[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po wielu - jeszcze innych przeżyciach Er został odeslany na ziemię, ale niewiedział, jak wrócił do swego fizycznego ciała.Po prostu obudził się na stosie pogrzebowym.O jednym musimy pamiętać: sam Platon ostrzega nas,że jego szczegółowe opisy świata, w który wkracza dusza po śmierci, są tylko przypuszczeniami.Chociaż nie wątpi w przeżycie cielesnej śmierci, podkreśla z naciskiem, że próbując wytłumaczyć przyszłe życie w trakcie cielesnego, napotykamy dwie przeszkody: po pierwsze, nasze dusze są uwięzione w ciałach fizycznych i przez to ich doświadczenia, jak też doznania zmysłowe są ograniczone.Wzrok, słuch, dotyk, smak i powonienie - każdy z tych zmysłów na swój sposób może nas oszukać.Nasze oczy mogą pomniejszyć przedmiot wielki, jeśli patrzymy nań z daleka, możemy nie dosłyszeć tego, co ktoś mówi do nas, i tak dalej.To wszystko może spowodować w rezultacie, że będziemy mieć fałszywe zdanie albo wrażenie co do istoty rzeczy.Tak więc dusza nasza nie może widzieć rzeczywistości samej w sobie, dopókinie zostanie uwolniona od niedokładności i fałszerstwfizycznych zmysłów.Po drugie, język ludzki nie wystarcza, żeby bezpośrednio wyrazić ostateczną rzeczywistość.Słowa raczej ukrywają niż ujawniają wewnętrzną naturę rzeczy.W wyniku tego mowa ludzka najwyżej może posługiwać się analogią, mitem lub dzięki innym pośrednim sposobom ukazać prawdziwy charakter tego, co leży poza światem fizycznym.Tybetańska Księga ZmarłychTo niezwykłe dzieło zawiera nauki mędrców tybetańskich, zbierane i ustnie przekazywane przez wiele wieków, począwszy od czasów prehistorycznych.Nauki te ostatecznie90spisane zostały około wieku VIII po Chr., ale nawet i wtedy były skrzętnie ukrywane przed niepowołanymi.Forma, jaką przybrała ta księga, jest wynikiem różnorakich powiązanych ze sobą celów, jakim miała służyć.Przede wszystkim mędrcy, którzy ją pisali, w rzeczywistości traktowali umieranie jako umiejętność - jako coś, co można zrobić dobrze albo w sposób nieodpowiedni, w zależności od tego, czy ma się należytą wiedzę.Tak więc księgę czytano osobie umierającej podczas ostatnich chwil jej życia albo podczas ceremonii pogrzebowej.W ten sposób spełniać miała dwa zadania: po pierwsze, dopomóc umierającemu, żeby rozumiał każdy nowy etap zjawisk, jakie będzie przeżywać.Po drugie - miała dopomóc tym, co pozostali, aby wspierali zmarłego myślami, a nie zatrzymywali swoją miłością i rozpaczą, tak by mógł wejść do krainy śmierci w odpowiednim stanie ducha, uwolniony od wszelkichcielesnych trosk.Mając na względzie te dwa zadania, księga zawiera długi opis różnych etapów, poprzez które dusza przechodzi po śmierci fizycznej.Współzależność między wczesnymi etapami śmierci, które przedstawia a tymi opisywanymi przez moich rozmówców jest wprost niezwykła.Przede wszystkim wedle opisu tybetańskiego dusza osoby umierającej opuszcza ciało.Po pewnym czasie "omdlewa" i znajduje się w próżni - nie w fizycznej próżni, ale podległej pewnym ograniczeniom, w której świadomość umierającego nadal istnieje.Może słyszeć przykre odgłosy, opisane jako huk, grzmot lub podobny do wiatru gwizd i zwykle widzi siebie i swe otoczenie otulone szarą, mglistą poświatą.Zmarły jest zdumiony tym, że znajduje się poza swymfizycznym ciałem.Widzi i słyszy oplakujących go najbliższych i przyjaciół, widzi przygotowania do pogrzebu, a jednak, kiedy stara się do nich przemówić - nie slyszą go ani nie widzą.Jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że nie żyje, jest oszołomiony.Nie wie, czy już umarł, czy nie, a kiedy wreszcie to sobie uświadomi, nie ma pojęcia, gdzie powinien pójść albo co robić.Ogarnia go wielki żal i przygnębienie.Przez krótki czas pozostaje w pobliżu miejsc, gdzie przebywał podczas ziemskiego życia.W pewnym momencie spostrzega, że nadal ma ciało- zwane "jaśniejącym" ciałem - które jednak nie jestsubstancją materialną.Tak więc może przenikać przez skały i mury, nie napotykając żadnych trudności.Gdziekolwiek chce być, znajduje się tam w jednej chwili.Jego myśli i postrzeganie są mniej ograniczone: umysł nabiera jasności, a zmysły stają się bardziej wrażliwe i doskonałe, bliższe naturze tego, co boskie.Jeśli w życiu fizycznym był ślepy albo głuchy, albo kulawy, ku swemu zdumieniu przekonuje się, że w tym "jaśniejącym" ciele wszystkie jego zmysły, jak też możliwości ciała fizycznego zostały w pełni przywrócone, nawet wzmocnione.Moze spotkać inne istoty w tej samej postaci, może też ujrzeć to, co w tybetańskiej księdze nazwane jest "czystym" albo „jasnym" światłem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl odbijak.htw.pl
.Po wielu - jeszcze innych przeżyciach Er został odeslany na ziemię, ale niewiedział, jak wrócił do swego fizycznego ciała.Po prostu obudził się na stosie pogrzebowym.O jednym musimy pamiętać: sam Platon ostrzega nas,że jego szczegółowe opisy świata, w który wkracza dusza po śmierci, są tylko przypuszczeniami.Chociaż nie wątpi w przeżycie cielesnej śmierci, podkreśla z naciskiem, że próbując wytłumaczyć przyszłe życie w trakcie cielesnego, napotykamy dwie przeszkody: po pierwsze, nasze dusze są uwięzione w ciałach fizycznych i przez to ich doświadczenia, jak też doznania zmysłowe są ograniczone.Wzrok, słuch, dotyk, smak i powonienie - każdy z tych zmysłów na swój sposób może nas oszukać.Nasze oczy mogą pomniejszyć przedmiot wielki, jeśli patrzymy nań z daleka, możemy nie dosłyszeć tego, co ktoś mówi do nas, i tak dalej.To wszystko może spowodować w rezultacie, że będziemy mieć fałszywe zdanie albo wrażenie co do istoty rzeczy.Tak więc dusza nasza nie może widzieć rzeczywistości samej w sobie, dopókinie zostanie uwolniona od niedokładności i fałszerstwfizycznych zmysłów.Po drugie, język ludzki nie wystarcza, żeby bezpośrednio wyrazić ostateczną rzeczywistość.Słowa raczej ukrywają niż ujawniają wewnętrzną naturę rzeczy.W wyniku tego mowa ludzka najwyżej może posługiwać się analogią, mitem lub dzięki innym pośrednim sposobom ukazać prawdziwy charakter tego, co leży poza światem fizycznym.Tybetańska Księga ZmarłychTo niezwykłe dzieło zawiera nauki mędrców tybetańskich, zbierane i ustnie przekazywane przez wiele wieków, począwszy od czasów prehistorycznych.Nauki te ostatecznie90spisane zostały około wieku VIII po Chr., ale nawet i wtedy były skrzętnie ukrywane przed niepowołanymi.Forma, jaką przybrała ta księga, jest wynikiem różnorakich powiązanych ze sobą celów, jakim miała służyć.Przede wszystkim mędrcy, którzy ją pisali, w rzeczywistości traktowali umieranie jako umiejętność - jako coś, co można zrobić dobrze albo w sposób nieodpowiedni, w zależności od tego, czy ma się należytą wiedzę.Tak więc księgę czytano osobie umierającej podczas ostatnich chwil jej życia albo podczas ceremonii pogrzebowej.W ten sposób spełniać miała dwa zadania: po pierwsze, dopomóc umierającemu, żeby rozumiał każdy nowy etap zjawisk, jakie będzie przeżywać.Po drugie - miała dopomóc tym, co pozostali, aby wspierali zmarłego myślami, a nie zatrzymywali swoją miłością i rozpaczą, tak by mógł wejść do krainy śmierci w odpowiednim stanie ducha, uwolniony od wszelkichcielesnych trosk.Mając na względzie te dwa zadania, księga zawiera długi opis różnych etapów, poprzez które dusza przechodzi po śmierci fizycznej.Współzależność między wczesnymi etapami śmierci, które przedstawia a tymi opisywanymi przez moich rozmówców jest wprost niezwykła.Przede wszystkim wedle opisu tybetańskiego dusza osoby umierającej opuszcza ciało.Po pewnym czasie "omdlewa" i znajduje się w próżni - nie w fizycznej próżni, ale podległej pewnym ograniczeniom, w której świadomość umierającego nadal istnieje.Może słyszeć przykre odgłosy, opisane jako huk, grzmot lub podobny do wiatru gwizd i zwykle widzi siebie i swe otoczenie otulone szarą, mglistą poświatą.Zmarły jest zdumiony tym, że znajduje się poza swymfizycznym ciałem.Widzi i słyszy oplakujących go najbliższych i przyjaciół, widzi przygotowania do pogrzebu, a jednak, kiedy stara się do nich przemówić - nie slyszą go ani nie widzą.Jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że nie żyje, jest oszołomiony.Nie wie, czy już umarł, czy nie, a kiedy wreszcie to sobie uświadomi, nie ma pojęcia, gdzie powinien pójść albo co robić.Ogarnia go wielki żal i przygnębienie.Przez krótki czas pozostaje w pobliżu miejsc, gdzie przebywał podczas ziemskiego życia.W pewnym momencie spostrzega, że nadal ma ciało- zwane "jaśniejącym" ciałem - które jednak nie jestsubstancją materialną.Tak więc może przenikać przez skały i mury, nie napotykając żadnych trudności.Gdziekolwiek chce być, znajduje się tam w jednej chwili.Jego myśli i postrzeganie są mniej ograniczone: umysł nabiera jasności, a zmysły stają się bardziej wrażliwe i doskonałe, bliższe naturze tego, co boskie.Jeśli w życiu fizycznym był ślepy albo głuchy, albo kulawy, ku swemu zdumieniu przekonuje się, że w tym "jaśniejącym" ciele wszystkie jego zmysły, jak też możliwości ciała fizycznego zostały w pełni przywrócone, nawet wzmocnione.Moze spotkać inne istoty w tej samej postaci, może też ujrzeć to, co w tybetańskiej księdze nazwane jest "czystym" albo „jasnym" światłem [ Pobierz całość w formacie PDF ]