[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.»«Pokój i cześć! [W oczach] dobrych, bo wielu.nie okazało ani nie okazuje mu czci nawet teraz, gdy Maria.wy nie wiecie.przed trzema dniami Elchiasz był tam z wieloma innymi.i nie okazali mu szacunku.Maria ich przegoniła.Byli wściekli, opowiadając mi o tym, a ja im pozwoliłem mówić, żeby nie ujawniać moich uczuć.» – mówi Jozue.«A teraz przyjdą na pogrzeb?» – pyta Nikodem.«Zawiadomiono ich, więc się zgromadzili w Świątyni, aby to przedyskutować.O! Słudzy musieli się dziś bardzo nabiegać o świcie!»«Dlaczego tak przyśpieszają pogrzeb? Zaraz po sekście!.»«Bo Łazarz rozkładał się już, kiedy umierał.Mój zarządca powiedział, że pomimo żywic, jakie palą w pomieszczeniach i wonności rozlanych na zmarłym, smród ciała czuć już w krużgankach domu.Poza tym o zmierzchu zaczyna się szabat.Nie można było zrobić inaczej.»«I mówisz, że się zebrali w Świątyni? Po co?»«Po to.właściwie to spotkanie już było przewidywane, aby rozpatrzyć sprawę Łazarza.Chcieli ogłosić, że był trędowaty.» – mówi Jozue.«Nie! On jako pierwszy wyizolowałby się z posłuszeństwa Prawu – mówi Józef, broniąc go i dodaje: – Rozmawiałem z lekarzem.Całkowicie wykluczył trąd.Miał wyniszczającą go chorobę gnilną.»«Nad czym więc radzą, skoro Łazarz już nie żyje?» – pyta Nikodem.«Nad tym czy iść, czy nie iść na pogrzeb po tym, jak Maria ich wygoniła.Jedni chcieliby iść, inni – nie.Ale tych, którzy by chcieli iść jest więcej, a to z trzech powodów.Zobaczyć, czy jest tam Nauczyciel – to pierwszy powód, wspólny wszystkim.Zobaczyć, czy dokona cudu – drugi powód.Trzeci – pamiętają o niedawnych słowach Nauczyciela powiedzianych do uczonych w Piśmie, nad Jordanem, w pobliżu Jerycha» – wyjaśnia jeszcze Jozue.«Cud! Jaki cud, skoro on nie żyje?» – pyta Jan, wzruszając ramionami i na koniec mówi: – «Jak zwykle!.Szukają tego, co nie jest możliwe!»«Nauczyciel wskrzesił innych umarłych» – zauważa Józef.«To prawda.Ale gdyby go chciał zachować przy życiu, nie pozwoliłby mu umrzeć.Powód, o jakim mówiłeś wcześniej, jest słuszny.Już mieli cud.»«Tak.Jednak Uzzjel przypomniał sobie, a z nim Sadok, o wyzwaniu wyrażonym przed wieloma miesiącami.Chrystus powiedział, że da dowód, iż potrafi przywrócić do życia rozkładające się ciało.A takim jest Łazarz.I Sadok, uczony w Piśmie, mówi jeszcze, że w pobliżu Jordanu, Rabbi powiedział mu Sam, że w nowym miesiącu ujrzy wypełnienie się połowy tego wyzwania.Właśnie tego: rozkładające się ciało ożyje bez śladów rozkładu i choroby.To ich przekonało.Jeśli to się zdarzy, będzie pewne, że to dzieło Nauczyciela.I jeśli się to stanie, nie będzie już wątpliwości w odniesieniu do Niego.»«Oby nie wyniknęło z tego jakieś zło.» – szepcze Józef.«Zło? Dlaczego? Uczeni w Piśmie i faryzeusze przekonają się.»«O, Janie! Jesteś cudzoziemcem, że tak mówisz? Nie znasz swoich ziomków? Kiedyż to prawda sprawiła, że się uświęcili? Czy to ci nic nie mówi, że ja nie zostałem zaproszony na to spotkanie?»«Ja też nie.Wątpią o nas i często zostawiają nas na zewnątrz – mówi Nikodem i pyta: – Czy był tam Gamaliel?»«Był jego syn.Przyjdzie na pogrzeb zamiast swego ojca, który przebywa chory w Gamali Judzkiej.»«A co powiedział Symeon?»«Nic, zupełnie nic.Posłuchał i odszedł.Przed chwilą przechodził tędy, idąc z uczniami swego ojca do Betanii.»Są niemal przy bramie, która wychodzi na drogę do Betanii.Jan wykrzykuje:«Zobacz! Strzegą jej.Dlaczego? Zatrzymują wychodzących.»«W mieście panuje wzburzenie.»«O! Bywały silniejsze.»Dochodzą do bramy i zostają zatrzymani jak wszyscy.«Z jakiego powodu, żołnierzu? Zna mnie cała Antonia i nie możecie o mnie nic złego powiedzieć.Szanuję was i szanuję wasze prawa» – mówi Józef z Arymatei.«Nakaz centuriona.Przywódca przybędzie do miasta i chcemy wiedzieć, kto wychodzi przez bramy, szczególnie przez tę, która prowadzi na drogę do Jerycha.Znamy cię, ale znamy też wasze uczucia do nas.Ty i twoi towarzysze – przejdźcie, a jeśli macie wpływ na lud, powiedzcie im, że dobrze będzie, jeśli będą spokojni.Poncjusz nie lubi zmieniać swych zwyczajów wobec poddanych, którzy wzbudzają w nim nieufność [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.»«Pokój i cześć! [W oczach] dobrych, bo wielu.nie okazało ani nie okazuje mu czci nawet teraz, gdy Maria.wy nie wiecie.przed trzema dniami Elchiasz był tam z wieloma innymi.i nie okazali mu szacunku.Maria ich przegoniła.Byli wściekli, opowiadając mi o tym, a ja im pozwoliłem mówić, żeby nie ujawniać moich uczuć.» – mówi Jozue.«A teraz przyjdą na pogrzeb?» – pyta Nikodem.«Zawiadomiono ich, więc się zgromadzili w Świątyni, aby to przedyskutować.O! Słudzy musieli się dziś bardzo nabiegać o świcie!»«Dlaczego tak przyśpieszają pogrzeb? Zaraz po sekście!.»«Bo Łazarz rozkładał się już, kiedy umierał.Mój zarządca powiedział, że pomimo żywic, jakie palą w pomieszczeniach i wonności rozlanych na zmarłym, smród ciała czuć już w krużgankach domu.Poza tym o zmierzchu zaczyna się szabat.Nie można było zrobić inaczej.»«I mówisz, że się zebrali w Świątyni? Po co?»«Po to.właściwie to spotkanie już było przewidywane, aby rozpatrzyć sprawę Łazarza.Chcieli ogłosić, że był trędowaty.» – mówi Jozue.«Nie! On jako pierwszy wyizolowałby się z posłuszeństwa Prawu – mówi Józef, broniąc go i dodaje: – Rozmawiałem z lekarzem.Całkowicie wykluczył trąd.Miał wyniszczającą go chorobę gnilną.»«Nad czym więc radzą, skoro Łazarz już nie żyje?» – pyta Nikodem.«Nad tym czy iść, czy nie iść na pogrzeb po tym, jak Maria ich wygoniła.Jedni chcieliby iść, inni – nie.Ale tych, którzy by chcieli iść jest więcej, a to z trzech powodów.Zobaczyć, czy jest tam Nauczyciel – to pierwszy powód, wspólny wszystkim.Zobaczyć, czy dokona cudu – drugi powód.Trzeci – pamiętają o niedawnych słowach Nauczyciela powiedzianych do uczonych w Piśmie, nad Jordanem, w pobliżu Jerycha» – wyjaśnia jeszcze Jozue.«Cud! Jaki cud, skoro on nie żyje?» – pyta Jan, wzruszając ramionami i na koniec mówi: – «Jak zwykle!.Szukają tego, co nie jest możliwe!»«Nauczyciel wskrzesił innych umarłych» – zauważa Józef.«To prawda.Ale gdyby go chciał zachować przy życiu, nie pozwoliłby mu umrzeć.Powód, o jakim mówiłeś wcześniej, jest słuszny.Już mieli cud.»«Tak.Jednak Uzzjel przypomniał sobie, a z nim Sadok, o wyzwaniu wyrażonym przed wieloma miesiącami.Chrystus powiedział, że da dowód, iż potrafi przywrócić do życia rozkładające się ciało.A takim jest Łazarz.I Sadok, uczony w Piśmie, mówi jeszcze, że w pobliżu Jordanu, Rabbi powiedział mu Sam, że w nowym miesiącu ujrzy wypełnienie się połowy tego wyzwania.Właśnie tego: rozkładające się ciało ożyje bez śladów rozkładu i choroby.To ich przekonało.Jeśli to się zdarzy, będzie pewne, że to dzieło Nauczyciela.I jeśli się to stanie, nie będzie już wątpliwości w odniesieniu do Niego.»«Oby nie wyniknęło z tego jakieś zło.» – szepcze Józef.«Zło? Dlaczego? Uczeni w Piśmie i faryzeusze przekonają się.»«O, Janie! Jesteś cudzoziemcem, że tak mówisz? Nie znasz swoich ziomków? Kiedyż to prawda sprawiła, że się uświęcili? Czy to ci nic nie mówi, że ja nie zostałem zaproszony na to spotkanie?»«Ja też nie.Wątpią o nas i często zostawiają nas na zewnątrz – mówi Nikodem i pyta: – Czy był tam Gamaliel?»«Był jego syn.Przyjdzie na pogrzeb zamiast swego ojca, który przebywa chory w Gamali Judzkiej.»«A co powiedział Symeon?»«Nic, zupełnie nic.Posłuchał i odszedł.Przed chwilą przechodził tędy, idąc z uczniami swego ojca do Betanii.»Są niemal przy bramie, która wychodzi na drogę do Betanii.Jan wykrzykuje:«Zobacz! Strzegą jej.Dlaczego? Zatrzymują wychodzących.»«W mieście panuje wzburzenie.»«O! Bywały silniejsze.»Dochodzą do bramy i zostają zatrzymani jak wszyscy.«Z jakiego powodu, żołnierzu? Zna mnie cała Antonia i nie możecie o mnie nic złego powiedzieć.Szanuję was i szanuję wasze prawa» – mówi Józef z Arymatei.«Nakaz centuriona.Przywódca przybędzie do miasta i chcemy wiedzieć, kto wychodzi przez bramy, szczególnie przez tę, która prowadzi na drogę do Jerycha.Znamy cię, ale znamy też wasze uczucia do nas.Ty i twoi towarzysze – przejdźcie, a jeśli macie wpływ na lud, powiedzcie im, że dobrze będzie, jeśli będą spokojni.Poncjusz nie lubi zmieniać swych zwyczajów wobec poddanych, którzy wzbudzają w nim nieufność [ Pobierz całość w formacie PDF ]