[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.My siÄ™ z Markiem dobrze rozumiemy, tylko nie mamydla siebie czasu.On skoÅ„czyÅ‚ prawo i pracuje w kancelarii.Ma synka JaÅ›ka i wie pani, że ten synek z poczÄ…tku nie bar-dzo poznawaÅ‚ swojego tatÄ™, bo go rzadko widywaÅ‚.Jakie tenmój wnuk ma życie? On, żeby wszystko zrobić, musi siedziećw pracy caÅ‚y dzieÅ„.Pewno dobrze zarabia, nie wiem ile, bo dzi-siaj nie wolno o tym mówić.I musi być do dyspozycji, bo ina-czej nie zrobi kariery.Ale nie do dyspozycji rodziny.WÅ‚aÅ›nie.Rzadko siÄ™ widujemy, naprawdÄ™ za rzadko.WszyscysiÄ™ dostosowujemy do mÅ‚odych.A czas leci&Jak Pani sÄ…dzi, co w Å¼yciu warte jest starania?Bardzo trudno na to odpowiedzieć& Ważna jest prawda  żyćw nieprawdzie to okropne.Ale to nie jest takie proste, czasemlepiej tej prawdy nie wytaczać, bo można kogoÅ› zranić.Czyli prawda musi iść w parze z miÅ‚oÅ›ciÄ…?77  MiÅ‚ość to duże sÅ‚owo.Chodzi po prostu o to, by stosunki byÅ‚yludzkie, a nie wilcze.A wiara?To siÄ™ zmienia w ciÄ…gu życia.Na starość wiara na ogół ogrom-nieje.Wie pani, ja teraz bardzo lubiÄ™ wstÄ…pić do pustego, ciem-nawego koÅ›cioÅ‚a, usiąść i pomyÅ›leć.Nad sobÄ…, nad życiem.NadobecnoÅ›ciÄ… Boga.Tak zwyczajnie.LubiÄ™, żeby prosto byÅ‚o.Boja jestem prostaczkÄ…. MichaÅ‚ GÅ‚owiÅ„ski (ur.1934)  literaturoznawca, teoretyk lite-ratury, krytyk, profesor Instytutu BadaÅ„ Literackich PAN,współtwórca współczesnej polskiej teorii literatury, zajmowaÅ‚siÄ™ miÄ™dzy innymi badaniami nad poetykÄ… Tuwima, LeÅ›mianai Gombrowicza, teoriÄ… odbioru dzieÅ‚a literackiego, teoriÄ… nar-racji i jÄ™zykiem propagandy.Autor licznych prac naukowych,a także tomów esejów i wspomnieÅ„, miÄ™dzy innymi Czarnesezony (1998), KrÄ™gi ObcoÅ›ci.Opowieść autobiograficzna (2010). Trzymam siÄ™ w pionieIle Pan ma lat?Równo dwa miesiÄ…ce temu skoÅ„czyÅ‚em siedemdziesiÄ…t sie-dem.Czyli dużo.To jest dużo?SiedemdziesiÄ…t siedem?! To jest dużo.Chyba w jakimÅ› wier-szu Różewicza mówi siÄ™ o siedemdziesiÄ™ciu siedmiu latach, żeta liczba wyglÄ…da jak dwie siekierki.Być może jest to jakaÅ› gra-nica.No, to jest dużo.ZresztÄ… na starość czas siÄ™ przeżywa bar-dzo dziwnie.Czyli jak?Dwojako.To znaczy, z jednej strony wie siÄ™, że wszystko byÅ‚odawno, a jednoczeÅ›nie to wszystko byÅ‚o tak blisko.Bo najcie-kawsza w życiu czÅ‚owieka jest mÅ‚odość, te lata wczesne.I onesÄ… caÅ‚y czas blisko nas.A poza tym zupeÅ‚nie inaczej siÄ™ przeżywa czas codzienny.Z jednej strony wydaje siÄ™, że wszystko szybko m3a, a z drugiejczÅ‚owiek dziaÅ‚a na zwolnionych obrotach.Dawniej umiaÅ‚em szybko czytać, a teraz nie umiem.Trasa odemnie na przystanek tramwajowy siÄ™ wydÅ‚użyÅ‚a.MuszÄ™ wczeÅ›niejwychodzić.Po prostu wolniej chodzÄ™, mimo że nie mam kÅ‚opo-tów z chodzeniem.Jestem caÅ‚kiem sprawny, ale mimo wszystkotrasa do przystanku, która trwaÅ‚a dawniej mniej niż pięć minut,teraz trwa koÅ‚o dziesiÄ™ciu.WiÄ™c czas w staroÅ›ci jest trochÄ™ inny.No a jeszcze to, że czÅ‚owiek sobie zdaje sprawÄ™, że czasu maniewiele.Nie dlatego, że ma dużo zajęć, chociaż to też, bo te81 zajÄ™cia, które dawniej zajmowaÅ‚y maÅ‚o czasu, w tej chwili zaj-mujÄ… dużo wiÄ™cej.Ale chodzi mi o to, że widać koniec.Przedtem go nie byÅ‚o widać?Zawsze go widać, ale teraz ten koniec siÄ™ zbliża.I oczywiÅ›cieo tym nie można nie myÅ›leć.Ja siÄ™ nad tym czÄ™sto zastanawiam,bardzo czÄ™sto.Mówi Pan, że nie można nie myÅ›leć.A ja myÅ›lÄ™, że wielu ludzi wÅ‚aÅ›-nie o tym stara siÄ™ jak najbardziej nie myÅ›leć.No tak, ale o tym nie można nie myÅ›leć, ta formuÅ‚a ewange-liczna jest genialna:  nie znacie dnia ani godziny  to jest staÅ‚yelement ludzkiej kondycji, o tym nie można zapominać.I jak Pan tak o tym myÅ›li, to jakoÅ› wpÅ‚ywa na Pana decyzje, na spo-sób przeżywania kolejnych dni?Nie, ja siÄ™ staram  póki jestem w miarÄ™ dobrej formie umy-sÅ‚owej i fizycznej  żyć normalnie.I to jest bardzo Å›wiadome&Tu muszÄ™ trochÄ™ pani opowiedzieć.Mianowicie moja matkabardzo ciężko przeżyÅ‚a okres ZagÅ‚ady.Ona poczuÅ‚a siÄ™ osobÄ…starÄ… i zniszczonÄ… jeszcze przed pięćdziesiÄ…tkÄ….A dożyÅ‚a sie-demdziesiÄ™ciu dziewiÄ™ciu lat.Pewnie gdyby chciaÅ‚a siÄ™ leczyć,toby pożyÅ‚a dÅ‚użej.W sprawach codziennych byÅ‚a niezawodna,odpowiedzialna, dziaÅ‚aÅ‚a, dopóki mogÅ‚a.Natomiast w takimsensie ogólnym, to już wÅ‚aÅ›ciwie nic&& jej nie cieszyÅ‚o?Może sÅ‚uchanie muzyki& ale wÅ‚aÅ›ciwie nie widziaÅ‚a przedsobÄ… żadnych perspektyw i miaÅ‚a takÄ… postawÄ™, że w pewnymwieku już nic nie warto.Ani kupować sobie nowego stroju, anisiÄ™ leczyć.Nie warto mieć marzeÅ„.WÅ‚aÅ›nie.WiÄ™c moje stanowisko jest akurat przeciwne.Paniwidzi te filiżanki? Ja je kupiÅ‚em parÄ™ dni temu, bo uważam, żeto sÄ… Å‚adne angielskie filiżanki.A gdybym miaÅ‚ takÄ… postawÄ™ jakmoja matka, tobym oczywiÅ›cie ich nie kupiÅ‚.Po prostu uważam,że póki można, żyć należy normalnie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl