[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.1,15-17.7.Niektóre zakochiwały się w śmiertelnikach i zostawały ich żonami, przez co degradowano je (przynajmniej na jakiś czas) do grona zwykłych kobiet: Yólund.1-4; Sigrdńf.całość.8.Znały przyszłość (Helga kuida Hund.77,18), runy magiczne i tajemnice wszystkich światów: Sigrdrif.proza między wersami 4-5; wersy 5-19.9.W czasie bitwy tkały na krosnach kobierce, wyobrażające ową walkę.Nićmi były jelita poległych, ciężarkami tkackimi — głowy zabitych, bijadłami — miecze, a płochami — strzały: Oddrun.gr.16; Pieśń walkirii (Pieśń Dórruda) w Sadze o Njalu rozdz.157.NIEKTÓRE STWORZENIA ZNANE Z DEMONOLOGII GERMAŃSKIEJALBERICH (śr.-gór.-niem.alberich — Król Albów [Elfów]; w sfranc.przekształć, w Auberon, a stąd w sang.w Oberon; odpowiednikiem duń.jest eherkonge, z którego to terminu Herder i Goethe utworzyli w swoich poematach tytuł Erlkonig).Postać ta pojawia się w południowoniemieckiej tradycji ludowej oraz w eposie „Pieśń o Nibelungach" (w utworze tym sprawuje funkcję strażnika, zdobytego przez Zygfryda, skarbu Nibelungów) jako król krasnoludów, a właściwie król Ciemnych Alfów, kojarzonych nie tyle z mitologicznymi krasnoludami, co z podziemnymi, zdemonizowanymi stworzeniami, łączącymi cechy krasnoludów, trolli, elfów i złośliwych duchów.Alberich posiadał znaczną władzę magiczną, mógł też stawać się niewidzialny, zaś siłę fizyczną czerpał z czarodziejskiego pasa mocy.Nie wiadomo, jakie są relacje między Alberichem a znanym z mitologii władcą krasnoludów, Wólundem Kowalem.Prawdopodobnie obie postacie nie są tożsame i należą do dwóch odrębnych światów: Wólund — mitologicznego, Alberich — demonologicznego.BERCHTA (Perchta, Erau Berta, Eisenberta):Znany w południowej części Niemiec, szczególnie w rejonach przy-alpejskich, kobiecy duch, symbolizujący środkową fazę zimy, związany ze starogermańskim, pogańskim świętem Jul, organizowanym w styczniu dla uczczenia początku nowego roku.W czasach chrześcijańskich Berchta stała się duszkiem, przynoszącym prezenty w noc poprzedzającą Święto Trzech Króli (6 stycznia), stąd noc ta zwała się w języku st.-gór.-niem.Pemhtun-naht, zaś w dzisiejszym niemieckim dzień Święta Trzech Króli to Perchtentag.Od imienia Berchty zimowe duszki nazywa się perchtami.BILWIZY (pilwizy, bilmesy):Pierwotnie, we wczesnośredniowiecznych przekazach z terenów Bawarii i Austrii, bilwizy występują jako duchy przyjazne człowiekowi, leczące choroby za pomocą magicznych „pocisków".W późniejszych czasach bilwizy opisywane był)'jako stworzenia demoniczne, wchodzące w kontakty z czarownikami i wiedźmami.Z terenów wschodnioniemieckich znamy nieco inny obraz bilwizów— były stworzeniami humanoidalnymi, które do stóp miały przyczepione sierpy.Chodziły po polach i sierpami wycinały pasma w łanach zbóż (stąd epitet Bilmesschneider — bilmes-żniwiarz).Znano je też z kradzieży zebranych już plonów.DRUDY (niem.Drude, Trude; spokr.z goc.truda i stisl.trotha — gnieść): Demony kobiece, znane z południowych Niemiec i Austrii.Rzucały złe uroki i straszyły ludzi w czasie snu (jak się zdaje, drudy przejęły część obowiązków ->· Alpów-elfów).Później drudy był) utożsamiane z czarownicami (drude to synonim hexe), zaś pentagram zwano Drudenfufl.ELFY:Stworzenia te przeniknęły do demonologii z mitologii germańskiej, przy czym znacznie zmieniły charakter, jak i nazwę.Pierwotnie, w mitologii, zwano je alfami (alfar), zaś termin elf pochodzi z XIX-to wiecznej literatury romantycznej i jest dosłownym przełożeniem terminu elves (l.mn.) z anglosaskiego folkloru.Ełfy znane były, jak się zdaje, wszystkim Germanom.U Niemców nazywano je Alpami/Albami lub Elbami, u Sasów i Skandynawów— alfami, u Anglosasów — elfami.Według pierwotnych przekazów, elfy zachowały sporo funkcji dawnych alfów: dzieliły się na jasne duszki powietrza (odpowiadające Świetlistym Alfom — lios alfar — z Alfheimu) i niskorosłe duchy podziemia (odpowiadające krasnoludom ze Svartalfheimu, czyli Ciemnym Alfom — svart alfar).Elfy powietrzne miały być bardzo pogodne, ciągle weseliły się i tańczyły.Tradycja ludowa nie przydała im władcy, dopiero poeci romantyczni (Herder i Goethe) na zasadzie analogii z -> Alberichem stworzyli postać Króla Elfów — Erlkóniga.Elfy podziemne przedstawiano jako szkaradne stworzenia, strzegące ukrytych skarbów i niezbyt przyjazne ludziom.Ich królem był Alberich.Tradycja z czasów chrześcijańskich przedstawiała elfy jako demony, przynoszące zły los i nocami nawiedzające ludzi w snach, zaś wędrowców sprowadzające na bagna.Tak, z potężnych duchów światła, alfy stały się pomniejszymi demonami zła.FAIRY (sang.fairy — wróżka [l.mn.faines] od sfraiic.feie,fee — wróżka, a to z kolei od łac.fatua — wieszczka [derywat od fatum — los]; pokrewne: sang.fay — przeznaczenie, los).Potężne istoty demoniczne, prawdopodobnie powstałe w wyniku połączenia w demonologii anglosaskiej dwóch typów bytów: germańskich elfów (lios alfar) z celtyckimi aes sidhe (skutek akulturacji celtyckich Brytów przez germańskich Anglosasów).Zamieszkiwały własną krainę, do której docierało się cudownymi przejściami, istniejącymi w starożytnych kopcach czy jaskiniach [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.1,15-17.7.Niektóre zakochiwały się w śmiertelnikach i zostawały ich żonami, przez co degradowano je (przynajmniej na jakiś czas) do grona zwykłych kobiet: Yólund.1-4; Sigrdńf.całość.8.Znały przyszłość (Helga kuida Hund.77,18), runy magiczne i tajemnice wszystkich światów: Sigrdrif.proza między wersami 4-5; wersy 5-19.9.W czasie bitwy tkały na krosnach kobierce, wyobrażające ową walkę.Nićmi były jelita poległych, ciężarkami tkackimi — głowy zabitych, bijadłami — miecze, a płochami — strzały: Oddrun.gr.16; Pieśń walkirii (Pieśń Dórruda) w Sadze o Njalu rozdz.157.NIEKTÓRE STWORZENIA ZNANE Z DEMONOLOGII GERMAŃSKIEJALBERICH (śr.-gór.-niem.alberich — Król Albów [Elfów]; w sfranc.przekształć, w Auberon, a stąd w sang.w Oberon; odpowiednikiem duń.jest eherkonge, z którego to terminu Herder i Goethe utworzyli w swoich poematach tytuł Erlkonig).Postać ta pojawia się w południowoniemieckiej tradycji ludowej oraz w eposie „Pieśń o Nibelungach" (w utworze tym sprawuje funkcję strażnika, zdobytego przez Zygfryda, skarbu Nibelungów) jako król krasnoludów, a właściwie król Ciemnych Alfów, kojarzonych nie tyle z mitologicznymi krasnoludami, co z podziemnymi, zdemonizowanymi stworzeniami, łączącymi cechy krasnoludów, trolli, elfów i złośliwych duchów.Alberich posiadał znaczną władzę magiczną, mógł też stawać się niewidzialny, zaś siłę fizyczną czerpał z czarodziejskiego pasa mocy.Nie wiadomo, jakie są relacje między Alberichem a znanym z mitologii władcą krasnoludów, Wólundem Kowalem.Prawdopodobnie obie postacie nie są tożsame i należą do dwóch odrębnych światów: Wólund — mitologicznego, Alberich — demonologicznego.BERCHTA (Perchta, Erau Berta, Eisenberta):Znany w południowej części Niemiec, szczególnie w rejonach przy-alpejskich, kobiecy duch, symbolizujący środkową fazę zimy, związany ze starogermańskim, pogańskim świętem Jul, organizowanym w styczniu dla uczczenia początku nowego roku.W czasach chrześcijańskich Berchta stała się duszkiem, przynoszącym prezenty w noc poprzedzającą Święto Trzech Króli (6 stycznia), stąd noc ta zwała się w języku st.-gór.-niem.Pemhtun-naht, zaś w dzisiejszym niemieckim dzień Święta Trzech Króli to Perchtentag.Od imienia Berchty zimowe duszki nazywa się perchtami.BILWIZY (pilwizy, bilmesy):Pierwotnie, we wczesnośredniowiecznych przekazach z terenów Bawarii i Austrii, bilwizy występują jako duchy przyjazne człowiekowi, leczące choroby za pomocą magicznych „pocisków".W późniejszych czasach bilwizy opisywane był)'jako stworzenia demoniczne, wchodzące w kontakty z czarownikami i wiedźmami.Z terenów wschodnioniemieckich znamy nieco inny obraz bilwizów— były stworzeniami humanoidalnymi, które do stóp miały przyczepione sierpy.Chodziły po polach i sierpami wycinały pasma w łanach zbóż (stąd epitet Bilmesschneider — bilmes-żniwiarz).Znano je też z kradzieży zebranych już plonów.DRUDY (niem.Drude, Trude; spokr.z goc.truda i stisl.trotha — gnieść): Demony kobiece, znane z południowych Niemiec i Austrii.Rzucały złe uroki i straszyły ludzi w czasie snu (jak się zdaje, drudy przejęły część obowiązków ->· Alpów-elfów).Później drudy był) utożsamiane z czarownicami (drude to synonim hexe), zaś pentagram zwano Drudenfufl.ELFY:Stworzenia te przeniknęły do demonologii z mitologii germańskiej, przy czym znacznie zmieniły charakter, jak i nazwę.Pierwotnie, w mitologii, zwano je alfami (alfar), zaś termin elf pochodzi z XIX-to wiecznej literatury romantycznej i jest dosłownym przełożeniem terminu elves (l.mn.) z anglosaskiego folkloru.Ełfy znane były, jak się zdaje, wszystkim Germanom.U Niemców nazywano je Alpami/Albami lub Elbami, u Sasów i Skandynawów— alfami, u Anglosasów — elfami.Według pierwotnych przekazów, elfy zachowały sporo funkcji dawnych alfów: dzieliły się na jasne duszki powietrza (odpowiadające Świetlistym Alfom — lios alfar — z Alfheimu) i niskorosłe duchy podziemia (odpowiadające krasnoludom ze Svartalfheimu, czyli Ciemnym Alfom — svart alfar).Elfy powietrzne miały być bardzo pogodne, ciągle weseliły się i tańczyły.Tradycja ludowa nie przydała im władcy, dopiero poeci romantyczni (Herder i Goethe) na zasadzie analogii z -> Alberichem stworzyli postać Króla Elfów — Erlkóniga.Elfy podziemne przedstawiano jako szkaradne stworzenia, strzegące ukrytych skarbów i niezbyt przyjazne ludziom.Ich królem był Alberich.Tradycja z czasów chrześcijańskich przedstawiała elfy jako demony, przynoszące zły los i nocami nawiedzające ludzi w snach, zaś wędrowców sprowadzające na bagna.Tak, z potężnych duchów światła, alfy stały się pomniejszymi demonami zła.FAIRY (sang.fairy — wróżka [l.mn.faines] od sfraiic.feie,fee — wróżka, a to z kolei od łac.fatua — wieszczka [derywat od fatum — los]; pokrewne: sang.fay — przeznaczenie, los).Potężne istoty demoniczne, prawdopodobnie powstałe w wyniku połączenia w demonologii anglosaskiej dwóch typów bytów: germańskich elfów (lios alfar) z celtyckimi aes sidhe (skutek akulturacji celtyckich Brytów przez germańskich Anglosasów).Zamieszkiwały własną krainę, do której docierało się cudownymi przejściami, istniejącymi w starożytnych kopcach czy jaskiniach [ Pobierz całość w formacie PDF ]