[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Astronauta z PalenqueOd chwili, gdy tyflko ujrzałem płytę grobowca w Palenque, zacząłem odnajdywać utrwalone na niej elementy techniczne.Sposób patrzenia na obraz wyryty na płycie nie ma większego znaczenia, jest bowiem obojętne, czy patrzy się na niego wzdłuż czy wszerz - w każdym razie zostawia on nieodparte wrażenie, że jest na nim utrwalona postać astronauty siedzącego przy sterach pojazdu kosmicznego.Jedno z najlepszych znanych mi fotograficznych ujęć płyty grobowej, zabezpieczonej żelazną kratą, wykonała ekipa kręcąca film na kanwie mojej książki Wspomnienia z przyszłości.Po długich zabiegach miejscowe władze udzieliły zezwolenia na zainstalowanie kamer flmowych i reflektorów.Odwołując się do tych zdjęć, mogę czytelnikowi wyjaśnić dokładniej sedno tego problemu, niż to uczyniłem w mojej pierwszej książce.Na samym środku obramowanej płyty nagrobnej znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca pochyloną sylwetkę siedzącego mężczyzny (przypomi-na astronautę w kabinie sterowniczej).Ta osobliwa postać ma na głowie hełm, od którego rozcłlodzą się do tyłu dwuczłonowe, giętkie rurki.Tuż przy twarzy astronauty jest zainstalowany aparat tlenowy.Obie ręce manipulują przy jakiejś bliżej nie znanej aparaturze kontrolnej: prawa ręka znajduje się w takim położeniu, jakby była gotowa nacisnąć klawisz jakiegoś mechanizmu; u lewej ręki są widoczne tylko czterypalce i grzbiet dłoni; mały palec jest zgięty.Czy nie wygląda na to, że właśnie tą ręką astronauta usiłuje poruszyć dźwignię zmiany biegów,jak w pojeździe mechanicznym? Pięta lewej nogi spoczywa na wielostopniowym pedale.Patrząc na ten relief każdy zauważy, że "Indianin na ołtarzu ofiarnym" jest modnie ubrany: sweter golf, opięty żakiet z mankietami, szeroki pas z klamrą, grube spodnie i coś w rodzajurajstop na nogach.obraz znakomicie odzianego astronauty! Zespół obsługiwanych przez niego urządzeń technicznych składa się z następującego osprzętu: główny agregat tlenowy, instalacja zasilaniaelektrycznego, aparatura łącznościowa, drążek sterowniczy i przyrządy do obserwacji zewnętrznej.Na przodzie pojazdu, a więc przed zespołem głównym, można dostrzec urządzenia elektromagnetyczne.Mają oneza zadanie wytworzenie pola magnetycznego wokół powłoki pojazdu, które - przy dużych prędkościach - chroni go przed uderzeniami cząstek kosmicznych.Za astronautą jest umieszczona aparatura do syntezy jądrowej: są tam schematycznie przedstawione dwa jądra atomu, prawdopodobmie wodoru i helu, oraz ich synteza.Istotnym elementem tego plastycznego motywu jest to, że na końcu pojazdu, poza obramowaniem płyty, zostało wystylizowane oświetlenie odblaskowe rakiety.Obok tych wyjaśnionych przeze mnie technicznych elementów na płycie grobawca umieszczone są często spotykane glify Majów.Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że Majowie przekazywali w ten sposób informacje o przybyciu "wysłannika z niebios"i utrwalili to wydarzenie w możliwy i znany im sposób.Po wizyciepozaziemskiej istoty Indianie odczuwali naturalne pragnienie, ażeby te zaszczytne odwiedzińy i sam pojazd uwiecznić na płaskorzeźbie.Pomijając jednak to, że ówcześni rzemieślnicy nie dysponowali żadną techniczną wiedzą, nie potrafiliby również odtworzyć plastycznie elementów skomplukowanej aparatury pojazdu kosmicznego z jedno-osobową załogą odwołując się li tylko do pamięci wzrokowej.A może pytali kosmitów o radę? A może pozaziemscy przybysze przekazali rękodzielnikom Majów prosty, schematyczny rysunek pojazdu kosmicznego? Sceptykmwi, ktary mnie zapyta, dlaczego kosmici mieliby przekazywać im swoją wiedzę i techniczne tajemnice, udzielę zwięzłej odpowiedzi: uczynili to dlatego, aby następnym pokoleniom pozostawić widome świadectwo swego pobytu na Ziemi.Do poparcia tej hipotezy niechaj posłużą odnalezione i częściowo rozszyfrowane glify, które nie wykluczają współczesnej interpretacji technicznej.Nie moźna przekonywająco udowodnić, że w przypadkupłyty grobowca chodzi jedynie o pospolitą symbolikę Majów.Napodstawie literatury nie da się autorytatywnie stwierdżić, że relief nie zawiera żadnych technicznych elementów.W rozwikłaniu tego prob-lemu niewiele nam pomoże bezkompromisowe obstawanie przy zdezaktualizowanych teoriach.Archeologia odrzuca jakąkolwiek interpretację związaną z techniką lotów kosmicznych.Odrzucanie mojejhipotezy wydaje mi się taktyką pozbawioną wszelkiej tolerancji.Jedyne wyjście z tej patowej sytuacjv jest następujące: ponieważ płyty nagrobnej nie można objaśnić w zadowalający sposób na podstawie literaturyMajów, interpretacja techniczna jest możliwa do rozważenia.Narzędzia kasmitówNie wiem, czy w ONZ lub w innej dobrze subsydiowanej organizacji światowej prowadzi się badania statystyczne na temat: ile kilometrów kwadratowyćh naturalnej gleby zamienia się codziennie i co godzinęw jałowy, ale cywilizowany krajobraz, w którym powstają miasta, drogi, zakłady przemysłowe, lotniska, boiska sportowe [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Astronauta z PalenqueOd chwili, gdy tyflko ujrzałem płytę grobowca w Palenque, zacząłem odnajdywać utrwalone na niej elementy techniczne.Sposób patrzenia na obraz wyryty na płycie nie ma większego znaczenia, jest bowiem obojętne, czy patrzy się na niego wzdłuż czy wszerz - w każdym razie zostawia on nieodparte wrażenie, że jest na nim utrwalona postać astronauty siedzącego przy sterach pojazdu kosmicznego.Jedno z najlepszych znanych mi fotograficznych ujęć płyty grobowej, zabezpieczonej żelazną kratą, wykonała ekipa kręcąca film na kanwie mojej książki Wspomnienia z przyszłości.Po długich zabiegach miejscowe władze udzieliły zezwolenia na zainstalowanie kamer flmowych i reflektorów.Odwołując się do tych zdjęć, mogę czytelnikowi wyjaśnić dokładniej sedno tego problemu, niż to uczyniłem w mojej pierwszej książce.Na samym środku obramowanej płyty nagrobnej znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca pochyloną sylwetkę siedzącego mężczyzny (przypomi-na astronautę w kabinie sterowniczej).Ta osobliwa postać ma na głowie hełm, od którego rozcłlodzą się do tyłu dwuczłonowe, giętkie rurki.Tuż przy twarzy astronauty jest zainstalowany aparat tlenowy.Obie ręce manipulują przy jakiejś bliżej nie znanej aparaturze kontrolnej: prawa ręka znajduje się w takim położeniu, jakby była gotowa nacisnąć klawisz jakiegoś mechanizmu; u lewej ręki są widoczne tylko czterypalce i grzbiet dłoni; mały palec jest zgięty.Czy nie wygląda na to, że właśnie tą ręką astronauta usiłuje poruszyć dźwignię zmiany biegów,jak w pojeździe mechanicznym? Pięta lewej nogi spoczywa na wielostopniowym pedale.Patrząc na ten relief każdy zauważy, że "Indianin na ołtarzu ofiarnym" jest modnie ubrany: sweter golf, opięty żakiet z mankietami, szeroki pas z klamrą, grube spodnie i coś w rodzajurajstop na nogach.obraz znakomicie odzianego astronauty! Zespół obsługiwanych przez niego urządzeń technicznych składa się z następującego osprzętu: główny agregat tlenowy, instalacja zasilaniaelektrycznego, aparatura łącznościowa, drążek sterowniczy i przyrządy do obserwacji zewnętrznej.Na przodzie pojazdu, a więc przed zespołem głównym, można dostrzec urządzenia elektromagnetyczne.Mają oneza zadanie wytworzenie pola magnetycznego wokół powłoki pojazdu, które - przy dużych prędkościach - chroni go przed uderzeniami cząstek kosmicznych.Za astronautą jest umieszczona aparatura do syntezy jądrowej: są tam schematycznie przedstawione dwa jądra atomu, prawdopodobmie wodoru i helu, oraz ich synteza.Istotnym elementem tego plastycznego motywu jest to, że na końcu pojazdu, poza obramowaniem płyty, zostało wystylizowane oświetlenie odblaskowe rakiety.Obok tych wyjaśnionych przeze mnie technicznych elementów na płycie grobawca umieszczone są często spotykane glify Majów.Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że Majowie przekazywali w ten sposób informacje o przybyciu "wysłannika z niebios"i utrwalili to wydarzenie w możliwy i znany im sposób.Po wizyciepozaziemskiej istoty Indianie odczuwali naturalne pragnienie, ażeby te zaszczytne odwiedzińy i sam pojazd uwiecznić na płaskorzeźbie.Pomijając jednak to, że ówcześni rzemieślnicy nie dysponowali żadną techniczną wiedzą, nie potrafiliby również odtworzyć plastycznie elementów skomplukowanej aparatury pojazdu kosmicznego z jedno-osobową załogą odwołując się li tylko do pamięci wzrokowej.A może pytali kosmitów o radę? A może pozaziemscy przybysze przekazali rękodzielnikom Majów prosty, schematyczny rysunek pojazdu kosmicznego? Sceptykmwi, ktary mnie zapyta, dlaczego kosmici mieliby przekazywać im swoją wiedzę i techniczne tajemnice, udzielę zwięzłej odpowiedzi: uczynili to dlatego, aby następnym pokoleniom pozostawić widome świadectwo swego pobytu na Ziemi.Do poparcia tej hipotezy niechaj posłużą odnalezione i częściowo rozszyfrowane glify, które nie wykluczają współczesnej interpretacji technicznej.Nie moźna przekonywająco udowodnić, że w przypadkupłyty grobowca chodzi jedynie o pospolitą symbolikę Majów.Napodstawie literatury nie da się autorytatywnie stwierdżić, że relief nie zawiera żadnych technicznych elementów.W rozwikłaniu tego prob-lemu niewiele nam pomoże bezkompromisowe obstawanie przy zdezaktualizowanych teoriach.Archeologia odrzuca jakąkolwiek interpretację związaną z techniką lotów kosmicznych.Odrzucanie mojejhipotezy wydaje mi się taktyką pozbawioną wszelkiej tolerancji.Jedyne wyjście z tej patowej sytuacjv jest następujące: ponieważ płyty nagrobnej nie można objaśnić w zadowalający sposób na podstawie literaturyMajów, interpretacja techniczna jest możliwa do rozważenia.Narzędzia kasmitówNie wiem, czy w ONZ lub w innej dobrze subsydiowanej organizacji światowej prowadzi się badania statystyczne na temat: ile kilometrów kwadratowyćh naturalnej gleby zamienia się codziennie i co godzinęw jałowy, ale cywilizowany krajobraz, w którym powstają miasta, drogi, zakłady przemysłowe, lotniska, boiska sportowe [ Pobierz całość w formacie PDF ]