[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trzymając go w objęciach na oczach uśmiechających się do nas i do siebie pra-cowników stacji, uświadomiłem sobie realia mojej nowej wspaniałej kariery weekendy spędzane na pisaniu scenariusza, zaczynające się wcześnie i kończącepózno odprawy, długie godziny w studiu, w którym temperaturę obniżano niemaldo zera, żeby na czole prezentera nie perliły się krople potu  i zdałem sobienagle sprawę, że nie przyjmę tej pracy.95 Numer z samotnym ojcem i synem spodobał im się na krótką metę.Ale inaczejna to spojrzą, kiedy będę codziennie musiał zmywać się o szóstej, żeby usmażyćPatowi rybne paluszki.Na pewno im się to nie spodoba. Rozdział 15Kiedy Pat został na noc u moich rodziców, zadzwoniłem do Giny.Zdawałemsobie sprawę, że muszę z nią porozmawiać.Serio z nią porozmawiać.Nie tylkospierać się, żalić i grozić.Chciałem jej powiedzieć, co mi leży na sercu.Podzielićsię z nią moimi myślami. Wracaj do domu  powiedziałem. Kocham cię. Jak można kogoś kochać.naprawdę go kochać.i spać z kimś innym? Nie wiem, jak to wyjaśnić.Ale to było łatwe. O wiele trudniej jest to wybaczyć. Chryste, czy chcesz, żebym się przed tobą czołgał? Nie chodzi o ciebie, Harry.Chodzi o mnie. A co z naszym wspólnym życiem? Mieliśmy przecież wspólne życie, czyżnie? Jak możesz to wszystko skreślać z powodu jednego potknięcia? Ja tego nie skreślam.Ty to zrobiłeś. Już mnie nie kochasz? Oczywiście, że cię kocham, głupi sukinsynu.Ale nie jestem w tobie zako-chana. Poczekaj.Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Zbyt mocno mnie zraniłeś.I zrobisz to ponownie.Następnym razem nie bę-dziesz już miał wyrzutów sumienia.Następnym razem łatwo się przed sobą uspra-wiedliwisz.A potem któregoś dnia spotkasz kogoś, kto ci się naprawdę spodoba.Kogoś, kogo pokochasz.Wtedy mnie zostawisz. Nigdy. W ten sposób się to odbywa, Harry.Oglądałam to wszystko u moich rodzi-ców. Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Co to ma znaczyć? Miłość jest tym, co zostaje, gdy mija zakochanie, rozumiesz? Kiedy nie-pokoisz się o kogoś i masz nadzieję, że jest szczęśliwy, ale nie żywisz już co doniego złudzeń.Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny, niema w nim tych wszystkich rzeczy, które z czasem przekwitają.Wszystkich tychrzeczy, na których tak ci zależy.Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzajmiłości, który się naprawdę liczy.97  Nie mam najmniejszego pojęcia, o czym mówisz  stwierdziłem. To już twój problem  odparła. Zapomnij o Japonii.Wracaj do domu.Nadal jesteś moją żoną, Gino. Widuję się z kimś  oznajmiła i poczułem się jak hipochondryk, u któregorozpoznano w końcu śmiertelną chorobę.Spodziewałem się tego  bałem się tego  od pierwszej chwili, gdy odeszła.Na swój sposób cieszyłem się, że mi powiedziała, gdyż teraz nie musiałem sięjuż zamartwiać, kiedy to się wydarzy.I nie byłem taki głupi, by uważać iż mamprawo się oburzać.Nadal jednak nie wiedziałem, co zrobić z naszymi ślubnymifotografiami.Co się robi ze ślubnymi fotografiami, kiedy ludzie się rozchodzą? Zabawne stare określenie, prawda?  mruknąłem. Widuję się z kimś.Brzmi tak, jakbyś kogoś sprawdzała.Obserwowała.Tylko patrzyła.Ale ty robiszzupełnie coś innego.Nie tylko patrzysz.Kiedy się z kimś widujesz, to oznaczazdecydowanie coś więcej niż patrzenie.Czy to coś poważnego? Nie wiem.Skąd mam wiedzieć? Jest żonaty. O kurwa. Ale to małżeństwo.od wielu lat nie układa się między nimi najlepiej.Sąw półseparacji. Tak właśnie ci powiedział? W półseparacji? A ty mu uwierzyłaś, prawda?W półseparacji.To znakomity sposób na określenie tego układu.Nigdy przedtemo czymś takim nie słyszałem.Facet zabezpiecza się na każdą ewentualność.Dzię-ki temu może was obie zwodzić.Trzyma w domu żonkę, żeby robiła mu sushi,podczas gdy on zakrada się do najbliższego hotelu miłości. Och, Harry.Mógłbyś mi przynajmniej dobrze życzyć. Co to za facet? Jakiś Japończyk, który podnieca się, śpiąc z zachodnimikobietami? Nie można ufać Japończykom, Gino.Wydaje ci się, że jesteś wielkimekspertem, ale ty w ogóle ich nie znasz.Nie mają tego samego systemu wartościco ty i ja.Japończycy to podstępna, dwulicowa rasa. To Amerykanin. Tak? Dlaczego od razu nie powiedziałaś? To jeszcze gorzej. Nie spodobałby ci się nikt, z kim się związałam, Harry.Już słyszę, co byśpowiedział, gdyby był Eskimosem. Eskimosi, Gino? Zimne ręce, zimne serca.Trzymaj się z daleka od Eskimosów, Gino. Nie rozumiem po prostu, dlaczego masz taką słabość do cudzoziemców. Może dlatego, że próbowałam pokochać kogoś z mojego własnego kraju.Izłamał mi serce.Dopiero po chwili domyśliłem się, że to o mnie mowa. Czy on wie, że masz dziecko? Oczywiście, że wie.Myślisz, że bym przed kimś to ukrywała? I co on na to? O co ci chodzi?98  Czy interesuje się Patem? Czy martwi się o niego? Czy zależy mu na jegoszczęściu? Czy też chce wyłącznie posuwać jego matkę? Jeśli będziesz wyrażał się w ten sposób, Harry, odłożę słuchawkę. Jak inaczej mam to ująć? Jeszcze nie rozmawialiśmy o przyszłości.Nie posunęliśmy się tak daleko. Daj mi znać, kiedy posuniesz się tak daleko. Zrobię to.Ale proszę, nie wykorzystuj Pata, żeby wzbudzać we mnie po-czucie winy.Czy tak właśnie się zachowywałem? Nie potrafiłem powiedzieć, gdzie kończysię autentyczna troska, a gdzie zaczyna autentyczna zazdrość.Pat był jednym z powodów, dla których chciałem, żeby przyjaciel Giny zginąłw wypadku samochodowym.Wiedziałem jednak, że nie jest to jedyny powód.Być może nawet nie główny. Po prostu nie nastawiaj mojego syna przeciwko mnie  mruknąłem. O czym ty mówisz, Harry? Pat powtarza każdemu, kogo spotka, że mama powiedziała, że jego kocha,ale mnie tylko lubi.Gina westchnęła. Nie tak to określiłam.Powiedziałam mu dokładnie to samo co tobie.%7łekocham was obu, ale niestety ku mojemu żalowi nie jestem już w tobie zakochana. Nadal nie wiem, co to znaczy. To znaczy, że nie żałuję lat, które razem przeżyliśmy.Ale zraniłeś mnietak głęboko, że nigdy już ci nie wybaczę ani nie zaufam.I znaczy to również, żenie jesteś już chyba mężczyzną, z którym chcę spędzić resztę swojego życia.Zabardzo przypominasz innych facetów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odbijak.htw.pl