i w nêdzy i prosi³am ciebie,narodzie, o opiekê prawa i o opatrzenie; a tyS na mnie rzuca³ ordonansami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl