[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Stwór nie bÄ™dziemógÅ‚ dzielić siÄ™ na kilka części, odczoÅ‚gać i żyć pod innymi postaciami.Bez podstawo-wych, produkowanych w mózgu enzymów, hormonów czy tego czegoÅ› tam  w koÅ„-cu wszystkie poszczególne części rozpÅ‚ynÄ… siÄ™ w martwÄ… papkÄ™, tak jak czÄ…stka na pÅ‚yt-ce Petriego.Bryce oklapnÄ…Å‚, zawiedziony. Wracamy do poczÄ…tku.Musimy zlokalizować mózg i dopiero wtedy bÄ™dziemymieli szansÄ™ zadania Å›miertelnego ciosu.Ale stwór nigdy na to nie pozwoli. Nie wracamy do poczÄ…tku  powiedziaÅ‚a Sara.WskazaÅ‚a na nieżywy Å›luz na pÅ‚yt-ce. To mówi nam o czymÅ› ważnym. O czym?  spytaÅ‚ Bryce gÅ‚osem peÅ‚nym zawodu. Czy o czymÅ› pożytecznym,czymÅ›, co może nas uratować, czy po prostu o kolejnej niesamowitoÅ›ci? Wiemy teraz, że ta amorficzna tkanka istnieje w stanie delikatnej chemicznej rów-nowagi, którÄ… można zakłócić.DaÅ‚a im czas, by to do nich dotarÅ‚o.Wyraz gÅ‚Ä™bokiej troski na twarzy Bryce a zÅ‚agod-niaÅ‚. CiaÅ‚o zmiennoksztaÅ‚tu można zniszczyć  mówiÅ‚a dalej Sara. Można go zabić.Dowód jest na pÅ‚ytce Petriego. Jak możemy wykorzystać tÄ™ wiedzÄ™?  spytaÅ‚ Tal. Jak możemy zakłócić tÄ™ che-micznÄ… równowagÄ™? To musimy odkryć  powiedziaÅ‚a Sara. Ma pani jakieÅ› pomysÅ‚y?  zapytaÅ‚a jÄ… Lisa. Nie.%7Å‚adnych.Ale Jenny poczuÅ‚a nagle, że Sara Yamaguchi kÅ‚amie.Sara chciaÅ‚a podzielić siÄ™ z nimi planem, który przyszedÅ‚ jej do gÅ‚owy, ale nie mo-gÅ‚a powiedzieć sÅ‚owa.Przede wszystkim jej strategia dawaÅ‚a jedynie wÄ…tÅ‚Ä… nadziejÄ™.NiechciaÅ‚a ich Å‚udzić obietnicami, które miaÅ‚yby zostać nie zrealizowane.Co ważniejsze,gdyby im powiedziaÅ‚a, co jej przyszÅ‚o na myÅ›l, a to jakimÅ› cudem faktycznie okazaÅ‚obysiÄ™ sposobem na zniszczenie zmiennoksztaÅ‚tu  ono mogÅ‚oby usÅ‚yszeć i przeszkodzićjej.Nie byÅ‚o miejsca, w którym mogÅ‚aby bezpiecznie przedyskutować swoje przemyÅ›le-nia z Jenny, Bryce em i innymi.Najlepiej bÄ™dzie, jeÅ›li utrzyma siÄ™ odwiecznego wrogaw stanie bÅ‚ogiego samozadowolenia.296 Ale musiaÅ‚a zapewnić sobie trochÄ™ czasu, kilka godzin, podczas których wprawi swójplan w ruch.ZmiennoksztaÅ‚t liczyÅ‚ caÅ‚e miliony lat, byÅ‚ dosÅ‚ownie nieÅ›miertelny.Czymjest kilka godzin dla takiego stwora? Na pewno speÅ‚ni jej proÅ›bÄ™.Na pewno.SiadÅ‚a przy jednej z koÅ„cówek komputerowych.Oczy piekÅ‚y jÄ… ze zmÄ™czenia.PotrzebowaÅ‚a snu.Wszyscy potrzebowali snu.Przesunęła rÄ™kÄ… po twarzy, jakby to mo-gÅ‚o usunąć znużenie.JESTEZ?,wystukaÅ‚a.TAK.SKOCCZYLIZMY KILKA TESTÓW,napisaÅ‚a, podczas kiedy inni zebrali siÄ™ wokół niej.WIEM,odpowiedziaÅ‚o.JESTEZMY ZAFASCYNOWANI.CHCEMY WIEDZIE WICEJ.TO JASNE.CHCEMY PRZEPROWADZI JESZCZE INNE TESTY.DLACZEGO?%7Å‚EBY DOWIEDZIE SI O TOBIE WICEJ.SPRECYZUJ,odpowiedziaÅ‚o z lekkim szyderstwem.Sara pomyÅ›laÅ‚a przez moment.DR FLYTE POTRZEBUJE DODATKOWYCH DANYCH, JEZLI MA PISAO TOBIE W SPOSÓB ODPOWIEDZIALNY.ON JEST MOIM MATEUSZEM.POTRZEBUJE WICEJ DANYCH, %7Å‚EBY OPOWIEDZIE HISTORIO TOBIE, TAK JAK POWINNA BY OPOWIEDZIANA.Trzy wersowa odpowiedz ukazaÅ‚a siÄ™ w centrum monitora: FANFARY TRIUMFALNE  NAJWSPANIALSZA HISTORIA ZWIATATEGO  FANFARY TRIUMFALNE Sara nie byÅ‚a pewna, czy ono naÅ›miewa siÄ™ tylko z nich, czy też jego wybujaÅ‚e ego se-rio porównuje swojÄ… historiÄ™ z historiÄ… Chrystusa.Ekran mrugnÄ…Å‚.KONTYNUUJECIE TESTY?POTRZEBUJEMY DODATKOWEGO WYPOSA%7Å‚ENIA LABORATORYJNEGO.DLACZEGO? MACIE W PEANI WYPOSA%7Å‚ONE LABORATORIUM.Sara miaÅ‚a mokre rÄ™ce.OtarÅ‚a je o dżinsy, zanim wystukaÅ‚a odpowiedz.TO LABORATORIUM POSIADA PEANE WYPOSA%7Å‚ENIE JEDYNIE DOWSKIEGO ZAKRESU BADAC NAUKOWYCH: DO ANALIZY ZRODKÓW297 BOJOWYCH BRONI CHEMICZNEJ I BAKTERIOLOGICZNEJ.NIEPRZEWIDZIELIZMY SPOTKANIA Z ISTOTA O TWOJEJ NATURZE.POTRZEBUJEMY INNEGO WYPOSA%7Å‚ENIA, ABY WYKONA DOBRZESWOJ PRAC.KONTYNUUJ.POTRZEBA KILKA GODZIN NA PRZYSAANIE TU WYPOSA%7Å‚ENIA,wystukaÅ‚a znowu.KONTYNUUJ.WpatrywaÅ‚a siÄ™ w sÅ‚owo zielone na zielonym tle.Nie do wiary, jak Å‚atwe okazaÅ‚o siÄ™uzyskanie dodatkowego czasu.MUSIMY WRÓCI DO ZAJAZDU I SKORZYSTA Z TAMTEJSZEGOTELEFONU.KONTYNUUJ, SMTNA SUKO.KONTYNUUJ, KONTYNUUJ, KONTYNUUJ,KONTYNUUJ.Znów miaÅ‚a mokre rÄ™ce.OtarÅ‚a je o dżinsy i wstaÅ‚a.Z oczu patrzÄ…cych na niÄ… towarzyszy niedoli wyczytaÅ‚a, że wiedzÄ…, iż coÅ› ukrywa,i rozumiejÄ…, dlaczego zachowuje milczenie.Ale skÄ…d wiedzieli? Czyż aż tak Å‚atwo byÅ‚o jÄ… przejrzeć? JeÅ›li oni wiedzÄ…, to czyo n o też wie?OdchrzÄ…knęła. Chodzmy  powiedziaÅ‚a niepewnym gÅ‚osem Sara Yamaguchi, ale Timothy ode-zwaÅ‚ siÄ™: Zaczekajmy.Jeszcze tylko kilka minut.MuszÄ™ czegoÅ› spróbować.SiadÅ‚ przed monitorem.Chociaż przespaÅ‚ kilka godzin w samolotach, nie miaÅ‚ takiejtrzezwoÅ›ci umysÅ‚u, jakiej wymagaÅ‚a chwila.PotrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… i odetchnÄ…Å‚ gÅ‚Ä™boko kil-ka razy.TU TIMOTHY FLYTE,wystukaÅ‚.WIEM.MUSIMY POROZMAWIA.KONTYNUUJ.CZY MUSI SI TO ODBYWA POPRZEZ KOMPUTER?TO LEPSZE NI%7Å‚ Z GOREJCEGO KRZAKA.Przez kilka sekund Timothy nie rozumiaÅ‚, co to ma znaczyć.Kiedy zÅ‚apaÅ‚ dowcip,prawie rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ na gÅ‚os.To draÅ„stwo miaÅ‚o swoje wÅ‚asne perwersyjne poczuciehumoru.TWÓJ I MÓJ GATUNEK WINNY %7Å‚Y W POKOJU.DLACZEGO?298 PONIEWA%7Å‚ MY DZIELIMY WAADZ NAD ZIEMI.TAK JAK ROLNIK DZIELI SW ZAGROD Z BYDAEM.JESTEZCIEMOIM BYDAEM.NA ZIEMI JEDYNIE NASZE DWA GATUNKI S INTELIGENTNE.MYZLICIE, %7Å‚E WIECIE TAK WIELE.W ISTOCIE WIECIE TAKMAAO [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl