[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Królewskim? JesteÅ› magiem.MyÅ›lÄ™, że jest coÅ›, czego powinieneÅ› siÄ™ dowiedzieć.* * *DOPRAWDY? zapytaÅ‚ Zmierć.(To trik kinowy, zaadaptowany do druku.Zmierć nie rozmawiaÅ‚ z księżniczkÄ….ByÅ‚w swoim gabinecie i rozmawiaÅ‚ z Mortem.Ale to niezÅ‚y efekt, prawda? Nazywa siÄ™ chy-ba przenikanie, albo ciÄ™cie-zbliżenie.Albo jakoÅ› tak.Wszystko jest możliwe w przemy-Å›le, gdzie podstawowy element dzieÅ‚a nazywa siÄ™ klapsem).A CÓ%7Å‚ TAKIEGO? dodaÅ‚, okrÄ™cajÄ…c kawaÅ‚ek czarnego jedwabiu wokół groznegohaczyka zaciÅ›niÄ™tego w maÅ‚ym imadle umocowanym do biurka.Mort zawahaÅ‚ siÄ™.Głównie ze strachu i zakÅ‚opotania, ale również dlatego, że każde-mu mógÅ‚by odebrać gÅ‚os widok zakapturzonego koÅ›ciotrupa spokojnie przygotowujÄ…-cego przynÄ™tÄ™ na ryby.Poza tym Ysabell siedziaÅ‚a na drugim koÅ„cu pokoju, ostentacyjnie zajÄ™ta ha5àem,i przyglÄ…daÅ‚a mu siÄ™ otoczona obÅ‚okiem dezaprobaty.CzuÅ‚, jak spojrzenie zaczerwie-nionych oczu wwierca mu siÄ™ w kark.Zmierć umocowaÅ‚ krucze piórko i zagwizdaÅ‚ prostÄ… melodyjkÄ™ przez zÄ™by, bo-wiem nie dysponowaÅ‚ niczym innym, przez co mógÅ‚by gwizdać.PodniósÅ‚ gÅ‚owÄ™.HM?drzemie funtem nieprzyjaciel/Kradzionym zÅ‚otem syty, myÅ›lÄ… nieczysty./Niech włócznie waszego gnie-wu bÄ™dÄ… jak pożar stepu/W dzieÅ„ wietrzny i w porÄ™ suszy/Niech wasze wierne klingi zaatakujÄ… niczymrogi/PiÄ™cioletniego jaka z ostrym bólem zÄ™bów. I tak dalej, przez trzy godziny.Rzeczywistość, którejzwykle nie stać na opÅ‚acanie poetów, zapisaÅ‚a w swej pamiÄ™ci, że przemowa brzmiaÅ‚a tak: ChÅ‚opcy, wiÄ™k-szość z nich wyleguje siÄ™ jeszcze w łóżkach.Przejedziemy przez nich jak kapucha przez starÄ… i niskÄ… babÄ™.Nie wiem jak wy, ale ja mam już potÄ…d tych jurt.Jedziemy? ]76 Oni.Oni nie poszli mi tak gÅ‚adko, jak myÅ›laÅ‚em wyjÄ…kaÅ‚ Mort, nerwowo prze-stÄ™pujÄ…c z nogi na nogÄ™ na dywanie przed biurkiem.MIAAEZ KAOPOTY? zainteresowaÅ‚ siÄ™ Zmierć.PrzyciÄ…Å‚ piórko. No wiÄ™c.Czarownica nie chciaÅ‚a odejść, a mnich, no.zaczÄ…Å‚ od poczÄ…tku.NIE MA SI O CO MARTWI, CHAOPCZE..Mort.POWINIENEZ SI JU%7Å‚ ZORIENTOWA, %7Å‚E KA%7Å‚DY DOSTAJE TO, W CO WIE-RZYA, %7Å‚E GO CZEKA.TO BARDZO ELEGANCKIE ROZWIZANIE. Wiem, proszÄ™ pana.Ale to znaczy, że zli ludzie, którzy wierzÄ…, że trafiÄ… do jakie-goÅ› raju, naprawdÄ™ siÄ™ tam dostanÄ….A dobrzy, którzy siÄ™ bojÄ…, że pójdÄ… w jakieÅ› okrop-ne miejsce, naprawdÄ™ cierpiÄ….To nie jest sprawiedliwe.CO CI MÓWIAEM? O CZYM JEDYNIE MASZ PAMITA, KIEDY JESTEZ NASAU%7Å‚BIE? MówiÅ‚ pan.HM?Mort zaciÄ…Å‚ siÄ™.NIE MA SPRAWIEDLIWOZCI.JESTEZ TYLKO TY. No.NIE WOLNO CI O TYM ZAPOMINA. Tak, ale.SDZ, %7Å‚E W KOCCU WSZYSTKO SI JAKOZ UAO%7Å‚Y.NIGDY NIE POZNAAEMSTWÓRCY, SAYSZAAEM JEDNAK, %7Å‚E JEST DOBRZE USPOSOBIONY DO LUDZI.Zmierć urwaÅ‚ nić i zaczÄ…Å‚ odkrÄ™cać imadÅ‚o.NIE DRCZ SI TAKIMI RZECZAMI, dodaÅ‚.PRZYNAJMNIEJ TRZECI OBIEKTNIE POWINIEN BYA SPRAWI CI KAOPOTÓW.NadeszÅ‚a wÅ‚aÅ›ciwa chwila.Mort od dawna siÄ™ do niej przygotowywaÅ‚.Nie warto byÅ‚oukrywać swego czynu.ZakłóciÅ‚ przecież caÅ‚y przyszÅ‚y bieg historii, a takie rzeczy zwy-kle zwracajÄ… uwagÄ™.Najlepiej zrzucić to z siebie.Zachować siÄ™ jak mężczyzna.Nawa-rzone piwo wypić.Karty na stół.Krążenie opÅ‚otkami nie.Aaska zdać siÄ™ na.Przenikliwe, bÅ‚Ä™kitne oczy zamigotaÅ‚y.PatrzyÅ‚ w nie jak królik, co nocÄ… próbuje wytrzymać spojrzenie reflektorów szesna-stokoÅ‚owego kolosa, którego kierowca od dwunastu godzin ciÄ…gnie na kofeinie i usiÅ‚ujewyprzedzić szybkoÅ›ciomierze piekÅ‚a.Nie udaÅ‚o mu siÄ™. Nie, proszÄ™ pana powiedziaÅ‚.ZWIETNIE.DOBRA ROBOTA.A TERAZ.CO O TYM MYZLISZ?WÄ™dkarze twierdzÄ…, że dobra mucha powinna jak najlepiej udawać prawdziwÄ….SÄ…77muchy odpowiednie na ranek, sÄ… inne, wÅ‚aÅ›ciwe na letnie wieczory.I tak dalej.Ale mucha, którÄ… Zmierć trzymaÅ‚ w koÅ›cistych palcach, byÅ‚a muchÄ… z poczÄ…tków cza-su.MuchÄ… z pierwotnej mazi.%7Å‚erowaÅ‚a na odchodach mamutów.Nie takÄ…, która obijasiÄ™ o szyby, ale takÄ…, która przebija Å›ciany [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
. Królewskim? JesteÅ› magiem.MyÅ›lÄ™, że jest coÅ›, czego powinieneÅ› siÄ™ dowiedzieć.* * *DOPRAWDY? zapytaÅ‚ Zmierć.(To trik kinowy, zaadaptowany do druku.Zmierć nie rozmawiaÅ‚ z księżniczkÄ….ByÅ‚w swoim gabinecie i rozmawiaÅ‚ z Mortem.Ale to niezÅ‚y efekt, prawda? Nazywa siÄ™ chy-ba przenikanie, albo ciÄ™cie-zbliżenie.Albo jakoÅ› tak.Wszystko jest możliwe w przemy-Å›le, gdzie podstawowy element dzieÅ‚a nazywa siÄ™ klapsem).A CÓ%7Å‚ TAKIEGO? dodaÅ‚, okrÄ™cajÄ…c kawaÅ‚ek czarnego jedwabiu wokół groznegohaczyka zaciÅ›niÄ™tego w maÅ‚ym imadle umocowanym do biurka.Mort zawahaÅ‚ siÄ™.Głównie ze strachu i zakÅ‚opotania, ale również dlatego, że każde-mu mógÅ‚by odebrać gÅ‚os widok zakapturzonego koÅ›ciotrupa spokojnie przygotowujÄ…-cego przynÄ™tÄ™ na ryby.Poza tym Ysabell siedziaÅ‚a na drugim koÅ„cu pokoju, ostentacyjnie zajÄ™ta ha5àem,i przyglÄ…daÅ‚a mu siÄ™ otoczona obÅ‚okiem dezaprobaty.CzuÅ‚, jak spojrzenie zaczerwie-nionych oczu wwierca mu siÄ™ w kark.Zmierć umocowaÅ‚ krucze piórko i zagwizdaÅ‚ prostÄ… melodyjkÄ™ przez zÄ™by, bo-wiem nie dysponowaÅ‚ niczym innym, przez co mógÅ‚by gwizdać.PodniósÅ‚ gÅ‚owÄ™.HM?drzemie funtem nieprzyjaciel/Kradzionym zÅ‚otem syty, myÅ›lÄ… nieczysty./Niech włócznie waszego gnie-wu bÄ™dÄ… jak pożar stepu/W dzieÅ„ wietrzny i w porÄ™ suszy/Niech wasze wierne klingi zaatakujÄ… niczymrogi/PiÄ™cioletniego jaka z ostrym bólem zÄ™bów. I tak dalej, przez trzy godziny.Rzeczywistość, którejzwykle nie stać na opÅ‚acanie poetów, zapisaÅ‚a w swej pamiÄ™ci, że przemowa brzmiaÅ‚a tak: ChÅ‚opcy, wiÄ™k-szość z nich wyleguje siÄ™ jeszcze w łóżkach.Przejedziemy przez nich jak kapucha przez starÄ… i niskÄ… babÄ™.Nie wiem jak wy, ale ja mam już potÄ…d tych jurt.Jedziemy? ]76 Oni.Oni nie poszli mi tak gÅ‚adko, jak myÅ›laÅ‚em wyjÄ…kaÅ‚ Mort, nerwowo prze-stÄ™pujÄ…c z nogi na nogÄ™ na dywanie przed biurkiem.MIAAEZ KAOPOTY? zainteresowaÅ‚ siÄ™ Zmierć.PrzyciÄ…Å‚ piórko. No wiÄ™c.Czarownica nie chciaÅ‚a odejść, a mnich, no.zaczÄ…Å‚ od poczÄ…tku.NIE MA SI O CO MARTWI, CHAOPCZE..Mort.POWINIENEZ SI JU%7Å‚ ZORIENTOWA, %7Å‚E KA%7Å‚DY DOSTAJE TO, W CO WIE-RZYA, %7Å‚E GO CZEKA.TO BARDZO ELEGANCKIE ROZWIZANIE. Wiem, proszÄ™ pana.Ale to znaczy, że zli ludzie, którzy wierzÄ…, że trafiÄ… do jakie-goÅ› raju, naprawdÄ™ siÄ™ tam dostanÄ….A dobrzy, którzy siÄ™ bojÄ…, że pójdÄ… w jakieÅ› okrop-ne miejsce, naprawdÄ™ cierpiÄ….To nie jest sprawiedliwe.CO CI MÓWIAEM? O CZYM JEDYNIE MASZ PAMITA, KIEDY JESTEZ NASAU%7Å‚BIE? MówiÅ‚ pan.HM?Mort zaciÄ…Å‚ siÄ™.NIE MA SPRAWIEDLIWOZCI.JESTEZ TYLKO TY. No.NIE WOLNO CI O TYM ZAPOMINA. Tak, ale.SDZ, %7Å‚E W KOCCU WSZYSTKO SI JAKOZ UAO%7Å‚Y.NIGDY NIE POZNAAEMSTWÓRCY, SAYSZAAEM JEDNAK, %7Å‚E JEST DOBRZE USPOSOBIONY DO LUDZI.Zmierć urwaÅ‚ nić i zaczÄ…Å‚ odkrÄ™cać imadÅ‚o.NIE DRCZ SI TAKIMI RZECZAMI, dodaÅ‚.PRZYNAJMNIEJ TRZECI OBIEKTNIE POWINIEN BYA SPRAWI CI KAOPOTÓW.NadeszÅ‚a wÅ‚aÅ›ciwa chwila.Mort od dawna siÄ™ do niej przygotowywaÅ‚.Nie warto byÅ‚oukrywać swego czynu.ZakłóciÅ‚ przecież caÅ‚y przyszÅ‚y bieg historii, a takie rzeczy zwy-kle zwracajÄ… uwagÄ™.Najlepiej zrzucić to z siebie.Zachować siÄ™ jak mężczyzna.Nawa-rzone piwo wypić.Karty na stół.Krążenie opÅ‚otkami nie.Aaska zdać siÄ™ na.Przenikliwe, bÅ‚Ä™kitne oczy zamigotaÅ‚y.PatrzyÅ‚ w nie jak królik, co nocÄ… próbuje wytrzymać spojrzenie reflektorów szesna-stokoÅ‚owego kolosa, którego kierowca od dwunastu godzin ciÄ…gnie na kofeinie i usiÅ‚ujewyprzedzić szybkoÅ›ciomierze piekÅ‚a.Nie udaÅ‚o mu siÄ™. Nie, proszÄ™ pana powiedziaÅ‚.ZWIETNIE.DOBRA ROBOTA.A TERAZ.CO O TYM MYZLISZ?WÄ™dkarze twierdzÄ…, że dobra mucha powinna jak najlepiej udawać prawdziwÄ….SÄ…77muchy odpowiednie na ranek, sÄ… inne, wÅ‚aÅ›ciwe na letnie wieczory.I tak dalej.Ale mucha, którÄ… Zmierć trzymaÅ‚ w koÅ›cistych palcach, byÅ‚a muchÄ… z poczÄ…tków cza-su.MuchÄ… z pierwotnej mazi.%7Å‚erowaÅ‚a na odchodach mamutów.Nie takÄ…, która obijasiÄ™ o szyby, ale takÄ…, która przebija Å›ciany [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]