[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jedynie bowiem oni mogą sądzić o tem, jak przy pomocy kapitału, ich indywidualne zdolności potrafią celowo wytwarzać dobra dla organizmu społecznego.W ramach niniejszej książki nie ma potrzeby przedstawiać, jak z biegiem rozwoju ludzkości, w związku z działaniem indywidualnych uzdolnień ludzkich, własność prywatna wyłoniła się z pośród innych form posiadania w organizmie społecznym.Własność ta kształtowała się aż do ostatnich czasów pod wpływem podziału pracy.Omówimy tutaj obecny stan rzeczy tudzież jego nieodzowny dalszy rozwój.Jakkolwiek własność prywatna powstała drogą przemocy, podbojów itp., jest ona również wynikiem twórczości społecznej, związanej z indywidualnemi zdolnościami ludzi.Wszakże, zdaniem myślicieli socjalistycznych, usunięcie ucisku, wywieranego przez własność prywatną, jest możliwe jedynie drogą przekształcenia jej we własność społeczną.Przyczem stawiają oni sprawę w sposób następujący: jak można przeszkodzić powstawaniu prywatnej własności środków produkcji, aby położyć kres uciskowi, który ona wywiera na klasy nieposiadające? Kto tak stawia sprawę, nie uwzględnia faktu, że organizm społeczny znajduje się w stanie nieprzerwanego powstawania i rozrostu.W stosunku do czegoś, co się rozwija, nie należy pytać, jak je najlepiej urządzić mamy, aby dzięki temu pozostało na przyszłość w takim stanie, jaki uznaliśmy za doskonały? Myśleć w taki sposób można jedynie o rzeczy, która, poczynając od pewnego momentu, działa dalej zasadniczo w niezmienny sposób.Nie stosuje się to do organizmu społecznego.Wszystko, co w nim powstaje, podlega ciągłym zmianom w procesie samego życia.Jeżeli tedy chcemy nadać mu najlepszą, według naszego mniemania, formę, w którejby miał nadal trwać, podkopujemy warunki jego istnienia.Jednym z warunków rozwoju organizmu społecznego jest, aby jednostki, mogącej służyć ogółowi swemi zdolnościami, nie pozbawiać możności czynienia tego z jej własnej, niezależnej inicjatywy.Tam, gdzie taka działalność wymaga rozporządzania środkami produkcji, zapory, stawiane tej inicjatywie, przyniosłyby szkodę dobru ogólnemu.Zazwyczaj wysuwany w tej sprawie argument, że przedsiębiorca musi mieć, jako bodziec dla swej działalności, widoki na zysk, związany z własnością środków produkcji, nie ma tu znaczenia.Kierunek bowiem myśli, z którego wypływa wyłożony w tej książce pogląd na dalszy rozwój stosunków społecznych, widzi możliwość usunięcia tego rodzaju pobudek drogą wyzwolenia życia duchowego z zależności politycznej i gospodarczej.Wyzwolone życie duchowe samo z siebie rozwijać będzie zrozumienie społeczne, stąd zaś wynikną bodźce zupełnie innej natury, niż te, które opierają się na widokach korzyści materjalnych.Ale nie o to jedynie chodzi, z jakich powodów ludzie są przywiązani do prywatnego władania środkami produkcji, ale o to, co lepiej odpowiada warunkom życiowym organizmu społecznego: rozporządzanie środkami produkcji w sposób nieskrępowany, czy też regulowany przez społeczeństwo.Przytem należy zawsze pamiętać, że przy rozważaniach warunków życiowych obecnego organizmu społecznego, nie należy brać pod uwagę tego, co istniało, według naszego mniemania, w społeczeństwach pierwotnych, ale wyłącznie to, co odpowiada obecnemu szczeblowi rozwoju ludzkości.Na dzisiejszym stopniu rozwojowym zdolności indywidualne nie mogą działać owocnie przy pomocy kapitału, o ile nie mają możności swobodnego rozporządzania nim w obiegu gospodarczym.Płodna działalność w zakresie produkcji wymaga zapewnienia jej nieskrępowanej dyspozycji kapitałem, nie z racji korzyści, jakie to przynosi poszczególnej jednostce lub zespołowi, ale dlatego, że w ten sposób najlepiej służyć ona może ogółowi, o ile zmysł społeczny towarzyszy temu w sposób celowy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Jedynie bowiem oni mogą sądzić o tem, jak przy pomocy kapitału, ich indywidualne zdolności potrafią celowo wytwarzać dobra dla organizmu społecznego.W ramach niniejszej książki nie ma potrzeby przedstawiać, jak z biegiem rozwoju ludzkości, w związku z działaniem indywidualnych uzdolnień ludzkich, własność prywatna wyłoniła się z pośród innych form posiadania w organizmie społecznym.Własność ta kształtowała się aż do ostatnich czasów pod wpływem podziału pracy.Omówimy tutaj obecny stan rzeczy tudzież jego nieodzowny dalszy rozwój.Jakkolwiek własność prywatna powstała drogą przemocy, podbojów itp., jest ona również wynikiem twórczości społecznej, związanej z indywidualnemi zdolnościami ludzi.Wszakże, zdaniem myślicieli socjalistycznych, usunięcie ucisku, wywieranego przez własność prywatną, jest możliwe jedynie drogą przekształcenia jej we własność społeczną.Przyczem stawiają oni sprawę w sposób następujący: jak można przeszkodzić powstawaniu prywatnej własności środków produkcji, aby położyć kres uciskowi, który ona wywiera na klasy nieposiadające? Kto tak stawia sprawę, nie uwzględnia faktu, że organizm społeczny znajduje się w stanie nieprzerwanego powstawania i rozrostu.W stosunku do czegoś, co się rozwija, nie należy pytać, jak je najlepiej urządzić mamy, aby dzięki temu pozostało na przyszłość w takim stanie, jaki uznaliśmy za doskonały? Myśleć w taki sposób można jedynie o rzeczy, która, poczynając od pewnego momentu, działa dalej zasadniczo w niezmienny sposób.Nie stosuje się to do organizmu społecznego.Wszystko, co w nim powstaje, podlega ciągłym zmianom w procesie samego życia.Jeżeli tedy chcemy nadać mu najlepszą, według naszego mniemania, formę, w którejby miał nadal trwać, podkopujemy warunki jego istnienia.Jednym z warunków rozwoju organizmu społecznego jest, aby jednostki, mogącej służyć ogółowi swemi zdolnościami, nie pozbawiać możności czynienia tego z jej własnej, niezależnej inicjatywy.Tam, gdzie taka działalność wymaga rozporządzania środkami produkcji, zapory, stawiane tej inicjatywie, przyniosłyby szkodę dobru ogólnemu.Zazwyczaj wysuwany w tej sprawie argument, że przedsiębiorca musi mieć, jako bodziec dla swej działalności, widoki na zysk, związany z własnością środków produkcji, nie ma tu znaczenia.Kierunek bowiem myśli, z którego wypływa wyłożony w tej książce pogląd na dalszy rozwój stosunków społecznych, widzi możliwość usunięcia tego rodzaju pobudek drogą wyzwolenia życia duchowego z zależności politycznej i gospodarczej.Wyzwolone życie duchowe samo z siebie rozwijać będzie zrozumienie społeczne, stąd zaś wynikną bodźce zupełnie innej natury, niż te, które opierają się na widokach korzyści materjalnych.Ale nie o to jedynie chodzi, z jakich powodów ludzie są przywiązani do prywatnego władania środkami produkcji, ale o to, co lepiej odpowiada warunkom życiowym organizmu społecznego: rozporządzanie środkami produkcji w sposób nieskrępowany, czy też regulowany przez społeczeństwo.Przytem należy zawsze pamiętać, że przy rozważaniach warunków życiowych obecnego organizmu społecznego, nie należy brać pod uwagę tego, co istniało, według naszego mniemania, w społeczeństwach pierwotnych, ale wyłącznie to, co odpowiada obecnemu szczeblowi rozwoju ludzkości.Na dzisiejszym stopniu rozwojowym zdolności indywidualne nie mogą działać owocnie przy pomocy kapitału, o ile nie mają możności swobodnego rozporządzania nim w obiegu gospodarczym.Płodna działalność w zakresie produkcji wymaga zapewnienia jej nieskrępowanej dyspozycji kapitałem, nie z racji korzyści, jakie to przynosi poszczególnej jednostce lub zespołowi, ale dlatego, że w ten sposób najlepiej służyć ona może ogółowi, o ile zmysł społeczny towarzyszy temu w sposób celowy [ Pobierz całość w formacie PDF ]