[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chcąc zrozumieć, co George chce przekazać za pomocą określonych snów,psychoanalitycy już dawno stwierdzili, że trzeba odkryć, jakie rzeczy kryją się pod wizualnymi symbolami.Z tego, co już zostało powiedziane, wynika wyraznie, że grona kształtów myślowych modlitwy najlepiej możnawytwarzać, używając wizualnych obrazów" jako ram.Do nich można dodać także inne wrażenia zmysłowe, o ile umiemystworzyć je jasno i żywo.Niektóre rzeczy czy okoliczności, o których urzeczywistnienie się modlimy, nadają się lepiej niżinne do zobrazowania.Modlitwa o obfity posiłek mogłaby zaangażować prawie wszystkie zmysły, natomiast całkiem innabyłaby modlitwa o zdrowy sen.Słowa mające towarzyszyć wypowiadanej modlitwie trzeba dobierać z największą troskliwością i zawczasu się ichwyuczyć.Wiele słów ma różne znaczenia i George zamiast znaczeń wybranych przez średnie Ja może wziąć inne i przez tozniekształcić sens modlitwy.Jeżeli George, jak zwykle, przetworzy słowa w obrazy wizualne na przykład przy modlitwie: Daj mi zdrowie, dobrobyt i szczęście" może za symbol zdrowia przyjąć wyobrażenie cenionego boksera, który niedawnozrobił na nim wielkie wrażenie.Symbolem dobrobytu stanie się sklepienie skarbca banku na ulicy tuż obok, a symbolemszczęścia pies Malinowskich, który zawsze radośnie macha ogonem, gdy jego pani przychodzi do domu.Gdy w ten sposóbzniekształcone obrazy będą telepatycznie przesłane Wyższemu Ja, jest jasne, że również spełnienie życzenia ulegniezniekształceniu, jeśli w ogóle nastąpi.Aby zapobiec takim niepowodzeniom, razem z niższym Ja troskliwie wypracowuje się obraz całkowitego zdrowia takdługo, aż nie ujrzymy siebie w ostatecznym wizualnym obrazie w stanie doskonałej kondycji, a więc w stanie, w którymczłowiek robi to wszystko i cieszy się z tego wszystkiego, co możliwe jest wyłącznie przy absolutnym zdrowiu.Dotyczy torównież dobrobytu i szczęścia; obrazy tego, co ma się na myśli, muszą być pełne, jednoznaczne i wyrazne.(Gdy modlimysię o coś dla innej osoby, należy spełnić te same warunki).Nie bez powodu zajmowaliśmy się tak dokładnie eksperymentami z pudełkami i wahadełkiem, aby poznać niższe Ja ijego kaprysy.Czasami nie zna się wystarczająco dobrze swojego George'a.Widać to wyraznie na przykładzie relacjisławnego angielskiego badacza telepatii.Podzielił on swoich współpracowników na dwie grupy.Jedną z nich wysłał zpokoju z poleceniem szukania jakiegoś przedmiotu, którego wyobrażony obraz miał być pózniej przekazany telepatyczniedrugiej grupie.W jednym przypadku grupa weszła do kuchni, aby znalezć tam jakiś odpowiedni przedmiot.Uzgodniono, żebędzie nim niebieski porcelanowy talerz; ale kiedy jego obraz przekazano drugiej grupie, nastąpiło niespodziewanezjawisko.Telepatycznie został przekazany nie tylko ów talerz, lecz również inne widziane w kuchni przedmioty.Odbiorcyotrzymali więc obraz zegara na gzymsie kominka i małej figurki, która stała w pobliżu niebieskiego talerza.Dotarł do nichtakże obraz stołu i krzesła przed nim, a nawet obraz sceny polowania, który wisiał na ścianie.Pózniejsze próby wykazały,że niższe Ja przy powtórnej silnej koncentracji na pojedynczym przedmiocie może doprowadzić do wysłania obrazu tylkojednego przedmiotu, a pominąć wszystkie inne, które znajdowały się może całkiem blisko i także zwróciły jego uwagę.Powinniśmy więc uporządkować nasz umysł i pozbyć się wszystkich kształtów myślowych, które stoją na drodze dotego, o co zdecydowaliśmy się modlić.Tak jak wtajemnicza się George'a podczas prób z pudełkami lub ćwiczeniami zwahadełkiem albo przy ładowaniu się maną i mówi mu się z góry, co ma robić, tak samo trzeba wystarczająco często,serdeczną rozmową oświecać niższe Ja, Jak ma postępować podczas modlitwy.Można oczywiście przyjąć, iż każdy z nas ma jakieś życzenie, ukrytą tęsknotę za lepszymi warunkami życiowymi,które, jak sądzi, nie mogą się urzeczywistnić bez czyjejś pomocy.Konieczne Jest, by przed sformułowaniem modlitwykrytycznie i bacznie spojrzeć na swoje życzenie.Być może kiedy stanie się ono rzeczywistością jako spełnienie modlitwy,trzeba będzie przyjąć na siebie pewną odpowiedzialność.która przy dokładniejszym rozważeniu okaże się zbyt ciężka dozniesienia.Najczęściej tak bywa, że im większe jest dobrodziejstwo, tym większa odpowiedzialność.Na wadzeodpowiedzialności najmniej powinno ważyć zdrowie, aczkolwiek większość osób modląc się o nie, stanie przed trudnymzadaniem.Jakim jest wniesienie własnego wkładu w doprowadzenie się do żądanego stanu zdrowia.Może będziemymusieli więcej się ruszać i mniej jeść.Niestety, większość ludzi wybiera mierne zdrowie, zamiast pomóc Bogu, pomócsamym sobie.Przy wyborze przedmiotu modlitwy konieczny jest rozsądek i zdrowe myślenie.Logiczne średnie Ja w żaden sposób nieuwierzy, iż otrzyma w prezencie księżyc jako spełnienie modlitwy; a to, co w świetle logiki nie zostanie uznane Jakoprawdopodobne lub możliwe, nie może być również nikomu dane.Niewiara czyni niemożliwym wytworzenie doskonałegoobrazu życzenia, jak również przekonania.Iż jest to nam już dane teraz i tutaj.Tego, w co średnie Ja ze swoją logiką nieuwierzy, z pewnością nie uzna również niższe Ja; a jeżeli niższe Ja nie wierzy w spełnienie się modlitwy, zniszczy ono jejobraz, zanim jeszcze będzie on przekazany Wyższemu Ja.Jeszcze nieraz będziemy mówić o.wierze", zajmijmy się więc już teraz nieco bliżej tym zagadnieniem.Dlawtajemniczonych w naukę Huny wiara" była NIE TYLKO uznawaniem czegoś za absolutną prawdę.Słowo wiara" wświętej j mowie brzmiało mana-a-io.Jego główne znaczenie to wierzyć" w zwykłym sensie, lecz ze słówek rdzennychwynikają jeszcze dalsze konotacje: (1) zastosować (użyć) wysokie naładowanie maną" (rdzenie mana i to, drugi oznacza.nadmiernie'' i wskazuje na nadwyżkę many); (2) przywołać coś pożądanego" i wysięgnąć lub wystawić", tak jak wyciągasię rękę, aby czegoś.dotknąć".Pokazuje to nam, iż należy sięgnąć wzdłuż nici widmowej, aby dotknąć" Wyższego Ja iprosić Je o zrealizowanie pożądanego stanu (wszystko to wynika z rdzenia o); (3) być realnym, rzeczywistym" lub zczasownikiem przyczynowym hoo spowodować, sprawić, że coś się zrealizuje" (słowo rdzenne io). Wiara bez czynu umiera" [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Chcąc zrozumieć, co George chce przekazać za pomocą określonych snów,psychoanalitycy już dawno stwierdzili, że trzeba odkryć, jakie rzeczy kryją się pod wizualnymi symbolami.Z tego, co już zostało powiedziane, wynika wyraznie, że grona kształtów myślowych modlitwy najlepiej możnawytwarzać, używając wizualnych obrazów" jako ram.Do nich można dodać także inne wrażenia zmysłowe, o ile umiemystworzyć je jasno i żywo.Niektóre rzeczy czy okoliczności, o których urzeczywistnienie się modlimy, nadają się lepiej niżinne do zobrazowania.Modlitwa o obfity posiłek mogłaby zaangażować prawie wszystkie zmysły, natomiast całkiem innabyłaby modlitwa o zdrowy sen.Słowa mające towarzyszyć wypowiadanej modlitwie trzeba dobierać z największą troskliwością i zawczasu się ichwyuczyć.Wiele słów ma różne znaczenia i George zamiast znaczeń wybranych przez średnie Ja może wziąć inne i przez tozniekształcić sens modlitwy.Jeżeli George, jak zwykle, przetworzy słowa w obrazy wizualne na przykład przy modlitwie: Daj mi zdrowie, dobrobyt i szczęście" może za symbol zdrowia przyjąć wyobrażenie cenionego boksera, który niedawnozrobił na nim wielkie wrażenie.Symbolem dobrobytu stanie się sklepienie skarbca banku na ulicy tuż obok, a symbolemszczęścia pies Malinowskich, który zawsze radośnie macha ogonem, gdy jego pani przychodzi do domu.Gdy w ten sposóbzniekształcone obrazy będą telepatycznie przesłane Wyższemu Ja, jest jasne, że również spełnienie życzenia ulegniezniekształceniu, jeśli w ogóle nastąpi.Aby zapobiec takim niepowodzeniom, razem z niższym Ja troskliwie wypracowuje się obraz całkowitego zdrowia takdługo, aż nie ujrzymy siebie w ostatecznym wizualnym obrazie w stanie doskonałej kondycji, a więc w stanie, w którymczłowiek robi to wszystko i cieszy się z tego wszystkiego, co możliwe jest wyłącznie przy absolutnym zdrowiu.Dotyczy torównież dobrobytu i szczęścia; obrazy tego, co ma się na myśli, muszą być pełne, jednoznaczne i wyrazne.(Gdy modlimysię o coś dla innej osoby, należy spełnić te same warunki).Nie bez powodu zajmowaliśmy się tak dokładnie eksperymentami z pudełkami i wahadełkiem, aby poznać niższe Ja ijego kaprysy.Czasami nie zna się wystarczająco dobrze swojego George'a.Widać to wyraznie na przykładzie relacjisławnego angielskiego badacza telepatii.Podzielił on swoich współpracowników na dwie grupy.Jedną z nich wysłał zpokoju z poleceniem szukania jakiegoś przedmiotu, którego wyobrażony obraz miał być pózniej przekazany telepatyczniedrugiej grupie.W jednym przypadku grupa weszła do kuchni, aby znalezć tam jakiś odpowiedni przedmiot.Uzgodniono, żebędzie nim niebieski porcelanowy talerz; ale kiedy jego obraz przekazano drugiej grupie, nastąpiło niespodziewanezjawisko.Telepatycznie został przekazany nie tylko ów talerz, lecz również inne widziane w kuchni przedmioty.Odbiorcyotrzymali więc obraz zegara na gzymsie kominka i małej figurki, która stała w pobliżu niebieskiego talerza.Dotarł do nichtakże obraz stołu i krzesła przed nim, a nawet obraz sceny polowania, który wisiał na ścianie.Pózniejsze próby wykazały,że niższe Ja przy powtórnej silnej koncentracji na pojedynczym przedmiocie może doprowadzić do wysłania obrazu tylkojednego przedmiotu, a pominąć wszystkie inne, które znajdowały się może całkiem blisko i także zwróciły jego uwagę.Powinniśmy więc uporządkować nasz umysł i pozbyć się wszystkich kształtów myślowych, które stoją na drodze dotego, o co zdecydowaliśmy się modlić.Tak jak wtajemnicza się George'a podczas prób z pudełkami lub ćwiczeniami zwahadełkiem albo przy ładowaniu się maną i mówi mu się z góry, co ma robić, tak samo trzeba wystarczająco często,serdeczną rozmową oświecać niższe Ja, Jak ma postępować podczas modlitwy.Można oczywiście przyjąć, iż każdy z nas ma jakieś życzenie, ukrytą tęsknotę za lepszymi warunkami życiowymi,które, jak sądzi, nie mogą się urzeczywistnić bez czyjejś pomocy.Konieczne Jest, by przed sformułowaniem modlitwykrytycznie i bacznie spojrzeć na swoje życzenie.Być może kiedy stanie się ono rzeczywistością jako spełnienie modlitwy,trzeba będzie przyjąć na siebie pewną odpowiedzialność.która przy dokładniejszym rozważeniu okaże się zbyt ciężka dozniesienia.Najczęściej tak bywa, że im większe jest dobrodziejstwo, tym większa odpowiedzialność.Na wadzeodpowiedzialności najmniej powinno ważyć zdrowie, aczkolwiek większość osób modląc się o nie, stanie przed trudnymzadaniem.Jakim jest wniesienie własnego wkładu w doprowadzenie się do żądanego stanu zdrowia.Może będziemymusieli więcej się ruszać i mniej jeść.Niestety, większość ludzi wybiera mierne zdrowie, zamiast pomóc Bogu, pomócsamym sobie.Przy wyborze przedmiotu modlitwy konieczny jest rozsądek i zdrowe myślenie.Logiczne średnie Ja w żaden sposób nieuwierzy, iż otrzyma w prezencie księżyc jako spełnienie modlitwy; a to, co w świetle logiki nie zostanie uznane Jakoprawdopodobne lub możliwe, nie może być również nikomu dane.Niewiara czyni niemożliwym wytworzenie doskonałegoobrazu życzenia, jak również przekonania.Iż jest to nam już dane teraz i tutaj.Tego, w co średnie Ja ze swoją logiką nieuwierzy, z pewnością nie uzna również niższe Ja; a jeżeli niższe Ja nie wierzy w spełnienie się modlitwy, zniszczy ono jejobraz, zanim jeszcze będzie on przekazany Wyższemu Ja.Jeszcze nieraz będziemy mówić o.wierze", zajmijmy się więc już teraz nieco bliżej tym zagadnieniem.Dlawtajemniczonych w naukę Huny wiara" była NIE TYLKO uznawaniem czegoś za absolutną prawdę.Słowo wiara" wświętej j mowie brzmiało mana-a-io.Jego główne znaczenie to wierzyć" w zwykłym sensie, lecz ze słówek rdzennychwynikają jeszcze dalsze konotacje: (1) zastosować (użyć) wysokie naładowanie maną" (rdzenie mana i to, drugi oznacza.nadmiernie'' i wskazuje na nadwyżkę many); (2) przywołać coś pożądanego" i wysięgnąć lub wystawić", tak jak wyciągasię rękę, aby czegoś.dotknąć".Pokazuje to nam, iż należy sięgnąć wzdłuż nici widmowej, aby dotknąć" Wyższego Ja iprosić Je o zrealizowanie pożądanego stanu (wszystko to wynika z rdzenia o); (3) być realnym, rzeczywistym" lub zczasownikiem przyczynowym hoo spowodować, sprawić, że coś się zrealizuje" (słowo rdzenne io). Wiara bez czynu umiera" [ Pobierz całość w formacie PDF ]