[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Będą go czerpać z Chrystusa.Za tą na pozór stereotypową formułą pożegnania kryje się pewność zwycięstwa: tego, któreodniósł Jezus na krzyżu, i tego, które odnosi każdy chrześcijanin przez wiarę (1 J 5,4–5).MODLITWA ARCYKAPŁAŃSKA CHRYSTUSARozdział 17 nasuwa specjalne zagadnienia w ramach mów pożegnalnych: 1) jego stosunekdo poprzedzających słów i 2) do uczty pożegnalnej i historycznej działalności Jezusa.Nazwa tej części czwartej Ewangelii jest bardzo dawna i sięga XVI w.(Chytraeus).Zakończenie mów pożegnalnych wyróżnia się zdecydowanie od pozostałych części Ewangelii uroczystym tonem itechniką kompozycyjną.Nawiązały do tego superkrytyczne próby wyjaśnienia genezy mowy wsensie „wtajemniczenia typu hermetycznego” lub „gnostycyzującego katechizmu”.Jeżeli jest w tym cokolwiek słusznego, to jedynie sposób wyrażania myśli rozdz.17.Ewangelista mówiłprzecież językiem religijnym z końca I w.po Chr., nawiązując niedwuznacznie do tematyki imyśli uczty pożegnalnej.Tylko nie należy doszukiwać się w przekazanych słowachprotokolarnego zapisu wypowiedzianych podówczas zdań.Ewangelista zebrał je i spisał(uzupełniając, być może, dalszymi wypowiedzianymi w innych okolicznościach myślami) podwpływem działającego po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Ducha Świętego-Parakleta,nadając im w ten sposób najpełniejszy sens zamierzony przez Boga.Pod koniec I w.niehistoryczne reminiscencje ani relacja do uczty pożegnalnej były najważniejsze, nie chodziło też o perspektywę rytualną, ale o perspektywę wieczności zainaugurowanej w Jezusie Chrystusie.Właśnie ta wieczność ma rozświetlać mroki świata, pociągając go ku Ojcu.Technika kompozycyjna mowy odbiega daleko od stosowanych we współczesnejliteraturze religijnej stylów.Charakterystyczne są ciągłe przejścia od pobytu Jezusa na świecie (17,13.19) i poza światem; w sferze Ojca (17,11–12): godzina Jezusa rozpoczyna się w czasie i prowadzi ku wieczności.Stosując konieczne uproszczenia, oprócz części wstępnej (ww.1–5)można wyróżnić dwa zasadnicze tematy modlitwy arcykapłańskiej: modlitwę za uczniów (ww.6–19) i modlitwę za Kościół, dzieło Chrystusa (ww.20–26); ta ostatnia podejmuje poprzednio rozważany temat stosunku świata do Boga, Jezusa i uczniów.W OBLICZU DOKONANEGO DZIEŁA (17,1–5)17 1 To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina.Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył 2 i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś.3 A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.4 Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania.5 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał».1.Słowa, to powiedział, są niewątpliwie wiążącym dodatkiem Ewangelisty, który chciałnadać wszystkim częściom mowy pożegnalnej charakter całościowy.Niewątpliwie Jezusowyjest natomiast gest podniesienia oczu ku górze, towarzyszący często modlitwie do Ojca (por.np.11,41; Łk 9,16 itd.) oraz poprzedzający dokonane cuda (np.: Mk 7,34 itd.).Trudnopowiedzieć, czy Jezus chciał w ten (powszechny u chrześcijan – Dz 7,55) sposób równieżpodkreślić, dokąd prowadzi Go godzina.Jakkolwiek w całej czwartej Ewangelii Bóg jest określany często jako Ojciec, modlitwa arcykapłańska podejmuje ten tytuł ze specjalnym naciskiem.Tytuł ten, tak drogichrześcijanom, inne pisma przekazują w oryginalnej, wymawianej zapewne przez Jezusaformie aramejskiej „Abba” (por.Mk 14,36; Rz 8,15; Ga 4,6).Jakkolwiek czwarta Ewangeliaprzekazuje greckim czytelnikom zwykłe brzmienie wezwania „Ojcze”, wyraża ono tę samądziecięcą ufność i bezpośrednie obcowanie, co w scenie z Ogrodu Oliwnego – por.Mt 26,39.Motyw chwały związany jest nieodłącznie z „godziną” Jezusa (12,28; 14,13 itd.); w miarę jej realizacji wzrasta Jego dążenie do uzewnętrznienia tej chwały.Godzinę tę naznaczył Ojciecjako godzinę wspólnej chwały: swojej i Syna.Cała działalność publiczna Jezusa mieści sięmiędzy słowami: jeszcze nie nadeszła godzina moja (2,4) i nadeszła godzina (i trwa! – perf.) 2.Działalność ta zdążała do chwały Ojca, która teraz ma się ukazać w całej swej pełni: w śmierci i zmartwychwstaniu, słowem, w uwielbieniu Jezusa (o chwale Ojca w Synu zob.14,13).Celem misji zbawczej Jezusa w świecie było objawienie Ojca jako nieodzowny warunekosiągnięcia życia wiecznego.Łączy się z tym bezpośrednia władza; jaką otrzymał:przekazywania życia Bożego i sąd nad tymi, którzy odrzucają to życie i jego Dawcę (por.5,26–27).Poprzednie mowy związane z kontrowersją z Żydami podkreślały przede wszystkim tendrugi aspekt władzy Jezusa w wyniku odrzucenia Go przez wybrany lud Boży.W chwili kiedygodzina już się rozpoczęła, Jezus daje swoim głębszy wgląd w naturę tego życia, które już posiadają, a którego ukoronowanie oczekuje ich w eschatologicznym dopełnieniu.3.Życie wieczne jest więc poznaniem Boga.Oczywiście nie chodzi o poznanie w sensie grecko-rzymskiej filozofii, polegające na widzeniu Boga czysto intelektualnym.Jest to jeden zaledwie z aspektów tego pełnego życia.Chodzi o całą dynamikę afirmacji Boga, obejmującącałe jestestwo człowieka, wyciskającą praktyczne piętno na wszystkich poczynaniach,sprawdzającą się w każdej sytuacji.Już ST domagał się od Izraela w ramach swego Credo nie tylko odejścia od wszystkich bóstw obcych, ale też pełnego zaangażowania życia w służbieBoga, ustawicznej Jego afirmacji, w zamian za co obiecywał udział w życiu bez granic(najpóźniejsze księgi – np.Mdr 15,3 – o poznaniu Boga).Jezus Chrystus wskazał prawdziwądrogę do tego życia, opartego na pełnym poznaniu Boga.Objawił, że nie można poznać i uznać Boga, nie można Mu we właściwy sposób oddawać czci poza Synem.„Kto Mnie zobaczył –zobaczył także i Ojca” (por.J 14,9) – brzmiała odpowiedź na wyrażone przez Filipa pragnienie„poznania” Boga.Żydzi, kierowani przez objawiający się stopniowo zbawczy plan Boży, bylina właściwej drodze ku temu poznaniu, wierzyli w prawdziwego Boga.Zatrzymali się jednakw połowie drogi, bo odrzucając Jezusa utracili pełne objawienie Boga, odcięli sobie ofiarowaną im drogę ku życiu wiecznemu.Koncepcja życia wiecznego w czwartej Ewangelii jest pełna dynamiki, bardziejeksponowanej niż w Pawłowej wizji Boga twarzą w twarz (1 Kor 13,12) [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Będą go czerpać z Chrystusa.Za tą na pozór stereotypową formułą pożegnania kryje się pewność zwycięstwa: tego, któreodniósł Jezus na krzyżu, i tego, które odnosi każdy chrześcijanin przez wiarę (1 J 5,4–5).MODLITWA ARCYKAPŁAŃSKA CHRYSTUSARozdział 17 nasuwa specjalne zagadnienia w ramach mów pożegnalnych: 1) jego stosunekdo poprzedzających słów i 2) do uczty pożegnalnej i historycznej działalności Jezusa.Nazwa tej części czwartej Ewangelii jest bardzo dawna i sięga XVI w.(Chytraeus).Zakończenie mów pożegnalnych wyróżnia się zdecydowanie od pozostałych części Ewangelii uroczystym tonem itechniką kompozycyjną.Nawiązały do tego superkrytyczne próby wyjaśnienia genezy mowy wsensie „wtajemniczenia typu hermetycznego” lub „gnostycyzującego katechizmu”.Jeżeli jest w tym cokolwiek słusznego, to jedynie sposób wyrażania myśli rozdz.17.Ewangelista mówiłprzecież językiem religijnym z końca I w.po Chr., nawiązując niedwuznacznie do tematyki imyśli uczty pożegnalnej.Tylko nie należy doszukiwać się w przekazanych słowachprotokolarnego zapisu wypowiedzianych podówczas zdań.Ewangelista zebrał je i spisał(uzupełniając, być może, dalszymi wypowiedzianymi w innych okolicznościach myślami) podwpływem działającego po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Ducha Świętego-Parakleta,nadając im w ten sposób najpełniejszy sens zamierzony przez Boga.Pod koniec I w.niehistoryczne reminiscencje ani relacja do uczty pożegnalnej były najważniejsze, nie chodziło też o perspektywę rytualną, ale o perspektywę wieczności zainaugurowanej w Jezusie Chrystusie.Właśnie ta wieczność ma rozświetlać mroki świata, pociągając go ku Ojcu.Technika kompozycyjna mowy odbiega daleko od stosowanych we współczesnejliteraturze religijnej stylów.Charakterystyczne są ciągłe przejścia od pobytu Jezusa na świecie (17,13.19) i poza światem; w sferze Ojca (17,11–12): godzina Jezusa rozpoczyna się w czasie i prowadzi ku wieczności.Stosując konieczne uproszczenia, oprócz części wstępnej (ww.1–5)można wyróżnić dwa zasadnicze tematy modlitwy arcykapłańskiej: modlitwę za uczniów (ww.6–19) i modlitwę za Kościół, dzieło Chrystusa (ww.20–26); ta ostatnia podejmuje poprzednio rozważany temat stosunku świata do Boga, Jezusa i uczniów.W OBLICZU DOKONANEGO DZIEŁA (17,1–5)17 1 To powiedział Jezus, a podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina.Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył 2 i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś.3 A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.4 Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania.5 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał».1.Słowa, to powiedział, są niewątpliwie wiążącym dodatkiem Ewangelisty, który chciałnadać wszystkim częściom mowy pożegnalnej charakter całościowy.Niewątpliwie Jezusowyjest natomiast gest podniesienia oczu ku górze, towarzyszący często modlitwie do Ojca (por.np.11,41; Łk 9,16 itd.) oraz poprzedzający dokonane cuda (np.: Mk 7,34 itd.).Trudnopowiedzieć, czy Jezus chciał w ten (powszechny u chrześcijan – Dz 7,55) sposób równieżpodkreślić, dokąd prowadzi Go godzina.Jakkolwiek w całej czwartej Ewangelii Bóg jest określany często jako Ojciec, modlitwa arcykapłańska podejmuje ten tytuł ze specjalnym naciskiem.Tytuł ten, tak drogichrześcijanom, inne pisma przekazują w oryginalnej, wymawianej zapewne przez Jezusaformie aramejskiej „Abba” (por.Mk 14,36; Rz 8,15; Ga 4,6).Jakkolwiek czwarta Ewangeliaprzekazuje greckim czytelnikom zwykłe brzmienie wezwania „Ojcze”, wyraża ono tę samądziecięcą ufność i bezpośrednie obcowanie, co w scenie z Ogrodu Oliwnego – por.Mt 26,39.Motyw chwały związany jest nieodłącznie z „godziną” Jezusa (12,28; 14,13 itd.); w miarę jej realizacji wzrasta Jego dążenie do uzewnętrznienia tej chwały.Godzinę tę naznaczył Ojciecjako godzinę wspólnej chwały: swojej i Syna.Cała działalność publiczna Jezusa mieści sięmiędzy słowami: jeszcze nie nadeszła godzina moja (2,4) i nadeszła godzina (i trwa! – perf.) 2.Działalność ta zdążała do chwały Ojca, która teraz ma się ukazać w całej swej pełni: w śmierci i zmartwychwstaniu, słowem, w uwielbieniu Jezusa (o chwale Ojca w Synu zob.14,13).Celem misji zbawczej Jezusa w świecie było objawienie Ojca jako nieodzowny warunekosiągnięcia życia wiecznego.Łączy się z tym bezpośrednia władza; jaką otrzymał:przekazywania życia Bożego i sąd nad tymi, którzy odrzucają to życie i jego Dawcę (por.5,26–27).Poprzednie mowy związane z kontrowersją z Żydami podkreślały przede wszystkim tendrugi aspekt władzy Jezusa w wyniku odrzucenia Go przez wybrany lud Boży.W chwili kiedygodzina już się rozpoczęła, Jezus daje swoim głębszy wgląd w naturę tego życia, które już posiadają, a którego ukoronowanie oczekuje ich w eschatologicznym dopełnieniu.3.Życie wieczne jest więc poznaniem Boga.Oczywiście nie chodzi o poznanie w sensie grecko-rzymskiej filozofii, polegające na widzeniu Boga czysto intelektualnym.Jest to jeden zaledwie z aspektów tego pełnego życia.Chodzi o całą dynamikę afirmacji Boga, obejmującącałe jestestwo człowieka, wyciskającą praktyczne piętno na wszystkich poczynaniach,sprawdzającą się w każdej sytuacji.Już ST domagał się od Izraela w ramach swego Credo nie tylko odejścia od wszystkich bóstw obcych, ale też pełnego zaangażowania życia w służbieBoga, ustawicznej Jego afirmacji, w zamian za co obiecywał udział w życiu bez granic(najpóźniejsze księgi – np.Mdr 15,3 – o poznaniu Boga).Jezus Chrystus wskazał prawdziwądrogę do tego życia, opartego na pełnym poznaniu Boga.Objawił, że nie można poznać i uznać Boga, nie można Mu we właściwy sposób oddawać czci poza Synem.„Kto Mnie zobaczył –zobaczył także i Ojca” (por.J 14,9) – brzmiała odpowiedź na wyrażone przez Filipa pragnienie„poznania” Boga.Żydzi, kierowani przez objawiający się stopniowo zbawczy plan Boży, bylina właściwej drodze ku temu poznaniu, wierzyli w prawdziwego Boga.Zatrzymali się jednakw połowie drogi, bo odrzucając Jezusa utracili pełne objawienie Boga, odcięli sobie ofiarowaną im drogę ku życiu wiecznemu.Koncepcja życia wiecznego w czwartej Ewangelii jest pełna dynamiki, bardziejeksponowanej niż w Pawłowej wizji Boga twarzą w twarz (1 Kor 13,12) [ Pobierz całość w formacie PDF ]