[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.LudOto król! Niech żyje król! Hurra!Uburzucając złotoMacie, to dla was.Nie miałem zbytniej ochoty dawać wam pieniędzy, ale rozumiecie, Ubicatak zdecydowała.Za to przyrzeknijcie mi, że będziecie porządnie płacili podatki.38WszyscyTak, tak!BardiorWidzisz, mości Ubu, jak się biją o złoto.Co za bitwa!UbicaPrawda, że to okropne.O, jednemu roztrzaskali głowę.UbuPiękny widok! Przynieście dalsze skrzynie złota.BardiorGdyby tak urządzić wyścigi.UbuTak, to jest myśldo luduMoi przyjaciele, widzicie oto tę skrzynię; zawiera trzy tysiące dukatów w złocie, w pełno-wartościowej monecie polskiej.Niech ci, którzy chcą się ścigać, ustawią się na skraju dzie-dzińca.Ruszycie, skoro ja machnę chustką; który przybiegnie pierwszy, dostanie skrzynię.Ci,co nie wygrają, dostaną na pocieszenie tę drugą skrzynię, podzieli się ją między nich.WszyscyTak! Niech żyje ojciec Ubu! Co za dobry król! Nie było tak za czasów Wacława.Ubudo Ubicy, z radościąPosłuchaj ich!lud ustawia się na skraju dziedzińca.Raz, dwa, trzy! Jesteście?WszyscyTak! tak!UbuJazda!biegną, przewracają się; krzyki, tumultBardiorDobiegają, dobiegają!UbuHa! Pierwszy traci tempo.UbicaNie, odzyskuje je teraz.BardiorOch! Traci! Traci! Przepedł! Inny doleciał!39ten, który był drugi, przybiegł pierwszyWszyscyNiech żyje Michał Fiodorowicz! Niech żyje Michał Fiodorowicz!Michał FiodorowiczKrólu, nie wiem jak mam dziękować Waszej Królewskiej Mości.UbuOch, drogi przyjacielu, to nic.Zabierz swoją skrzynię, Michale; a wy podzielcie tę drugą,bierzcie po sztuce złota aż się wyczerpie.WszyscyNiech żyje Michał Fiodorowicz! Niech żyje ojciec Ubu!UbuA wy, moi przyjaciele, chodzcie na obiad! Otwieram wam dziś bramy pałacu, chciejcie za-szczycić mój stół!LudChodzmy! Chodzmy! Niech żyje ojciec Ubu! najszlachetniejszy z monarchów!wchodzą do pałacu; słychać zgiełk orgji, która się ciągnie aż do jutra.Zasłona spada.40AKT TRZECI41Scena pierwszaPałac.Ubu, Ubica.UbuNa moją zieloną świeczkę, jestem oto królem w tym kraju, już nabawiłem się niestrawności, imają mi przynieść mój wielki hełm.UbicaZ czego on jest, Ubu? Bo można być królem, ale trzeba być oszczędnym.UbuSamiczko moja, jest z baraniej skóry, z zapinką i sznurkiem ze skóry psa.UbicaTo jest piękne, ale jeszcze piękniej jest być królami.UbuTak, miałaś rację, Ubico.UbicaWinni jesteśmy wielką wdzięczność księciu Litwy.UbuKomu takiemu?UbicaNo, rotmistrzowi Bardiorowi.UbuProszę cię, Ubico, nie mów mi o tym bawole.Teraz, kiedy go już nie potrzebuję, może sięobejść smakiem; nie zobaczy swego księstwa.Ubicayle robisz, Ubu, on się obróci przeciw tobie.UbuOch, smutna dola tego patałacha, tyle o niego dbam co o Byczysława.UbicaHa! ha! Czy ty myślisz, żeś już skończył z Byczysławem?UbuNa ten mój kozik! Cóż chcesz żeby mi zrobił czternastoletni smarkacz?42UbicaUbu, Ubu, uważaj na to co gadasz.Wierzaj mi, staraj się ująć Byczysława dobrodziejstwy.UbuJeszcze pieniędzy dawać? O, nie, nici z tego.Rozpaskudziliście mi dwadzieścia dwa miljony.UbicaRób, Ubu, wedle swojej głowy, będziesz się w nią drapał.UbuTy będziesz się drapała razem ze mną.UbicaSłuchaj, jeszcze raz ci powiadam: jestem pewna, że młody Byczysław da ci szkołę, bo ma zasobą słuszne prawo.UbuPsia twoja mać, niesłuszne prawo ma być gorsze niż słuszne? Ha! ty mnie znieważasz, Ubico,posiekam cię na kotletUbica zmyka, ścigana przes Ubu.Scena drugaWielka sala w pałacu.Ubu, Ubica, oficerowie i żolnierze, %7łyron, Piła, Kotys, szlachta w kaj-danach, finansiści, sędziowie, pisarze.UbuPrzysuńcie kasę szlachecką i grabki szlacheckie i nożyk szlachecki i księgę szlachecką.Na-stępnie, każcie się zbliżyć szlachciepopychają brutalnie szlachtęUbicaZaklinam cię, miarkuj się, Ubu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.LudOto król! Niech żyje król! Hurra!Uburzucając złotoMacie, to dla was.Nie miałem zbytniej ochoty dawać wam pieniędzy, ale rozumiecie, Ubicatak zdecydowała.Za to przyrzeknijcie mi, że będziecie porządnie płacili podatki.38WszyscyTak, tak!BardiorWidzisz, mości Ubu, jak się biją o złoto.Co za bitwa!UbicaPrawda, że to okropne.O, jednemu roztrzaskali głowę.UbuPiękny widok! Przynieście dalsze skrzynie złota.BardiorGdyby tak urządzić wyścigi.UbuTak, to jest myśldo luduMoi przyjaciele, widzicie oto tę skrzynię; zawiera trzy tysiące dukatów w złocie, w pełno-wartościowej monecie polskiej.Niech ci, którzy chcą się ścigać, ustawią się na skraju dzie-dzińca.Ruszycie, skoro ja machnę chustką; który przybiegnie pierwszy, dostanie skrzynię.Ci,co nie wygrają, dostaną na pocieszenie tę drugą skrzynię, podzieli się ją między nich.WszyscyTak! Niech żyje ojciec Ubu! Co za dobry król! Nie było tak za czasów Wacława.Ubudo Ubicy, z radościąPosłuchaj ich!lud ustawia się na skraju dziedzińca.Raz, dwa, trzy! Jesteście?WszyscyTak! tak!UbuJazda!biegną, przewracają się; krzyki, tumultBardiorDobiegają, dobiegają!UbuHa! Pierwszy traci tempo.UbicaNie, odzyskuje je teraz.BardiorOch! Traci! Traci! Przepedł! Inny doleciał!39ten, który był drugi, przybiegł pierwszyWszyscyNiech żyje Michał Fiodorowicz! Niech żyje Michał Fiodorowicz!Michał FiodorowiczKrólu, nie wiem jak mam dziękować Waszej Królewskiej Mości.UbuOch, drogi przyjacielu, to nic.Zabierz swoją skrzynię, Michale; a wy podzielcie tę drugą,bierzcie po sztuce złota aż się wyczerpie.WszyscyNiech żyje Michał Fiodorowicz! Niech żyje ojciec Ubu!UbuA wy, moi przyjaciele, chodzcie na obiad! Otwieram wam dziś bramy pałacu, chciejcie za-szczycić mój stół!LudChodzmy! Chodzmy! Niech żyje ojciec Ubu! najszlachetniejszy z monarchów!wchodzą do pałacu; słychać zgiełk orgji, która się ciągnie aż do jutra.Zasłona spada.40AKT TRZECI41Scena pierwszaPałac.Ubu, Ubica.UbuNa moją zieloną świeczkę, jestem oto królem w tym kraju, już nabawiłem się niestrawności, imają mi przynieść mój wielki hełm.UbicaZ czego on jest, Ubu? Bo można być królem, ale trzeba być oszczędnym.UbuSamiczko moja, jest z baraniej skóry, z zapinką i sznurkiem ze skóry psa.UbicaTo jest piękne, ale jeszcze piękniej jest być królami.UbuTak, miałaś rację, Ubico.UbicaWinni jesteśmy wielką wdzięczność księciu Litwy.UbuKomu takiemu?UbicaNo, rotmistrzowi Bardiorowi.UbuProszę cię, Ubico, nie mów mi o tym bawole.Teraz, kiedy go już nie potrzebuję, może sięobejść smakiem; nie zobaczy swego księstwa.Ubicayle robisz, Ubu, on się obróci przeciw tobie.UbuOch, smutna dola tego patałacha, tyle o niego dbam co o Byczysława.UbicaHa! ha! Czy ty myślisz, żeś już skończył z Byczysławem?UbuNa ten mój kozik! Cóż chcesz żeby mi zrobił czternastoletni smarkacz?42UbicaUbu, Ubu, uważaj na to co gadasz.Wierzaj mi, staraj się ująć Byczysława dobrodziejstwy.UbuJeszcze pieniędzy dawać? O, nie, nici z tego.Rozpaskudziliście mi dwadzieścia dwa miljony.UbicaRób, Ubu, wedle swojej głowy, będziesz się w nią drapał.UbuTy będziesz się drapała razem ze mną.UbicaSłuchaj, jeszcze raz ci powiadam: jestem pewna, że młody Byczysław da ci szkołę, bo ma zasobą słuszne prawo.UbuPsia twoja mać, niesłuszne prawo ma być gorsze niż słuszne? Ha! ty mnie znieważasz, Ubico,posiekam cię na kotletUbica zmyka, ścigana przes Ubu.Scena drugaWielka sala w pałacu.Ubu, Ubica, oficerowie i żolnierze, %7łyron, Piła, Kotys, szlachta w kaj-danach, finansiści, sędziowie, pisarze.UbuPrzysuńcie kasę szlachecką i grabki szlacheckie i nożyk szlachecki i księgę szlachecką.Na-stępnie, każcie się zbliżyć szlachciepopychają brutalnie szlachtęUbicaZaklinam cię, miarkuj się, Ubu [ Pobierz całość w formacie PDF ]