[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A rozwścieczony Jhereg, nawet kutwa z natury, używa broni Morgan-tich.Cawti nie cierpiała na zaniki pamięci, więc wiedziała o tym.I cieszyła się jakkretynka, że zrobili coś, co było równoznaczne z podpisaniem wyroku śmierci. Jaką dzielnicę? jęknąłem. Nie rozumiesz, co właśnie zrobiliście?!94 Rozumiem, co zrobiliśmy, ale wątpię, żebyś ty to zrozumiał.Myślisz, żeHerth jest bogiem.Nie jest.A już na pewno nie jest dość silny, by pokonać całemiasto. Ależ on nie. Zresztą nie o to tu chodzi.Nie liczymy na sprawiedliwość Imperium.Wie-my, że nie nadejdzie, tak jak wiedzą to wszyscy mieszkający we WschodniejDzielnicy i okolicach.Tysiące słuchają nas nie dlatego, że nas kochają, ale dlate-go, że potrzebują zmiany na lepsze.Rewolucja będzie dlatego, że potrzebują jejtak bardzo, że gotowi są za nią zginąć.Idą za nami, bo my także to wiemy i nieokłamujemy ich.To dopiero pierwsza bitwa, ale wygramy ją.I to właśnie jestważne: to walka z Imperium, nie z Herthem.Dłuższą chwilę przyglądałem się jej z niedowierzaniem, po czym spytałem: Ile czasu zajęło ci zapamiętanie tego?W jej oczach błysnęła wściekłość.Wstała, wzięła pelerynę i wyszła.Nawet Loiosh nic nie powiedział.I bardzo dobrze, bo miałby problem, by ujść z życiem.Rozdział dziewiąty.i wyglansować.Jakoś nie mogłem zasnąć chodziłem po okolicy i choć zwracałem uwagęna środki bezpieczeństwa, sądzę, że do końca racjonalny nie byłem.Nikt mnienie zaatakował.Morrolan połączył się ze mną telepatycznie, ale chyba wyczuł,że sobie ze mną nie pogada, bo stwierdził w drugim zdaniu, że to nic ważnego,i przerwał kontakt.Po kilku godzinach uspokoiłem się na tyle, że przestało mnie nosić i mogłemwrócić do domu.Tyle że nie ciągnęło mnie tam albo będzie pusty, albo będziena mnie czekała bojowo nastawiona Cawti.Przesiedziałem do świtu w otwartej całą noc kafejce, pijąc klavę, dopóki ner-ki nie poprosiły o litość.Gdy słońce pojawiło się na pomarańczowo-czerwonymupiorstwie, które Dragaerianie z uporem nazywają niebem, zjadłem sadzone jajkai poszedłem do biura.Melestav na mój widok zgłupiał kompletnie.Pokręciłem się po biurze, upewniłem, czy wszystko gra.Grało.Jakiś czas te-mu zdarzyło mi się zostawić wszystko na głowie Kragara i w ciągu paru dni pra-wie doprowadził do katastrofy.Wyglądało na to, że od tego czasu nauczył sięsporo w sprawach kierowania i zarządzania.Miłe.Znalazłem notatki dotyczące dwóch osób chcących się ze mną spotkać w in-teresach.Nie było to nic pilnego, więc dałem im spokój.A potem zastanowiłemsię i wręczyłem je Melestavowi z poleceniem, by Kragar je sprawdził.Kiedy ktośpróbuje mnie zabić, a ktoś inny chce się ze mną spotkać, obie sprawy mogą sięłączyć.Choć naturalnie nie muszą.Jak się potem okazało, te się nie łączyły.Spać nadal mi się nie chciało, toteż zszedłem do laboratorium, powiesiłempelerynę na kołku razem z kaftanem, podwinąłem rękawy i wziąłem się do roboty.Już dawno obiecywałem sobie zrobić tu porządki.Wyrzuciłem niedopalone węglei popiół, wytarłem podłogę, a nawet wyczyściłem świeczniki i kinkiety.A potem dostałem napadu kaszlu, tyle pyłu było w powietrzu.Wróciłem na górę, umyłem się, ubrałem i wyszedłem.Loiosh leciał przodem,a ja poruszałem się naprawdę, ale to naprawdę ostrożnie.Przeczucie mówiło mi,96że dziś wiele spraw powinno się rozstrzygnąć.Skierowałem się bez pośpiechu doWschodniej Dzielnicy.* * *Na miejsce dotarłem koło południa.Po drodze zjadłem obiad w lokalu, w którym nie lubiano ludzi i członkówDomu Jherega.Lokal był do kitu nie dogotowali mięsa, nie schłodzili wina,obsługa była powolna i prawie nieuprzejma.Ponieważ nie znajdował się na moimterenie, nie mogłem nic na to poradzić.Zemściłem się złośliwie dałem dużynapiwek i przepłaciłem za obiad.Niech się zastanawiają.Podchodząc Wheelwright Street do granicy dzielnicy, zauważyłem rosnącenapięcie oraz ożywienie na twarzach i w zachowaniu przechodniów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.A rozwścieczony Jhereg, nawet kutwa z natury, używa broni Morgan-tich.Cawti nie cierpiała na zaniki pamięci, więc wiedziała o tym.I cieszyła się jakkretynka, że zrobili coś, co było równoznaczne z podpisaniem wyroku śmierci. Jaką dzielnicę? jęknąłem. Nie rozumiesz, co właśnie zrobiliście?!94 Rozumiem, co zrobiliśmy, ale wątpię, żebyś ty to zrozumiał.Myślisz, żeHerth jest bogiem.Nie jest.A już na pewno nie jest dość silny, by pokonać całemiasto. Ależ on nie. Zresztą nie o to tu chodzi.Nie liczymy na sprawiedliwość Imperium.Wie-my, że nie nadejdzie, tak jak wiedzą to wszyscy mieszkający we WschodniejDzielnicy i okolicach.Tysiące słuchają nas nie dlatego, że nas kochają, ale dlate-go, że potrzebują zmiany na lepsze.Rewolucja będzie dlatego, że potrzebują jejtak bardzo, że gotowi są za nią zginąć.Idą za nami, bo my także to wiemy i nieokłamujemy ich.To dopiero pierwsza bitwa, ale wygramy ją.I to właśnie jestważne: to walka z Imperium, nie z Herthem.Dłuższą chwilę przyglądałem się jej z niedowierzaniem, po czym spytałem: Ile czasu zajęło ci zapamiętanie tego?W jej oczach błysnęła wściekłość.Wstała, wzięła pelerynę i wyszła.Nawet Loiosh nic nie powiedział.I bardzo dobrze, bo miałby problem, by ujść z życiem.Rozdział dziewiąty.i wyglansować.Jakoś nie mogłem zasnąć chodziłem po okolicy i choć zwracałem uwagęna środki bezpieczeństwa, sądzę, że do końca racjonalny nie byłem.Nikt mnienie zaatakował.Morrolan połączył się ze mną telepatycznie, ale chyba wyczuł,że sobie ze mną nie pogada, bo stwierdził w drugim zdaniu, że to nic ważnego,i przerwał kontakt.Po kilku godzinach uspokoiłem się na tyle, że przestało mnie nosić i mogłemwrócić do domu.Tyle że nie ciągnęło mnie tam albo będzie pusty, albo będziena mnie czekała bojowo nastawiona Cawti.Przesiedziałem do świtu w otwartej całą noc kafejce, pijąc klavę, dopóki ner-ki nie poprosiły o litość.Gdy słońce pojawiło się na pomarańczowo-czerwonymupiorstwie, które Dragaerianie z uporem nazywają niebem, zjadłem sadzone jajkai poszedłem do biura.Melestav na mój widok zgłupiał kompletnie.Pokręciłem się po biurze, upewniłem, czy wszystko gra.Grało.Jakiś czas te-mu zdarzyło mi się zostawić wszystko na głowie Kragara i w ciągu paru dni pra-wie doprowadził do katastrofy.Wyglądało na to, że od tego czasu nauczył sięsporo w sprawach kierowania i zarządzania.Miłe.Znalazłem notatki dotyczące dwóch osób chcących się ze mną spotkać w in-teresach.Nie było to nic pilnego, więc dałem im spokój.A potem zastanowiłemsię i wręczyłem je Melestavowi z poleceniem, by Kragar je sprawdził.Kiedy ktośpróbuje mnie zabić, a ktoś inny chce się ze mną spotkać, obie sprawy mogą sięłączyć.Choć naturalnie nie muszą.Jak się potem okazało, te się nie łączyły.Spać nadal mi się nie chciało, toteż zszedłem do laboratorium, powiesiłempelerynę na kołku razem z kaftanem, podwinąłem rękawy i wziąłem się do roboty.Już dawno obiecywałem sobie zrobić tu porządki.Wyrzuciłem niedopalone węglei popiół, wytarłem podłogę, a nawet wyczyściłem świeczniki i kinkiety.A potem dostałem napadu kaszlu, tyle pyłu było w powietrzu.Wróciłem na górę, umyłem się, ubrałem i wyszedłem.Loiosh leciał przodem,a ja poruszałem się naprawdę, ale to naprawdę ostrożnie.Przeczucie mówiło mi,96że dziś wiele spraw powinno się rozstrzygnąć.Skierowałem się bez pośpiechu doWschodniej Dzielnicy.* * *Na miejsce dotarłem koło południa.Po drodze zjadłem obiad w lokalu, w którym nie lubiano ludzi i członkówDomu Jherega.Lokal był do kitu nie dogotowali mięsa, nie schłodzili wina,obsługa była powolna i prawie nieuprzejma.Ponieważ nie znajdował się na moimterenie, nie mogłem nic na to poradzić.Zemściłem się złośliwie dałem dużynapiwek i przepłaciłem za obiad.Niech się zastanawiają.Podchodząc Wheelwright Street do granicy dzielnicy, zauważyłem rosnącenapięcie oraz ożywienie na twarzach i w zachowaniu przechodniów [ Pobierz całość w formacie PDF ]