[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Leżał potem w swojej krwi, a z jego esamańskiej czapki nie zostało prawie nic.Ale potem mieli wiele kłopotów z tego powodu, a Przybyła wraz z rodziną pewnego dnia znikł.W nocy opuścił mieszkanie, zamknął je, ale w środku wszystko zostawił.Podobno wyemigrował do Rosji.Stanik pracował teraz cztery dni w tygodniu u Waleski, rozwożąc węgiel.Wieczorem chodził wraz z Pelką do partii.Pelka postarał mu się jeszcze o używane bryczesy.U góry były za duże, ale poza tym jak nowe i niezbyt drogie, ponieważ poprzedni właściciel, niejaki Matuszek, z powodu napadu rabunkowego dostał trzy lata więzienia.Trochę tylko cuchnęły uryną i nie można było się tego smrodu pozbyć.Jankowski nadal regularnie chodził do roboty.Jak zegarek: wstawał o czwartej, jeśli szedł na dzień, to wychodził o czwartej czterdzieści pięć, wracał wieczorem, dostawał tłuczonych kartofli w sosie musztardowym i ugotowane jajko lub kartofle z kapustą i szpyrką, a raz w tygodniu smażone kartofle i zupę z chleba.Sypiał na leżance z Hejdlą, wychodził i znowu wracał i reperował wieczorem to, co Świętkowa mu wskazała, kładł się znowu spać, a w niedzielę szedł do kościoła na poranną mszę, żeby nie narazić się Świętkowej.Ze Świętkiem było dokładnie tak samo: wstawał o czwartej, wyruszał o szóstej, w pracy kurzył bez przerwy machorkę, wracał wieczorem, dostawał tłuczonych kartofli z gotowanym jajkiem i to, co zostało z targu, kurzył fajkę, dopóki nie położył się spać, wycinał fidybusy, zapalał, ciął tabakę, kładł się spać, wstawał, czytał w piątek dodatek satyryczny i coś z „Przyjaciela Domu”.Teraz w zimie nie mógł co niedziela chodzić do ogródka i zabierać ze sobą piwa.Zostawał więc w kuchni i grzał się przy piecu.W tym czasie złapali raz Hübnera w kawiarni dancingowej Kochmanna.Zrobił w ścianie klozetu dziurę, do damskiej toalety.Gdyby nie wsadził tam palca, nie byliby go złapali.Ale gdy siedząca po drugiej stronie siostra Piterka zobaczyła wychodzący palec, capnęła go, przytrzymała i zaczęła wzywać pomocy.Mówią.że to wcale nie był palec.Świętkowa powiedziała: - Dzioucho, tylko nie słuchaj tego, co mówią ludzie! Kobieta powinna trzymać stronę swojego chłopa, a ja nie dam na naszego Dętka nic złego powiedzieć! A rodzinie Piterków przestanę się kłaniać na ulicy.Wy też to zróbcie!A Tekla latała cały dzień, kiedy to się wydało, z zaciśniętymi zębami jak matka, gdy była poirytowana, i wrzeszczała: - Ja mu pokażę, już ja mu ten pysk wypoleruję, skrzynię z chlebem rozwalę mu na głowie!Złapali go już raz w toalecie damskiej w szynku Siedlaczka.Wtedy Siedlaczek dał mu osobiście w pysk, tak że musiał wypluć kilka zębów.Na szczęście trzonowych, tak że ubytku nie było zbyt widać.Zamieszana w to była również Nilla Hajda, bo też była tam wtedy w klozecie.Ojciec podniósł jej wtedy spódnicę i okazało się, że nie miała majtek.- Dziouchy są dzisiaj takie zepsute - powiedziała Świętkowa, gdy jej ktoś o tym doniósł - że trzeba się za nie wstydzić.Wiecie, gdyby się coś takiego przytrafiło moim cerom, to zatłukłabym je własnoręcznie!Gdy zjawił się potem Hübner i Tekla wyjechała z tym, Detek powiedział tylko: - Nie będziecie przecież wierzyć w takie rzeczy, teściowie roztomili! Męskie klo jest tam- wielkie i szerokie, po cóż miałbym jeszcze pchać się na damską stronę, no nie? A więc?Tekla nie chciała jednak zaprzestać swojego jazgotu, dopóki ją Świętkowa nie trzepnęła w pysk, tak że się opamiętała.Zaciągnęła ją do tylnej izby, zamknęła drzwi i syknęła przez zaciśnięte zęby: - Ty czarcie jeden, tak długo będziesz nas irytować, aż karlus się wycofa z zaręczyn, wtedy będziesz miała gówno na patyku, a nie kawalera, to ci powiem!Jeśli Hübner czasem w niedzielę przychodził z wizytą, Świętkowa odkładała jakiś smaczny kąsek dla niego.Rosół z makaronem, albo gdy na targu nie udało jej się sprzedać jakiejś kury i musieli ją zjeść sami, zostawiała mu pierś.Pierś jest najlepsza!- No dzioucha, ruszże się! Zatroszcz się trochę o swojego chłopa! Takiemu chłopu trzeba matkować jak własnemu dziecku i dogadzać mu we wszystkim [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Leżał potem w swojej krwi, a z jego esamańskiej czapki nie zostało prawie nic.Ale potem mieli wiele kłopotów z tego powodu, a Przybyła wraz z rodziną pewnego dnia znikł.W nocy opuścił mieszkanie, zamknął je, ale w środku wszystko zostawił.Podobno wyemigrował do Rosji.Stanik pracował teraz cztery dni w tygodniu u Waleski, rozwożąc węgiel.Wieczorem chodził wraz z Pelką do partii.Pelka postarał mu się jeszcze o używane bryczesy.U góry były za duże, ale poza tym jak nowe i niezbyt drogie, ponieważ poprzedni właściciel, niejaki Matuszek, z powodu napadu rabunkowego dostał trzy lata więzienia.Trochę tylko cuchnęły uryną i nie można było się tego smrodu pozbyć.Jankowski nadal regularnie chodził do roboty.Jak zegarek: wstawał o czwartej, jeśli szedł na dzień, to wychodził o czwartej czterdzieści pięć, wracał wieczorem, dostawał tłuczonych kartofli w sosie musztardowym i ugotowane jajko lub kartofle z kapustą i szpyrką, a raz w tygodniu smażone kartofle i zupę z chleba.Sypiał na leżance z Hejdlą, wychodził i znowu wracał i reperował wieczorem to, co Świętkowa mu wskazała, kładł się znowu spać, a w niedzielę szedł do kościoła na poranną mszę, żeby nie narazić się Świętkowej.Ze Świętkiem było dokładnie tak samo: wstawał o czwartej, wyruszał o szóstej, w pracy kurzył bez przerwy machorkę, wracał wieczorem, dostawał tłuczonych kartofli z gotowanym jajkiem i to, co zostało z targu, kurzył fajkę, dopóki nie położył się spać, wycinał fidybusy, zapalał, ciął tabakę, kładł się spać, wstawał, czytał w piątek dodatek satyryczny i coś z „Przyjaciela Domu”.Teraz w zimie nie mógł co niedziela chodzić do ogródka i zabierać ze sobą piwa.Zostawał więc w kuchni i grzał się przy piecu.W tym czasie złapali raz Hübnera w kawiarni dancingowej Kochmanna.Zrobił w ścianie klozetu dziurę, do damskiej toalety.Gdyby nie wsadził tam palca, nie byliby go złapali.Ale gdy siedząca po drugiej stronie siostra Piterka zobaczyła wychodzący palec, capnęła go, przytrzymała i zaczęła wzywać pomocy.Mówią.że to wcale nie był palec.Świętkowa powiedziała: - Dzioucho, tylko nie słuchaj tego, co mówią ludzie! Kobieta powinna trzymać stronę swojego chłopa, a ja nie dam na naszego Dętka nic złego powiedzieć! A rodzinie Piterków przestanę się kłaniać na ulicy.Wy też to zróbcie!A Tekla latała cały dzień, kiedy to się wydało, z zaciśniętymi zębami jak matka, gdy była poirytowana, i wrzeszczała: - Ja mu pokażę, już ja mu ten pysk wypoleruję, skrzynię z chlebem rozwalę mu na głowie!Złapali go już raz w toalecie damskiej w szynku Siedlaczka.Wtedy Siedlaczek dał mu osobiście w pysk, tak że musiał wypluć kilka zębów.Na szczęście trzonowych, tak że ubytku nie było zbyt widać.Zamieszana w to była również Nilla Hajda, bo też była tam wtedy w klozecie.Ojciec podniósł jej wtedy spódnicę i okazało się, że nie miała majtek.- Dziouchy są dzisiaj takie zepsute - powiedziała Świętkowa, gdy jej ktoś o tym doniósł - że trzeba się za nie wstydzić.Wiecie, gdyby się coś takiego przytrafiło moim cerom, to zatłukłabym je własnoręcznie!Gdy zjawił się potem Hübner i Tekla wyjechała z tym, Detek powiedział tylko: - Nie będziecie przecież wierzyć w takie rzeczy, teściowie roztomili! Męskie klo jest tam- wielkie i szerokie, po cóż miałbym jeszcze pchać się na damską stronę, no nie? A więc?Tekla nie chciała jednak zaprzestać swojego jazgotu, dopóki ją Świętkowa nie trzepnęła w pysk, tak że się opamiętała.Zaciągnęła ją do tylnej izby, zamknęła drzwi i syknęła przez zaciśnięte zęby: - Ty czarcie jeden, tak długo będziesz nas irytować, aż karlus się wycofa z zaręczyn, wtedy będziesz miała gówno na patyku, a nie kawalera, to ci powiem!Jeśli Hübner czasem w niedzielę przychodził z wizytą, Świętkowa odkładała jakiś smaczny kąsek dla niego.Rosół z makaronem, albo gdy na targu nie udało jej się sprzedać jakiejś kury i musieli ją zjeść sami, zostawiała mu pierś.Pierś jest najlepsza!- No dzioucha, ruszże się! Zatroszcz się trochę o swojego chłopa! Takiemu chłopu trzeba matkować jak własnemu dziecku i dogadzać mu we wszystkim [ Pobierz całość w formacie PDF ]